Starbucks

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    Starbucks Empty Starbucks

    Pisanie by st. albans Sro Mar 05, 2014 1:43 am

    Starbucks HK_Starbucks_Coffee_in_Caine_Road
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 4:17 pm

    Charlie był już po zajęciach, ostatni wykład tak go wymęczył i uśpił, że musiał wejść i napić się kawy. Miał dziś jakiś zły dzień, zaspał na pierwsze zajęcia, pokłócił się z mamą przez telefon, ogólnie był jakiś nie do życia. Siedział tak gdzieś w kącie na kanapie, ze spuszczoną głową i przerzucał strony jakiejś książki, której nawet nie czytał bo co chwilę nad czymś się zamyślał i tylko raz po raz wzdychał. Biedak!
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 4:23 pm

    Scarlett również musiała być już po zajęciach, bo jednak już dość późna godzina była. A uczelni o tej porze nie było już właściwie nikogo, ona czasami przesiadywała w opustoszałej bibliotece, ale dopiero skończyła się sesja, dlatego postanowiła sobie wziąć trochę wolnego od nieustannego kucia.
    W drodze do domu mijała Starbucksa, zatrzymała się przy szybie i zajrzała czy jest bardzo tłoczno, nie było, dlatego weszła do środka i kupiła sobie jakąś mega słodką kawę, która z kawą ma raczej mało do czynienia. Ale ona nie potrzebowała kofeiny, tylko cukru. Usiadła sobie potem przy jakimś wolnym stoliku, pewnie obok Charliego.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 4:30 pm

    Charles pewnie nie zauważył jej od razu bo był pogrążony w dołowaniu siebie jeszcze bardziej, ale gdy wreszcie podniósł głowę zauważył znajomą twarz. Nawet się uśmiechnął pod nosem. Scarlett była jedną z niewielu osób, które lubił, ułożona, spokojna, nikomu się nie narzucała. Nie lubił dziewczyn, które pół życia spędzają w klubach, chociaż sam tam czasami bywał. może dlatego, że widział co się w takich miejscach dzieje nie był pozytywnie nastawiony do stałych bywalczyń. -cześć - powiedział nie zbyt głośno i ze swoim francuskim akcentem, gdy dojrzał, że dziewczyna się na niego spojrzała. -miło Cię widzieć poza uczelnią - dodał jeszcze z uśmiechem i nawet przysiadł się do jej stolika.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 4:35 pm

    Scarlett też miała jakoś klapki na oczach, pewnie po prostu była zmęczona, bo od tej ósmej siedziała na uczelni, a jeden wykład był nudniejszy do drugiego. To człowiek już od samego słuchania i próbowania nie zasnąć jest zmęczony.
    W każdym razie jak usłyszała, że ktoś coś mówi, to od razu się rozejrzała i w końcu trafiła na znajomą twarz, która w dodatku patrzyła w jej kierunku, dlatego mogła mieć pewność, że do niej mówił.
    - Cześć. - odpowiedziała z lekkim uśmiechem, bo od ucha do ucha uśmiechać się nie miała siły. - Ciebie również. Jak tam sesja? - zapytała. Ostatnio nie widywali się za często na tej uczelni, a poza nią też nie bardzo, bo Scarlett raczej nie wychodziła.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 4:50 pm

    Charlie przeciągnął się nieco i zrobił spory łyk kawy, żeby się w końcu orzeźwić. -sesja.. nie najgorzej. Już skończyłem - powiedział dumny z siebie chociaż pewnie miał jakieś drugie terminy albo zaliczał dzięki swojemu cudownemu uśmiechowi, ale wcale nie było tak, że się nie starał! Po prostu nie miał czasu żeby zakuwać dzień i noc. -nie mamy chwili odpoczynku na tej uczelni, wysiadam - powiedział i w sumie zaraz tego żałował, bo zmęczona to pewnie mogła być Ona, na pewno była jedną z lepszych studentek wiec znał jej wyniki. - Nie wiem jak Ty to robisz - powiedział z myślą o jej ocenach.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 4:55 pm

