biblioteka miejska
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
biblioteka miejska
First topic message reminder :
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°51
Re: biblioteka miejska
nuciła sobie w myślach jakąś piosenkę seleny gomez, kiwając sobie przy tym głową. nagle jednak poczuła ból więc pisnęła i spojrzała na swoje stopy. - ała - kucnęła i zaczęła sobie macać stopę. to nic, że i tak jej to nie pomoże, bo miała ubrane buty, ale zawsze warto spróbować. - nie szkodzi, zdarza się - odpowiedziała w końcu. była za nieśmiała, żeby być na niego zła i go okrzyczeć. to zupełnie nie w jej stylu. za to podała mu tą książkę.
- ben albright
- st. albansrobi herbatezabawny słodziaszek29
- Post n°52
Re: biblioteka miejska
- nie! nie mów tak... jasne, że szkodzi. możesz stać? chodzić? - zaczął ją oglądać z każdej strony, wcale nie dlatego że był taki na nią napalony, albo chciał ją zaraz zjeść. po prostu się martwił, ze zrobił jej krzywdę. - może powinniśmy pojechać do szpitala? - zaczął z tego wszystkiego obgryzać paznokcie.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°53
Re: biblioteka miejska
wstała i dała z dwa kroki w przód, żeby sprawdzić czy może się poruszać nie odczuwając bólu i udowodnić benkowi, że nic się jej takiego nie stało. - nie, na prawdę wszystko w porządku - zapewniła go. - widzisz? - zaczęła kręcić stopą kółka w powietrzu.
- ben albright
- st. albansrobi herbatezabawny słodziaszek29
- Post n°54
Re: biblioteka miejska
przełknął ślinę i pokiwał z uznaniem głową na to, co tam wyprawiała. - faktycznie. jeszcze raz przepraszam. - dotknął jej rękę. - wiesz, podaj się na bena w tea lounge to dostaniesz darmową herbatę i jakieś ciasto. - uśmiechnął się jeszcze słodko i uciekł. zacznę kimśśśś xd
- louis tomlinson
- doncasterfilozofiaflamboyant clown32
- Post n°55
Re: biblioteka miejska
louis podrywał śliczną bibliotekarkę. był w końcu sam, bez kolegów z zespołu którzy ciągle go denerwowali przygłupimi tekstami. a harry to najbardziej, dlatego go unikał. wciskał kity blondynce, łaził za nią bo rozkładała książki na swoje miejsce.
- serena churchill
- londynliceumsłodki cukiereczek27
- Post n°56
Re: biblioteka miejska
a to nie była żadna bibliotekarka, tylko serena, która pracowała tu jako wolontariuszka, żeby rodzice mogli się już chwalić, jaka to ich córka nie jest dobra. chociaż pewnie wcale tak o tym nie myślała, bo lubiła pomagać, zwłaszcza wśród książek, które tak uwielbiała. ostatnio spiła się i dlatego nie mogła z piper pójść do domu łan dajrekszyn, ale dzisiaj gdy louis wpadł do ich biblioteki myślała, że się osika ze szczęścia. to znaczy wewnętrznie, bo umiała nad sobą zapanować i nie wyszła przed nim na idiotkę. co za ulga! - iii zakończenie jest po prostu niewiarygodne! - zachwyciła się, bo właśnie opowiadała mu o jakiejś książce gdzieś w dalekiej alejce w tej bibliotece, gdzie był jakiś nudny dział, na którym to segregowała książki. - a ty co lubisz czytać? - zapytała zaciekawiona i stanęła na palcach by położyć coś wyżej.
- louis tomlinson
- doncasterfilozofiaflamboyant clown32
- Post n°57
Re: biblioteka miejska
patrzył na jej tyłek kiedy tak się wyginała, ale pomógł jej żeby nie było że jest niemiły dla dziewczyn. oparł się o jakąś półkę, przyjrzał sie jej niewinnej buźce. najchętniej przyparłby ją do półki, zaczął namiętnie całować a potem hm, jeszcze nie wiedział co by zrobił ale musiał zagwarantować jej dobrą rozrywkę - ja? ja jeżeli w ogóle mam czas to czytam platona. francuskich filozofów, wiersze, hemingwaya uwielbiam... paragraf 22 to moja ulubiona książka - pokiwał głową. przeczesał palcami włosy - do której dzisiaj pracujesz serena? - zapytał oblizując usta.
