aula

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    aula Empty aula

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 6:45 pm

    aula Aula04
    abel willoughby

    abel willoughby

    glasgow
    prace spoleczne
    samotnik
    32

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by abel willoughby Pon Paź 27, 2014 10:53 am

    ponieważ dostał prace społeczne za zniszczenie auli uniwerku w st. albans, w ramach swojej kary musiał też odnowić to miejsce. stał na scenie i malował ściany w stroju woźnego i przeklinał pod nosem swój los i wszystkie głupie dzieciaki z tej uczelni!
    margo ogilvy

    margo ogilvy

    saffron walden
    politologia
    royal whore
    29

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by margo ogilvy Pon Paź 27, 2014 10:57 am

    nie moge, on ma taką słodką buźkę. w ogóle zapomniałam o margo, ups coś muszę z tym zrobić.
    pewnie miała zajęcia, aczkolwiek w trakcie zadzwoniła do niej matka i namawiała ją żeby przyjechała na jakiś wielki bal do ich rezydencji. jej mamuśka liczyła na to, że wyswata swoją córkę z jakimś lordem. margo jednak miała to w głębokim poważaniu. weszła do auli żeby nikt nie słyszał jej rozmowy i zaczęła się drzeć na matkę nie zwracając przy tym uwagi, że abel tutaj sprzątał. ha i brawo, kupiła nowy telefon he he.
    abel willoughby

    abel willoughby

    glasgow
    prace spoleczne
    samotnik
    32

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by abel willoughby Pon Paź 27, 2014 11:01 am

    widzisz, abel też zapomniał o margo. w końcu zdarzenie w lesie było tak dawno i było tak nieistotne! i spoko, nim też mało grałam jakoś, muszę go rozkręcić!
    zdenerwował się od razu, kiedy ktoś przyszedł do auli i przerwał jego spokój! nie dość, że musiał przebywać w tym przeklętym miejscu, to jeszcze napotykać tutejszych studentów? tego już za wiele! zamknął oczy, zacisnął zęby, odliczył do trzech, ale i tak odwrócił się, żeby zobaczyć, kto ma czelność tu przychodzić. i zobaczył jakąś laskę, której nie rozpoznał, bo wtedy widział margo w ciemnościach. mógłby rozpoznać ją po głosie, bo wtedy też się darła, ale najwyraźniej nie przywiązywał do tego większej wagi. zaczął coś mruczeć z niezadowoleniem pod nosem i wrócił do malowania.
    margo ogilvy

    margo ogilvy

    saffron walden
    politologia
    royal whore
    29

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by margo ogilvy Pon Paź 27, 2014 11:10 am

    no właśnie, tyle postaci a zero dram............
    spoko ona też go nie rozpoznała i nawet nie pamiętała o nim. choć na następny dzień zastanawiała się dlaczego była taka głupia i dlaczego dała się odprowadzić przez las jakiemuś nieznajomemu gnojkowi xd marudziła strasznie do telefonu i tłumaczyła że nie chce się hajtać nawet z samym księciem monako, czy hiszpanii bo nie interesuje jej takie życie i tu jest jej najlepiej. biedny abel musiał się tego nasłuchać, a kiedy margo usłyszała że ktoś coś tutaj mruczy to momentalnie rozejrzała się po auli - dlaczego podsłuchujesz? - wbiła w niego zabójczo poważny i rozdrażniony wzrok.
    abel willoughby

    abel willoughby

    glasgow
    prace spoleczne
    samotnik
    32

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by abel willoughby Pon Paź 27, 2014 11:20 am

    teraz już tylko same dramy, zero postaci, nowe postanowienie.
    powinna się dziwić, że ten nieznajomy gnojek jej nie gonił z siekierą, bo to była bardziej prawdopodobna opcja niż to, że ją wyprowadził stamtąd! on sam nie był wcale zainteresowany jej rozmową, ale tak się darła, że chcąc nie chcąc wszystkiego się dowiedział i miał ochotę na nią wylać cały kubeł farby za samo to, że jest jakąś nadętą księżniczką, jakby tego nie było za wiele, że jest jakąś snobką chodzącą do tej głupiej szkoły. i w dodatku jeszcze się do niego odezwała. wywrócił oczami i spojrzał w jej stronę.
    - bo twoje życie jest tak fascynujące i cudowne, że nie mogłem się powstrzymać, księżniczko. - mruknął i "księżniczko" podkreślił takim swoim super głosem, jak wtedy w lesie, bo wtedy też ją nazwał księżniczką.
    margo ogilvy