    - Gratuluję, jeszcze chyba trwają poprawki, nie? - zapytała. Ona tam już wszystko w pierwszy terminie zaliczyła i nie dzięki uśmiechowi, tylko dzięki nocom spędzonym nad kodeksami różnej maści. No ale jej ojciec był taki zaborczy w kwestii studiów, że nie mogło jej pójść źle, czwórka to była najniższa ocena jaka była przez niego akceptowana. Na szczęście, nie mieszka już z rodzicami i ma trochę spokoju, ale na weekendy i tak do nich przychodzi.
    - Dużo się uczę. - odpowiedziała z uśmiechem i napiła się swojego napoju kawopodobnego.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 5:06 pm

    Pewnie Charliemu było jej trochę żal bo nie widział jej na żadnej imprezie studenckiej. Sam nie przepadał za takimi w klubach, ale na domówki chodził, głownie po to żeby podrywać dziewczyny które potem wystawiał bo nie lubił lądować z łóżku z jakimiś pierwszymi lepszymi. No i na domówkach mógł się napić za darmo. Ojciec przestał przesyłać mu kasę gdy ten powiedział, że wybiera studia w Londynie a nie Paryżu. - a robisz coś poza nauką? - zapytał, nie chciał jej urazić, po prostu trochę się o nią martwił.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 5:20 pm

    No bo nie chodziła na żadne imprezy, od wielkiego święta udaje się jej znajomym, wyciągnąć ją na jakąś imprezę, ale to na prawdę rzadkość i chyba zbliża się już ten czas, no bo sesja się skończyła i trzeba to oblać. A Charlie był całkiem porządny, skoro z byle kim nie chodził do łóżka, albo raczej jest wybredny i nie każda go zadowala.
    - Właściwie nie mam czasu na nic innego, sam wiesz jak to jest na prawie. - odpowiedziała. Jak ma chwilę wolnego czasu to po prostu ogląda telewizję, albo ćwiczy jogę, ewentualnie oglądając telewizję ćwiczy jogę. Ale to nic ciekawego, na pewno nie do tego typu zajęcia chodziło Charliemu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 5:35 pm

    Pewnie jest bardziej wybredny niż porządny, ale to czyni go bardziej porządnym od większości facetów, których zna! Prócz Alberta, ale to inna bajka. -Wiem.. - powiedział jakoś tak niepewnie bo on miał sporo czasu, właściwie pojawiał się na uczelni tylko gdy musiał. Lubił czytać i się uczyć, ale większość zajęć wcale go nie pasjonowała i nie chciał być prawnikiem ale jego ojciec też tego nie chciał, wiec zrobił mu na złość. - musisz zacząć znajdować czas! W końcu tylko raz się jest młodym - powiedział tonem starego mędrca i zaraz sam się z tego zaśmiał. Po chwili spojrzał na zegarek i westchnął - muszę lecieć do pracy.. wybacz! - pocałował Ja nawet odruchowo w policzek gdy się zegnali, był francuzem, oni tak mają!
    Ja wychodzę, wiec zakończyłam, żeby ci nie blokować Wink
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 7:08 pm

    agnes po wczoraj miała kaca. nie wypiła dużo, ale jej słaba głowa i tak ucierpiała. siedziała wiec w najbardziej zaciemnionym miejscu starbucksa i piła najsłodszą kawę jaką mogła zamówić. włosy miała w totalnym nieładzie, związane w jakiś koczek, a wczorajsze wyzywające ubranie zamieniła na t-shirt i jeansy. mimo wszystko ciągle prezentowała się świetnie. po jakimś czasie zamówiła jednak muffinkę bo złapało ją gastro, biedna!
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 7:16 pm

    jejku, ta to dopiero młódka i jeszcze dziewica! i jak tu ma się za nią bill brać xd
    Powiedzmy, że on siedział już tutaj wcześniej, ale był pochłonięty pisaniem artykułu na swoim laptopie. Akurat kiedy ona wchodziła on wstał po nowy kubek kawy. Terminy go nagliły, więc musiał skończyc ten zakichany artykuł. Ostatnio dostał pochwałę od naczelnego i trochę go to podniosło na duchu. Rzucił tylko w jej kierunku krótkie spojrzenie, dostał nową kawę i wrócił do stolika, który był obok tego, który zajęła dziewczyna. Potrzebował też spokoju, w końcu pisał no nie. -Nieciekawie wyglądasz. -rzucił lekko, nawet nie musiał specjalnie głośno mówić, by ona go usłyszała.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 7:22 pm

