Lexie i Charlie przyszli sobie na kawę, po kolejnym spacerze. Trzymali się cały czas za ręce, śmiali się i w ogóle, spędzali świetnie czas! Lexie usiadła przy stoliku i wyciągnęła przed siebie długie nogi. Charlie siadł bardziej obok, niż naprzeciwko, więc cmoknęła go w policzek i uśmiechnęła się.
kawiarnia paryska
- Gość
- Gość
- Post n°1
kawiarnia paryska
Lexie i Charlie przyszli sobie na kawę, po kolejnym spacerze. Trzymali się cały czas za ręce, śmiali się i w ogóle, spędzali świetnie czas! Lexie usiadła przy stoliku i wyciągnęła przed siebie długie nogi. Charlie siadł bardziej obok, niż naprzeciwko, więc cmoknęła go w policzek i uśmiechnęła się.
- Gość
- Gość
- Post n°2
Re: kawiarnia paryska
Charlie pewnie cały czas kupował gazety, bo musiał znów nasiąknąć francuskim! Więc teraz też jakąś miał i połozył ją na krześle obok. Poprawił swój cienki, czarny krawat i uśmiechnął się, gdy go pocałowała. -kiedy musimy wrócić? - zapytał, gdy już zamówili sobie kawę.
- Gość
- Gość
- Post n°3
Re: kawiarnia paryska
Westchnęła ciężko, kiedy wspomniał o powrocie. Strzepnęła niewidzialny pyłek z sukienki i spojrzała na niego żałosnym wzrokiem.
- Chyba jutro - jęknęła. Nie miałą siły wracać, tym bardziej do pracy. Pewnie będą mieli tyle zaległości, że nie będą wychodzić z biura. Ale prawie że wspólne biuro miało swoje zalety! Będą mogli sobie robić wspólne przerwy.
- Szef dzwonił, kiedy byłeś rano pod prysznicem - dodała marszcząc z niezadowoleniem brwi.
- Chyba jutro - jęknęła. Nie miałą siły wracać, tym bardziej do pracy. Pewnie będą mieli tyle zaległości, że nie będą wychodzić z biura. Ale prawie że wspólne biuro miało swoje zalety! Będą mogli sobie robić wspólne przerwy.
- Szef dzwonił, kiedy byłeś rano pod prysznicem - dodała marszcząc z niezadowoleniem brwi.
- Gość
- Gość
- Post n°4
Re: kawiarnia paryska
Westchnął cieżko - jutro? a kiedy chciałaś mi o tym powiedzieć? -spojrzał na nią i pokręcił głową, ale uśmiechnął się nieco. - nie wracam. - powiedział stanowczo. - znajdę sobie pracę tutaj- dodał jeszcze i skinął głową w podziekowaniu za kawę, którą właśnie dostali.
- Gość
- Gość
- Post n°5
Re: kawiarnia paryska
- To było tak okropne przeżycie, ten telefon, że od razu wyparłam to z umysłu - odparła z rozbawieniem. Oparła się wygodniej na krześle i zsunęła nieco w dół. Teraz patrzyła na niego nieco intensywnie.
- I zostawisz mnie w Anglii? - zapytała.
- I zostawisz mnie w Anglii? - zapytała.
- Gość
- Gość
- Post n°6
Re: kawiarnia paryska
Westchnął i zaczął mieszać kawę łyżeczką, posłodził ją brązowym cukrem, kawę po południu zawsze pił z mlekiem i tę słodził. Takie przyzwyczajenie. Rano mała, czarna. -mozesz mnie odwiedzać w weekendy - powiedział i patrzył na nią, ciekaw reakcji.
- Gość
- Gość
- Post n°7
Re: kawiarnia paryska
Przechyliła głowę w bok i przygryzła wargę. Troszkę zrobiło jej się smutno.
- Mówisz poważnie? - zapytała. Usiadła prosto, kiedy dostała kawę i zaczęła ją mieszać, chociaż nawet jej nie posłodziła.
- Mówisz poważnie? - zapytała. Usiadła prosto, kiedy dostała kawę i zaczęła ją mieszać, chociaż nawet jej nie posłodziła.
- Gość
- Gość
- Post n°8
Re: kawiarnia paryska
Uśmiechnął się, chciałby dalej grać, no ale przecież nie będzie jej męczył. Nachylił się troszkę i musnął kącik jej ust. -nie, Lexie. - zrobił łyk kawy i obserwował ludzi, którzy chodzili ulicą przed kawiarnią. - zresztą.. muszę rozwikłać pewną zagadkę. Tam. - zmarszczył brwi.
