avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 8:47 pm

    Co on mógł robić w hotelowym barze? Prawdopodobnie miał jakieś spotkanie z przedsiębiorcami w sali konferencyjnej i postanowił zostać tu na jednego drineczka! Jednego? Ehe, pewnie z tej rozpaczy za Baśką wypił już ze cztery. Ale ciągle się dobrze trzymał i uśmiechał do przechodzących ludzi bo go rozpoznawali, w końcu był księciem.
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 8:54 pm

    i clementine na pewno go znała i kojarzyła! pewnie bywali na tych samych przyjęciach, tyle, że ona zawsze się go wstydziła, w końcu był starszy i wcale niebrzydki! onieśmielał ją trochę. siedziała dwa stoliki obok, widziała się tutaj z babcią, która właśnie ją zostawiła z niedopitym drinkiem. którego teraz clementine sobie wzięła do łapki i powoli zaczęła sączyć. pewnie zaraz się nim upije, bo rodzice zakazywali jej pić i w sumie rzadko piła, bo przecież po alkoholu ludzie stawali się tacy nieobliczalni. chociaż w akademiku na pewno coś piła... gapiła się teraz na księcia, bo ten drink dodawał jej odwagi :d
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 8:58 pm

    On nie kojarzył jej pewnie w ogóle skoro bała się do niego zagadać! Pił sobie spokojnie tego drinka. A zresztą pewnie nie pił drinka, tylko szkocką z lodem, bo czym innym mógł się on upijać. I pewnie teraz w telewizorze, który był zawieszony gdzieś koło baru leciały wiadomości w których dalej gadali o jego rozstaniu z Baśką! Pokiwał tylko zrezygnowany głową i zamówił następną szklankę. Nie rozumiał czego ludzie dalej to rozdmuchują.
    I generalnie mogę wolniej odpisywać bo oglądam "Historię polskiego rocka" <3
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 9:06 pm

    ok, spokospoko!
    no pewnie nie kojarzył, chociaż jej babcia nie raz pewnie ją mu przedstawiała, skoro był księciem, to według jej babci musiała go znać! clementine podążyła za jego wzrokiem i trafiła na zdjęcie barbary w telewizorze. w sumie to zawsze mogły byś tylko plotki z tym rozstaniem, bo w telewizji mogą sobie mówić wszystko. dlatego ruszyła tyłek, po wypiciu połowy drinka i podeszła do stolika alberta. - cześć, mogę się przysiąść? - uśmiechnęła się ładnie, tak jak babcia ja uczyła, jak ma się uśmiechać do ważnych osobistości! ten alkohol już tak na nią podziałał, że nawet nie pomyślała o tym, że albert może jej w ogóle nie kojarzyć!
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 9:17 pm

    No i niestety to nie były plotki, bo Albert rozstał się z Baśką w iście teatralnym stylu! Dobrze, że na całej imprezie nie było żadnych bardziej znaczących mediów, które mogłyby pstryknąć im nie daj boże fotkę, bo wtedy byłby to skandal stulecia! A tak wszyscy myśleli, że to Albert po prostu rozstał się z Barbrą, prawdę, a mianowicie to, że go zdradziła znało tylko najbliższe otoczenie. Odwrócił się od razu kiedy usłyszał dziewczęcy głosem. - Oczywiście. - Pokiwał głową i zaraz zlustrował ja wzrokiem. Skoro była mu gdzieś przedstawiana to kojarzył ją na pewno i teraz właśnie zastanawiał się skąd. - Czy my się znamy? - Zapytał, bo nie mógł sam dociec odpowiedzi na nurtujące go pytanie.
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 9:31 pm

    chwila, bo coś mi się wydaje, że baśka jest jej przyjaciółką xd no jest i tośka też :d więc pewnie widzieli się nie raz, ale pewnie tak przelotem zazwyczaj. czyli clementine musiała o wszystkim wiedzieć i to z pierwszej ręki! o zdradzie itd, czego w sumie nie popierała!
    - oczywiście, że znamy - przysiadła sobie na tym fotelu, jak na tronie! - jestem wnuczką barona st. albans, clementine beauclerk. - przedstawiła się, by mu przypomnieć - poza tym przyjaźnię się z antoinette - uśmiechnęła się uprzejmie. i napiła drinka, zerkając na niego cały czas. - co u ciebie? - spytała, bo nie chciała przecież mu przypominać o barbrze i jaką była kretynką, że zostawiła księcia. z kim ona go w ogóle zdradziła, bo nie jestem w temacie? xdddd
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 9:37 pm

