ławeczki
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
ławeczki
First topic message reminder :
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°76
Re: ławeczki
tak bardzo ;c
właśnie, do johna napisała, a do niej nie xdd nikt nic nie ogarnia. może w wakacje będzie chociaż trochę więcej czasu, żeby pograć..
tyle sukcesów. on ją odprowadził i pojechał do siebie, żeby zobaczyć jak tam jego praca na jutro.
właśnie, do johna napisała, a do niej nie xdd nikt nic nie ogarnia. może w wakacje będzie chociaż trochę więcej czasu, żeby pograć..
tyle sukcesów. on ją odprowadził i pojechał do siebie, żeby zobaczyć jak tam jego praca na jutro.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°77
Re: ławeczki
dopiero wychodził z uczelni, bo ledwo zaczął się rok akademicki, a on już się zasiedział!
- beatrice windsor
- londynHRsweet child28
- Post n°78
Re: ławeczki
eh, dlaczego ja nie ogarniam, że rok akademicki się już zaczął co? ;c w każdym bądź razie skoro tak właśnie bylo to bea wychodziła właśnie zmęczona bo dopiero skończyła zajęcia! najwyraźniej miała zajebiście ciężkie wtorki. dlatego też nie ogarniała co się wokół niej dzieje przez co wpadła na daniela i porozsypywała mu pewnie wszystkie papiery, które na pewno trzymał w rękach. ups.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°79
Re: ławeczki
u karoli się zaczął wczoraj, więc u nich też, hehe. właśnie o tym zadecydowałam. przydałaby się jakaś wielka impreza z okazji rozpoczęcia (halo lea) i w ogóle z okazji urodzin forka, które przypadają 3 października!
- przepraszam - wymamrotał równie zmęczony daniel, który myślał, że to jego wina, że na kogoś wpadł i wszystkie papiery się porozrzucały. nawet nie spojrzał na beę, tylko od razu przykucnął, żeby wszystko pozbierać.
- przepraszam - wymamrotał równie zmęczony daniel, który myślał, że to jego wina, że na kogoś wpadł i wszystkie papiery się porozrzucały. nawet nie spojrzał na beę, tylko od razu przykucnął, żeby wszystko pozbierać.
- beatrice windsor
- londynHRsweet child28
- Post n°80
Re: ławeczki
no to wszystko jasne. no to skoro nie wiedziałam nic o rozpoczęciu roku to jak mogłam robić imprezę z tego powodu, co? no właśnie xd ogólnie to mogę wam to zorganizować ale nie wiem jak ja będę bo nie wiem czy kończe już nocki czy jeszcze dwa tygodnie ciągnę.
- no nic się nie stało. - machnęła ręką i nawet zebrała mu tam jakiś jeden papierek z ziemi. skoro ją przepraszał to nie będzie się kłócić, że to nie jego wina, co nie. chociaż może nawet nie ogarniała sama, że to ona na niego wpadła a nie on na nią.
- no nic się nie stało. - machnęła ręką i nawet zebrała mu tam jakiś jeden papierek z ziemi. skoro ją przepraszał to nie będzie się kłócić, że to nie jego wina, co nie. chociaż może nawet nie ogarniała sama, że to ona na niego wpadła a nie on na nią.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°81
Re: ławeczki
i tak było wiadomo, że się zbliża, a słowem się nie zająknęłaś na ten temat! nawet daniel z depresją lepiej się nadawał na przewodniczącego niż lea hehe. ja też nie wiem co i jak i kiedy z imprezami, bo coraz trudniej się zgrać. naprawdę trzeba robić dwudniowe imprezy, żeby je rozegrać.
- o, to ty. - podniósł głowę. - cześć. kłaniam się do stóp. - pokłonił się jeszcze niżej, skoro i tak wyglądał jakby padł na kolana przed waszą wysokością. lizus daniel nawet kiedy nie planuje.
- o, to ty. - podniósł głowę. - cześć. kłaniam się do stóp. - pokłonił się jeszcze niżej, skoro i tak wyglądał jakby padł na kolana przed waszą wysokością. lizus daniel nawet kiedy nie planuje.
- beatrice windsor
- londynHRsweet child28
- Post n°82
Re: ławeczki
przepraszam, ale jestem trochę zapracowana i dawno już nie rozpoczynałam roku szkolnego, po za tym średnio nawet ogarniam czas, więc cóż... trudno xd coś się może zorganizuje xd ja ogólnie liczę w ogóle na to, że w październiku będę miała urlop to sobie wtedy będziemy mygły grać ile wlezie. a dwudniowe imprezy to dobry plan.
- no cześć - zaśmiała się kiedy się tak kłaniał. - ciężki dzień? - zapytała.
- no cześć - zaśmiała się kiedy się tak kłaniał. - ciężki dzień? - zapytała.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°83
Re: ławeczki
tylko winny się tłumaczy! to, że ty będziesz miała urlop i będziesz mogła grać ile wlezie, nie oznacza, że ja na przykład nie będę miała studiów i pracy... chociaż oczywiście najchętniej rzuciłabym wszystko w cholerę i tylko nołlajfowała. w ogóle miałaś na listopad brać urlop...
- ciężki miesiąc. - poprawił ją, kiedy zebrał wszystkie papiery i wstał, żeby móc na nią spojrzeć z normalnej wysokości. czyli z góry, a nie z dołu. - jak tam powrót po wakacjach? - uśmiechnął się lekko.
