apteka

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    apteka - Page 9 Empty apteka

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 7:18 pm

    First topic message reminder :

    apteka - Page 9 P6050010-McGillDrugStore-cr-i
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    apteka - Page 9 Empty Re: apteka

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Gru 13, 2015 2:47 pm

    daniel za to wybierał jakieś witaminki, bo nadszedł okres grypowy, a on nie mógł chorować, bo miał mnóstwo roboty na głowie! porównywał właśnie dwa bardzo podobne pudełeczka. musiał wybrać najbardziej skuteczne.
    lysette quickley

    lysette quickley

    manchester
    inżynieria biomedyczna
    bijacz
    29

    apteka - Page 9 Empty Re: apteka

    Pisanie by lysette quickley Nie Gru 13, 2015 2:51 pm

    liska przestępując z nogi na nogę na chwilę straciła równowagę i żeby nie upaść na ziemię musiała przytrzymać się jednego z regałów. pewnie z jakimiś wstydliwymi rzeczami, typu testy ciążowe czy coś. wszystko runęło na ziemię przy okazji powodując, że wszystkie oczy zwróciły się ku jej osobie. ta tylko jednak przewróciła oczami i nawet nie wzruszyła się bałaganem panującym wokół niej. przecież ona tego nie posprząta! bez przesady, po co inne osoby tu pracują? przy okazji jednak zauważyła daniela, któremu posłała kącikowy uśmiech. odkąd przestał być z tamtą rudą szmatą nie była już nim tak zainteresowana jak kiedyś.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    apteka - Page 9 Empty Re: apteka

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Gru 13, 2015 2:54 pm

    musiał sobie znaleźć nową rudą szmatę, żeby liska znowu się nim zainteresowała. daniel za to uważał ją za swoją przyjaciółkę, nawet jeśli nie mieli dla siebie za bardzo czasu (liska pewnie z własnej woli nie potrafiła znaleźć dla niego czasu, a daniel... to daniel, cóż). podszedł do niej kiedy narobiła rabanu.
    - wszystko w porządku? - musiał się upewnić.
    lysette quickley

    lysette quickley

    manchester
    inżynieria biomedyczna
    bijacz
    29

    apteka - Page 9 Empty Re: apteka

    Pisanie by lysette quickley Nie Gru 13, 2015 2:57 pm

    no pewnie, ze tak. udawała, że ma tyyle zajęć, a większość swojego czasu poświęcała na użalanie się nad sobą i oglądanie seriali. od czasu do czasu wychodziła na miasto, albo randkę z timothym, ale to i tak było dla niej bez większego znaczenia, skoro miłość jej życia nie żyła. dalej nie mogła ruszyć z miejsca, bo chciała quentina z jego wielkim brzuchem i owłosionym tyłkiem. - oczywiście, że tak. czemu miałoby być inaczej? - powiedziała z rozbawieniem na twarzy i spojrzała na jego kwas foliowy, który trzymał w ręce.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    apteka - Page 9 Empty Re: apteka

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Gru 13, 2015 3:09 pm

    to już nawet daniel szybciej sobie poradził z utratą debbie, która wyjechała akurat kiedy ten zakupił pierścionek zaręczynowy, a poza tym zaadoptowali wspólnie psa i mieli wspólne mieszkanie, więc myślał, że to już będzie na zawsze. zamiast tego został z psem. ups.
    - hm, dlatego? - wskazał na wszystkie rozsypane testy ciążowe.
    lysette quickley

    lysette quickley

    manchester
    inżynieria biomedyczna
    bijacz
    29

    apteka - Page 9 Empty Re: apteka

    Pisanie by lysette quickley Nie Gru 13, 2015 3:15 pm

    może właśnie dlatego sobie poradził? bo przynajmniej miał jakiś na to wpływ. albo wiedział, że odeszła od niego z własnych powódek. ona straciła go na zawsze i nawet nie mogła go odwiedzać na cmentarzu, bo nie będzie latać do irlandii na cmentarz. to byłaby przesada. o ile nie spalili go i gdzieś nie rozrzucili, żeby nie przejmować się grobem syna dziwaka. - zamyśliłam się trochę i... no wiesz, jak to jest - machnęła ręką od niechcenia i nawet łaskawie przesunęła się kawałek, gdy pani farmaceutka zamiast sporządzać jakieś maści na hemoroidy musiała sprzątać po lisce. - danieluu, jak dawno się nie widzieliśmy! co tam u ciebie? - złapała go nawet za kurtkę na torsie i przyciągnęła do siebie, żeby ucałować w powietrzu jego oba policzki.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    apteka - Page 9 Empty Re: apteka

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Gru 13, 2015 3:18 pm

    daniel już chyba wolałby, żeby debbie umarła i żeby mógł myśleć, że mógłby z nią być na zawsze gdyby śmierć ich nie rozłączyła, a nie żyć ze świadomością, że się tak bardzo pomylił i ta ruda wredna od niego uciekła.
    - musisz być bardziej ostrożna. - uśmiechnął się do niej lekko. - u mnie to co zwykle. nie chcę cię zanudzać opowieściami o swoich projektach. u ciebie na pewno dzieje się dużo więcej interesujących rzeczy. - machnął ręką.
    lysette quickley

    lysette quickley

    manchester
    inżynieria biomedyczna
    bijacz
    29

    apteka - Page 9 Empty Re: apteka

    Pisanie by lysette quickley Nie Gru 13, 2015 3:24 pm

    - zaraz ostrożna... - a może właśnie ona nie chciała być ostrożna? może dlatego dzisiaj prawie przewróciła regał, a wczoraj wpadła do rozkopanego dołka pod grób? może ona chciała się zabić?! może miała już tak zaawansowaną depresję? kto to wie.. pewnie nawet ona sama siebie nie ogarniała. - masz rację! co chwilę coś nowego. - przytaknęła mu, ale nie opowiedziała o co może jej chodzić ani co ma na myśli. bo nie miałaby o czym opowiadać i wszystko wyszłoby na jaw.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    apteka - Page 9 Empty Re: apteka

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Gru 13, 2015 3:28 pm

    - trochę ostrożności nie zaszkodzi. - zaśmiał się, bo był taki zabawny. liska chciała dołączyć do quentina po drugiej stronie. a wystarczyłoby, żeby poszła do opuszczonego budynku i już by mogła sobie z nim pogadać. nie musiałaby wskakiwać do grobu od razu. - w takim razie musisz mi wszystko o tym opowiedzieć! - nie zamierzał jej odpuszczać. najwyraźniej miał chwilę wolnego czasu.
    lysette quickley

    lysette quickley

    manchester
    inżynieria biomedyczna
    bijacz
    29

    apteka - Page 9 Empty Re: apteka

    Pisanie by lysette quickley Nie Gru 13, 2015 3:32 pm

    - musimy gdzieś razem wyskoczyć - powiedziała kiwając głową, ale zaraz kupiła co chciała i leciała. dawaj finna.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    apteka - Page 9 Empty Re: apteka

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Gru 13, 2015 3:35 pm

    - jasne, podaj tylko czas i miejsce - odpowiedział z entuzjazmem, ale oboje wiedzieli, że nie znajdzie czasu. poleciał zaraz pracować.

    Sponsored content

    apteka - Page 9 Empty Re: apteka

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » apteka
      » Apteka

      Obecny czas to Pią Mar 29, 2024 8:56 am