    margo ogilvy

    saffron walden
    politologia
    royal whore
    29

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by margo ogilvy Pon Paź 27, 2014 11:28 am

    haha, jasne.
    no właśnie, wszystko podsłuchał a ona tak ukrywała swoją tożsamość! boże jakie to życie ciężkie. wyobraziła sobie, że będzie musiała mu kupować prezenty żeby go przekupić i żeby siedział cicho, trochę przypał! postanowiła jednak najpierw poudawać głupią i wykpić się z wszystkiego co powiedziała. rozłączyła się nie mówiąc nawet "do widzenia" do swojej matki, a potem wcisnęła telefon do kieszeni jeansów. pewnie niesamowicie się wkurwiła słysząc jak nazwał ją "księżniczką", bo wcale się za nią nie uważała - jesteś jakiś nienormalny? - warknęła idąc w jego stronę, zdecydowanie była rozzłoszczona. kiedy do niego podeszła to nawet próbowała go popchnąć, ale z marnym skutkiem bo nie miała zbyt wiele siły ;c - nigdy w życiu mnie tak nie nazywaj - ostrzegła go.
    abel willoughby

    abel willoughby

    glasgow
    prace spoleczne
    samotnik
    32

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by abel willoughby Pon Paź 27, 2014 11:41 am

    naprawdę. wystarczy mi. wszystkie pomysły, które mnie nękały, jakoś teraz w tym szale wykorzystałam i teraz się uspokoję. na jakiś czas. xd
    jego naprawdę nie interesowało rozgadywanie wszystkim naokoło, że ona jest księżniczką, bo z tego, co wiedział, chodziło do tej szkoły parę takich królewskich potomków i wcale nie chciał mieć z nimi nic wspólnego.
    - ja jestem nienormalny?! - zdenerwował się, bo jakaś cizia zaczęła go zaczepiać i popychać. - to ty chcesz być w centrum uwagi i masz problem, że podsłuchuję twoje rozmowy, kiedy wcale mnie one nie interesują, ale to ty się drzesz tak, żeby wszyscy słyszeli! - wymachiwał pędzlem jak bronią. - okej, przepraszam, już nie będę, księżniczko. - przedrzeźniał ją.
    margo ogilvy

    margo ogilvy

    saffron walden
    politologia
    royal whore
    29

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by margo ogilvy Pon Paź 27, 2014 11:51 am

    przeczytałam, że wymachiwał penisem jak bronią, co jest ze mną nie tak? xd
    skąd miała wiedzieć, że wcale go to nie interesowało? nie znała go, nie miała pojęcia że nie chciał mieć nic wspólnego z żadnymi bogatymi dzieciakami, właściwie nie chciał mieć nic wspólnego z nikim - tak jesteś! - nie mogła się powstrzymać kiedy machał tym pędzlem przed nią - i co myślisz, że mnie tym przestraszysz? - prychnęła, a potem walnęła go z liścia w twarz bo ją przedrzeźniał - powiedziałam że nie jestem księżniczką - wycedziła przez zęby. na szczęście miała przy sobie fajki, do razu wyjęła jedną i zapaliła. w ogóle się nie bała konsekwencji.
    abel willoughby

    abel willoughby

    glasgow
    prace spoleczne
    samotnik
    32

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by abel willoughby Pon Paź 27, 2014 11:58 am

    pewnie chciałabyś, żeby wymachiwał penisem jak bronią! xd
    - myślę, że... - zaczął, ale nie dokończył, bo walnęła go w twarz. oho! na takie rzeczy to on sobie nie będzie pozwalać. zachował jednak kamienną twarz. - chuj mnie obchodzi kim jesteś. - wycedził przez zęby i postanowił wykorzystać swoją broń-pędzel i maznął ją po ramieniu, ale zrobił to tak porywczo, że ona z wrażenia spadła z tej sceny. co było trochę kiepskie, zważając na fakt, że... był na pracach społecznych, więc nie mógł sobie robić przypałów. xd
    margo ogilvy

