the dail bar

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    the dail bar Empty the dail bar

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 7:29 pm

    the dail bar Dail_outside_large
    lysette quickley

    lysette quickley

    manchester
    inżynieria biomedyczna
    bijacz
    29

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by lysette quickley Pon Paź 06, 2014 9:19 pm

    przyszła na randkę z jakimś nudziarzem z wydziału sztuk pięknych, który właśnie zachwycał się, jaki piękny poranek miał dziś i lisa w zasadzie ziewała coraz bardziej, z każdym kolejnym jego słowem. - sory, koleś, ale nie dam rady. jesteś debilem. - stwierdziła bez ogródek mu w twarz i wstala z szyderczym uśmiechem zabierając w pośpiechu swoje rzeczy i dopijając resztę piwa, jak rasowa niemka, a nie ledwo wystająca ponad stół kobietka. przewiesila wielką torbę korsa przez ramię i przeciskając się przez tłum śmierdzących siedemdziesięciolatków wyskoczyła na chodnik, a w zasadzie prosto na quentina, którego kojarzyła, bo jakaś znajoma ze starszego rocznika powiedziała jej, że koleś jest mordercą i podpalił swoich rodziców, a nic mu nie udowodnili, bo zmanipulował policję, czy coś. także trochę się wystraszyła i strzepnęła go z siebie, jakby to on wpadł na nią a nie na odwrót! - uważaj, jak łazisz - wycedziła zadziornie.
    quentin halter

    quentin halter

    belfast
    fizyka
    freak
    31

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by quentin halter Pon Paź 06, 2014 9:26 pm

    co on robił pod tym barem? przecież był kompletnie nietowarzyski! cóż, pewnie jacyś znajomi go wrobili, że tutaj odbywa się jakieś ciekawe seminarium na temat teorii strun czy coś, a zamiast tego podali mu adres tego baru. rozwścieczony quentin właśnie rozkminiał, którą drogą najszybciej wróci do akademika i ile czasu mu zajmie pokonanie tej drogi kiedy coś małego i krzykliwego na niego wpadło. zazwyczaj po prostu wzruszał ramionami i szedł dalej, ale bezczelna mina tej siksy go zdenerwowała - faktem jest to, że ty na mnie wlazłaś - burknął - jeśli masz problemy z widzeniem tego co jest blisko to oznacza, że cierpisz na dalekowzroczność, proponowałbym wizytę u okulisty - wzruszył ramionami i wrócił do swoich pasjonujących rozmyślań, wyjął jednak po chwili papierosa z paczki i go odpalił. rozglądał się po ulicy, uroczo.
    lysette quickley

    lysette quickley

    manchester
    inżynieria biomedyczna
    bijacz
    29

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by lysette quickley Pon Paź 06, 2014 9:38 pm

    biedaczek. w ogóle dziwne, że posłuchał kumpli, którzy pewnie nie mieli zwykle pojęcia, o żadnych fajnych spotkaniach naukowych. głupi z niego chłopak. tym bardziej, że zaczął jej truć o tym, że ma wadę wzroku! o nie! - widzę! to ty zaszłeś mi drogę! - wkurzył ją jeszcze bardziej, gdy wyjął fajki, bo ona rano postanowiła sobie, że jest silną kobietą, która z łatwością pokona nałóg i nie chciała już palić. oczywiście przeliczyła swoje możliwości i od rana chodziła nabuzowana, bo wywaliła wszystkie papierosy do kosza pod uczelnią. - palenie szkodzi zdrowiu i życiu, zwłaszcza biernym palaczom! jesteś mordercą niewinnych ludzi! - i wyszarpnęła mu te fajki z ręki, zgniatając wszystkie w dłoni (albo w sumie tą jedną z jego ryja) i taką rozkruszoną rzuciła mu pod nogi. musiała się na kimś wyżyć. nie udało się, z artystą to może da radę sobie ulżyć z tym dziwolągiem. proponuję ostro zjechać sobie z palca, albo znaleźć faceta, lysette.
    quentin halter

    quentin halter

    belfast
    fizyka
    freak
    31

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by quentin halter Pon Paź 06, 2014 9:49 pm