- Gość
- Gość
- Post n°9
Re: kawiarnia paryska
Uśmiechnęła się lekko. Upiła łyka kawy i zmarszczyła brwi, patrząc na Charliego tym razem z zainteresowaniem.
- Zagadkę? - powtórzyła i odłożyła filiżankę na spodeczek. Odgarnęła włosy na jedno ramię, a potem oparła łokieć na stoliku, a głowę na dłoni i tak na niego spoglądała.
- Zagadkę? - powtórzyła i odłożyła filiżankę na spodeczek. Odgarnęła włosy na jedno ramię, a potem oparła łokieć na stoliku, a głowę na dłoni i tak na niego spoglądała.
- Gość
- Gość
- Post n°10
Re: kawiarnia paryska
Kiwnął głową, ciągle wpatrzony w przechodniów. - mhm, zagadkę. - powiedział i dopiero po chwili na nią spojrzał. - wpadła na mnie kobieta, oblała kawą.. - przeczesał palcami swoje włosy i zrobił łyk kawy.
- Gość
- Gość
- Post n°11
Re: kawiarnia paryska
- I ta kobieta jest zagadką? To jakaś znajoma? - zapytała odruchowo obracając wolną dłonią filiżankę na spodeczku. Obserwowała go nieco uważniej, bo nagle dziwnie się zamyślił i nie za bardzo potrafiła rozszyfrować co się dzieje.
- Gość
- Gość
- Post n°12
Re: kawiarnia paryska
Westchnął trochę, bo już jakiś czas minął od tego wydarzenia. -tak.. jestem przekonany, że ją znam, ale ona zaprzecza - powiedział nieco tajemniczo. - przecież znam te oczy. to były oczy Emmy, to znaczy ona ma takie same oczy jak emma.. - mówił troszkę mało składnie i był bardzo zamyślony.
- Gość
- Gość
- Post n°13
Re: kawiarnia paryska
- Emma? - zapytała marszcząc brwi. Zaczynała się niepokoić. Zrobił się nagle taki roztargniony i zamyślony, że nie wiedziała co o tym myśleć.
- Charles, mówisz szyframi. Możesz wolniej? - zapytała. Wyprostowała się znów, a dłoń leżącą na stole odruchowo splotła z dłonią Charliego.
- Charles, mówisz szyframi. Możesz wolniej? - zapytała. Wyprostowała się znów, a dłoń leżącą na stole odruchowo splotła z dłonią Charliego.
- Gość
- Gość
- Post n°14
Re: kawiarnia paryska
Zrobił nieco zmartwioną minę, bo trochę się martwił. -Emma to była moja przyjaciółka.. zmarła- powiedział marszcząc czoło i patrząc w blat stołu. - a ta kobieta, mógłbym przysiąść, to jej siostra - powiedział z westchnięciem. Musnał kciukiem wierzch jej dłoni.
- Gość
- Gość
- Post n°15
Re: kawiarnia paryska
- Może była tylko podobna? Nie masz pewności - powiedziała, tak łagodnie, bo widziała, że się zmartwił.
- Zresztą, wrócimy, to pewnie się dowiesz - uśmiechnęła się i ścisnęła delikatnie jego dłoń.
- Zresztą, wrócimy, to pewnie się dowiesz - uśmiechnęła się i ścisnęła delikatnie jego dłoń.
- Gość
- Gość
- Post n°16
Re: kawiarnia paryska
-widziałem jak na mnie patrzyła, słyszałem jej głos - upierał się, ale westchnął tylko i stwierdził, że i tak sam musi się o tym przekonać, więc nie będzie Lexie tym męczył. Postarał się zrobić mniej zmartwioną minę, że niby odpuszcza, przyznaje jej rację i w ogóle. Wolną dłonią, uniósł filiżankę i dokończył kawę.
- Gość
- Gość
- Post n°17
Re: kawiarnia paryska
Puściła w końcu jego dłoń i obiema swoimi dłońmi objęła filiżankę z niedopitą kawą.
- Yhm, no to faktycznie może być ona. Ale St. Albans nie jest duże, znajdziesz ją na pewno - uśmiechnęła się. Dokończyła swoją kawę i odsunęła filiżankę na bok.
- Yhm, no to faktycznie może być ona. Ale St. Albans nie jest duże, znajdziesz ją na pewno - uśmiechnęła się. Dokończyła swoją kawę i odsunęła filiżankę na bok.
|
|