McDonald

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    McDonald - Page 3 Empty McDonald

    Pisanie by st. albans Sro Mar 05, 2014 1:44 am

    First topic message reminder :

    McDonald - Page 3 Tumblr_lyw0zfAEky1r4xzs6o1_500_large
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 9:14 pm

    Rose moze nie miala daleko do domu to sobie spacerek zrobila zeby ja powietrze orzezwilo i w ogole!
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Pią Maj 16, 2014 9:02 pm

    nie ma to jak to jak chodzić do maca o takiej godzinie. arielle zapewne jarała gdzieś z kimś pod jakimś mostem czy w innym równie fajnym miejscu i dopadł ją mały głód. nie miała przy sobie danio, więc zlądowała tutaj i stała sobie w kolejce.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Pią Maj 16, 2014 9:21 pm

    ja wolałam tamtą, blondi siksę.... ale ok. tyler zostawił swoją kochaną cate ze swoim wspaniałym synkiem w domku i wyskoczył po żarło. nic w tym mieście oprócz maka nie było otwarte, więc wpadł trochę smętnie gapiąc się na ludzi, bo wszyscy byli tacy jak betty i mu się to miejsce w ogóle źle kojarzyło, z wiadomych powodów. niezapomniana scena, jak betty jarała się frytką tylera, bo była najdłuższa jaką widziała a później ją wpierdoliła z cieknącym po brodzie ketchupem........ no ale nic. arielle wyróżniała się w tym tłustym tłumie, więc podszedł do niej wpychając się przy okazji w kolejkę jakimś zapaśnikom sumo. - hej, duperko - cmoknął ją w polik i gapił na wszystkie kanapki, bo nie wiedział, co kupić.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Pią Maj 16, 2014 9:30 pm

    tamta mi się znudziła już. arielle nie odrzywiała się za zdrowo, ale na szczęście dużo jej brakowało do rozmiarów betty i innych tu obecnych ludzi. całe szczęście, bo by się chyba załamała. pewnie stosowała jakieś głodówki, żeby utrzymać równowagę. albo jechała na fecie, więc nie musiała się o takie rzeczy martwić. - hej tyler - uśmiechnęła się do niego, po czym zamówiła jakiegoś burgera. miała jakiegoś swojego ulubionego, to nie miała problemów ze zdecydowaniem się.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Pią Maj 16, 2014 9:36 pm

    "odrzywiała" <3
    feta feta, feta jak tableta... czy jak to tam szło. tyler poczuł się olany, dlatego sam zamówił też i poleciał do domu, bo hej tyler go nie satysfakcjonowało. ;x
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 12:15 pm

    o nie, o nie przez to zdjęcie naszła mnie ochota na zestaw [*]
    w każdym razie malinka skończyła zajęcia albo uznała, że już ma ich dosyć. efekt był taki, że pojawiła się w mcdonald'sie, zajmując jeden ze stolików na świeżym powietrzu i celebrując wzrokiem właśnie zamówione lody z polewą czekoladową. w kubeczku, oczywiście. nie tolerowała wafelków, które w jej mniemaniu smakowały jak karton. a kto o zdrowych zmysłach chciał dobrowolnie konsumować karton. zanurzyła łyżeczkę w deserze i oblizała ją niemalże z nabożeństwem. o tak, tego jej było trzeba po jakichś wkurzających zajęciach z fizyki czy innej kosmicznej rzeczy, której jej artystyczny umysł nie był w stanie pojąć. albo nie chciał, to inna kwestia. w każdym razie wygrzebała ze swojej przepastnej torby harper's bazaar i wertując strony podjadała lody. żyć nie umierać itp itd.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 12:24 pm