    margo ogilvy

    saffron walden
    politologia
    royal whore
    29

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by margo ogilvy Pon Paź 27, 2014 12:09 pm

    pewnie tak xd
    biedna margo! ;c na szczęście nie rozbiła sobie głowy spadając z tej sceny, padła na tyłek i próbowała jakoś asekurować się rączkami co wyszło kiepsko bo w efekcie rozwaliła sobie łokieć, który teraz bardzo ją bolał i leciała z niego krew ;cccc nawet nie spojrzała na niego rozwścieczonym wzrokiem tylko smutnym - dlaczego to zrobiłeś? - teraz wszystko ją bolało, pewnie bała się że wykrwawi sie na śmierć xd
    abel willoughby

    abel willoughby

    glasgow
    prace spoleczne
    samotnik
    32

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by abel willoughby Pon Paź 27, 2014 12:17 pm

    nie wzruszyło go to wszystko za bardzo. to znaczy w srodku cieszył sie, ze nic jej się nie stalo, bo inaczej miałby problemy jeszcze większe i kurator by mu nie odpuścił. chciał jak najszybciej skończyć te prace społeczne, a nie je jeszcze przedłużać.
    - ty zaczęłaś. - stwierdził bezuczuciowo i wzruszył ramionami. może by się przejął, gdyby coś większego jej się stało, ale nigdy się tego nie dowiemy.
    margo ogilvy

    margo ogilvy

    saffron walden
    politologia
    royal whore
    29

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by margo ogilvy Pon Paź 27, 2014 12:22 pm

    pewnie jeszcze przypaliła sobie dodatkowa bluzeczkę papierosem ;c smutek, bo była całkiem nowa! gdyby jej sie coś stało to biedak miałby przewalone. ale nie jestem taka jak patka czyli nie zabijam postaci podczas seksu, żeby potem ktoś mógł je oskarżać czy coś xd - nie prawda, nic nie zaczęłam, a przede wszystkim nie próbowałam cię zabić - pociągnęła żałośnie nosem i wstała. biedaczka szukała czegoś żeby owinąć sobie ten łokieć, nawet brudnej szmaty hehehehehe.
    abel willoughby

    abel willoughby

    glasgow
    prace spoleczne
    samotnik
    32

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by abel willoughby Pon Paź 27, 2014 12:31 pm

    jakbyś zabiła margo przez ten upadek, to byśmy się pogniewały. xd
    - walnęłaś mnie bez powodu. - mruknął. wcale nie chciał się tłumaczyć z tego, że on wcale nie próbował jej zabić (zamach na księżniczkę! jeszcze czego!), bo wiedział, że i tak jej nic nie przetłumaczy. patrzył jak się próbuje ogarnąć i westchnął ciężko. - masz. - wyciągnął w jej stronę swoją koszulkę, miał jakąś pod ręką, bo się tu na środku sceny przebierał w robocze ciuszki, przecież to logiczne. tak jak to, że mimo wszystko okazał trochę serca!
    margo ogilvy

    margo ogilvy

    saffron walden
    politologia
    royal whore
    29

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by margo ogilvy Pon Paź 27, 2014 12:42 pm

    patka tak robi i jeszcze się z nią nie pogniewałam xd
    - nie bez powodu, śmiałeś się ze mnie - wdrapała się z powrotem niezgrabnie na tą scenę i chwyciła koszulkę - dzięki - mruknęła i zawinęła w nią łokieć. że też nie było mu szkoda tej koszulki! usiadła gdzieś na środku tej sceny po turecku i wyjęła znów paczkę z fajkami - dasz mi teraz dokończyć papierosa czy znów mnie stąd zrzucisz żeby uszkodziła sobie kolejną część ciała co? - zmierzyła go wzrokiem, a potem odpaliła fajkę.
    abel willoughby

