il sole
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
il sole
First topic message reminder :
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°226
Re: il sole
faceci tacy niedomyslni...... to że aggie była królowa watiatek nie oznaczało że nie potrzebowala szczypty romantyzmu w swoim życiu. założyła noge na noge, przeczesala włosy, oblizala usta i przewróciła ukradkiem oczyskami tak żeby nie widzieli bo od razu mieliby ją za zolze - planowaliscie po drodze co wspólnie zjecie? - zaśmiala się od niechcenia bo się zachowywali jak stare dobre małżeństwo a z tego co pamiętała to ona się zz harrym hajtnela.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°227
Re: il sole
byli zbyt zajęci sobą i omawianiem tego co zjedzą, żeby zwracać uwagę na to, że aggie wywraca oczami. harry zresztą by się tym nie przejął bo się zdążył przyzwyczaić przez tyle czasu. - weszliśmy na temat jedzenia i daniel miał bardzo dobrą propozycję - poinformował ją i odwrócił głowę w stronę daniela. - powinniśmy to zamówić - potwierdził.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°228
Re: il sole
kto by zwracal uwage na jakas laske trzepoczaca rzesami, jesli mozna sie po mesku poklepywac po lecach i planowac wspolny posilek.
- swietnie. gdzie jest kelner? zamawiamy. - zaczal przywolywac kelnera, zapominajac, ze aggie tez powinna dostac okazje na zerkniecie w menu i wybranie czegos dla siebie. moze miala na to czas, kiedy sie spozniali.
- swietnie. gdzie jest kelner? zamawiamy. - zaczal przywolywac kelnera, zapominajac, ze aggie tez powinna dostac okazje na zerkniecie w menu i wybranie czegos dla siebie. moze miala na to czas, kiedy sie spozniali.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°229
Re: il sole
mogliby ignorować każda inną laske ale nie ją. ignorowanie aggie zazwyczaj kończyło się tym że się wściekala. w tym przypadku nie było inaczej. aggie straciła specjalnie widelec pod stół. zanurkowala tam a potem chwycił widelec i zaczęła nim dzgac nogę daniela żeby ten ogarnął się i spadal, ale pewnie nic to nie dawało dlatego wynurzyła się spod stołu z glupim usmieszkiem - ups - mruknela i po prostu chwycila lampkę, do której dolala sobie wina. odechcialo jej się jeść z tego wszystkiego. ogólnie najchętniej dzgnelaby tym widelcem harryego ale wtedy pewnie ochroniarze powaliliby ją na ziemie dlatego to daniel dostał.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°230
Re: il sole
na pewno obydwoje zdążyli się już o tym przekonać, ale teraz to nie bardzo miało znaczenie skoro dalej ją ignorowali. nawet nie przejął się, że aggie upuściła widelec tylko zaczął się rozglądać za kelnerem. - o tam jest - powiedział do daniela i zaraz skinął ręką na kolesia z notesem, żeby wiedział, że ma ich obsłużyć bo nie mają nie wiadomo ile czasu.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°231
Re: il sole
nie wiadomo ile maja czasu, bo nie wiadomo kiedy aggie ich zabije xd zaczal sie drapac po nodze kiedy go dzgala tym widelcem. nawet nie zajrzal pod stol, zeby sprawdzic co aggie tam wyprawia. kiedy kelner do nich podszedl, oczywiscie zamowil tylko zestaw dla dwojga dla siebie i ksiecia i caly zadowolony pozabieral wszystkie menu, zeby przekazac je kelnerowi.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°232
Re: il sole
aggie się wkurwila na maxa, zamówiła najdrozszego szampana i zaczęła się zbierać do wyjscia - placicie za to - oznajmiła i obrazona wyszła. umówiła się z jakąś kolezanka na 2 for u w maku i też jadły zestaw dla dwojga xd
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°233
Re: il sole
daniel i harry zjedli romantyczna kolacje dla dwojga i jeszcze mieli szampana do tego.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°234
Re: il sole
awwww u góry nasza gra jak siedziałyśmy ze skibą na lotnisku i złapałyśmy internety ;xxxxxx
astrid tymczasem była tu na randce! z jakimś nawet bogatym chłopakiem, którego pewnie poznała dzięki uprzejmości alojzego. ech dramaty.
astrid tymczasem była tu na randce! z jakimś nawet bogatym chłopakiem, którego pewnie poznała dzięki uprzejmości alojzego. ech dramaty.
- aloise amsberg
- amsterdampolityka zagranicznarojals31
- Post n°235
Re: il sole
a to oni są pokłóceni? xdd nie ogarniam trochę, hehe.
alojzy w takim razie był na jakimś biznesowym spotkaniu i kiedy zobaczył astrid z jakimś kolesiem to się w nim zagotowało. od razu tam podszedł. - co się tu dzieje? - zapytał. pewnie na mordzie był czerwony jak burak ze złości...
alojzy w takim razie był na jakimś biznesowym spotkaniu i kiedy zobaczył astrid z jakimś kolesiem to się w nim zagotowało. od razu tam podszedł. - co się tu dzieje? - zapytał. pewnie na mordzie był czerwony jak burak ze złości...
