przedszkole

przyjechała na jakieś przedstawienie czy coś tam. blaise był w toalecie. nie ma to jak posłać dziecko do przedszkola w londynie, ale czego się nie robi dla małżeństwa córki z księciem george'm.

harper posłała tu i masona i penelope. w razie jakby okazało się, że george jest pierwszym książęcym gejem xd była wstanie przeboleć to, że jej syn woli chłopców o ile byłby to ktoś bogaty. a jeśli nie to zawsze została penelope dla małego albo charlotte dla masona. przedstawienie się skończyło i teraz stała i czekała na swoje potworki.

harper na pewno ukradła pomysł madeline z posyłaniem dzieciaków do tego przedszkola. a może planowały zrobić to razem, dopóki jeszcze nie wyrywały sobie włosów przez głupią sukienkę. madeline stała i czekała na swojego męża i swojego aniołka (heheh, w przeciwieństwie do potworków harper).
- twoje dzieciaki też tu chodzą?! - wyrwało jej się na widok harper. nie zauważyła ich podczas przedstawienia, bo patrzyła tylko annie i robiła jej milion zdjęć.

harper przystawała przy tym, że to był jej pomysł i to była prawda. ona miała zawsze najbardziej kreatywne pomysły. jej potworki przynajmniej potrafiły walczyć o swoje i wygrywać. tak jak ich mamusia he. - tak - zmierzyła ją wzrokiem. - chociaż może powinnam się zastanowić czy rzeczywiście przedszkole jest takie dobre i czy powinny skoro przyjęli tu nawet twoją - powiedziała niezadowolona.

madeline przynajmniej miała faceta i zmusiła go do zrobienia wszystkiego tak jak ona chciała xdddd nauczy annie, żeby też zdobywała wszystko co chce, czyli księcia george'a. hm, córka daniela na kolejnej generacji już nie mogłaby kręcić z george'm, jeżeli byłaby córką beatrice i byłby jej kuzynem... rozkminy xd
- świetnie. tak. znajdź lepiej sobie inne przedszkole. - przytaknęła od razu ostrym tonem, nawet się nie wykłócając o to, że annie jest najlepsza na świecie.

sam fakt, że potrzebowała faceta do zrobienia wszystkiego za nią świadczył o tym, że sama sobie nie potrafiła z niczym radzić. harper wystarczyło, że jej były zrobił jej dzieciaki i teraz ciągnie od niego kase xd lol to nic bo annie z penelope by się o niego kłóciły, a daniel by sam miał swoją księżniczkę. - chyba lepiej ty powinnaś, tu jest za wysoki poziom jak na was - prychnęła i chwyciła penelope na ręce. mason i annie się powinni zakochać i zrobić im na złość xd

nie do robienia za nią, tylko on nie chciał ślubu i są po ślubie, on chciał dzieci i nie mają więcej dzieci i tak dalej xdd może kiedyś się dowiemy ;x zreszta pewnie ty byś miała penelope i george'a i nie mogłabyś ze sobą grać xd a ja bym zrobiła charlotte, awww. lol mason i annie xd w sumie oni się jeszcze niedawno kumplowali, więc pewnie annie myślała, że jest jej mężem czy coś. latała za masonem zamiast za george'm.
- chyba nie widziałaś jak bardzo twoje dzieciaki odstawały od reszty na przedstawieniu. - prychnęła. nawet nie zwróciła uwagi na nich, ale i tak mogła tak powiedzieć na złość harper.

ty ze sobą chciałaś grać więc ja też mogę xd uroczo.
- chyba mówisz o swoim dziecku - chwyciła masona za rękę, żeby nie rozmawiał z annie i poszła.