stara kamienica
- Go??
- Gość
- Post n°2
Re: stara kamienica
Sorry, że tak długo, ale nie mogłam wymyślić żadnego miejsca. xd Frank akurat przystanął pod kamienicą, żeby zawiązać sobie buta. Wracał z jakiegoś sklepu, w którym kupił składniki na dzisiejszy obiad, więc miał milion siatek.
- Go??
- Gość
- Post n°3
Re: stara kamienica
Lester szedł i szedł, aż się zasapał. Gdy zobaczył tyłek brata to się nieco ożywił, ale wcale nie dlatego, że był napalony na jego gorące ciałko, tylko dawno go nie widział, bo Frank za dużo czasu spędzał ze swoją lasencją. - Frank, uważaj, gdzie się wypinasz, bo słyszałem, że to pedalska dzielnia - ostrzegł go, podchodząc do brata, by klepnąć go w prawy pośladek z szerokim uśmiechem.
- Go??
- Gość
- Post n°4
Re: stara kamienica
Od razu rozpoznał głos brata, pewnie mieli podobne, dlatego nie odwrócił się od razu, tylko dalej wiązał buta. Dlatego nie mógł zapobiec klepnięciu w tyłek przez brata. Ale zaraz podniósł się z udawaną naburmuszoną miną.
- Trzymaj łapy przy sobie, Hurd. - oznajmił i klepnął go w ramię, próbując może rozpocząć jakąś walkę w stylu "bij się jak mężczyzna".
- Trzymaj łapy przy sobie, Hurd. - oznajmił i klepnął go w ramię, próbując może rozpocząć jakąś walkę w stylu "bij się jak mężczyzna".
- Go??
- Gość
- Post n°5
Re: stara kamienica
- Ty trzymaj ręce przy sobie - warknął i dźgnął go w policzek swoim długaśnym palcem wskazującym prawej ręki, marszcząc groźnie czoło, ale potem się roześmiał i przeczesał włosy palcami. - Wracasz z zakupów? Ale z ciebie pantoflarz, nie wierzę - pokręcił głową. - Mógłbyś mnie chociaż zaprosić na jakieś żarcie, bo wiesz, mi nie ma kto ugotować prawdziwego obiadku - otarł samotną łzę ze swego policzka, która była całe szczeście tylko wymyślona, bo był prawdziwym facetem (czasami) i nie płakał.
- Go??
- Gość
- Post n°6
Re: stara kamienica
Zawtórował mu śmiechem, bo jednak cieszył się, że widzi swojego braciszka, z którym ostatnio rzeczywiście spędzał mniej czasu. Miał teraz na głowie obowiązki męża.
- Odwal się. - szturchnął go znowu, bo nie chciał się przyznać, że naprawdę był pantoflarzem. A przynajmniej mógłby dla swojej żonki zrobić wszystko. - Gdybyś był taki przystojny jak ja, już dawno znalazłbyś sobie żonę. - roześmiał się i potrząsnął włosami. - Masz pecha, że jesteśmy dwujajowi. - w sensie bliźniacy dwujajowi, a nie, że mają... no, nieważne.xd
- Odwal się. - szturchnął go znowu, bo nie chciał się przyznać, że naprawdę był pantoflarzem. A przynajmniej mógłby dla swojej żonki zrobić wszystko. - Gdybyś był taki przystojny jak ja, już dawno znalazłbyś sobie żonę. - roześmiał się i potrząsnął włosami. - Masz pecha, że jesteśmy dwujajowi. - w sensie bliźniacy dwujajowi, a nie, że mają... no, nieważne.xd
- Go??
- Gość
- Post n°7
Re: stara kamienica
Hahahahaa xd! - Mogę się założyć, że ona jest z tobą tylko z litości. Albo ma nadzieję, że niedługo umrzesz z powodu swojej brzydoty, Frank - pokręcił głową, a potem znów się roześmiał, bo ostatnio usłyszał, że ma seksi śmiech, więc próbował na niego wszystkich podrywać, nawet swego brata. Pewnie tak naprawdę rżał jak koń! - Poza tym nie chciałbym mieć żony. To straszne ograniczenie! Wolałbym mieć, na przykład, pięć żon - westchnął, uśmiechając się na samą myśl o tym.
- Go??
