lore-marshall

    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty lore-marshall

    Pisanie by Gość Sro Mar 05, 2014 9:10 am

    PEŁNA CHATA!


    lore-marshall Apartment-modern-design

    lore-marshall Modern-apartment-41

    lore-marshall Modern-apartment-21

    SYPIALNIA RODZICÓW
    lore-marshall Modern-apartment-141

    SYPIALNIA MINNIE
    lore-marshall Large

    SYPIALNIA LILY
    lore-marshall Large
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Sro Mar 05, 2014 11:16 pm

    lilka, trzeba jakieś zdjęcia ogarnąć, bo nie chciało mi się jeszcze szukać. xd
    skoro nie muszę pisać epopei <3, to napiszę tylko, że minnie i lilka, SIOSTRY, siedziały sobie przed telewizorem i oglądały jakiś serial i minnie rzucała niezadowolona popcornem, bo oglądały straszny szajs.
    - lilkaaaa, nawet popcorn nie jest teraz warty jedzenia. - marudziła, bo ona chciała, żeby coś się działo, a nie, żeby tak marnowały czas. - kiedy przyjdzie robert? poprzeszkadzam wam i przynajmniej będzie co robić. - wymyśliła dumnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Sro Mar 05, 2014 11:25 pm

    robert się pewnie z lilką umówił już dawno, dawno temu i teraz zadowolony, że w końcu się z nią zobaczy szybkim krokiem sobie do niej szedł. po drodze palił papierosa, a kiedy dotarł już do drzwi do domu dziewczyn, przystanął. zaciągnął się ostatni raz i wywalił papierosa, po czym zapukał głośno. włożył łapy do kieszeni jeansów i rozglądał się niecierpliwie.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Sro Mar 05, 2014 11:36 pm

    - przestań! lepiej popatrz na ten tyłek! - mruknęła i pokazała super seksownego faceta na ekranie, ale pewnie to nie był już serial tylko jakieś reklamy. no chyba, że u nich też w reklamach lecą jakies kury i gmo... ; o na jej pytanie wywróciła oczami i w nią rzuciła popcornem.
    - jesteś jak dziecko. - powiedziała i zaśmiała się. pewnie już finn dawał im więcej swobody niż minnie! no ale co zrobić. lilka i tak ją na pewno kochała. zaraz usłyszały dzwonek do drzwi więc lily pierwsza się zerwała, żeby otworzyć ale minnie pewnie poleciała za nią.
    - cześć robert.. - uśmiechnęła się uroczo do chłopaka i wpuściła go do środka.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Sro Mar 05, 2014 11:41 pm

    piękne pokoiki <3
    - co ty mi za tyłki pokazujesz? - aż zmrużyła oczy ze zdziwienia, bo na ekranie paradowała właśnie jakaś pani. - nie moja wina, że jesteś najbardziej dojrzała z nas wszystkich. - zauważyła, bo lilka musiała się opiekować minnie, finnem i tylerem naraz. kiedy dostała popcornem, nie została jej dłużna, wzięła całą garść i rzuciła nią w lilith. ta na pewno zaraz się ogarnęła, ale nie zauważyła, że został jej jeden popcorn we włosach i pognała do roberta, a wredna minnie nic jej nie powiedziała. odwróciła się na kanapie i z wyszczerzem pomachała do chłopaka. - hej szwagier! - zawołała.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Sro Mar 05, 2014 11:49 pm

    przez chwilę zapatrzył się na jakąś zgrabną panią, która sobie biegała, ale zaraz odwrócił wzrok z powrotem na otwierające się drzwi. wyszczerzył się szeroko jak tylko zobaczył lilkę. - cześć - wszedł do środka, po czym objął ją w pasie i dał jej buziaka na przywitanie. zaraz jednak chwycił ją za rękę i pociągnął w stronę salonu czy gdzie one tam siedziały. - hej minnie - odkrzyknął jej ze śmiechem i rozejrzał się po pokoju. - chyba wam się trochę nudzi - powiedział rozbawiony, kiedy wdepnął w popcorn na podłodze.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Sro Mar 05, 2014 11:49 pm

    tyler pewnie wyniuchał roberta na sto kilometrów, poza tym był najebany w trzy dupy i nie chciał wracać do domu, bo by mu betty wyjebała i zakazala spotykania się z ich synem, a tego nie chciał. romeo to jego oczko w głowie! tak więc ledwo co robert zamknął drzwi za sobą to ten je otworzył i wpadł na jego plecy - ej, przekimajcie mnie... - mruknął i niestety ulało mu się na roberta wszystko, co miał w swoim żołądku. o fu... pewnie tak zajebiście będzie teraz jebał. ciekawe, czy zmieści sie w ciuszki lily albo minnie, haha.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Sro Mar 05, 2014 11:57 pm

