sklep monopolowy
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
sklep monopolowy
First topic message reminder :
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°176
Re: sklep monopolowy
ja pamiętam, że bree i matt nie jedzą mięsa, nie wiem czy na odpowiednie postacie padło, ale niech im będzie xd matt je z nimi kebaby i burgery i są przekonani, że on normalnie je mięso, a ten zawsze wegetariańskie. dobrze, że pozostali nie gotują, bo by nie mógł tego jeść.
- że też wcześniej w nas wątpiłaś! - kręcił głową. jak mogła nie wierzyć w to, że mogą być grzeczni i nie jarać przez chwilę. to nic, że matt i tak już planował, że sobie imprezkę alkoholową z tego urządzą. biedna leila... opieka społeczna ją zabierze i przyzna prawa rodzicielskie neilowi xddd
- że też wcześniej w nas wątpiłaś! - kręcił głową. jak mogła nie wierzyć w to, że mogą być grzeczni i nie jarać przez chwilę. to nic, że matt i tak już planował, że sobie imprezkę alkoholową z tego urządzą. biedna leila... opieka społeczna ją zabierze i przyzna prawa rodzicielskie neilowi xddd
- kylie williams
- hamsburgblogging > joggingmodnisia32
- Post n°177
Re: sklep monopolowy
oja ale dramka by była xd neil by się pewnie załamał psychicznie jakby miał się dzieckiem opiekować.
- musiałam się upewnić - mała jej zaczęła marudzić, więc poszła do kasy po tą whisky i poleciała do domu.
- musiałam się upewnić - mała jej zaczęła marudzić, więc poszła do kasy po tą whisky i poleciała do domu.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°178
Re: sklep monopolowy
kupował whisky bo ostatnimi czasy dużo pił i mało ruchał ;c pewnie przez pracę mu nie stawał!
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°179
Re: sklep monopolowy
ups. takie życie sobie wybrał. nie ma bree to nie ma kogo ruchać. gio za to przyszła po czerwone wino bo potrzebowała jakieś dobre do kolacji. nie mogła się jednak zdecydować jakie chce, więc stała pół godziny przyglądając się butelką.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°180
Re: sklep monopolowy
stał się pracoholikiem, ups ;c nie chciał ruchać bree, wolał inne laski. ale nie miał czasu tych lasek wyrywać. tylko bree na niego bezwarunkowo leciała! cieżkie życie alfonsa! zauważył gio więc zaszedł ją od tyłu i wskazał na jedną z butelek wina - weź to - odparł pewnie.
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°181
Re: sklep monopolowy
zawsze lepsze coś niż nic, ale skoro bree mu nie pasowała to już trudno. spojrzała na niego przelotnie, po czym chwyciła butelkę, którą wskazywał. nie chciało się jej już tu stać, więc musiała w końcu coś wybrać. - jak mi nie będzie smakować to wszystko twoja wina - powiedziała przyglądając się naklejce na butelce.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°182
Re: sklep monopolowy
alfons pił teraz dużo alkoholu i znał się na winach. więc ogarniał co i jak i gio na pewno bedzie smakować. chociaż jak po butelce whisky pił wino to i tak nie czuł smaku tego wina ;o - przyjmę ją na siebie i odpokutuje - zaśmiał się - ja jednak wolę to - pomachał jej butelką whisky przed nosem.
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°183
Re: sklep monopolowy
allie na pewno nie była zadowolona z tego, że alfons stał się alkoholikiem. powie bree, że to przez to, że tak za nią tęskni i nie może się pozbierać po rozstaniu. - w porządku - też się zaśmiała i przeniosła wzrok na whisky, które jej pokazywał. - masz zamiar wypić wszystko sam? - raczej nie był imprezowiczem, więc nie spodziewała się, że to dla gości.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°184
Re: sklep monopolowy
nagada tak bree i ta znowu się go uczepi! biedaczek znów będzie musiał przed nią uciekać ;x - może, nie wiem - wzruszył ramionami i uśmiechnął się dość tajemniczo - jak chcesz to możesz mi towarzyszyć w tym pijaństwie - zaproponował choć wiedział że gio raczej stroni od takiego alkoholu.