    dzieciaczek z niej, ale chyba zrobię z niej taką co ma ciągotki do starszych gości! ;d
    jejku, na prawdę musiała źle wyglądać skoro jakiś facet zwrócił jej uwagę. zarumieniła się z tego powodu, bo zazwyczaj wyglądała słodko. a dziś czuła się jakby ktoś ją przemielił i wypluł. zdecydowanie nie miała głowy do alkoholu. - i nieciekawie się czuję - mruknęła równie cicho, ale bill siedział tak blisko, że nie mógł tego nie usłyszeć. zerknęła na babeczkę, którą pani przyniosła jej do stolika. odechciało jej się jeść bo znowu miała kryzys w żołądku. - może chcesz? - zapytała go - dopiero co zamówiłam, ale odechciało mi się jeść - wymamrotała.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 7:29 pm

    Byłaby sensacja, dziennikarz posuwa dzieci xd ale on ma za słodką mordę na takiego. W Hannibalu gra takiego mizeraka, że aż mi go szkoda.
    Bill poświęcił jej jeszcze kilka sekund obserwacji i już wiedział prawie wszystko. -Niech zgadnę, wczoraj się zabalowało, a dzisiaj w głowie chuczy i żołądek nie przyjmuje żadnych pokarmów? -zapytał. Mógł się oczywiście mylić, ale jak już gdzieś wspominałam jest dobrym obserwatorem. Właściwie powinien skończyć jako psycholog, a nie jako dziennikarz. -A dziękuję, z chęcią coś przegryzę. -sięgnął po muffinkę i wgryzł się w nią. Mruknął po pierwszym kęsie. -Na pewno nie skosztujesz? Jest taka świeżutka. Mmmm...-zamknął oczy,bo aż się tak rozpływał. Oczywiście pogrywał sobie nieładnie z Agnes, ale bawiło go to, że takie młode, niedoświadczone siksy biorą się za picie wódki! No ale w sumie można jej wybaczyć, on też kiedyś zaczynał.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 7:36 pm

    nie oglądam hannibala, ale kocham dancy'ego!
    faktycznie musiał być świetnym obserwatorem bo w ciągu kilkunastu sekund podsumował wieczór agnes. na samą myśl o wczorajszej imprezie skrzywiła się. upiła się, koleżanki ją zostawiły, a do akademika eskortował ją nauczyciel, hańba! - można to tak krótko podsumować - zerknęła na telefon, bo dostała smsa od jednej z tych koleżanek, które ją wczoraj zostawiły. była jednak obrażona, więc po prostu wyłączyła telefon. niech się martwią! uśmiechnęła się lekko, kiedy bill zaczął pałaszować tą muffinkę, jednak kiedy zaczął się z niej zgrywać uśmiech szybko zniknął - ha ha ha - mruknęła ironicznie - jasne, pośmiej się ze skacowanej nastolatki - dodała jeszcze.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 7:44 pm

    Muffinka zniknęła w mgnieniu oka, Bill oblizał usta i odsunął talerzyk na drugi koniec stołu. Łyknął trochę kawy, zapisał swój artykuł i zamknął laptopa. -Przepraszam. Zabawnie to wygląda. -stwierdził. -Ale bardzo ci współczuję. Pierwszy raz doprowadziłaś się do takiego stanu? -zapytał już całkiem poważnie z nutą troski w głosie nawet. Dziewczę było całkiem ładne, czemu jej nie pomóc, chociażby samą rozmową. Pozwolił przenieść się do jej stolika ze swoimi rzeczami, żeby mogli sobie jeszcze intymniej, że tak powiem, porozmawiać. Reszta klientów nie musiała ich słyszeć. Tak się troszczył o jej dobre imię, bo niech jakaś szkolna plotkara się tam kręci? I rozpowie, że Agnes się nieszczęśliwie upiła.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 7:51 pm