    haha, to teraz musisz lecieć po jeden.
    robert też wcześnie skończył dzisiaj zajęcia, więc humor mu dopisywał. kto by się nie cieszył, że ma praktycznie cały dzień wolny i nie musi spędzać dnia w zamknięciu, kiedy na dworze taka ładna pogoda. zresztą on zawsze chodził uśmiechnięty, więc to nic nowego.
    przywędrował aż tutaj i skoro znalazł się obok mcdonalda, to postanowił akurat tutaj kupić sobie kawę. malinę zauważył dopiero gdy stał w kolejce, więc szybko kupił co miał i udał się w jej kierunku, zaraz dosiadając się do niej. - cześć - powiedział wesoło, po czym upił łyka kawy. nie wiem jakie kawy oni tam mają, ale wziął sobie raczej jakąś mrożoną, bo było za ciepło na normalną.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 12:30 pm

    noo, ciepło. u ciebie też się znowu zrobiło lato?
    dobrze, że malinka nie miała niczego w ustach kiedy pojawił się przed nią robert, bo albo by się udławiła i umarła albo jego opluła. żadna z powyższych opcji nie była zbyt atrakcyjnym wyborem, toteż cieszyła się, że jednak ominęły ją obie te wątpliwe przyjemności.
    -cześć rob - mruknęła więc, uśmiechając się do niego lekko i zakładając rude włosy za ucho. miała nadzieję, że jej nowy podkład jest superkryjący jak sugerowała reklama, bo w przeciwnym wypadku chłopak zauważyłby jej rumieniec, a przecież każdy wie że czerwony średnio pasuje do rudego, duh - co słychać? - zagaiła, zamykając gazetę i chowając ją do torby. przecież nie będzie czytać o must have na ten sezon skoro przed nią siedzi bóg seksu. zastanawiam się czy nie zrobić z niej dziewicy dla funu.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 12:37 pm

    no, tak fajnie słońce teraz świeci, ale w sumie nie zdziwiłabym się jakby zaraz się rozpadało...
    całe szczęście, bo żadna z opcji nie była dobra. chociaż jeśli już coś podobnego by się przytrafiło, to robert poświęciłby się i wolałby, żeby go opluła niż się przy nim udusiła. taki dobry chłopak z niego. po za tym lubił malinę, bo całkiem fajna była z niej dziewczyna, więc smutno by mu było jakby się jej coś stało i to w dodatku z jego winy.
    - słońce świeci, reszta dnia wolna, więc nie mam na co narzekać - wyszczerzył się do niej. jeśli chodzi o podkład to trafiła w dziesiątkę, bo żadnego rumieńca nie zauważył. zresztą on był trochę mało spostrzegawczy, więc to kolejny plus dla maliny.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 12:50 pm

    malin podrapała się w policzek, spoglądając na roberta jednak zaraz zaprzestała tej czynności, kiedy uświadomiła sobie, że raczej nie zdejmie sobie z twarzy rumieńców, a wręcz przeciwnie jeszcze je uwydatni. położyła wiec grzecznie rączki na kolanach i wzruszyła ramionami.
    -to tak jak ja - mruknęła, odsłaniając białe ząbki w zadowolonym z życia uśmiechu. oparła się wygodnie na makdonaldowym krzesełku i założyła nogę na nogę, przy okazji ryjąc tunele w swoim plastikowym kubeczku z lodami. w końcu odłożyła go na stolik, dochodząc do wniosku że zachowuje się jak gimbus albo przedszkolak. a przecież to nie przystoi damie w tak doborowym towarzystwie. zachichotała pod nosem ze swoich patetycznych myśli, co mogło być dość dziwne dla otoczenia także po chwili spoważniała - właściwie pomyślałam sobie, że skoro jest taka ładna pogoda, można zorganizować imprezę w plenerze. na przykład z grillem. problem polega tylko na tym, że nie mam grilla - uśmiechnęła się bezradnie, rozkładając ręce.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 12:59 pm