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°236
Re: il sole
nawet nie pamiętasz xd jak alojzy w mediach nie potwierdził, że się spotykają z astrid i od tego czasu udawała, że nie są razem xd to było pewnie milion lat temu, ale cóż, astrid najwyraźniej lubiła być bardzo dramatyczna.
- nie widzisz? jesteśmy na randce. - spojrzała na niego słodko. pewnie specjalnie chciała tu przyjsć, bo wiedziała, że alojzy tu będzie i chciała mu pokazać, że może sobie kogoś nowego znaleźć, równie dobrego co on ;x
- nie widzisz? jesteśmy na randce. - spojrzała na niego słodko. pewnie specjalnie chciała tu przyjsć, bo wiedziała, że alojzy tu będzie i chciała mu pokazać, że może sobie kogoś nowego znaleźć, równie dobrego co on ;x
- aloise amsberg
- amsterdampolityka zagranicznarojals31
- Post n°237
Re: il sole
no pamiętam, ze nie potwierdził i że była drama ale byłam przekonana, że jej przeszło i że ją udobruchał xd
- na jakiej znów randce? na randki powinno się chodzić ze swoim facetem a nie jakąś obcą pizdą. - warknął wskazując na kolesia bo wydawał mu się gejem. albo po prostu chciał go obrazić bo spotkał się z astrid co jest nawet bardziej prawdopodobne.
- na jakiej znów randce? na randki powinno się chodzić ze swoim facetem a nie jakąś obcą pizdą. - warknął wskazując na kolesia bo wydawał mu się gejem. albo po prostu chciał go obrazić bo spotkał się z astrid co jest nawet bardziej prawdopodobne.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°238
Re: il sole
nie xd wydała miliony z jego karty i się śmiertelnie obraziła.
- z tego, co słyszałam, ja nie mam faceta. - odparła. dobra, załóżmy, że to nie było aż tak późno po ich kłótni, bo chyba przez miesiąc alojzy by się zorientował, że astrid się do niego nie odzywa xddd chociaż kto wie.
- z tego, co słyszałam, ja nie mam faceta. - odparła. dobra, załóżmy, że to nie było aż tak późno po ich kłótni, bo chyba przez miesiąc alojzy by się zorientował, że astrid się do niego nie odzywa xddd chociaż kto wie.
- aloise amsberg
- amsterdampolityka zagranicznarojals31
- Post n°239
Re: il sole
aaa.... to już inna sprawa xd
może chłopak był zapracowany to się nie zorientował, ze coś jest nie tak xd - ah tak...... - mruknął bo nie wypił aż tyle, żeby nie skojarzyć o co jej chodzi. - więc postanowiłaś się umówić z jakąś gorszą wersją mnie, żeby mi pokazać, ze możesz? - prychnął.
może chłopak był zapracowany to się nie zorientował, ze coś jest nie tak xd - ah tak...... - mruknął bo nie wypił aż tyle, żeby nie skojarzyć o co jej chodzi. - więc postanowiłaś się umówić z jakąś gorszą wersją mnie, żeby mi pokazać, ze możesz? - prychnął.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°240
Re: il sole
hahahaha. albo zrozumiał zachowanie astrid tak, że to ona była zapracowana i nie mogła się odzywać xd tak, była bardzo zajęta. wydawaniem jego królewskich pieniędzy.
- po co miałabym się umawiać z gorszą wersją ciebie, skoro równie dobrze mogłabym mieć ciebie? - wywróciła oczami. - nie potrzebuję kolejnego idioty w moim życiu, tym razem postanowiłam poszukać sobie kogoś bardziej wartościowego. - wskazała na swojego biednego towarzysza.
- po co miałabym się umawiać z gorszą wersją ciebie, skoro równie dobrze mogłabym mieć ciebie? - wywróciła oczami. - nie potrzebuję kolejnego idioty w moim życiu, tym razem postanowiłam poszukać sobie kogoś bardziej wartościowego. - wskazała na swojego biednego towarzysza.
- aloise amsberg
- amsterdampolityka zagranicznarojals31
- Post n°241
Re: il sole
tak też mogło być xd
- i uważasz, że on jest bardziej wartościowy? - zaczął się śmiać. - wyciągnąłem cię z największego bagna astrid, a ty tak mi się odpłacasz? umawiasz się z jakimiś idiotami za moimi plecami? po co? - zapytał z wyrzutem. przecież robił dla niej wszystko co mógł! nie ogarniał dlaczego się tak wściekała, że nie potwierdził tego, że żyją w idealnym związku.