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°185
Re: sklep monopolowy
ups. - mogę co najwyżej popatrzeć jak się upijasz - odpowiedziała. chociaż przyglądanie się jak inni piją nie było za ciekawym zajęciem. - ewentualnie napić się swojego wina - dodała. nie tknęła mocnego alkoholu od czasu kiedy po pijaku przespała się z jego bratem. w sumie nie mogła na to narzekać skoro jej się spodobało na tyle, że teraz ruchają się prawie przy każdym spotkaniu.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°186
Re: sklep monopolowy
teraz powinna się upić i przeruchać z alfonsem! jak ty nic nie myślisz! - niech tak będzie, pij to swoje wino - zaśmiał się i chwycił wino, które wybrała - ale ja stawiam! - ruszyli do kasy. może i był pijakiem i pracoholikiem ale ciągle miał dużo kasy to mógł stawiać. he he, ale dalej pokoju allie nie dorobił. to znaczy ja nie wstawiłam zdjecia. pewnie śpi na balkonie ;x
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°187
Re: sklep monopolowy
to się upije i przerucha. - skoro nalegasz - uśmiechnęła się i ruszyła za nim w stronę kas. jej też nie brakowało raczej pieniędzy, ale skoro miał ochotę za nią zapłacić to czemu nie. oni w ogóle mają balkon? biedna allie. przeprowadzi się do majka to przynajmniej będzie mogła jak człowiek w domu spać.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°188
Re: sklep monopolowy
- nalegam - zamrugał oczyskami. nie wiem czy mieli balkon. chyba taras jakiś, tak mi sie kojarzy. to tam allie spała. nie wiem czy majk chciał już z allie mieszkać. to wielki krok xd to poszli pić. nie wiem czy gramy dalej nimi czy ktoś inny teraz. w każdym bądź razie poszli do niego pić.
- cherry mahony
- rushdenfotografiasleeping beauty32
- Post n°189
Re: sklep monopolowy
wychodziła właśnie ze sklepu z butelką wódki bo planowała jutro zrobić mini imprezę. pewnie jakieś piżama party czy coś w tym stylu dla kumpelek.
- cara mahony
- rushdennie studiuję, bomam słomiany zapał28
- Post n°190
Re: sklep monopolowy
ona dopiero zmierzała do monopola, za to z całą siatką wiórków czekoladowych, bitej śmietany i tego typu rzeczy w reklamówce z biedronki.
- powiem rodzicom, że pijesz! - doskoczyła do cherry z wytkniętym językiem.
- powiem rodzicom, że pijesz! - doskoczyła do cherry z wytkniętym językiem.
- cherry mahony
- rushdenfotografiasleeping beauty32
- Post n°191
Re: sklep monopolowy
roześmiała się na jej słowa. - to urocze. - poklepała ją po ramieniu. - ale wiesz, że rodzice nie mogą mi już nic zrobić? - dopytała się bo może cara o tym zapomniała. musiała jej to przypomnieć więc na wszelki wypadek.
- cara mahony
- rushdennie studiuję, bomam słomiany zapał28
- Post n°192
Re: sklep monopolowy
- mogą, nadal jesteś ich małą córeczką. - pogroziła jej palcem i zastanowiła się chwilę, spoglądając na butelkę siostry. - ok. nic im nie powiem, jeśli ty im też nie powiesz. - zmieniła zdanie z wyćwiczoną poważną miną.
- cherry mahony
- rushdenfotografiasleeping beauty32
- Post n°193
Re: sklep monopolowy
- małą córeczką, która już dawno jest pełnoletnia. - wzruszyła ramionami. zaczęła się śmiać. - a co niby mam im powiedzieć? planujesz coś pić? jarać? - uniosła brew. była ciekawa co siostra planuje. i zdecydowanie nie planowała nic mówić rodzicom. ona w jej wieku pewnie już nieźle szalała...
- cara mahony
- rushdennie studiuję, bomam słomiany zapał28
- Post n°194
Re: sklep monopolowy
- aaa, no tak. znowu zapomniałam, że jesteś taka stara. - machnęła ręką. - postanowiłam, że zostanę barmanką! - odpowiedziała jej z dumą o swoim nowym chwilowym zainteresowaniu i zaprezentowała wnętrze swojej reklamówki. - wyczytałam w internecie jak robić słodkie szoty z bitą śmietaną. - pochwaliła się. - hej, może chcesz je spróbować ze mną? - wyszczerzyła ząbki. to pewnie jedyna okazja na spróbowanie, bo za dwa dni już jej się znudzi.