- Gość
- Post n°8
Re: stara kamienica
- Taaa, na pewno masz rację. I tak naprawdę chce być z tobą. - pokiwał głową z całkiem poważną miną, chociaż nic z tego nie brał na poważnie. - Taaaa, jeżeli nie możesz sobie nawet znaleźć jednej, która by cię zechciała, to nie wiem, skąd weźmiesz pięć. - roześmiał się z rozmarzonej miny brata. Dobrze, że on nie mial już takich dziecinnych problemów!
- Go??
- Gość
- Post n°9
Re: stara kamienica
Żeby Frank nie miał za to innych dziecinnych problemów typu, no, na przykład dziecko! - Hej, nie zdziwiłbym się, gdyby tak właśnie było! W końcu jestem najlepszym towarem w mieście - zauważył, klepiąc się z zadowoleniem po klatce piersiowej, a potem westchnął i zmierzwił swoje włosy, zerkając na Franka. - Skąd wiesz, że nie mogę znaleźć nawet jednej? Może mam seksi laskę, ale się tobie nie pochwaliłem, byś do niej nie zarywał? - Uniósł wysoko brwi.
- Go??
- Gość
- Post n°10
Re: stara kamienica
On by był bardzo dobrym tatusiem! A Lester byłby wtedy wujkiem! Zresztą teraz jak mamy nowe forum, to nie ma żadnych dzieci i ciąż. xd
- Tylko dlatego, że najlepszy jest już niedostępny. - odparł, dalej się z nim drocząc z dumnym wyrazem twarzy. Roześmiał się na jego słowa. - Wybaacz, ale twoja laska i tak nie mogłaby być bardziej seksi od mojej żony, więc nie miałbym po co jej zarywać. Poza tym dmuchane lale się nie liczą! - poklepał go po ramieniu, jakby chciał mu okazać wsparcie.xd
- Tylko dlatego, że najlepszy jest już niedostępny. - odparł, dalej się z nim drocząc z dumnym wyrazem twarzy. Roześmiał się na jego słowa. - Wybaacz, ale twoja laska i tak nie mogłaby być bardziej seksi od mojej żony, więc nie miałbym po co jej zarywać. Poza tym dmuchane lale się nie liczą! - poklepał go po ramieniu, jakby chciał mu okazać wsparcie.xd
- Go??
- Gość
- Post n°11
Re: stara kamienica
Chyba nie chciałby być wujkiem! Póki co, przynajmniej. - Naprawdę, masz zawyżoną samoocenę - przewrócił oczyma, a potem ciężko westchnąl. - I może ty musisz ruchać dmuchane lale, bo Merc się tobą znudziła, ale mnie jeszcze stać na prawdziwe cipki! - Zapewnił go, wypinając dumnie pierś. - To znaczy.. Nie mówię o prostytutkach.. Zresztą - machnął ręką. - Nieważne. Pomóc ci z zakupami? Bo chyba sobie nie radzisz.. Taki jakiś sflaczały jesteś - zacmokał.
- Go??
- Gość
- Post n°12
Re: stara kamienica
Frank też póki co nie chciałby być ojcem. Dopiero co wkroczył w dorosłość, był na pierwszym roku studiów, wcale mu się do zakładania rodziny nie spieszyło! Miał u boku swoją ukochaną żonę i to mu na razie wystarczało. Na wszystko przyjdzie czas.
- Jesteś beznadziejny, Hurd. - pokręcił głową, bo już nie miał siły na tego swojego brata, a nie chciał mu opowiadać o swoim rozwiniętym życiu seksualnym, bo to go raczej nie interesowało. xd - No co, jestem zmęczony, skoro całą noc nie spałem! - oznajmił dumnie, jednak kontynuując temat. - Myślisz, że jak pomożesz mi nieść, to będziesz mógł się wbić na obiad? - spytał z głupawym uśmieszkiem, ale i tak dał mu jakąś siatkę.
- Jesteś beznadziejny, Hurd. - pokręcił głową, bo już nie miał siły na tego swojego brata, a nie chciał mu opowiadać o swoim rozwiniętym życiu seksualnym, bo to go raczej nie interesowało. xd - No co, jestem zmęczony, skoro całą noc nie spałem! - oznajmił dumnie, jednak kontynuując temat. - Myślisz, że jak pomożesz mi nieść, to będziesz mógł się wbić na obiad? - spytał z głupawym uśmieszkiem, ale i tak dał mu jakąś siatkę.
- Go??