    - nie patrzysz w odpowiednim momencie to tracisz tyłki. - prychnęła bo to nie jej wina, że minnie zobaczyła jakieś babskie. lilka widziała to co miała zobaczyć. taaak, ona najbardziej dojrzała... no nie wiem. chociaż tak patrząc na to wszystko to chyba racja. miała głowę na karku choć nie zawsze. - ej! nie rzucaj we mnie. - pisnęła i znów jej oddała. a co, nikt nie będzie w nią popcornem rzucał, chociaz to pewnie była lepsza zabawa niż to oglądanie. uśmiechnęła się szeroko kiedy zobaczyła roberta. no jasne, że się cieszyła. no i na przywitanie nie mogła narzekać. - to minnie się nudzi. - wywróciła oczami i nie zdążyli w sumie odejść bo wpadł tyler. - chyba w popco... - zaczęła ale wtedy tyler sie nie popisał i zaczął rzygać więc lilka się tylko skrzywiła i odskoczyła, żeby przypadkiem jej nie pobrudził. - teraz to będziesz chyba spał w tych rzygach z podłogi. - warknęła z obrzydzeniem.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 12:02 am

    w tej rodzinie nikt nie był dojrzały, więc nie można niczego oczekiwać i tyle! robert był z nich wszystkich najbardziej dojrzały, więc musi się wkupić do rodziny.
    - ja się nigdy nie nudzę! - poprawiła zaraz, bo jak lilka mogła tak nieładnie kłamać! za tę obrazę majestatu rzuciła znowu w nich popcornem. no i kto będzie ten bałagan sprzątał... w każdym razie już się ucieszyła, że zaraz coś zacznie się dziać, kiedy jak na zawołanie przybył jeszcze tyler, żeby im więcej zabawy zapewnić. - tyler! jak mogłeś tak nabałaganić! sprzątaj zaraz te rzygi i popcorn z podłogi! - zawołała, unosząc podbródek i łapiąc się za boczki, udając swoją matkę.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 12:17 am

    ktoś w końcu musiał być odpowiedzialny, a że akurat na niego wypadło to już trudno. chociaż on zawsze umiał się każdym zaopiekować i zachowywać się poważnie jeśli było trzeba. oczywiście nie znaczyło to, że nie umiał się bawić. wręcz przeciwnie!
    zaśmiał się ponownie. od razu mu się humor poprawiał jak je widział. nie mógł przecież przy nich się nie uśmiechać, bo było to niemożliwe. - po prostu znajdujesz sobie dziwne zajęcia - stwierdził rozbawiony, kiedy minnie się odezwała, po czym uniósł w górę rękę, osłaniają się kiedy dalej rzucała tym popcornem. usmiech mu jednak od razu zszedł w twarzy, gdy do domu wparował tyler. odsunął się od niego zaraz, więc przynajmniej nie zarzygał go aż tak bardzo. spojrzał poirytowany na lily, po czym bez słowa poszedł w kierunku łazienki, zdejmując z siebie po drodze koszulkę.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 12:23 am

    łe, myślałam, że tyler dostanie lanie, a tu tylko go zabijał spojrzeniem ;c w każdym bądź razie pewnie upadl na podłogę i wpadł w te swoje wymiociny twarzą! - auć - mruknął pijacko nie zwracając sobie na nie zupełnie uwagi. chociaż nie! minnie pomylił z jej matką - przepraszam, pani marshall! będzie dobrze... tylko nie mówcie betty - bo niby taka slodka i urocza, to zawsze go wyzywała za chlanie, bo jak chlał to pykał wszystko, co się ruszało. później dowiadywała się od koleżanek, że jej facet się do nich dostawiał. ale co zrobić... ona zostawała w domu i karmiła dzieciaka, to nie będzie jej przeszkadzał. wolał wyjść na kilka głębszych.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 12:29 am

