inner harbor
- Gość
- Gość
- Post n°2
Re: inner harbor
chodziła sobie po okolicy i chyba doszła do wniosku, że się zgubiła, bo nie mogła znaleźć znajomych, z którymi była umówiona. usiadła na jakiejś ławeczce i przyglądała się budynkom, myśląc nad tym jak wrócić.
- Gość
- Gość
- Post n°3
Re: inner harbor
a ona siedziała na ławeczce obok, popalając wiśniowego djaruma i mogły się z phoebe nie lubić czy coś, bo nie wiem jakie mogłyby mieć relacje... a flavie tylko tu mam xd
- Gość
- Gość
- Post n°4
Re: inner harbor
a ja w st. albans za to nie mam nikogo kim mi by się chciało grać xd. no i powiedzmy, że się znały z widzenia i nie miały nic do siebie, bo jak by się nie lubiły, to chyba długo byśmy nie pograły xd. sama wyciągnęła papierosa, ale po chwili okazało się, że nie ma zapalniczki, więc rozejrzała się. zobaczyła flavię z fajką, więc wstała i do niej podeszła. - masz ognia? - stanęła sobie obok.
- Gość
- Gość
- Post n°5
Re: inner harbor
flavia zawsze mogła na nią napluć czy coś...okej to nie byłby dobry pomysł. zmarszczyła lekko brwi, słysząc czyiś głos nad sobą, ale szybko rozpoznała koleżankę ze szkoły, bo chyba musiały nawet do tej samej klasy chodzić... więc musiały się znać. - o, phoebe, ty palisz? - zdziwiła się i wyciagnęła zapalniczkę z kieszeni i podała ją dziewczynie.
- Gość
- Gość
- Post n°6
Re: inner harbor
uśmiechnęła się do niej lekko i chwyciła zapalniczkę. - niestety - odpaliła sobie tego papierosa i usiadła obok niej. trochę żałowała, że w ogóle zaczęła, bo tyle kasy jej teraz na to szło. - dzięki - oddała jej tą zapalniczkę i zaciągnęła się.
- Gość
- Gość
- Post n°7
Re: inner harbor
miała phoebe za grzeczną dziewczynkę, no ale jak widać było trochę inaczej, zresztą co to papierosy, nie musi być od razu niegrzeczna żeby je palić, więc nie wiem o co chodziło flavii. - oj tam, nie marudź, tylko ciesz się życiem - zaśmiała sie, zaciągając papierosem, bo ona nie myślała o tym co będzie kiedyś, za 20 czy więcej lat. dla niej ważne było tu i teraz i nawet taki głupi papieros dawał jej radość, podczas kiedy ciepły wiatr przyjemnie wiał jej w twarz. - nie ma za co - mruknęła i schowała zapalniczkę z powrotem, rozmyślając o wczorajszej imprezie, gdzie poznała dużo fajnych amerykańskich chłopców.
- Gość
- Gość
- Post n°8
Re: inner harbor
w sumie czy była aż taka grzeczna to nie wiem, ale na pewno nie przesadzała. chodziła często na imprezy i dobrze się bawiła, bo w końcu nie zawsze będzie mogła i musiała się wyszaleć teraz. najwyraźniej nigdy się nie spotkały w żadnym klubie. - nie jest tu nawet aż tak źle - powiedziała, opierając się plecami o ławkę. miała na myśli to miejsce, bo akademikiem raczej nie mieli czym się chwalić. już chyba w hotelu byłoby bardziej przyjemnie.
- Gość
- Gość
- Post n°9
Re: inner harbor
bo flavia raczej chodziła na koncerty, chociaż jak nie miała kasy to chodziła wyrywać też do zwykłych klubów. a nawet nie wiem jak mieli w tych akademikach, bo nie patrzyłam. - nie no, phoebe - spojrzała na nią z niedowierzaniem - przecież tu jest zajebiście, może nie tak jak w londynie - bo to było jej ulubione miejsce. - ale wiadomo, to nie wielka brytania. - wypuściła dym z ust, patrząc na jakieś średniej klasy jachty, bo raczej to nie to samo co w monako.
- Gość
- Gość
- Post n°10
Re: inner harbor
zauważyła swoich znajomych, więc do nich poleciała, bo nie chce mi się nią jednak grać.
|
|