widownia

    woof woof

    woof woof

    xoxo
    ja wiem wszystko
    woof woof
    24

    widownia Empty widownia

    Pisanie by woof woof Sro Mar 26, 2014 12:57 am

    widownia St%20Albans%20Arena
    avatar

    Gość
    Gość

    widownia Empty Re: widownia

    Pisanie by Gość Sob Mar 29, 2014 10:00 pm

    carter po zabawnym popołudniu z cate, gdy oboje rozbierali się w klubie do jakichś starych hitów ogarniał się na ten cały bal, który wydawał mu się jakiś zjebany. boże! zapomniałam o jego sekrecie. jezujezujezujezu, musi wykonać zadanie, haha. pewnie czekał z tym, aż będzie miał kontrolę nad barbrą, bo nie chciał by wpadła w szał, gdy to zobaczy! dlatego też pojechał po nią do domu, bo jeszcze się do niego nie przeniosła, pytał o szczegóły jej dnia ale coś ściemniała. w każdym bądź razie teraz usiedli gdzieś sobie tutaj i trzymali się słodko za rączki. ludzie się powoli schodzili, albo były już tłumy nie wiem. - później zatańczymy, kochanie. - szeptał jej prosto do ucha i muskał co chwilę kącik jej ust, albo gdzieś tam w tych okolicach.
    avatar

    Gość
    Gość

    widownia Empty Re: widownia

    Pisanie by Gość Sob Mar 29, 2014 10:11 pm

    ja to się boję, że effie nie przyjdzie i nie będzie dramki daniel/will/agnes, chociaż to akurat nie moje zadania, ale miało być tak śmiesznie, smuteczek!
    barbra postanowiła, że nie będzie się załamywać i będzie szczęśliwa z carterem. po prostu. skoro woof podjęła decyzję za nią, zamierzała być z carterem i zamierzała być szczęśliwa, nieważne jakie tragedie dzisiaj jej nie spotkały. obejrzała księcia i aktoreczkę, otarła łezki, wyszykowała się na bal i była gotowa na swoje nowe życie. wydawało jej się, że kocha obu, to skoro straciła jednego, a miała jeszcze drugiego, to nie powinna się teraz załamywać, tylko publicznie całować się z carterem trzy dni po tym, jak robiono jej zdjęcia na romantycznej kolacji z albertem.
    - w końcu nasze miejsce jest na scenie, a nie widowni. - zauważyła i zachichotała nawet, cały czas też ocierając się o niego i sprawiając wrażenie naprawdę szczęśliwej....
    avatar

    Gość
    Gość

    widownia Empty Re: widownia

    Pisanie by Gość Sob Mar 29, 2014 10:50 pm

    nie no, mi mówiła, że o 11 ma być? xd i jeju, jaka ona zmienna, już ma cartera na gifku xd
    - nie wiedziałem, że marzy ci się kariera w teatrze - powiedział rozbawiony bo jakoś jej nie widział przed żywą publicznością. była zbyt kapryśna i wiecznie jej coś nie pasowało, musieli tysiące razy powtarzać kolejne sceny. może faktycznie była marilyn monroe dzisiejszego pokolenia, bo zachowywała się dokładnie tak samo. ale marilyn raczej z powódek emocjonalnych, była zbyt wrażliwa, a baśka? w niej nie było nic z wrażliwości! carter gdyby wiedział, że ryczała pewnie by się z niej nabijał, albo w sumie nie... był zbyt dobrym aktorem by nie udawać współczucia, nawet dla jej złamanego serduszka przez niego samego. a raczej alberta... - ślicznie wyglądasz. czyja to suknia? - bo na bank nie miała z jakiejś firmy krzak tylko od projektanta!
    avatar