- Gość
- Post n°13
Re: stara kamienica
- Sam jestes beznadziejny - mruknął, a potem przewrócił oczyma. - A co, Mercedes tak cię kopie w nocy, że nie możesz spać? Biedactwo. Wiesz, moje łóżko zawsze stoi dla ciebie otworem - zapewnił go, klepiąc po łopatce, a potem westchnął, bo akurat ta siatka, którą mu dal, była super ciężka, więc niedługo mu się plecy połamią. -Tak, tak właśnie myślę. Pfu, ja wiem, że mnie wtedy zaprosisz na ten obiad! - Zaśmiał się.
- Go??
- Gość
- Post n°14
Re: stara kamienica
- Ty jesteś bardziej. - wytknął mu język. Jakie dzieciaki! Pewnie ich rozmowy i kłótnie wyglądały zawsze identycznie, od kiedy skończyli pięć lat i do teraz powtarzali te same teksty i schematy. - Wiem, że od razu wymyśliłeś sobie taki scenariusz, bo nie potrafisz sobie wyobrazić, że coś innego można robić z kobietą w nocy! - odparł. Pewnie specjalnie dał mu najcięższą! Chociaż sam miał kilka innych, to się to jakoś równoważyło. - No dooobra, marudo. Znaj moje dobre serce. - przewrócił teatralnie oczami, chociaż pewnie już się cieszył, że Lester mu pomoże poprzestawiać meble przy okazji czy coś, bo młode małżeństwo ciągle się w tym nowym domku urządzało.
- Go??
- Gość
- Post n°15
Re: stara kamienica
Pewnie faktycznie pomógł mu z meblami i z obiadem, bo był dobrym bratem mimo wszystko! A ja lecę do matmy :c
- Gość
- Gość
- Post n°16
Re: stara kamienica
To się trochę pogubiła i znalazła się tutaj! Nie mieszkała chyba długo w st. Albans więc to tak jest jak się chodzi samemu po ciemku ze słabą orientacją w terenie! Obejmowała się rękami i rozglądała zestresowana by ktoś jej nie napadł. Ale w sumie ktoś ją napadł żeby było ciekawiej! Przyłożył jej zimne ostrze do gardła i kazał być cicho bo ją zabije. Ale zanim to powiedział zdążyła pisnąć dość cicho bo się przestraszyła. A teraz to umierała ze strachu bo nie chciała umierać!
- Gość
- Gość
- Post n°17
Re: stara kamienica
Pewnie Allie była obok tej kamienicy, a nie w środku, nie? Bo nie wiem, co Leo mógłby robić w środku. Chyba strzelać w okna! Ale przechodził akurat tędy wracając do domu z papierosem w kąciku ust, więc Allie miała super szczescie. Szkoda, że na tym forum nie ma nożownika! xd I pewnie nie przejąłby się za bardzo widząc przypadkową kobietę atakowaną przed jakiegoś gówniarza z nożem, bo co go obchodzili inni ludzie?, ale on już po kilku sekundach wiedział, że to Allie! Poznał ją po kolorze włosów, albo wręcz po oddechu, w związku z czym Leo w mgnieniu oka dopadł jej napastnika i przystawił mu swój rewolwer do skroni, łapiąc go za nadgarstek, w którym trzymał nóż. - Jeden ruch i skończysz z dziurą w łbie - warknął swoim najgroźniejszym głosem, z którym mógłby występować w filmach gangsterskich.
- Gość
- Gość
- Post n°18
Re: stara kamienica
No tutaj spacerowała wokół kamienicy zagubiona! Noo, nożownik był supergościem! Odcinał nogi i tak dalej.... Allie zawsze miała superszczęście, ale ja myślę, że Leo po prostu wywąchiwał, że ona będzie miała problemy i zawsze się wtedy tam pojawiał, żeby ją ratować. Albo podczas seksu wsadził w jej oczy jakąś kamerkę, żeby wiedzieć co się dzieje i teleportował się do niej za każdym razem, więc to już wiadomo. Allie miała ochotę piszczeć dalej jednak nie robiła tego bo obawiała się, że jednak przetnie jej to gardełko a ona tak kochała swoje życie. Zacisnęła mocno powieki a po policzkach leciały jej gorzkie łzy. Napastnik puścił nóż który upadł na ziemię po czym puścił dziewczynę, czując pistolet przy głowie. Uniósł ręce w geście, że się poddaje. A Allie odsunęła się na bok i skuliła gdzieś przerażona.