    fakt, był trochę głupi! może liczył na to, że kumple w końcu przestaną się śmiać z tego, że woli się uczyć, aniżeli iść na imprezę. co mógł poradzić na to, że miał ciężką depresję i leciał na zolofcie, dwa razy dziennie, rano i wieczorem, zgodnie z zaleceniami psychiatry, z którym spotykał się raz w tygodniu. chciał już sobie pójść, tak bardzo chciał się uwolnić od tej wrzeszczącej dziwaczki (ciekawe kto był większym dziwakiem!). ale w momencie, w którym wyrwała mu fajkę w ust i rzuciła pod nogi to poważnie się wkurzył i stracił panowanie nad sobą, oho! momentalnie chwycił ją za nadgarstki i przycisnął do zewnętrznej strony baru, pewnie. gdyby ktoś przechodził obok to mógłby pomyśleć, że zaraz zaczną się namiętnie całować, ale to nie było to! - za kogo ty się do cholery jasnej uważasz! - warknął
    lysette quickley

    lysette quickley

    manchester
    inżynieria biomedyczna
    bijacz
    29

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by lysette quickley Pon Paź 06, 2014 9:55 pm

    HALO! wyszła na zewnątrz i byli na chodniku! HALO HALO! kto tu czytać ze zrozumieniem nie umie?! więc mógł co najwyzej pchnąć ją na ścianę baru albo na jakieś barierki odgradzające chodnik od ulicy, żeby wyjebać ją pod auto jakieś pędzące. aż przez chwilę zakręciło się jej we łbie, bo jasne, że brała to pod uwagę, że jest szaleńcem, ale nie że od razu przejdzie do rękoczynów. - uu, ale z ciebie dżentelmen. prawdziwy anglik... - w sumie to trochę jej zaimponował nawet. rzadko kiedy potrafiła doprowadzić jakiegokolwiek faceta do takiego stanu. co innego dziewczyny. z nimi często się lała, bo chyba miała takie hobby. wbijanie paznokci w ich silikonowe cycki. pewnie miała kompleks, że sama nie ma wcale i próbowała uszkodzić innym lasiom ich atrybuty. - zamordujesz mnie w środku miasta? oryginalne! - zarechotała mu w mordkę. jaka masochistka.
    quentin halter

    quentin halter

    belfast
    fizyka
    freak
    31

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by quentin halter Pon Paź 06, 2014 10:07 pm

    halo, napisałam przecież że na zewnętrznej ścianie baru, a nie sorry napisałam stronie.......... miało być ścianie, nie potrafię pisać. w każdym bądź razie jej głos bardzo go irytował więc z tego wszystkiego zrobił się aż cały czerwony na twarzy i stracił swój urok. choć nie wiem jak urok mógł roztaczać ktoś taki jak quentin. gratki dla niego, że w jakiś sposób jej zaimponował. nie miał pojęcia, że na świecie są jeszcze tak poprane laski jak lizka. laski, które jara rzucanie po ścianach! - ale z ciebie idiotka! - rozluźnił swój uścisk, zmierzył ją lodowatym wzrokiem, a potem zniknął w najbliższym zaułku, w mroku nocy, mwahahahaha, dobranoc idę spać!
    lysette quickley

    lysette quickley

    manchester
    inżynieria biomedyczna
    bijacz
    29

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by lysette quickley Pon Paź 06, 2014 10:10 pm

    o nie! oficjalnie znalazł się na honorowym pierwszym miejscu jej listy wrogów, bo wszystko jest w stanie znieść, ale nazwania idiotką nie zdzierży! wróciła do domu w nastroju do wymyślania zemsty na tym debilu!
    james byron

    james byron

    st.albans
    grafika komputerowa
    łatafak?!
    34

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by james byron Pon Paź 20, 2014 5:26 pm

    no to przyszli tutaj. james nie wiedział, że dziewczyna nie pije i że prawdopodobnie po jednym drinku będzie musiał ją wlec do domu po chodniku, bo pewnie gdyby wiedział to wolałby już iść na tą kawę... przynajmniej nie miałby problemów, a przecież nikt ich nie lubi, prawda?
    po drodze pewnie sobie coś rozmawiali o jakiś bzdurach kompletnie bez znaczenia. kiedy tu dotarli zajęli jakiś stolik i james zamówił jakieś drinki. wolał nie oferować jej wódki bo wiedział, że większość dziewczyn za nią nie przepada.
    - studiujesz? - zapytał.
    serena churchill

    serena churchill

    londyn
    liceum
    słodki cukiereczek
    27

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by serena churchill Pon Paź 20, 2014 5:32 pm