    Gość
    Gość

    widownia Empty Re: widownia

    Pisanie by Gość Sob Mar 29, 2014 10:58 pm

    no, mówiła, że 22-23, ale lepiej, żeby zdążyła przed północą, heheh, chociaż w jednej linijce też można całość zawrzeć! no i kogo miała mieć na tym gifku, samą siebie? w sumie byłoby to najbardziej odpowiednie!
    - wiesz co miałam na myśli. - wywróciła oczami, bo ona sama nie widziala się w teatrze, ale z pewnością wszędzie tam gdzie światło reflektorów i błyski aparatów. jasne, że powtarzali każdą scenę miliony razy! ale nie dlatego, że była złą aktorką, bo nie była, tylko wlaśnie z powodu jej kaprysów. do marilyn była bardzo podobna i nawet ostatnio znalazłam jej zdjęcie w podobnie ustylizowanych włosach! i tak naprawdę baśka była cholernie wrażliwa. ostatnio stwierdziłam, że za bardzo. ale myśle, że to wina alberta, że stała się miękka. carter nie miał więc jeszcze okazji się o tym przekonać. nie znam się na projektantach, to podrzucę tą, o której gadałyście, hehe. - elie saab. dowiadujesz się na wypadek, gdyby dziennikarze cię o to pytali? - zaśmiała się, bo raczej nie sądziła, żeby go to jakoś szczególnie interesowało i żeby się na tym znał.
    avatar

    Gość
    Gość

    widownia Empty Re: widownia

    Pisanie by Gość Sob Mar 29, 2014 11:14 pm

    pewnie w ogóle nie przyjdzie, bo się zachlała na śmierć to smutek wielki ;c
    ej! weź daj, żeby była w tej samej kiecce co tośka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak ma elie saab xd
    bawił się jej jakimś pierścionkiem okręcając go wokół jej palców. pewnie miał wcześniej ustawione na czas by wysłać wiadomość do woof woof. żeby nie wzbudzać podejrzeń, że to on jest informatorem. pewnie barbra nie miała pojęcia, że nagrywał ich seks, ale lubił mieć takie dowody na wszelki wypadek. ale z niego przebiegły lisek! - nie, po prostu szalenie elegancko wyglądasz i kupię ci coś od niego, bo warto. - i hej! znał się na modzie. pewnie był twarzą armaniego, chanel czy czegoś tam innego. dolczegabany! chodził z nią często na pokazy i sam też nawet chodził, bo to kolejny powód do lansu. - nie wiem, czy tu będą jacykolwiek dziennikarze. gdzie twoje przyjaciółki? - zapytał rozglądając się za znajomymi buziami.
    avatar

    Gość
    Gość

    widownia Empty Re: widownia

    Pisanie by Gość Sob Mar 29, 2014 11:56 pm

    heheh, przyszła, to nie smutek. xd
    baśka by umarła, gdyby ktoś miał taką samą kieckę jak ona. w dodatku tośka! w dodatku dziś! za dużo dramatów dziś. a nie wiedziała nawet, że w dodatku ich seks taśma wyciekła!
    - jesteś kochany. - powiedziała i dała mu przelotnego buziaczka, kładąc jednocześnie dłoń na jego policzku i tu powinna być taka dramatyczna scena, bo na ręce miała bransoletkę, którą dziś podarował jej albert! zostawił pudełko wybiegając z mieszkania, to ją sobie zostawiła, co się będzie ograniczać, hehe. w końcu miała dwóch chłopców i oboje ją tak rozpieszczali! - zawsze gdzieś są jacyś dziennikarze. - przypomniała mu. nawet jeśli to jacyś wstrętni paparazzi. - dzisiejszy wieczór chcę spędzić tylko z tobą. - oznajmiła, nie przejmując się swoimi sztucznymi przyjaciółkami czy służkami. - pospotykałeś się już ze swoimi znajomymi z st. albans po powrocie? - zainteresowała się.
    avatar

    Gość
    Gość

    widownia Empty Re: widownia

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 1:07 am

    więc spędzili go razem na piciu drinków, tańczeniu i rozdawaniu autografów. znów byli w centrum zainteresowania wszystkich! czyli w swoim żywiole.

    Sponsored content

    widownia Empty Re: widownia

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pią Maj 17, 2024 5:22 am