- Gość
- Gość
- Post n°19
Re: stara kamienica
Leo zbił tego gościa swoją spluwą po twarzy, czy zrobił mu coś równie paskudnego, a potem uciekł! Znaczy tamten, nie Leo, on był zbyt odważny, by przed czymkolwiek uciekać. Wsadził sobie pistolet za pazuchę, a potem odnalazł Allie, która pewnie skurczyła się do rozmiarów młodego żółwia, dlatego miał problemy z jej znalezieniem, przykucnął obok niej, by wziąć ją w swoje ramiona. - Co ci przyszło do głowy, by tu chodzić? Szukasz zaczepki? - Warknał w jej włosy. W rzeczywistości nie był zły na nią, a na siebie, że nie zabarykadował jej mieszkania, by nie wychodziła nigdzie bez niego! Bo co to ma być, do cholery! By sobie łaziła po takiej okolicy! Samopas, czy co?!
- Gość
- Gość
- Post n°20
Re: stara kamienica
to rzeczywiście musiało być trudne jeśli była nagle taka malutka! Ale Leo miał wzrok drapieżnika czyhającego na takie żółwiki więc dostrzegł ja na pewno bez najmniejszego problemu. rozpłakała się bardziej kiedy była bezpieczna w jego ramionach. - Ja.... Ja się zgubiłam Leo. Wracałam od przyjaciółki. - pociągnęła nosem,żeby przypadkiem go nie posmarkać bo uważała to za wysoko niekulturalne! Dlatego zaraz w ogóle wytarła nosek w chusteczkę higieniczną. - Jezu tak się bałam.... - jęknęła trzymając się kurczowo jego kurtki i drżąc. Naprawdę bardzo się zestresowała.
- Gość
- Gość
- Post n°21
Re: stara kamienica
Westchnął ciężko. Jak Allie chciała przeżyć w tym paskudnym, brudnym świecie pełnym drapieżców, czyhających na jej drobne ciałko i śliczną twarzyczkę? Chyba naprawdę powinien ją pilnować 24/7. - Już wszystko w porządku, Allie - mruknął, starając się, by jego głos brzmiał kojąco, ale mogło mu to średnio wyjść. - Powinnaś była wezwać taksówkę.. Albo cokolwiek, Allie. Obiecaj mi, że następnym razem nie będziesz próbowała zwiedzać miasta po zmroku, okej? - Odsunął ją nieco od siebie, by potem cmoknąć ją w czółko i wstać, podając jej dłoń, by i ona wstała.
- Gość
- Gość
- Post n°22
Re: stara kamienica
Pokiwała głową. - Jasne, Leo. W życiu już nie pójdę sama na wycieczkę wieczorem. Będę mogła najwyżej do ciebie zadzwonić? - zapytała cicho bo pewnie teraz będzie się bała nawet po klatce schodowej sama chodzić! Przynajmniej przez jakiś czas. Złapała jego dłoń i wstała. Od razu przylgnęła do jego boku bo czuła się milion razy bezpieczniej. wiedziała dobrze, że Leo jest najcudowniejszym facetem, który w życiu nie dałby jej skrzywdzić! Żałowała jednak że nie ma go na wyłączność.
- Gość
- Gość
- Post n°23
Re: stara kamienica
- Jasne, dzwoń o każdej porze, mała - pogłaskał ja po pleckach, obejmując ją. Najwyżej, gdy zadzwoni w nieodpowiednim momencie to ją spławi! Ale póki co mógł udawać, że zawsze będzie do jej dyspozycji. - Idziemy do mnie, Allie? Napijesz się jakiejś herbaty, po drodze możemy kupić coś do jedzenia - zaproponował. To była propozycja nie do odrzucenia. W końcu nie mogła sama gotować w takim stanie, bo z pewnością była rozedrgana, a on był głodny, więc coś do jedzenia zdobyć musieli!
- Gość
- Gość
- Post n°24
Re: stara kamienica
A ona wierzyła naiwnie że on przyjmie ją z otwartymi ramionami o każdej porze dnia i nocy i rzuci swoje inne kochanki żeby być z nią! bo jednak allie była naiwna jak mało kto. Pokiwała głową zgadzając się oczywiście, żeby do niego iść. Przypuszczała że jak przejdzie jej szok pourazowy to chętnie będzie się z nim kochac. więc możesz zacząć u niego już!
- Go??
- Gość
- Post n°25
Re: stara kamienica
przechodziła sobie obok tej kamienicy, kiedy rozwiązał jej się but, więc przykucnęła, żeby go zawiązać. fascynujące!
|
|