    O nie widzisz, dobrze wiedzieć że jest przyjaciółką Toski i tej zdziry Baśki! Eh, właśnie tak brzydko Albert ją teraz nazywał. Co za cham! Ale ej, w sumie miał prawo! Miał do niej szacunek dopóki go nie zdradziła z tym kretynem Carterem, a no właśnie w odpowiedzi na twoje pytanie to zdradziła go z Carterem! - Clementine... - Wysilił swój mózg i po chwili pstryknął palcami po czym radośnie się uśmiechnął. - Faktycznie, pamiętam Ciebie. - Pewnie rozmawiali parę razy o jakiś bzdetach! - Albert, miło mi. - Uścisnął jej rękę. - Oczywiście, że go kojarzyła, no ale on był dobrze wychowany, a kultura wymagała tego, żeby się przedstawił więc to uczynił! - W porządku. - Wzruszył ramionami. - Właśnie całkiem niedawno skończyłem spotkanie z przedsiębiorcami. - Wyjaśnił krótko, wiedział że wszystkie dziewczyny to zanudza! - A ty jak się masz? - Zapytał.
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 9:45 pm

    uśmiechnęła się, słysząc, że ją pamięta. chociaż zawsze mógł tak tylko mówic, bo głupio by było gdyby powiedział, że jej nie pamięta. uścisnęła jego rękę, kiedy ją do niej wyciągnął. - widziałam się z babcią - oblizała usta, spoglądając na niego spod swoich idealnie wytuszowanych rzęs - muszę się z nią widywać raz na jakiś czas, sprawdza czy nie zeszłam na złą drogę - roześmiała się, przewracając oczami. bawiła się szklankę, która była już prawie pusta. miała nadzieję, że albert nikomu nie powie, że dopija po babci drinki, bo pewnie wtedy by ją zabrali z akademika, a ona bardzo chciała tam mieszkać. dziwne!
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 9:53 pm

    Wcale się nie zgrywał tylko serio ją pamiętał! Przecież nie udawałby, nie był takim facetem i z reguły był szczery! - Och, co u babci? - Zapytał momentalnie i zaśmiał się. Pewnie tą kobietkę znał lepiej niż Clementine i nie raz sobie siedzieli przy herbatce z rumem, jednocześnie komentując obecnych na przyjęciu ludzi czy coś w tym stylu! Z tą babcią Clementine kojarzy mi się od razu Cece z Plotkary, swoją drogą Cece umarła. ;ccc A potem zerknął na jej pustą szklaneczkę po drinku i uniósł kąciki ust ku górze. - Czy ty w ogóle możesz już legalnie pić? - Zapytał z ciekawości oczywiście. przecież nie miał zamiaru jej podkablować. Sam pamiętał jak za młodu lubił sobie nielegalnie wypić kieliszek wódki czy coś!
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:00 pm

    i z pewnością tak było, że bardziej znał jej babcię, niż ją samą. i chodzi o tą babcie sereny, czy jakoś tak? bo oglądałam chyba tylko dwie serie, za to nie wiem czy coś z książek mi się nie kojarzy, bo wszystkie przeczytałam ;o ale to sto lat temu! uśmiechnęła się, chociaż sama nie lubiła za bardzo swojej babci, bo o wszystko się czepiała i wymagała zbyt wiele od niej. dlatego też niespecjalnie jakoś lubiła o niej rozmawiać. - wszystko w porządku, musi iść do lekarza, bo kręgosłup zaczął ją boleć. no cóż, starość, nie radość - wzruszyła ramionami. miała nadzieję też, że albert nie wygada jaka jest złośliwa dla niej, bo pewnie miałaby w domu zadymę. - och - spojrzała odruchowo na swoją szklankę i nawet się lekko zaczerwieniła! - no nie.. ale chyba nikomu nie powiesz, co? - uśmiechnęła się do niego. w sumie pewnie i tak w tym hotelu sprzedawali jej alkohol, wiec nie musiała pić tego czego nie wypiła babcia xd
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:07 pm

