First topic message reminder :
Tea Lounge
- Gość
- Gość
- Post n°126
Re: Tea Lounge
/ kenny jaki pomysłowy xddd pewnie już nie mógł wytrzymać bez pukania i jego jaja wybuchłyby gdyby poczekał jeszcze kilka dni <3
- Gość
- Gość
- Post n°129
Re: Tea Lounge
ale z was spamerzy jezu xd a fota osom xD
Biedna chyba sama do końca nie wiedziała czego chce, bo tutaj chciała imprezy, a teraz nagle jej się widziało siedzenie we dwoje i picie wina. Niezdecydowana ta nasza Cherry, zawsze jak coś mogą się z Albem udać na górę do gabinetu u niego i tam się zamknąć by być sami. To się wszystko jakoś da załatwić, o to się bać nie musi.
- Dobrze to kupie i to i to, a wybierzesz co masz ochotę pić jak już się zjawił.
Uśmiechnął się do niej delikatnie bo jednak jemu nie robiło różnicy co będzie pił. Zajarać też se mogą, to nie ma żadnego problemu bo on zawsze jakieś tam jaranie miał. Zresztą no co to za impreza bez jarania, tak się przecież nie godzi. Plus na jej życzenie nie mógł odmówić, za bardzo lubił Cherry i miała taką fajną dupeczke więc jak się ruchali miał co ściskać.
- Bo mnie wkurza to jaka jest, wiesz.. no nie bardzo lubię panienki takie jak ona.
Wzruszył ramionami i skończył jeść, teraz została mu tylko herbata. No ale to też powinien szybko wypić i iść na zakupy, przecież impreza się sama nie uszykuje.
Biedna chyba sama do końca nie wiedziała czego chce, bo tutaj chciała imprezy, a teraz nagle jej się widziało siedzenie we dwoje i picie wina. Niezdecydowana ta nasza Cherry, zawsze jak coś mogą się z Albem udać na górę do gabinetu u niego i tam się zamknąć by być sami. To się wszystko jakoś da załatwić, o to się bać nie musi.
- Dobrze to kupie i to i to, a wybierzesz co masz ochotę pić jak już się zjawił.
Uśmiechnął się do niej delikatnie bo jednak jemu nie robiło różnicy co będzie pił. Zajarać też se mogą, to nie ma żadnego problemu bo on zawsze jakieś tam jaranie miał. Zresztą no co to za impreza bez jarania, tak się przecież nie godzi. Plus na jej życzenie nie mógł odmówić, za bardzo lubił Cherry i miała taką fajną dupeczke więc jak się ruchali miał co ściskać.
- Bo mnie wkurza to jaka jest, wiesz.. no nie bardzo lubię panienki takie jak ona.
Wzruszył ramionami i skończył jeść, teraz została mu tylko herbata. No ale to też powinien szybko wypić i iść na zakupy, przecież impreza się sama nie uszykuje.
- Gość
- Gość
- Post n°130
Re: Tea Lounge
he he xd
no bo nie chciała wyjść na zdesperowaną, a teraz jak tak wymieniał tyle ludzi to się pewnie boi, że zgubi się w tym całym tłumie! bo co jak co, ale tylko na pozór jest taką zimną suką, a tak naprawdę jest miękka jak psie gówno i ma niezbyt wysoką samoocenę. tak właściwie to wielkimi zakupami, byciem wredną dla innych i udawanie wielkiej damy jest tylko przykrywką dla osoby pełnej kompleksów. pewnie nikt o tym nie wie, więc dobrze się z tym kryje ta kurewka. nawet nie wiem, co mówiła, co będzie pić. więc tylko się uśmiechnęła słodko zadowolona, że już spełnia jej zachcianki. - jesteś kochany - powiedziała zapatrzona w jego słodkie, ciemnobrązowe oczy. - może nie poznałeś jej wystarczająco dobrze? - przechyliła głowę. - poza tym ostatnio same złe rzeczy jej się przytrafiają - westchnęła spuszczając wzrok na swoją sałatkę, której jej się od razu odechciało. biedna, zgwałcona ophelia. zerknęła na zegarek. - chyba musimy wracać na lekcje, abel. - uśmiechnęła się z jakimś żalem na buzi.
no bo nie chciała wyjść na zdesperowaną, a teraz jak tak wymieniał tyle ludzi to się pewnie boi, że zgubi się w tym całym tłumie! bo co jak co, ale tylko na pozór jest taką zimną suką, a tak naprawdę jest miękka jak psie gówno i ma niezbyt wysoką samoocenę. tak właściwie to wielkimi zakupami, byciem wredną dla innych i udawanie wielkiej damy jest tylko przykrywką dla osoby pełnej kompleksów. pewnie nikt o tym nie wie, więc dobrze się z tym kryje ta kurewka. nawet nie wiem, co mówiła, co będzie pić. więc tylko się uśmiechnęła słodko zadowolona, że już spełnia jej zachcianki. - jesteś kochany - powiedziała zapatrzona w jego słodkie, ciemnobrązowe oczy. - może nie poznałeś jej wystarczająco dobrze? - przechyliła głowę. - poza tym ostatnio same złe rzeczy jej się przytrafiają - westchnęła spuszczając wzrok na swoją sałatkę, której jej się od razu odechciało. biedna, zgwałcona ophelia. zerknęła na zegarek. - chyba musimy wracać na lekcje, abel. - uśmiechnęła się z jakimś żalem na buzi.
- Gość
- Gość
- Post n°131
Re: Tea Lounge
No to na pewno się dobrze kryła bo Abel ani przez chwilę nie widział w niej tego drugiego ja. Tego ciapowatego, ciepłego i miękkiego ja, a w sumie fajnie było je zobaczyć. Może wtedy by zmienił swoje podejście do niej, a nie tylko miałby w niej seks koleżankę, może by się do niej bardziej przywiązał czy coś. W końcu skoro nie jest taka zła to może jego by kantem nie puściła.
- Nie ma sprawy.
Puścił jej oczko i dopił herbatę. Naprawdę nie było dla niego problemem kupić więcej alko i takie tam. Stać go było więc to robił. W ogóle sporo rzeczy musiał kupić na tą imprezę więc będzie musiał spiąć dupę.
- Nie mam ochoty jej poznawać Cherry, wybacz mi ale zdania nie zmienię. Jednak przyjść może na imprezę.
Wzruszył ramionami, nie wiedział, że ktoś ją zgwałcił i inne takie. Przecież nie czytał jej w myślach, a już na pewno nie rozmawiał z nią. Więc no peszek, ale jej nie współczuł.
- Tak, racja, chodźmy.
Zapłacił za wsio i pewnie poszli do szkoły o.
zt.
- Nie ma sprawy.
Puścił jej oczko i dopił herbatę. Naprawdę nie było dla niego problemem kupić więcej alko i takie tam. Stać go było więc to robił. W ogóle sporo rzeczy musiał kupić na tą imprezę więc będzie musiał spiąć dupę.
- Nie mam ochoty jej poznawać Cherry, wybacz mi ale zdania nie zmienię. Jednak przyjść może na imprezę.
Wzruszył ramionami, nie wiedział, że ktoś ją zgwałcił i inne takie. Przecież nie czytał jej w myślach, a już na pewno nie rozmawiał z nią. Więc no peszek, ale jej nie współczuł.
- Tak, racja, chodźmy.
Zapłacił za wsio i pewnie poszli do szkoły o.
zt.
|
|