    malina pewnie nie była jedyną dziewczyną, która tak czy podobnie reagowała na roberta, bo jednak sean jest super i można by się na niego gapić godzinami. po za tym jeśli nawet już któraś była nim zainteresowana, nie zwracał na to za bardzo uwagi, bo przecież miał swoją lily, w której zakochany był po uszy i w tym momencie tylko ją widział i żadna inna nawet się z nią równać nie mogła. co oczywiście nie znaczyło, że nie lubił towarzystwa dziewczyn i się z żadną nie przyjaźnił.
    zaśmiał się krótko jak tak grzebała w tym lodzie, po czym zajął się swoją kawą, oblizując usta, gdy już się jej napił. - to jest świetny pomysł! - powiedział z entuzjazmem, opierając się łokciami o stolik. - grilla skądś zawsze można wytrzasnąć, a nawet jeśli się nie uda, to zawsze możemy improwizować i zrobić na przykład ognisko - stwierdził rozbawiony.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 1:04 pm

    ucieszyła się, że jej pomysł spotkał się z takim entuzjazmem. ponownie założyła niesforny kosmyk włosów za ucho i wyciągnęła pod stołem chude nóżki przed siebie, przez co kopnęła roberta w kostkę - o przepraszam - mruknęła automatycznie i ponownie podkuliła nogi pod swoje krzesełko. w każdym razie na wzmiankę o ognisku aż zaświeciły jej oczy - tak! - zawołała rozentuzjazmowana, dochodząc do wniosku, że to jeszcze lepszy pomysł niż grill, który jest taki bezpieczny i zachowawczy. jednak nie ma to jak ognisko (które może wymknąć się spod kontroli  Twisted Evil , ale przecież to nawet jej nie przeszło przez myśl, bo po co) - w takim razie trzeba ogarnąć wydarzenie na fejsie. hm, ale tylko zaproszone osoby, żeby nie wjechała nam w środku menelanżu policja - skinęła głową, zadowolona z tego, że jednak czasami potrafi logicznie myśleć. to na pewno ten zbłąkany pierwiastek męski, który nieśmiało się w niej tlił.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 1:14 pm

    jemu ten pomysł wydawał się świetny. aż dziwne, że sam na to prędzej nie wpadł! dawno nie mieli takiej dużej szkolnej imprezy, na której mogliby się porządnie wybawić, więc był pewien, ze większość zaproszonych ludzi na pewno by przyszła. - nie szkodzi - zaśmiał się krótko, kiedy go kopnęła. podekscytował się tym wszystkim tak, że teraz już nie było innej opcji niż zorganizowanie tej imprezy. - koniecznie! każdy coś przyniesie, zrobimy wielkie ognisko i będziemy siedzieć aż do rana! - wyprostował się aż. jednak co dwie głowy, to nie jedna. - tylko gdzie by się to ogarnęło? - zmarszczył brwi, próbując wymyślić jakieś dobre miejsce, w którym nikt by im nie przeszkadzał.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 1:19 pm

    można zrobić w ogłoszeniach ich pseudo wydarzenie na fejsiku, żeby było wiadomo co i jak z ogniskiem.
    -dużo pysznego jedzenia i alkoholu, czego chcieć więcej - ucieszyła się jak dziecko w boże narodzenie, wiercąc się przez moment na krzesełku, przez co aż zrzuciła z niego swoją jeansową kurtkę, którą wcześniej powiesiła na oparciu, toteż schyliła się po nią i rzuciła niedbale na krzesło obok. teraz miała ważniejsze rzeczy do roboty! zmarszczyła nosek, zastanawiając się nad idealnym miejscem na ich event - hm, nie wiem najlepiej gdzieś na obrzeżach, żebyśmy nie musieli sugerować się żadną ciszą nocną. pod lasem? - zasugerowała, uśmiechając się ze swojego pomysłu - przy okazji można zagrać w podchody - dorzuciła kolejny pomysł. wszystko brzmiało tak pozytywnie i dobrze, a pewnie przerodzi się w krwawą masakrę, haha.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 1:32 pm