    w mgnieniu oka siedział przy jej stoliku. agnes miała jednak dziś tak powolny zapłon, że nie zdążyła nawet zareagować. po prostu zgodziła się na taki stan rzeczy - cóż, wydawało mi się że dużo nie wypiłam, jednak dzisiaj moja głowa i żołądek stwierdziły, że była to zdecydowanie za duża dawka alkoholu - westchnęła i napiła się kawy. przynajmniej przestały jej się trząść ręce, bo uzupełniła wypłukaną glukozę xd i nie wiem co byłoby ciekawszym tematem dla plotkary: to że agnes się upiła, czy to że właśnie siedziała z jakimś starszym nieznajomym! - cieszę się, że babeczka ci smakowała - pokiwała głową, a potem zerknęła na jego rzeczy - po co ci laptop? piszesz bloga, czy jak? - agnes ostatnio czytała o wzroście popularności blogów i vlogów. a ja muszę na ten temat napisać artykuł, eh.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 8:07 pm

    -W twoim wieku trzeba z umiarem dozować alkohol. Za każdym razem o kieliszek więcej. -poradził jej. No kurde, wychowawcze to było bardzo. Namawiać licealistkę do picia! Stuknij się w głowę Billu D'Agosta. -Jestem dziennikarzem, właśnie kończyłem pisać artykuł do jutrzejszego wydania gazety. -oznajmił. -Blogi to nie dla mnie, uważam to za głupotę. -wzruszył ramionami. -Jeśli mogę zapytać, ile ty masz właściwie lat? Kobiet nigdy nie powinno się pytać o wiek, ale ta sytuacja nie jest zwyczajna, chyba sama przyznasz. Wyglądamy razem jak ojciec i córka. Może powinnaś mówić mi per Pan! -zarechotał, nie na cały starbucks oczywiście. Aż tak uwagi na siebie zwracać nie lubił.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 8:19 pm

    - szkoda, że tej rady nie dałeś mi wczoraj - pstryknęła palcami i chciała się znów napić kawy, jednak już wystygła i nie była smaczna. skrzywiła się i odstawiła ją na bok. - och, dziennikarz. fajnie - pokiwała głową - o czym piszesz? polityka? kultura? romanse gwiazd? - zaśmiała się. bill nie wyglądał na takiego, który interesowałby się romansami gwiazd. wyprostowała się momentalnie kiedy zapytał o jej wiek. zlustrowała go wzrokiem od góry do dołu. - nie wyglądasz na bardzo starego więc nie wydaje mi się, żebym musiała mówić do ciebie "pan" - wyjaśniła i zastukała palcami. chwilę zastanawiała się czy nie skłamać na temat swojego wieku, bo kolejna osoba weźmie ją za siksę! ;c agnes jednak była grzeczna i nie potrafiła kłamać - mam już prawie siedemnaście lat - powiedziała dumnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 8:24 pm

    -Głównie polityka i kultura, jestem wszechstronny. Co szef zleci to biorę. No może oprócz tych sensacji dotyczących gwiazd. O tym totalnie nie umiałbym pisać. -aż ściągnął brwi na samą myśl, gdyby musiał hasać po czerwonym dywanie i wypatrywać jakiejś intrygi, jakiegoś flirtu. Zaśmiał się na jej stwierdzenie o wieku. -Dzięki. -powiedział przez śmiech. -Nie no, żartowałem. Dziwnie bym się czuł gdybyś nazywała mnie panem. -17 lat, no no, to już poważny wiek na picie alkoholu. -pokiwał głową starając się zachować poważną minę jednak kąciki ust samoczynnie się unosiły. Zw!
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 8:34 pm

    polityka w ogóle jej nie obchodziła! kultura może trochę. najbardziej obchodziły ją odrobione lekcje, matematyka i to jak skutecznie pozbyć się kaca! - ciekawe czy jakikolwiek dziennikarz podejmuje się pisania o życiu gwiazd. to musi być frustrujące. śledzenie życia innych i zaniedbanie własnego. - wzruszyła ramionami. dobrze, że nie chciała zostać dziennikarką. trochę się naburmuszyła, ale zapewne jej nie wyszło, bo nawet jak się denerwowała to wyglądała słodko. - hej, nie żartuj sobie z mojego wieku! - nawet nieco uniosła głosik. - ciekawe ile ty masz lat, panie wiem wszystko lepiej - wymamrotała i zamówiła kolejną kawę z gigantyczną ilością cukru. dziś chyba nie zaśnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 8:58 pm

