+/-

eee przez was, bo się zasiedziałam.... Dagnie mówiłam, że posiedzę do 10, poszłam po 11 i zanim się obejrzałam już było wpół do 12 ; o

haha, witaj z powrotem ewka xd przyzwyczajaj się, tu nikt się nie wysypia przecież! xdd
+ jutro londyn
- zarąbiście, że dali nam znać o tym dopiero dzisiaj
- krew mi z nosa leciała ;o
- nie mogę kawy, bo pewnie nie usnę potem
- i tak nie usnę na czas
+ więc zrobi sobie jakąś małą

szkoda, zawsze lubiłam sie wysypiać xd

podjęłaś decyzję, teraz nie ma odwrotów xdddd

- źle się czuję cały dzień
- muszę jeszcze poprawić ostatnie rzeczy i wysłać ten rozdział
- jak szliśmy na spacer po plaży, to się rozpadało
+ ale i tak super dzień
+ rzygam tęczą dziś i jutro
+ jutro mam odwołane zajęcia, to tym bardziej

+ pozytywnie
- mama i jej fochy

- open office jest zdradliwy i rozjechał mi cały tekst
+ olać wszystko, i tak nie potrzebuję tego dyplomu

- dlaczego nikt nigdy nie może nas pochwalić, tylko zawsze krytykują ;x
+ jakiś dobry duszek powiesił mi obrazki, to nic, że trochę krzywo, ma to swój klimat.
- znów przez 10 minut słuchałam o tym, że powinniśmy lepiej sprzątać i w ogóle chyba najlepiej to żeby z jednej osoby nagle robiły się trzy, żeby wszystko ogarnęły
- chuja ich obchodzi, że na sali nikogo nie ma i nie ma kto robić, bo ma być zrobione i już ;x
- dzisiaj jak pojebana musiałam latać, żeby kogoś znaleźć...
- mamy nowego kolegę ;x
+ na pewno bardziej ogarnięty od poprzedniego
- poprzedni dzisiaj mi ważył i myślałam, że się nerwowo wykończę....
+ ale ogólnie chyba fajny dzień... albo mi się tak wydaje, bo siedzę już w domu xd

- ZMĘCZONA ŻYCIEM JESTEM
- KRYZYS
+ PIWO

+ trening
+ mama przemówiła

- chujowa wycieczka
- nauczyciel mnie irytował
- nie potrafił ogarnąć
- spotkał koleżankę, więc musieliśmy na niego czekać 15 min aż się zjawił ;x
+ chociaż guy bourdin pro
+ pierogi

- KRYZYS BARDZIEJ
- mama pierwszy raz w życiu zauważyła, że coś jest nie tak ze mną

- rehabilitacja mnie czeka jednak
- humor wredny
+ ale staram się jak mogę!!!

+ MAM PRAKTYKI OD PRZYSZŁEGO TYGODNIA!
+ KRYZYS POWOLI MIJA
+ hehehehehee

+ dobry początek dnia
+ babcia taka nowoczesna
- jednak nie jest pro

+ jak dobrze, że dzisiaj już środa!

- wszystko mi dzisiaj tak powoli idzie
- dojebali nam czwarty assignment z aż dwoma sesjami
- przez większość 2 roku nic nie robiliśmy, a teraz dali nam tyle pracy na raz
+ ale w sumie może być fajnie
+ jedna laska z fashion, z którą mnie dali do pary wydaje się spoko
- ale drugiej nie było i nie wiem czy się nie okaże suczą
+ urwałam się z lekcji i mam wymówkę, to może mi się aż tak nie dostanie
+ w piątek idę do kina popatrzeć na dżuda he he

- dziwny dzień
- dziwne spotkanie
- mam ochotę na słodkie, a nic nie ma
- im jestem starsza, tym mam większe lęki
- nie odzywają się z praktyk

+ dostałam pochwałę za regularne pisanie
+ umówiłam się na wstępny termin obrony tak jak mi pasuje
+ pani promotor taka kochana
+ mam bardzo bardzo dobry humor

+ jutro kupujemy rower!
- przykro bardzo bardzo

- prawie nic nie osiągnęłam tym spotkaniem
- wynudziłam się
- przypał
- jeszcze przez to wszystko zapomniałam, że muszę zostać jutro dłużej w studiu ehh

+ zajecia spoko
- nie kupiłam tego co chciałam
- spać mi się chce
- jestem zmęczona więc pewnie nie zrobie dziś nic produktywnego ups

- gorączka
- jutro dopiero rower
+ czekoladka mniam

- godzina dłużej w pracy? pewnie z miłą chęcią, kto by się tym przejmował, co nie ;x nikt normalny przecież nie chce sobie odpocząć.
- w ogóle kenia dzisiaj była i jestem wyjebana w kosmos.
+ ale dzisiaj szefowa nie narzekała ani raz, cóż za niesamowity obrót sprawy
- nie mogłam zrobić tego co musiałam bo cały czas ktoś coś ode mnie chciał.
- jak przez całą noc będą robić tak jak dzisiaj, to chyba się zabiję... i nie tylko ja coś mi się zdaje ;x

- źle policzyłam i jednak 5 projektów się na nas zwaliło
- dopiero teraz nam dali check listę
- no bo po co zrobić coś na czas jeżeli można nam w ogóle pomieszać w głowie
- kilka rzeczy jest, o których nawet nic nie mówili
- nie mam pojęcia na jakim poziomie pracuje, bo nam nic nie mówią
- matt mnie wnerwia, bo po co się postarać i nas czegoś nauczyć, albo zorganizować wycieczkę jak obiecywał
- nie oddadzą nam już pewnie za to kasy, a to prawie 4 dychy
- będę się musiała jeszcze gorzej wkurwiać
- assignment z ciemni się nam kończy podobno 16, a gówno mamy zrobione, bo nie pokazują nam nowych rzeczy, tylko robiliśmy większość czasu pojebane photogramy jak na levelu 1
- chce z powrotem gemmę, ale to nie realne
- jeszcze mamy spędzać tyle czasu na bazgroleniu w skechbooku. myślałam, że robię fotografię, a nie arta
- chciałam przeczytać książkę, ale pewnie już nie ogarnę całej bo za krótko wypożyczona
- tyle marudzenia
+ ale już mi lepiej

- nie wiem co mi jest
- wariuję na starość
+ promotor dzisiaj w dobrym humorze
+ miły pan w pociągu
+ słoneczko
+ kupiłam sobie drinki i żelki i zaraz obejrzę jakiś super film
+ walczę z kryzysem