    trzeba! chyba, że dziewczyny to bardziej ogarną.
    - fajerwerków! - zażartował ze śmiechem, ale nie narzekałby jeśli ktoś zabrał ze sobą trochę i mogli pohałasować jeszcze bardziej. kto nie lubi fajerwerków. a ty tak z tym odcinaniem kończyn i krwią, to w sam raz, żeby komuś fajerwerka urwała xd. sam się teraz mega ekscytował, ale jednak umiał usiedzieć w miejscu i nie zwalał wszystkiego jak malina. wtedy mógłby być problem, bo był większy od niej i pewnie niezłego bałaganu by narobił. - albo na polu jakimś, żebyśmy jeszcze mogli rozłożyć namioty - podrapał się po skroni, bo tak intensywnie myślał. w końcu musieli mieć jakiś super plan, żeby to była jedna z lepszych imprez, które zostały zapamiętane przez st albans! - albo nad jeziorem też możemy zrobić. ciepło jest - rzucił kolejnym pomysłem. nie było jeszcze aż tak gorąco, żeby się po nocach kąpać, ale kto by się tym przejmował. i ktoś się może utopić na dodatek. tyle możliwości na dramki.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 1:48 pm

    hm, kusząca propozycja. założę sobie jakiegoś nowego fagasika i będzie puszczał fajerwerki, bo jednak ivanovovi szkoda ujebać łapkę.. chociaż ;>
    -fajerwerki.. - powtórzyła, marszcząc czoło bo była za nie puszczaniem ze względu na zwierzęta itp itd, ale kiedy uświadomiła sobie, że i tak będą to robić w jakiejś głuszy poza miastem, uśmiechnęła się na powrót - taaak, dokładnie o północy. to jak sylwester, ale w lecie - ucieszyła się, unosząc brwi. wyjęła z torby telefon i zaczęła sklejać wydarzenie i jego barwny opis, żeby wstawić na fejsika, a ja napisałam dziewczynom na czaciku, żeby się tym zajęły - hm, w takim razie jest chyba tylko jedno słuszne miejsce. polana na skraju lasu. mielibyśmy niedaleko do jeziora w lesie, hm? kąpanie się nago w środku nocy, brzmi superfajnie - wyszczerzyła ząbki, odkładając telefon na bok i bębniąc paznokciami pomalowanymi na szaro w blat stolika - moglibyśmy przedłużyć event na cały weekend - dodała po chwili namysłu.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 2:04 pm

    zrób sobie kogoś nowego specjalnie na tą okazje. masz tylko trójeczkę, więc to akurat dobra wymówka na zrobienie kogoś nowego, hyhy. może też sobie zrobię, bo nie wiem kogo z moim zmasakrować.
    - dokładnie! uczcimy koniec roku szkolnego fajerwerkami, to dobra okazja - zaczął aż z ekscytacji ruszać nogą jakby miał jakieś adhd. w dodatku napił się tyle tej mrożonej kawy, która na pewno miała pełno cukru i teraz rozpierała go energia. sam też nie był fanem bombania fajerwerkami, bo zawsze było mu żal tych wszystkich psów i innych zwierzątek, ale teraz to było co innego. będą daleko, w bezpiecznym miejscu (a przynajmniej niech tak myślą). - taak, lubię twój tok myślenia! - powiedział z rozbawieniem i pokazał na nią paluchem jak ten koleś z tego plakatu 'we need you'.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 2:22 pm

    -super, w takim razie widzimy się wieczorem - zawołała i w całym tym podekscytowaniu pocałowała roberta w kącik ust na pożegnanie i pognała wszystko ogarniać. przede wszystkim w co się ubierze!!
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 2:29 pm

    pożegnali się, robert pomachał jej na pożegnanie, po czy zaczął wysyłać smsiki wszystkim znajomym, żeby aby na pewno przyszli. no i oczywiście poszedł ogarniać wszystko co potrzebne.

    Sponsored content

    McDonald - Page 3 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pią Kwi 19, 2024 1:53 pm