    Dlatego Bill nie godził się na pisanie do tych wszystkich plotkarskich pisemek. Nawet nie składał tam papierów kiedy szukał pracy. Interesuje go prawdziwe dziennikarstwo. -Żeby zaniedbać swoje życie trzeba jeszcze jakieś mieć...-westchnął. Bo szczerze powiedziawszy to miał życie do dupy. Wracał z pracy do pustego mieszkania, wypijał kieliszek wina, ewentualnie pół butelki i kładł się spać lub kończył jakiś naglący materiał. -25 mam, jeśli już chcesz wiedzieć. Poza tym nie uważam, że wiem wszystko najlepiej. Na pewno są dziedziny, w których jesteś ode mnie o wiele lepsza! -przyznał szczerze wybałuszając oczy i robiąc taką obronną postawę, bo mała istotka zaczęła się rzucać! Jeszcze mu zrobi krzywdę tymi swoimi piąstkami xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 9:08 pm

    po chwili dostała kolejną kawę. miała nadzieję, że ta postawi ją na nogi. - oj nie przesadzaj, każdy ma jakieś życie, lepsze lub gorsze, ale ma. po za tym jesteś dorosły to na pewno ciekawsze aniżeli bycie nastolatkiem - wzruszyła ramionami. pewnie wyobrażała sobie jak bill spotyka się ze znajomymi, wyrywa laski, wyjeżdża na wakacje itp. boże ona w ogóle nie miała bladego pojęcia o byciu dorosłym, nie ma się co dziwić jeszcze siedemnastu lat nie miała nawet! - 25? to chyba fajny wiek, chociaż ja mogłabym przestać dorastać pomiędzy 21 a 23 rokiem życia - wydawało jej się, że to jest optymalny wiek. potem człowiek tylko się starzał. trzydziestolatków musiała uważać za jakiś dziadków pewnie. - matematyka - pstryknęła palcami z ożywieniem - w tym na pewno jestem od ciebie lepsza - faktycznie była matematycznym geniuszem.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 9:13 pm

    Obserwował jej poczynania z kawą. -Nie chcesz dzisiaj w nocy spać czy co? -uniósł brwi patrząc na któryś z kolei kubek kawy, chyba drugi o ile dobrze liczę. -Bycie dorosłym jest do dupy. Ciesz się tym wiekiem, który jest teraz. Można szaleć, spotykać się dzień w dzień ze znajomymi w szkole. A gdy dorastacie idziecie każdy w swoją stronę, kontakty się urywają. Nikt nie ma czasu, bo goni w pracy, za pieniądzem. Beznadzieja. -przetarł twarz dłonią i zatrzymał palec wskazujący i kciuk na brwiach masując je lekko, chyba wiesz o co cho. -Co do matmy to się zgodzę. Jestem typowym humanistą, z przedmiotów ścisłych byłem totalnym fajtłapą. -pokiwał głową.
    avatar

    Gość
    Gość

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 9:19 pm

    zerknęła na niego - chcę przestać mieć kaca - pokiwała głową i wzięła kolejny łyk kawy. co tam jedna nieprzespana noc. ona marzyła o pozbyciu się tego uporczywego brzęczenia w głowie i dziwnego uczucia w żołądku. - bycie nastolatką jest do bani. każdy dorosły uważa się za mądrzejszego, mówią ci co masz robić, zakazują miliona rzeczy. najlepiej gdybym siedziała na tyłku w pokoju i grzecznie odrabiała lekcje - czegoś takiego oczekiwał i vincent i jej rodzice, to było przykre. uważali ją za nieodpowiedzialną smarkulę! - a ja nie znoszę pisać jakichkolwiek wypracowań, rozprawek i esejów. to potwornie nudne. - za to matematyka ciągle ją zaskakiwała. zawsze znajdowała jakieś zadanie z zagwozdką!

    Sponsored content

    Starbucks Empty Re: Starbucks

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Czw Mar 28, 2024 11:04 pm