    robert z nich wszystkich to chyba najnormalniejszy był jakby na to nie patrzeć.
    - rzucała we mnie popcornem! - poskarżyła mu się i zrobiła smutną minkę mając nadzieję, że wygląda na tyle rozczulająco, że dostanie kolejnego buziaka, a co! jakoś sobie trzeba na to zasłużyć, a odpowiednia minka czyni cuda. lilka patrzyła jeszcze jak tyler wali się na ziemię i w ogóle się tym nie przejęła, chętnie by go wdeptała w te rzygi jeszcze bardziej. - kretyn. - warknęła tylko i pewnie poleciala za robertem bo nie zostawi go tam samego! z resztą, skoro był bez koszulki...... wiadomo. - dam ci coś zaraz. - powiedziała do niego. pewnie miała w swojej szafie jakieś męskie koszulki, które zawsze lubiła podkradać, więc miała go w co ubrać. może on też jakieś u niej zostawił to tym bardziej. poleciała do pokoju i pewnie zaraz wróciła do łazienki z koszulką w ręce. - masz. - podała mu ją. chociaż na pewno lepiej jej się patrzylo na jego klatę...
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 12:35 am

    - myślę, że robert zdążył się już tego domyślić. - odparła, wyciągając z jej włosów ten jeden kawałeczek, który utknął tam już parę postów temu. zaraz jednak tyler już leżał na podłodze, więc nie ma co się rozwodzić nad przeszłością. - masz szlaban na jedzenie z lodówki! - oznajmiła, machając palcem i dalej udając swoją matkę, a niech chłopak wierzy w co chce. w końcu co tam rzyganie na ludzi i siebie, minnie się świetnie bawiła, bo zrobiło się tłoczno i głośno. - tak od razu na wejściu się rozbierasz? - roześmiała się w stronę roberta, bo chciała jakoś rozładować atmosferę. wiadomo, tyler odwalał jakieś nie wiadomo co, ale ona mu się nie dziwiła, każdy by zwariował u boku betty.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 12:45 am

    miał wielką ochotę mu przywalić, ale się jednak powstrzymał. pewnie chodził specjalnie na jakąś jogę czy medytował, żeby potrafić panować nad swoim gniewem.
    -oj, biedna - uśmiechnął się i dał jej kolejnego buziaka, bo przecież nie mógł się powstrzymać, skoro takie słodkie minki robiła. nawet się nie odwrócił, żeby zobaczyć co się stało, kiedy tyler zlądował na w swoich własnych rzygach. - a czemu nie - spojrzał w stronę minnie i uśmiechnął się trochę od niechcenia, bo w tym momencie nie było mu za wesoło. - yhym - mruknął do lilki, wchodząc do łazienki, po czym odwrócił się w stronę lustra, a obrzyganą koszulkę walnął do wanny czy gdzieś. skrzywił się nadal słysząc głos tylera, po czym chwycił bluzkę, którą podawała mu lilka. - dzięki - ubrał ją zaraz na siebie.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 12:52 am

    - niech mnie pani przytuli... - zamruczał smutnawo. matka minnie miała duże cycki, czego córka niestety nie odziedziczyła. pewnie gdyby minnie miała duże cycki to by się w niej zabujał! pewnie i tak się w niej podkochiwał, bo była taka wyluzowana, zawsze się z jego żartów śmiała i była nawet ładniutka, więc czemu by nie. no ale teraz juz za późno! musiał niańczyć betty (oni w sumie razem na wzajem się nianczyli, chociaż tyler wolał myśleć, że to on jest ten dojrzalszy) - ja przepraszam, wszystko posprzątam - zapewnił machając głową, po czym podniósł się i rozejrzał po pokoju. już dzisiaj wiedział, że jutro będzie umierał.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 12:57 am

    lilka pewnie by się nie obraziła gdyby tak robert mu przywalił... pewnie by mu jeszcze klaskała.
    - czemu nie mówiłaś, że celowałaś mi we włosy! - zrobiła wielkie oczy i przeczesała wlosy dłonią jakby tam miało być jeszcze więcej popcornu. lepiej uważać. - marshall, ogarnij sie. - prychnęła patrząc na nią super groźnie, albo przynajmniej to tak miało wyglądac, chyba sie nie udało. no a potem już była w sumie w łazience, i nawet nie chciała wiedzieć co robi tyler. miała nadzieję, że minnie wytrze nim tą podłogę. patrzyla na roberta oparta o jakąś szafkę. - lepiej wyglądałeś bez tej koszulki. - zaśmiała się przysuwając się do niego. poczochrała mu przy okazji trochę włosy.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 1:07 am