    Tak babcia Sereny! Umarła w ostatnim odcinku. ;cc Jak się zatrzymałaś na drugiej serii to nie wiesz o co kaman i tak! xd A on w przeciwieństwie do Clementine lubił bardzo jej babcię! Może nawet wymieniali się czasem smsami, bo pewnie to była super mobilna babcia, a jakże by inaczej! - Przemów jej do rozumu i niech koniecznie idzie, przecież na swój wiek i tak dobrze się trzyma. - Wyjaśnił i uśmiechnął się, po czym dopił do końca kolejną szklaneczkę whisky i zerknął na dziewczynę. - W porządku, nikomu nie powiem. - Roześmiał się i przeczesał dłonią swoje włosy. - Chcesz coś? - Zapytał oczywiście o alkohol, bo on sobie miał właśnie zamawiać.
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:17 pm

    xd pamiętam tylko, że na początku nie lubiła dana, ale i tak mu w końcu pomogła, bo chyba dwa razy oglądałam ten odcinek, w którym wszyscy byli na biało, a dan chyba nie miał takich ciuchów xd to chyba na samym początku drugiej serii. no i mogło tak być, bo to była naprawdę nowoczesna i mobilna babcia. clementine powinna być zazdrosna, przecież to ona miała super figurę, nogi do nieba i przede wszystkim zero zmarszczek! - tak mówimy jej to cały czas, ale ona wie swoje. woli udawać, że ma 20 lat i wszystko jest w porządku - prychnęła, bo denerwowało ją to, że wszyscy tak lubili jej babcię, a ona ich wszystkich obgadywała naokoło. fałszywa z niej suka, ale i tak clementine ją kochała. w końcu to babcia i wiele jej zawdzięczała. - uf, to dobrze. - zachichotała. i zasmakował jej ten drink, tylko nie wiedziała jak się nazywa, wiec miała problem - hmm, ale nie masz zamiaru mnie upić? - zachichotała znów, bo alkohol sprawiał, że cały czas chichotała i śmiała się ze wszystkiego. - to poproszę to samo - była tam jakaś resztka to może barman się zorientuje xd
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:28 pm

    No to był pierwszy odcinek drugiej serii. ;d
    No co ty Alberta na pewno nie obgadywała. Ewentualnie mówiła jaki jest super przystojny i szarmancki. Bo on nie miał praktycznie żadnych wad, a jeśli je miał to ukrywał skrzętnie! - W starym ciele młody duch. - Skwitował zachowanie jej babci i wzruszył ramionami. Potem kiwnął do barmana i po chwili Albert miał swoją szkocką z lodem, a Clementine to co przed chwilą piła. - Spokojnie nie zamierzam Cię upić, wypijesz tylko ile będziesz mogła. - Mogła skończyć nawet po tym drugim drinku. On niestety miał mocną głowę, bo pił już od długiego czasu i to w dużych ilościach, dlatego też mógł wlać w siebie wiele. - Więc, jak się ma hrabia Burford? - Zapytał, pewnie jej ojca też znał! I w ogóle przeczytałam sobie właśnie o hrabi Burford i jest księciem St. Albans tak ciocia Wikipedia mi powiedziała!
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:38 pm

    hahaahha, no ja już tam tego nie ogarniam, ale jej dziadek jest chyba baronem czy tam hrabią, strasznie zawiłe to jest! nie dziadek jest księciem, a jego syn, czyli ojciec klementynki jest następny w kolejności chyba. nie wiem, gubię się w tym ;x nie chciała już rozmawiać o babci, bo wystarczy, że już z nią gadała dzisiaj przez jakieś dwie godziny o ludziach z wyższych sfer! - dziękuję - podziękowała za drinka, z wdzięcznym uśmiechem. - u taty wszystko w porządku, widziałam się z nim jakiś tydzień temu - uśmiechnęła się. ona wolałaby się dowiedzieć co u niego w związku z zerwaniem z baśką, ale jeszcze nie wypiła tyle alkoholu, żeby się zebrać na odwagę. a w sumie nie wiem co ją to tak obchodziło! - jest strasznie zapracowany, w sumie nawet nie wiem co on tam robi dokładnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:47 pm