- i uważasz, że on jest bardziej wartościowy? - zaczął się śmiać. - wyciągnąłem cię z największego bagna astrid, a ty tak mi się odpłacasz? umawiasz się z jakimiś idiotami za moimi plecami? po co? - zapytał z wyrzutem. przecież robił dla niej wszystko co mógł! nie ogarniał dlaczego się tak wściekała, że nie potwierdził tego, że żyją w idealnym związku.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°242
Re: il sole
- uważam, że każdy może być bardziej wartościowy od ciebie. - wstała od stolika, żeby zmierzyć alojzego wzrokiem z odpowiedniej wysokości. chociaż i tak była malutka, więc nawet jak wstała, to nadal ledwo sięgała mu do pasa xd w ogóle jej randka powinna się obrazić za te słowa, ale cóż. - to nie jest umawianie się za twoimi plecami, jeżeli nie jestem twoją własnością ani twoją dziewczyną. - odparła, robiąc jeszcze jeden kroczek do przodu i niebezpiecznie zbliżając się do alojzego.
- aloise amsberg
- amsterdampolityka zagranicznarojals31
- Post n°243
Re: il sole
- naprawdę tak uważasz? to jestem ciekaw dlaczego tak długo się ze mną spotykałaś! dla kasy? - zapytał. pewnie specjalnie głośno o tym mówił żeby zniechęcić tego typka do niej xd nikt nie mógł się z nią spotykać oprócz niego, nikt! - czyli nic dla ciebie nie znaczę, tak? - zapytał poirytowany
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°244
Re: il sole
- jak możesz mnie o to oskarżać po tym wszystkim, co przeszliśmy! - zdenerwowała się. - czyli ty też tak myślałeś przez ten cały czas? chciałeś mnie przetestować, żeby potem wytknąć mi, że jestem z tobą dla pieniędzy?! jesteś jak wszyscy! - nie mogła w to uwierzyć. myślała, że łączyło ją z alojzym coś wyjątkowego i że on też tak uważa, a tymczasem on wcale tego tak nie postrzegał. - kocham cię, ale to dla ciebie nic nie znaczy. - pierwszy raz to powiedziała! wymsknęło jej się znaczy. i nawet nie ogarnęła, bo była zbyt wkurzona.
- aloise amsberg
- amsterdampolityka zagranicznarojals31
- Post n°245
Re: il sole
- wcale tak nie myślę, ale właśnie mi ten pomysł podsunęłaś! - warknął. nie ogarniał tego w sumie dlaczego się kłócą o to wszystko, jak powinni się kłócić o to, że nie powinno jej tu być z jakimś innym przydupasem. - to skoro mnie kochasz to po jaką cholerę umawiasz się z takimi wszami?! - warknął wskazując na chłopaczka, który pewnie już siedział skulony na krześle bo bał się, że zaraz to jemu alojzy przywali. wiadomo, kobiety by nie uderzył.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°246
Re: il sole
- skoro tak uważasz, to w porządku. nie będę się przed tobą płaszczyć. - odwróciła się, żeby zebrać swoją torebkę i wszystkie swoje rzeczy. najwyraźniej zapomniała już, że była tu z kimś innym na randce. aloise przysłaniał jej cały świat. miał tyyle okazji, żeby pomyśleć, że umawiała się z nim dla kasy, a przyszło mu to do głowy teraz, zupełnie bez sensu. spojrzała na swoją randkę, kiedy alojzy jej o niej przypomniał. - bo ty mnie nigdy nie pokochasz. - oznajmiła z lekko zaszklonymi oczami, choć wzruszyła przy tym ramionami, udając, że to nic takiego.
- aloise amsberg
- amsterdampolityka zagranicznarojals31
- Post n°247
Re: il sole
- masz rację.... - mruknął. - nigdy cię nie pokocham. bo od jakiegoś czasu to nie jest tylko miłość. to już jest jakiś obłęd! przysłoniłaś mi cały świat, nie jestem w stanie spojrzeć na żadną inną dziewczynę, żeby nie przyrównać jej do ciebie! ja zwariowałem na twoim punkcie, ale skoro tego nie widzisz.... - zacisnął usta. - to nie będę ci przeszkadzał w umawianiu się z takimi jak on. pdobno jak się kogoś kocha to się go nie zatrzymuje, więc baw się dobrze. - mruknął.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°248
Re: il sole
alojzy jaki romantyk xd brakowało tylko, żeby jakaś orkiestra zza jego pleców wyskoczyła i zaczęła grać ich piosenkę xd w pierwszej chwili astrid oczywiście miała ochotę mu ostro przyłożyć, ale dobrze, że się powstrzymała i pozwoliła mu dokończyć bez żadnych napadów agresji albo uciekania. dużo by przegapiła! zacisnęła mocniej dłonie na torebce.
- jeżeli będziesz chciał mnie zatrzymać, nie będę miała jak cię powstrzymać. - spojrzała na niego sugestywnie. wtedy alojzy się na nią rzucił z pocałunkami i tak się skończyła ich kłótnia. chłopak przy stoliku chyba już powinien stwierdzić, że fuck this i nic tu po mnie i sobie pójść xd
- jeżeli będziesz chciał mnie zatrzymać, nie będę miała jak cię powstrzymać. - spojrzała na niego sugestywnie. wtedy alojzy się na nią rzucił z pocałunkami i tak się skończyła ich kłótnia. chłopak przy stoliku chyba już powinien stwierdzić, że fuck this i nic tu po mnie i sobie pójść xd
|
|