    abel willoughby

    glasgow
    prace spoleczne
    samotnik
    32

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by abel willoughby Pon Paź 27, 2014 1:02 pm

    to się nazywa miłość!
    - ile razy mam powtarzać, że ty zaczęłaś. - burknął, wywracając kolejny raz oczami. jakie te dziewczyny były upierdliwe i denerwujące! przypomniała mu się ta z lasu, była taka sama! abel nikogo nie zaczepiał, a te przychodziły i miały do niego jakieś pretensje o nic. też się dziwię, że mu nie szkoda tej koszulki, ale on był biedakiem i chodził w jakiś brzydkich i starych, nie przejmował się zniszczonymi bluzkami jak przed chwilą margo. - a nie masz gdzie indziej sobie pójść? - spytał niezadowolony, marszcząc czoło. chciał, żeby już sobie poszła. a jak zapaliła papierosa, to on automatycznie też musiał, bo oczywiście mu się zachciało.
    margo ogilvy

    margo ogilvy

    saffron walden
    politologia
    royal whore
    29

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by margo ogilvy Pon Paź 27, 2014 1:11 pm

    - nie, to ty zacząłeś. gdybyś nie zaczął ze mnie żartować, to ja nie uderzyłabym cię, a ty byś mnie nie popchnął. widzisz ten ciąg przyczynowo-skutkowy czy mam ci go dogłębniej wytłumaczyć, hm? - zapytała zaciągając się fajką. łokieć ją bolał więc i tak będzie musiała iść do pielęgniarki. zastanawiała się jednak jakąś historyjkę wymyślić, bo wcale nie chciała wkopywać chłopaka w jakieś chore akcje, serio - nie, nie mogę. mam ochotę zapalić tutaj i to zrobię. aż tak przeszkadza ci obecność innych ludzi? - mruknęła - jeśli tak to zamieszkaj w lesie, będziesz miał tam swoją samotnię - wzruszył ramionami - chociaż nie - poprawiła się zaraz - tam mieszka jeden taki świr więc musicie się tym lasem podzielić - skąd miała wiedzieć, że ten świr to abel xd
    abel willoughby

    abel willoughby

    glasgow
    prace spoleczne
    samotnik
    32

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by abel willoughby Pon Paź 27, 2014 1:15 pm

    - zapominasz, że stałem sobie tutaj i wykonywałem moją pracę, kiedy to ty stwierdziłaś, że cię podsłuchiwałem... - uparł się, żeby jednak wszystko wyjaśnić, bo nie będzie jej pozwalał na oskarżanie się o jakiś rzeczy, których nie zrobił, czyli nie zaczął przecież tej całej szopki i rozmawiania z nią. i tak postęp, że mówił do niej teraz spokojnie. jaka dobra margo, że nie chciała go wkopywać! - przeszkadza mi, jeżeli cały czas paplają bez sensu. - mruknął. dziwne, ze nie domyślili się, że są tymi ludźmi z lasu, bo zachowywali się identycznie jak wtedy, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że już się kiedyś poznali. - taa, na pewno lata z siekierą i wszystkich zabija. - wymyślił. prawie mieszkał w lesie, ale przecież jej nie powie.
    margo ogilvy

    margo ogilvy

    saffron walden
    politologia
    royal whore
    29

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by margo ogilvy Pon Paź 27, 2014 1:38 pm

    - fantastycznie że wykonywałeś swoją pracę - prychnęła - co nabroiłeś, że musisz tutaj sprzątać? - uniosła brew. przecież wiedziała że nie robił tego dobrowolnie - nie paplam bez sensu, sam paplasz bez sensu. jak w ogóle możesz tak mówić? nawet mnie nie znasz - naburmuszyła się i skrzyżowała ręce na wysokości cycków, irytował ją swoim chamstwem xd a ona chciała mu ratować tyłek, pf za dobra była! - wcale nie lata z siekierą, ale włóczy się samotnie po lesie i na dodatek nie chciał się podzielić papierosami, kiedy bardzo tego potrzebowałam - oburzyła się, bo pamiętała jak bardzo wtedy chciała zapalić i jak bardzo na złość robił jej ten typ. to dziwne, że jeszcze się nie domyślili, chyba byli głupi.
    abel willoughby

    abel willoughby

    glasgow
    prace spoleczne
    samotnik
    32

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by abel willoughby Pon Paź 27, 2014 1:45 pm