    Ja też tego za bardzo nie ogarniam, ale jakieś tam informacje wyczytałam i się z tobą nimi podzieliłam, haha! On też w sumie o jej babci nie chciał już gadać, bo wolał z jej babcią rozmawiać w cztery oczy. To znaczy nie w tym momencie, nie żeby spędzanie czasu z Clementine go nudziło! Tylko no tak ogólnie mówię! - Tydzień? To całkiem niedawno. - On pewnie z ze swoją matką widział się z dwa miesiące temu, ale oni byli wiecznie pokłóceni więc nic w tym dziwnego. - Prowadzi swoje interesy, nic ciekawego uwierz mi. - On się pewnie orientował, bo współpracowali razem czy coś! I nie chciał jej tego tłumaczyć, bo zanudziłaby się na śmierć. - Widziałaś się może ostatnio z Baśką? - Zapytał po chwili. W końcu się przyjaźniły!
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:53 pm

    no to jasne, że wolał jej babcię niż ją samą.................. biedna clementine! - stara się przyjeżdżać jak najczęściej albo po prostu akurat jest w londynie to wpadnie i tutaj - wzruszyła ramionami. w ogóle rozmawiali tylko o rodzinie, co ją niezmiernie nudziło na dłuższą metę! - domyślam się, że to nic szczególnie ciekawego - uśmiechnęła się, upijając drinka, którego dostała od alberta. - och - wymsknęło jej się, sam zaczął ten temat, który tak chodzil jej po głowie! zagryzła wargę, spoglądając na niego - widziałam, a co? - zapytała, bawiąc się szklanką. o mało nie wylała drinka, bo jeszcze dużo go miała! ale zaraz go ubyło, bo upiła parę sporych łyków.
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 11:03 pm

    Pewnie obracał nerwowo szklankę na samą myśl o Baśce. Ten temat wprowadzał go w szał, a jednocześnie był tak ciekawy co u niej! Głupi, zakochany Albert! Pewni upił trochę whisky i uśmiechnął się mdło do Clementine. - Chciałem po prostu wiedzieć czy wszystko u niej w porządku, hm? - Wzruszył ramionami i poprawił swój krawat bo się jakoś skrzywił. No tak, to raczej oczywiste że był w garniturze, on zazwyczaj w nich chodził. W końcu miał poważną pracę i był poważnym człowiekiem!
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 11:14 pm

    - no jakoś się trzyma - nie wiedziała co ma mu powiedzieć, bo przecież mu nie powie, że żyje jej się lepiej albo płacze po kątach, poza tym ja nawet nie ogarniam co u niej..... - ciągnie cię jeszcze do niej? - spytała wbijając w niego swój już nie taki niewinny wzrok, po tych dwóch niecałych drinkach!
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 11:18 pm

    Ej ja też nie ogarniam co u Baśki, nie wiem czy Aidena w końcu przeruchała. ;cc
    - Mhm. - Mruknął i zagapił się na barmana. A właściwie to złapał bardziej zawieszkę. Bo nie żeby mu się barman i jego tyłek podobał, nie jest pedziem, tak jak Philippe na przykład! xd Wzruszył ramionami i spojrzał na nią bezradnie słysząc jej pytanie. - Nie wiem. Raczej tak, to nie mija z dnia na dzień. - Chodziło mu o przywiązanie oczywiście. Biedny Albert!
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 11:28 pm

    ja w ogóle nie ogarniam, bo nigdy mnie to nie interesowało, bo nie miała styczności z moimi postaciami xd będę musiała zacząć czytać ;d weźcie się odczepcie wszyscy od filipa! :c:c:c
    - och - na jej twarzy pojawiło się ogromne współczucie. mimo, że była przyjaciółką barbry, jej też współczuła, ale w sumie to ona go zdradziła też. no, ale współczuła właśnie dlatego albertowi, biedaczek został sam. chyba xd bo jego też nie ogarniam :c - no tak, racja. - pokiwała głową - chociaż ja nie mam zbyt dużego doświadczenia - po tym alkoholu zrobiła się trochę wylewna bardziej niż powinna! - chociaż pamiętam, że ciężko to przeżywałam. w sumie byłam w podobnej sytuacji co ty teraz - westchnęła i zachciało jej się płakać. bo kochała lestera,a ten ją zdradził, i to wszystko wyszło tak z dnia na dzień. pewnie miała roczną depresję! i to był jedyny chłopak, któremu w całości się oddała. więc strasznie to przeżywała!
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 11:34 pm