    tu lisa prawie straciła życie ostatnim razem [*] oby serenie poszło dużo lepiej. nigdy tu nie była, więc wygladała na trochę dziką, gdy patrzyła po wszystkich ścianach, ale gdy usiedli trochę się rozluźniła. czula się, jak prawdziwa kobieta na prawdziwej randce z mężczyzną swojego życia.
    - tak! jasne... a ty? - oczywiście, że nie studiowała. ale przecież małe kłamstewko nikomu nie zaszkodzi, co? pewnie by ją wyśmiał, jakby wiedział, że jest smarkulą z liceum.
    james byron

    james byron

    st.albans
    grafika komputerowa
    łatafak?!
    34

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by james byron Pon Paź 20, 2014 6:20 pm

    james nawet nie zwrócił uwagi na to, że rozgląda się dookoła. może tak lubiła? nie jemu to oceniać. chociaż nie. jakby to zauważył na pewno by to ocenił. ale czy by coś powiedział? pewnie by mu się nie chciało... brzmi trochę niebezpiecznie jak już uważa go za mężczyznę swojego życia, ale co zrobić.
    - też. - pokiwał głową i upił łyk. - co studiujesz? - zapytał. nie żeby był ciekawy, ale lepsze takie pierdolenie o głupotach niż kompletna cisza, nie? no przynajmniej tak sobie rozumował james. muzyczka sobie jakaś tam leciała, kiwał sobie nawet nogą do jej rytmu, bo nie mógł tak całkiem spokojnie siedzieć.
    serena churchill

    serena churchill

    londyn
    liceum
    słodki cukiereczek
    27

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by serena churchill Pon Paź 20, 2014 6:40 pm

    ale on jej trudne pytania zadawał! całe szczęście mogła być kim tylko chciała, a w zasadzie mogła sobie wybrać, co chciałaby studiować, gdyby mogła takich wyborów dokonywać samodzielnie, dlatego uśmiechnęła się dumnie.
    - literaturę angielską. - uwielbiała powieści, zwłaszcza jane austen. niestety rodzice nigdy nie pozwoliliby jej to wybrać i raczej jest skazana na studiowanie stosunków międzynarodowych, żeby przydała się rodzinie i być może kiedyś została ambasadorką czy coś.
    james byron

    james byron

    st.albans
    grafika komputerowa
    łatafak?!
    34

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by james byron Pon Paź 20, 2014 6:47 pm

    james by chyba oszalał jakby ktoś mu powiedział co ma studiować. pewnie w życiu by się na to nie zgodził, no ale on nie był słodziakiem, który się podporządkowuje.
    - aah. - mruknął. on pewnie w życiu przeczytał jedną czy dwie książki i pewnie były to jakieś fantasy albo coś takiego, gdzie napierdalali się mieczami i magią więc ten... - i co, podoba ci się to? - uniósł brew. on nie mógłby studiować czegoś gdzie trzeba czytać całą masę książek. i jeszcze poprawnie pisać! z ortografii to pewnie nie był mistrzem, tak jak większość chłopów ;x
    serena churchill

    serena churchill

    londyn
    liceum
    słodki cukiereczek
    27

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by serena churchill Pon Paź 20, 2014 6:53 pm

    próbuję wytępić u maćka pisanie puki... bo mu nie podkreśla i nie wie, że to źle ;c
    - oczywiście, że tak. inaczej bym tego nie wybrała, prawda? - zachwyciła się i chciała mu opowiedzieć nawet, co ostatnio przeczytała ale nie była pewna, czy w ogóle takie książki są na studiach, dlatego też dała sobie z tym spokój. nie wiem, czy zamówił jej jakiegoś drinka czy co, ale spróbowała tego i było nawet smaczne.
    - a ty co studiujesz? - wolała zdecydowanie bardziej słuchać o nim, bo byyył taaaaki kochanyyy i mąąądry, przystojnyyyy! ach, aż z tego wszystkiego raz dwa napisała smsy do psiapś.
    james byron

    james byron

    st.albans
    grafika komputerowa
    łatafak?!
    34

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by james byron Pon Paź 20, 2014 7:00 pm

    ojaa... to mi ostatnio w pracy przyniósł chłopak kartkę na rozchód i napisał krulik i trujka.... i mistszofsku, ale zastanawiałam się czy przypadkiem nie zrobił tego specjalnie. z drugiej strony nie znam faceta, który by poprawnie używał ortografii także ten.
    - no nie wiem, czasem ludzie niekoniecznie wybierają kierunki, które im odpowiadają. - wzruszył obojętnie ramionami. pewnie już się spotkał z takimi przypadkami i nigdy ich nie zrozumie, ale to nie jego życie to co go to interesuje w sumie. no na pewno jej coś zmówił. chyba tam pisałam.
    - grafikę komputerową. - powiedział i dumnie się uśmiechnął, bo na pewno był dumny z tego, że studiował taki trudny kierunek!
    serena churchill