    - czemu to nagle wszystko moja wina? - spytała, rozkładając bezradnie ręce i całkowicie przekręcając i wyolbrzymiając wypowiedź lilki. minnie była tylko tu od tego, żeby wszyscy żyli w symbiozie, miłości i radości. nawet jeśli tyler rzygał na roberta, a lily się denerwowała. może i robert był tym najdojrzalszym, ale to minnie przypadło najważniejsze zadanie! odprowadziła wzrokiem parę, która poszła na seksy w łazience i westchnęła ciężko patrząc na tylera, który wyglądał jak siedem nieszczęść, a właściwie siedem to za mało. - jasne, że wszystko posprzątasz. poszedłeś pić beze mnie, a teraz przychodzisz, żebyśmy się tobą zaopiekowały! - zrezygnowała już z udawania swojej matki. lepiej, żeby tyler podkochiwał się w przyrodniej siostrze niż macosze, wiadomka!
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 1:15 am

    śmiał się z dziewczyn cały czas bo co innego miał robić. zresztą może nieświadomie czuł, że zaraz do śmiechu mu nie będzie, to chciał to jeszcze wykorzystać.
    ubrał na siebie szybko tę koszulkę i spojrzał na lily, znowu lekko się uśmiechając. nadal był zły, ale zdecydował, że postara się nie przejmować się tym wszystkim i wykorzystać jak najlepiej czas z lilką, bo tak się przecież za nią stęsknił. po za tym nigdy nie było wiadomo, kiedy tyler znowu coś odwali.
    - zawsze mogę się znowu rozebrać - również zaśmiał się krótko i chwycił ją w pasie, przysuwając ją do siebie jeszcze bliżej. mimowolnie spojrzał w kierunku drzwi, po czym zaraz pocałował ją.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 1:21 am

    - hę? - zrobił mocno zdziwioną minę, gdy patrzył w stronę minni/mamy minnie. po chwili obraz mu się wyostrzył i teraz już sam nie wiedział... - powiedz mamie, ze fajnie się gadało! szkoda, że tak szybko poszła - zachichotał i złapał ją za rękę, tak że raz dwa wleciała z dupą w te rzygi. jej tłusty tyłek wszystko zaabsorbował i było już na podłodze posprzątane. sprytny ten tyler. - a gdzie mam iść?! - zapytał zrozpaczony i wcisnął głowę pomiędzy jej cycki, z takim rozstrzałem, że ja pierdzielę. chociaż i tak lepiej, bo przynajmniej coś miała. nie to co... effie, którą pozdrawiam, ciekawe czy czyta xd - betty mnie przerasta! każe mi chodzić w różowych majtkach! - poskarżył się i rozpiał spodnie, by pokazać jej gołego kutasa. - dlatego nie mogę nosić bielizny. czisz?! - pociągnął nosem. oby się nie rozbeczał zaraz.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 1:28 am

    - bo tak. - powiedziała buntowniczo. przecież na kogoś musiała zwalić, nie powie, że ona zaczęła w nią rzucać. to by było bez sensu.
    lilka wolałaby, żeby już nic nie odwalił, bo chyba wystarczy tych atrakcji jak na jeden dzień. nie dość że paradowała z popcornem we włosach to jeszcze wpadł taki tyler psując całą resztę i chyba nikt oprócz minnie nie miał już ochoty na żarty.
    - mhm. rozbieraj się. - zaśmiała się i odwzajemniła jego pocałunek wsuwając ręce pod koszulkę roberta. wskoczyła na blat gdzie pewnie miały z minnie wszystkie kosmetyki i przyciągnęła go do siebie.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 1:44 am

    nie ma co, dobra gra, lilka z robertem się rozbierają w łazience, tyler się rozbiera w salonie. nie wiem gdzie byli rodzice, ale chyba nie chcieliby wiedzieć jak im się dzieci rozhulały.
    minnie była dumna kiedy uświadomiła sobie, że tyler naprawdę myślał, że to była jej mama, bo to oznaczało, że opanowała do perfekcji sztukę naśladowania jej i przedrzeźniania. tylko minnie umiała w tej sytuacji znaleźć powody do radości. nie zdążyła jednak się nacieszyć czy odpowiedzieć, bo zaraz tyler już pociągnął ją na dół. od wycierania jego rzygów tłustym tyłkiem miał betty, sorka, był nie w tym domu co trzeba.
    - ja pierdolę, lore. - popchnęła go zaraz, żeby się położył na tych rzygach za karę. chciała wstać, ale ten zaraz zaczął się do niej przymilać. złapała go za włosy, żeby od siebie odciągnąć i się trochę wycofać, ale nie mogła uciec, skoro zaczął jej się zwierzać, a ona nie mogła tego zignorować. na szczęście jego gołego kutasa mogła zignorować i tylko pokręciła głową. - to się jej postaw! facet jesteś czy co? małpka wytresowana przez betty?
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 1:55 am