    Filip. <33
    Będą teraz smęcić!? Nie, to zbyt nudne i przygnębiające! Nie mogę na każdej postaci mieć dramy, jejku co się ze mną dzieje! Spuścił pewnie na chwilę głowę i westchnął ciężko. Po chwili ulokował na ramieniu Clem rękę i poklepał ją pocieszająco. - Ale życie się toczy i trzeba iść dalej prawda? - Uśmiechnął się już po chwili pogodnie i zlustrował ją wzrokiem. pewnie miała na sobie jakąś sukienkę toteż od razu powiedział - Piękna sukienka, z jakiej to kolekcji? - Był ciekaw! I był też przekonany, że Clementine nie ubierała się lumpeksach, tylko w najlepszych domach mody!
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 11:44 pm

    to on nadał taki smutny ton ich rozmowie! i na pewno miała sukienkę i na pewno od jakiegoś sławnego projektanta, bo na spotkaniach z babcią musiała jednak wyglądać, bo gdyby przyszła w luźnym koczku i dżinsach to babcia by ją chyba wydziedziczyła! - prawda - westchnęła jeszcze, bo teraz jak już zaczął i jej się przypomniał ten smutny okres jej życia to tak szybko z jej głowy to nie wyleci.. - dziękuję - uśmiechnęła się, dziękując w ten sposób za bądź co bądź komplement. - z najnowszej, vivienne westwood. ulubiona projektantka babci - westchnęła, uśmiechając się jednak bo znów temat schodził na babcię!
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 11:53 pm

    Oja no trochę zamulił, ale teraz chciał to naprawić, bo ile można zadręczać się jedną kobietą/facetem! Szkoda tylko, że Clementine już złapała przykry humor, ale spoko Albert go poprawi. W zasadzie to swoją piękną twarzą już poprawiał. - Robisz wszystko to co babcia chce? - Zapytał z ciekawości. Bo zauważył, że wszystko robi pod babcie. Nawet sukienka była z ulubionej kolekcji babci! Szkoda, że on tak nie potrafił! Mogli się zamienić rolami, ona byłaby idealną księżniczką podporządkowującą się regułom!
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 11:59 pm

    - wiesz co, sama nie wiem, czemu tak się dzieje. może to dlatego, że od dziecka uczyli mnie, że mam się wszystkich słuchać, a że babcia była strasznie zaborcza od zawsze - wzruszyła ramionami, nie miała tu dużo do gadania. musiała się jej słuchać i tyle. nigdy nie pomyślała o tym, żeby się zbuntować. chociaż to, że mieszkała w akademiku to już jakiś swego rodzaju bunt. - chociaż w sumie to, że mieszkam w akademiku strasznie jej się nie podoba - zaśmiała się, wypijając resztkę drinka do końca. zrobiła się trochę senna! dlatego oparła łokieć na oparciu tego krzesła/tronu a na dłoni głowę i tak teraz gapiła się na księcia. ktoś mógłby pomyśleć, że patrzy na niego jak zakochana, ale ona po prostu była zmęczona.
    avatar

    Gość
    Gość

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Gość Czw Lut 23, 2012 12:14 am

    Pewnie jakby ktoś inny tego słuchał to nie zrozumiałby jak można się wszystkich słuchać, nie sprzeciwiać się i nie wiedzieć co tu bunt, ale Albert doskonale o tym wiedział. - Rozumiem Cie w zupełności, moja matka jest tak samo zaborcza jak twoja babcia. - Skrzywił się nieco na wspomnienie o babci, ale już po chwili uśmiechnął się znów. - Mieszkasz w akademiku? - Zapytał zdziwiony. Był przekonany, że babcia trzyma ją przy sobie. - Och, więc pewnie wszyscy boja się, że staniesz się niegrzeczną dziewczynką, zaczniesz palić, zrobisz sobie kilka tatuaży i kolczyk w języku. - Roześmiał się i próbował sobie wyobrazić taką ostrą Clem, jednak nie potrafił. Zdecydowanie pasował do niej wizerunek grzecznej i ułożonej dziewczynki.

    Sponsored content

    bar Empty Re: bar

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Czw Maj 16, 2024 12:26 am