    - to po prostu moja praca. - odparł dość niemiłym tonem, bo nie będzie jej się przecież tłumaczyć. wszyscy studenci na pewno wiedzieli, że ktoś im zdemolował aulę jednej nocy, ale wokół całej sprawy pewnie utrzymywała się otoczka tajemnicy, jak to zawsze wokół abla! - nie wiem, może paplasz z sensem, nie słucham cię tak uważnie. - stwierdził z głupim uśmieszkiem, bo najwyraźniej był dumny z tego, co jej powiedział. a kiedy wyjaśniła mu, co miała za przygody, zaczął się śmiać. abel mimo wszystko był chłopakiem inteligentnym, a ponieważ nie chodził na studia, mógł swoją inteligencję wykorzystywać w inny sposób, na przykład łącząc wątki i uświadamiając sobie, że już się wcześniej poznali. kiedy więc przestał się śmiać, powiedział trochę do siebie: - no, to by miało sens. - potrząsnął głową. - cieszę się, że nowy telefon się dobrze sprawuje, księżniczko. - rzucił nonszalancko i wypuścił dym papierosowy.
    margo ogilvy

    margo ogilvy

    saffron walden
    politologia
    royal whore
    29

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by margo ogilvy Pon Paź 27, 2014 1:50 pm

    margo pewnie nie ogarniała nawet że ktoś zdemolował im aulę. była zbyt zajęta imprezowaniem i kłóceniem się z matką. szkoda, że do niej dopiero po chwili dotarło i uświadomiła sobie, że to ten sam typ z lasu. w sumie to przynajmniej mogła stwierdzić, że był przystojny. ale ciągle był dla niej gburem. wkurzyła się i zadeptała papierosa w miejscu w którym sprzątał, oczywiście zrobiła to specjalnie. a kiedy nazwał ją księżniczką wkurzyła się bardzo - pierdol się - mruknęła i rzuciła tą jego koszulkę na ziemię, a sama uciekła do gabinetu pielęgniarki. mimo wszystko go nie wkopała, jaka dobra!
    abel willoughby

    abel willoughby

    glasgow
    prace spoleczne
    samotnik
    32

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by abel willoughby Pon Paź 27, 2014 1:55 pm

    a on się tylko jeszcze bardziej śmiał. hej, sprawiła, że się śmiał! to naprawdę coś.
    joshua rayne

    joshua rayne

    birmingham
    lekarski
    niewiadoma
    32

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by joshua rayne Nie Gru 07, 2014 9:33 pm

    pomagał jeffowi w sprzątaniu auli po dzisiejszych wykładach dla zaocznych.
    jeffrey hackman

    jeffrey hackman

    pennsylvania
    woźny
    .
    84

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by jeffrey hackman Nie Gru 07, 2014 9:58 pm

    wkurwiał się co chwile, bo nie lubił sprzątać ich śmieci. ale co zrobić, musiał mieć pracę. przez to nie miał czasu na ploteczki, o. - co za świnie, z każdym dniem zaskakują mnie jeszcze bardziej - mruknął.
    joshua rayne

    joshua rayne

    birmingham
    lekarski
    niewiadoma
    32

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by joshua rayne Nie Gru 07, 2014 10:59 pm

    - spokojnie, jeff. bo ci ciśnienie skoczy i tętniak się odezwie - powiedział trochę żartobliwie i zmiatał dalej. nie mógł przestać myśleć o polly, dlatego był dzisiaj słabym pomocnikiem i większość rzeczy jeffrey musiał robić sam, bo na przykład joshua rozdeptywał już zmiecione kupki. smutełek.

    Sponsored content

    aula Empty Re: aula

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » aula
      » aula
      » Aula
      » aula
      » aula

      Obecny czas to Pią Kwi 19, 2024 6:45 am