    no na szczęście ich rodziców nie było, więc nie musieli się jak na razie ich obawiać. całe szczęście, bo jeszcze tego by brakowało, żeby zobaczyli to wszystko.
    robert uśmiechnął się szerzej, bo znów mu humor zaczął wracać i z rozbawieniem zaczął lilce ten popcorn w włosów wyciągać. - to teraz jakaś nowa moda czy chowasz jedzenie w włosach w razie czego jakbyś czasem zgłodniała? - zaśmiał się, przyglądając się jej włosom. po chwili jednak przestał jej w nich grzebać i poszedł zamknąć drzwi łazienki. - tak jest - powiedział, wracając do niej i zaczął ściągać z siebie bluzkę. nadal ją czule całował, odrywając się od niej tylko na chwilę by przeciągnąć koszulkę przez głowę. rzucił ją gdzieś na bok i powrócił do całowania, przesuwając dłońmi po jej plecach.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 2:13 am

    w ogóle mnie to najbardziej zastanawia, co betty zrobiła z resztą swojej skóry, po tym spadku wagi, no ale nieważne. tyler wytarł wszystko z twarzy w bluzeczkę minnie i wycelował palcem w góre, jakby był jakimś superbohaterem i miał zaraz lecieć uratować świat. ale nie chodziło o świat, ani nic mniej lub bardziej filantropijnego. tu chodziło o niego samego i jego honor! dlatego też razem za tym palcem wstał i stanął na baczność. - masz rację! to ja jestem tyler lore i ona ma mi całować stopy! - i tym samym uciekł od nich, by pewnie zasnąć na swojej klatce schodowej, bo koniec końców stchórzył i nie poszedł się kłócić z betty.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 2:14 am

    całe szczęście! bo pewnie w siódmym niebie to by nie byli.... pytanie brzmi czy cokolwiek by ich zdziwiło... bo mi się nie wydaje.
    - o nie, jest go więcej?- zaśmiała się. - minnie mi go chowa we włosach bo lubi w nocy podjadać. - powiedziała z rozbawieniem. tak, była przekonana, że tak właśnie jest. minnie na pewno w nocy zjadała całą zawartość lodówki i rano nie mają co jeść! robert nieźle myśli, bo lilka pewnie by na to nie wpadła. czekała aż robert ściągnie koszulkę, więc nie miała czasu na myślenie o drzwiach. przesunęła się bardziej na brzeg blatu, żeby być bliżej niego i wsunęła dłonie w kieszenie jego spodni na tyłku. chyba nie mają zamiaru wracać do tylera i minnie, z resztą po co. lepiej się bawili teraz.
    avatar

    Gość
    Gość

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 2:22 am

    widzę, że lilka zawczasu sobie przygotowała posta do wysłania xd też myślę, że rodziców już nic nie zaskoczy, skoro mają takie dzieciaki. strach pomyśleć co z finna wyrośnie. a patka się nie zastanawiaj nad logicznym wyjaśnieniem tego wszystkiego, bo to chociażby niemożliwe, żeby w ogóle tak bardzo schudła w krótkim czasie.
    - tak! walcz o swoje! - klasnęła w dłonie, chwilowo ignorując fakt, że była cała w jego rzygach, w końcu przeżywali tu ważny moment. - tylko schowaj kutasa! - zawołała za nim, bo by wyleciał tak z penisem na wierzchu. w każdym razie zaraz się podniosła z podłogi i nawet ona wiedziała, że jest w opłakanym stanie w tym momencie, więc skierowała się w stronę łazienki, szczególnie, że chwilę wcześniej słyszała, że zamykają się drzwi i stwierdziła, że pewnie lilka i robert wyszli i zamknęli je za sobą. nie mogła być w większym błędzie! otworzyła szeroko drzwi łazienki i ukazała jej się nieboska scena. od razu zasłoniła oczy, nie zwracając uwagi, że tamci nadal są w ubraniach. - nie! nie będę oglądać dzisiaj więcej penisów! - zawołała, bo już wystarczyło jej, że tyler się zaprezentował i że musiała wcześniej zmieniać pieluszkę finnowi.

    Sponsored content

    lore-marshall Empty Re: lore-marshall

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Nie Maj 19, 2024 11:38 am