    serena churchill

    londyn
    liceum
    słodki cukiereczek
    27

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by serena churchill Pon Paź 20, 2014 7:06 pm

    gdzie ty w ogóle pracujesz? xd
    - płaci się tyle za te studia, że szkoda byłoby wybrać coś w czym się nie czuje - wzruszyła ramionami. słyszała, ile to młodych ludzi jest zadłużonych na milion złotych monet przez studia, więc tak zakładała. ona od dawna miała kasę na studia, bo rodzice odkładali jej tą kasę od chwili narodzin.
    - trudno jest na grafice? wydaje się być dość ciekawe... - bingo! wiedziała, że jest artystą. jej oczy jeszcze bardziej rozbłysły. dostała telefon, ale zaraz go zignorowała. pewnie matka chciała wiedzieć, gdzie córeczka się szlaja.
    james byron

    james byron

    st.albans
    grafika komputerowa
    łatafak?!
    34

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by james byron Pon Paź 20, 2014 7:15 pm

    w hurtowni... faktury wystawiam.
    - w sumie pewnie masz rację. - pokiwał głową. chociaż nie był do końca o tym przekonany. czasem nie mieli innego wyboru jak tylko iść na studia, których oczekują od nich rodzice. a czasem nie mieli odwagi im się sprzeciwić. przynajmniej tak zdążył wywnioskować james.
    - zależy jak na to spojrzeć, ale dla kogoś kto nie jest umysłem ścisłym na pewno łatwo by nie było. - wzruszył ramionami. - ja miałem początkowo lekkie problemy, ale potem jakoś udało mi się z tego wyjść i teraz robię doktorat. - dodał. przynajmniej z tego co pamiętam to tak właśnie było.
    serena churchill

    serena churchill

    londyn
    liceum
    słodki cukiereczek
    27

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by serena churchill Pon Paź 20, 2014 7:20 pm

    czadersko xd
    - czyli wyleciałabym od razu... nie ogarniam fizy i matmy - posmutniała, bo to źle świadczyło o jej przyszłości. co jeśli w ogóle nie zda matury i nigdzie się nie dostanie?! zegar tykał, a ona miała coraz mniej czasu na naukę. biedaczka. uniosła bardzo wysoko brew. O MÓJ BOŻE! doktorat. nie była najlepsza z matmy, dlatego wymyśliła sobie, że ziomek musi mieć z 30 lat! nie brzmiało to zbyt fajnie, tym bardziej, że prawdopodobnie nigdy nie będzie mogła go przedstawić rodzicom. taki stary.. a taki piękny.
    - jej, to gratulację - powiedziała z bladą minką.
    james byron

    james byron

    st.albans
    grafika komputerowa
    łatafak?!
    34

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by james byron Pon Paź 20, 2014 7:26 pm

    taaak, zajebiście.
    - raczej nie dawałbym ci żadnych szans na ogarnięcie tego. - powiedział całkiem szczerze. nie lubił jakoś przesadnie słodzić nikomu. nawet ładnym panienkom, które potem spokojnie mógłby zaciągnąć do łóżka. bo po co się wysilać i wymyślać jakieś historyjki? to jak na 30 lat to dość młodo by wyglądał... no ale rzeczywiście mogła być kiepska z majcy.
    - nie ma czego gratulować, po prostu nie chciałem tracić studenckiego życia. - zaśmiał się. było mu tak wygodnie. rodzice wszystko mu opłacali, a on mógł się obijać. nie ma lepszego życia.
    serena churchill

    serena churchill

    londyn
    liceum
    słodki cukiereczek
    27

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by serena churchill Pon Paź 20, 2014 7:33 pm

    on ma chyba 28 to się dużo nie pomyliła xd
    - a ja nigdy bym nie wpadła na pomysł zajmowania się czymś takim. nawet trochę się boję komputerów... nie mam do nich szczęścia - pożaliła mu się. w ogóle zaczynała czuć się przy nim nawet swobodnie. mimo tego, że był taki stary w końcu poczuła, że rozmawia z kimś na jej poziomie intelektualnym! zresztą w jego oczach widziała, jak ją kocha! tak jak i ona jego. to ewidentnie była miłość od pierwszego wejrzenia i kiedyś napiszą o nich książkę.
    - nie każdy może zostać doktorem.. z jakiejkolwiek dziedziny, james. tobie się udało. być może kiedyś zostaniesz profesorem. to powód do dumy. - pogratulowała mu wyciągając rękę w jego stronę i ścisnęła lekko jego dłoń. ale był przyjemnie cieplutki!
    james byron