- cherry mahony
- rushdenfotografiasleeping beauty32
- Post n°195
Re: sklep monopolowy
- stara? według ciebie jestem stara? - zrobiła wielkie smutne oczy. wcale za starą się nie uważała, a już na pewno się tak nie zachowywała. - barmanką? - uniosła brew. - zdajesz sobie sprawę z tego, że żeby zostać barmanką musisz mieć dobry refleks i znać całą masę alkoholi? - zapytała, bo może siostra nie do końca wiedziała, że bycie barmanem nie oznacza jedynie lania piwa z wielkiej beczki. - w sumie.... dlaczego nie - uśmiechnęła się, jej nie trzeba było prosić dwa razy żeby się z kimś napiła.
- cara mahony
- rushdennie studiuję, bomam słomiany zapał28
- Post n°196
Re: sklep monopolowy
- oczywiście, że jesteś. już masz siwe włosy. - zaśmiała się. pewnie tak naprawdę miała takie siwe jak magrath xd a nie tam różowe. - dlaczego myślisz, że nie spełnię tych wymagań? dopiero zaczynam, ej. nawet nie zdążyłam jeszcze kupić wódki. - zrobiła nadąsaną minę, bo nie lubiła kiedy ktoś krytykował jej nowe pomysły. chyba miała jakieś urojenia za każdym razem, że jednak znalazła coś, co zainteresuje ją na dłużej niż dwa tygodnie. - super! to wódkę już mamy! - wskazała na jej butelkę.
- cherry mahony
- rushdenfotografiasleeping beauty32
- Post n°197
Re: sklep monopolowy
- dzięki, wiedziałam, że na siostrę zawsze można liczyć. - westchnęła. to niemiło z jej strony, że nie powiedziała jej, że to głupstwo i że zawsze będzie piękna i młoda. teraz cherry wpadnie w depresję, że będzie się niedługo musiała do ziemi zbierać. - może ci się uda. - chociaż za dobrze ją znała, żeby powiedzieć to z pełnym przekonaniem. - mamy? chcesz wykorzystać moją wódkę? nie kupiłam jej bez powodu.... - marudziła.
- cara mahony
- rushdennie studiuję, bomam słomiany zapał28
- Post n°198
Re: sklep monopolowy
- jeżeli chcesz komplementy, to idź do corny'ego. - zaśmiała się, bo to on był słodki i kochany, a cara była od tego, żeby im przypominać, że są starzy i już się rozsypują. cherry powinna wiedzieć, że cara tylko tak jej dogryza, w końcu znały się nie od dziś. - też tak myślę. - pokiwała głową ochoczo. - aaa... szłaś na jakąś inną imprezę... - podrapała się po głowie. - to nie będę cię zatrzymywać. poza tym ja i tak nie chcę czystej, tylko truskawkową. - rozłożyła ręce.
- cherry mahony
- rushdenfotografiasleeping beauty32
- Post n°199
Re: sklep monopolowy
- chyba powinnam, widzę, że od ciebie nie otrzymam żadnego wsparcia... - zaśmiała się. na pewno wiedziała, że cara lubi im wytykać, że to ona jest najmłodsza. zdążyła się przyzwyczaić, ale i cherry czasem lubiła ponarzekać. - jakbym szła na jakąś inną imprezę to nie zatrzymałabyś mnie za żadne skarby nawet na sekundę. - zaśmiała się i tak właśnie by było. no chyba że w życiu cary pojawiłyby się jakieś straszne dramaty, ale w innym wypadku nie było możliwości. - eh, rozumiem, że mam ci ją kupić co? - zapytała unosząc brew.
- cara mahony
- rushdennie studiuję, bomam słomiany zapał28
- Post n°200
Re: sklep monopolowy
- będziesz miała moje wsparcie jak będziesz się poruszać o balkoniku i będzie trzeba ci pomagać się podtrzymywać. - roześmiała się wesoło. ona się z nich śmiała, że są starzy, a oni mogli się śmiac, że urodziła się ósmego stycznia zamiast pierwszego jak oni xd - to co to za robienie zapasów w środku nocy? - spojrzała na siostrę podejrzliwie. zastanawiała się już, czy ta przypadkiem nie zamierzała pić do lustra. - nie obrażaj mnie! - trzepnęła ją w ramię. - nie mam pięciu lat, staruszko. - skrzyżowała ręce, ale zaraz się zaśmiała. cherry chyba też czasem zapominała, że cara nie jest już dzieckiem.
|
|