- ciężki miesiąc. - poprawił ją, kiedy zebrał wszystkie papiery i wstał, żeby móc na nią spojrzeć z normalnej wysokości. czyli z góry, a nie z dołu. - jak tam powrót po wakacjach? - uśmiechnął się lekko.
- beatrice windsor
- londynHRsweet child28
- Post n°84
Re: ławeczki
wszystko super, ale nie wszystko można ;x w każdym bądź razie pogadali i się rozeszli nie wiem ogólnie co się działo bo muszę się zbierać ;x
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°85
Re: ławeczki
wracała z treningu, a że niebo było ładne i czyste to sobie usiadła na ławeczce, żeby popatrzeć na gwazdy.
- björn rangvaldsson
- sztokholmprince of nothing charmingroyal whore32
- Post n°86
Re: ławeczki
nie wiem czemu się tu kręcił, bo to chyba okolice kampusu? nigdy nie wiem skąd i dokąd moje postacie idą i tak też było tym razem. zawędrował tutaj ukrywając się przed paparazzi.
- masz zapalniczkę? - stanął nad dziewczyną. w końcu to normalne w st. albans, że podchodzi do ciebie książę z papierosem w ustach i pyta o zapalniczkę.
- masz zapalniczkę? - stanął nad dziewczyną. w końcu to normalne w st. albans, że podchodzi do ciebie książę z papierosem w ustach i pyta o zapalniczkę.
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°87
Re: ławeczki
tak, to okolice kampusu. wszystkie postacie żyją własnym życiem, więc nic dziwnego, że nie wiesz dokąd idą albo skąd wracają. - nie palę - wywróciła oczami i nawet nie raczyła spojrzeć na bjorna. była pochłonięta rozmyślaniem nad życiem, a on jej przeszkadzał. co z tego, że był księciem. gio na takie coś nie leciała.
- björn rangvaldsson
- sztokholmprince of nothing charmingroyal whore32
- Post n°88
Re: ławeczki
bjorn nie studiuje, więc na kampusie nie bywał. kto wie co go tu przygnało. nigdy się nie dowiemy!
- szkoda, to oznacza, że moja bajera nie zadziałała. - uśmiechał się do niej nadal szalenie czarująco i wyciągnął z kieszeni własną zapalniczkę, żeby odpalić papierosa. wystarczyłoby, że tylko spojrzałaby na niego przelotnie i już by jej majtki spadły! ale nie, ona nie leciała na żadnego księcia i wolała agresorów, którzy ją biją po twarzy i wyzywają. bjorn był na to za miły!
- szkoda, to oznacza, że moja bajera nie zadziałała. - uśmiechał się do niej nadal szalenie czarująco i wyciągnął z kieszeni własną zapalniczkę, żeby odpalić papierosa. wystarczyłoby, że tylko spojrzałaby na niego przelotnie i już by jej majtki spadły! ale nie, ona nie leciała na żadnego księcia i wolała agresorów, którzy ją biją po twarzy i wyzywają. bjorn był na to za miły!
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°89
Re: ławeczki
- nie działa - potwierdziła, dalej gapiąc się w niebo. - i jest dosyć kiepska więc może powinieneś wymyślić coś lepszego - dodała skoro dalej obok niej stał zamiast zostawić ją w spokoju. przeniosła na niego wzrok. był przystojny, to fakt, ale i tak nie spadły jej majtki na jego widok. nie był rudym więc nie miała się czym podniecać.
- björn rangvaldsson
- sztokholmprince of nothing charmingroyal whore32
- Post n°90
Re: ławeczki
- cóż, warto było spróbować. - dalej uśmiechał się i starał się zabajerować ją samym uśmiechem. zazwyczaj nie musiał się szczególnie wysilać i wymyślać nie wiadomo jakie bajery. lubił łatwe panienki, a panienki lubiły jego. - może zaczniemy od początku, czyli od tego, że się przedstawię. bjorn. - ukłonił się lekko.
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°91
Re: ławeczki
- na pewno - mruknęła od niechcenia. oczywiście, że było warto spróbować, ale niestety dla niego nie daje się poderwać na byle jaki tekst. westchnęła i usiadła się wygodniej na ławce, skoro najwyraźniej nie miał w planach zostawienia jej w spokoju. - gio - odpowiedziała.
- björn rangvaldsson
- sztokholmprince of nothing charmingroyal whore32
- Post n°92
Re: ławeczki
- miło mi cię poznać, gio. - wypuścił dym papierosowy w bok, żeby nie poleciał na nią, skoro nie paliła i zapewne nie lubiła papierosowego smrodu. - powiem ci wprost. nie wierzę w te wszystkie bajery, wymyślanie nie wiadomo jakich tekstów, żeby tylko druga osoba zwróciła na pierwszą uwagę. nic od tego nie zależy, w końcu od pierwszej chwili druga osoba wie, czy pierwsza jej się podoba czy nie. ty też już na pewno masz swoje zdanie, więc to jest mój numer. - podał jej wizytówkę. - wykorzystaj go albo nie. - wyrzucił papierosa na ziemię i przygniótł butem. nie będzie przecież marnować czasu na gadki szmatki, zwiększał tylko swoją bazę potencjalnych kochanek i był gotów się już wycofać.
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°93
Re: ławeczki
dobrze, że przynajmniej nie dmuchał jej dymem w twarz. przyglądała mu się chwilę, po czym przeniosła wzrok na wizytówkę, którą próbował jej wcisnąć. - zachowaj to na inną okazję - uśmiechnęła się, po czym wstała i poszła.
|
|