    james byron

    st.albans
    grafika komputerowa
    łatafak?!
    34

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by james byron Pon Paź 20, 2014 7:38 pm

    eee 24 chyba... czy tam 25.
    - nie masz do nich szczęścia? - uniósł brew. zastanawiał się jak to możliwe i co się dzieje, że tak mówi, w końcu to żadne skomplikowane sprzęty, przynajmniej według niego. to tak jak ja do drukarek... w pracy co chwilę mi się któraś jebie i muszą ją chłopaki naprawiać. cholerne sprzęty. wątpię, żeby był na jej poziomie intelektualnym. po prostu był zmęczonym człowiekiem i jeszcze nie zdążył powiedzieć ani zrobić nic głupiego. tiaaa miłość... on i miłość. no ale cóż. może wierzyć we wszystko co tylko chce.
    - jeszcze nim nie zostałem, nie ma co gratulować, a profesorem na pewno nie będę, komu by się chciało tyle uczyć. - pokręcił głową z krzywą miną. a w życiu. ktoś by mu musiał nieźle dopłacić, żeby się na to zdecydował. ale doktorant? czemu nie. chociaż lepiej by mu było na kierunku gdzie jest więcej dziewczyn, bo przynajmniej mógłby jako nauczyciel podrywać panienki.. a tak? tak to nie za bardzo.
    serena churchill

    serena churchill

    londyn
    liceum
    słodki cukiereczek
    27

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by serena churchill Pon Paź 20, 2014 7:45 pm

    http://hollywoodlife.com/celeb/josh-beech/ tu jest, że jest z 86 roku xd
    - chyba nie traktuję ich tak jak powinnam - powiedziała mrużąc oczy. przypomniało jej się, jak raz nadepnęła na swojego laptopa, innym razem wpadł jej do basenu gdy przy nim leżakowała, a innym razem po prostu rozlała na klawiaturę jakiś napój. różnie to bywało. wzruszyła ramionami.
    - być może zrobisz coś odkrywczego... - nie byłą pewna, na jakiej podstawie się dostaje profesurę, więc już się zamknęła i piła tego drinczka dalej,. i chyba jednak się nie upiła, a on zamówił jej taksę i dała mu nawet swój numer, więc teraz czekała na telefon!
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by aggie holtzman Sro Paź 29, 2014 9:34 pm

    siedziała tutaj ze swoimi kumplami - ciotami i piła piwko. teraz jednak oparta o bar, z wypiętym tyłkiem bajerowała barmana żeby sprzedał jej piwo na koszt firmy. pewnie wszyscy faceci w barze gapili się teraz na jej tyłek odziany w opięte, lekko wytarte jeansy. a ona dalej prowadziła jakąś głupiutką gadkę licząc na to że uda jej się osiągnąć cel.
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by harry windsor Sro Paź 29, 2014 9:39 pm

    harry był stałym bywalcem we wszystkich klubach i barach w st. albans, więc nic dziwnego, że pojawił się i tutaj. oczywiście zauważył aggie i już miał zamiar klepnąć ją w ten tyłek, ale się powstrzymał. w sumie należało się jej za to jak on od niej dostał, ale jednak miał zamiar podejść ją pokojowo. jednak nadal liczył na tego trójkąta, bo się napalił aż za bardzo. albo przynajmniej, że ona się z nim prześpi. - aggieee - powiedział przeciągle, opierając się o bar, tuż obok niej.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by aggie holtzman Sro Paź 29, 2014 9:51 pm

    dobrze, że jej nie klepnął bo znów dostałby od niej. tym razem byłoby o wiele bardziej boleśnie. od razu rozpoznała ten głos i na samą myśl o tym zadufanym księciu zrobiło jej się nie dobrze. momentalnie olała barmana i odwróciła się. oparła się plecami o bar i rozzłoszczonym wzrokiem zerknęła na niego - czego chcesz? - mruknęła niemiłym głosem. nie chciała z nim gadać i zdecydowanie mógł to odczuć po tonie jej głosu.

    Sponsored content

    the dail bar Empty Re: the dail bar

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Czw Mar 28, 2024 10:51 am