- serena churchill
- londynliceumsłodki cukiereczek27
- Post n°58
Re: biblioteka miejska
pewnie wtedy serena by umarła, bo w sumie nie wiem, czy się już z kimkolwiek całowała xd a nawet jesli to na pewno nie był to louis tomlinson z one direction. nawet jeśli był najbardziej pedalski z nich wszystkich, miał najbardziej kobiecy głos i wszyscy mówili, że buja się w harrym. ale kto by się w nim nie bujał?! no właśnie. nawet taylor swift go kochała, a ona nie mogła się mylić. uśmiechnęła się zadowolona, że umie wymienić więcej niż jednego autora, nie zwracając nawet uwagi, że te książki właśnie leżały na jej wózeczku i stąd je wziął. co za cwaniak. - to dosyć ambitna, trudna literatura, louis. - przyznała, bo ona pewnie wolała coś bardziej podobnego do zmierzchu albo tej całej akademii wampirów, he he he. no dobra, jeszcze inne rzeczy też czytała ale tylko do szkoły. - nie wiem... a dlaczego pytasz? - zapytała odwracając się do niego przodem. nie miała normowanych godzin pracy, a dla niego mogłaby się zerwać w kazdej chwili. narzucić płaszcz i lecieć, gdzie mu się tylko podoba.
- louis tomlinson
- doncasterfilozofiaflamboyant clown32
- Post n°59
Re: biblioteka miejska
- pytam dlatego, że może byśmy poszli teraz na jakąś pizzę czy kolację, co tam tylko byś chciała - zbliżył się do niej, objął ja w talii jedną ręką i przypatrywał się co teraz zrobi. louis jest bi, bo skoro lata za jakimiś laskami to musi tak być. ja tam go lubię najbardziej ze wszystkich xd louis uśmiechnął się do dziewczyny zachęcająco - lubię wyzwania, dlaczego by nie... to jak, idziemy gdzieś się przejść? - zapytał przyjaznym głosem.
- serena churchill
- londynliceumsłodki cukiereczek27
- Post n°60
Re: biblioteka miejska
wszystko w niej się zagotowało, ze szczęścia oczywiście, czuła ciepło w całym ciele nie do ogarnięcia i boję się, czy przypadkowo sama się na niego nie rzuci i nie zgwałci gdzieś pod drzewem. ona też go objęła, bo pewnie w przeciwnym razie by mu wyleciała z tego objęcia i pokiwała głową. - jasne, gdzie tylko chcesz. dziś ci nie ucieknę. - zapewniła go, jakby mu to w ogóle było do czegokolwiek potrzebne. skąd miała wiedzieć, że jest tylko marionetką w jego rękach, że podrywa ją tylko dlatego, bo się nawinęła a chce tym wszystkim zrobić na złość harremu? albo przynajmniej odreagować te wszystkie smutki. no trudno. - pójdę tylko wziąć swoje rzeczy i spotkamy się przed wyjściem. - poleciała po swoje rzeczy, a później gdzieś am poszli. chcesz dalej ich czy kogoś innego? tak czy srak zacznij.
- romeo lore
- st. albansfilozofiasyn betty i tylera34
- Post n°61
Re: biblioteka miejska
siedział pod biblioteką na ławce, śnieg na niego padał, a on skołowany siedział wgapiając się w jakiś punk przed siebie. miał wrażenie, że przegrał życie.
- tessa alighieri
- weronarzeźbasinner31
- Post n°62
Re: biblioteka miejska
tessa pewnie rozesłała wszystkim znajomkom jego zdjęcie i nakazała im żeby ją poinformowali jeśli zobaczą tego chujka. a że niedługo potem jakiś kumpel powiedział że romeo siedzi pod biblioteką to tessa w mig się zebrała i przybiegła tutaj na swoich niebotycznych obcasach - jesteś chamem! - na dzień dobry pacnęła mu w ryj.
- romeo lore
- st. albansfilozofiasyn betty i tylera34
- Post n°63
Re: biblioteka miejska
romeo pewnie nie wiedział, co się dzieje, bo w ułamku sekundy stała przed nim ta laska, z którą wczoraj stracił cnotę i jeszcze się na niego wydzierała. no i dostał w twarz. automatycznie złapał się za policzek i popatrzył na nią smętnie. - ja... ja nie wiem. co się stało? - widać, że wiedział jeszcze mniej od niej. tak naprawdę nawet nie zobaczył tego nagrania, bo cały dzień dzisiaj rzygał.
- tessa alighieri
- weronarzeźbasinner31
- Post n°64
Re: biblioteka miejska
a ona obejrzała to video parę razy. nie żeby jej nie pochlebiało to, że była tam taka super.... bardzo jej to pochlebiało, tylko nie bardzo jej się podobało że wrzucił to do sieci - och doprawdy? - zaczęła go szarpać za płaszcz - bo mi się wydaje, że doskonale wiesz co się stało skoro umieściłeś nagranie w sieci! - warknęła na niego.
- romeo lore
- st. albansfilozofiasyn betty i tylera34
- Post n°65
Re: biblioteka miejska
- co?! - poddawał się totalnie tym jej szarpnięciom. najlepiej jakby go jeszcze zamordowała, żeby nie musiał nigdy więcej patrzeć julii w jej piękne oczy i przyznawać się do tego, że zrobił to najprawdopodobniej z własnej woli. chociaż nie pamiętał nic! no, może oprócz tego, jak zbył julię, bo przypał mu robiła przy bieberze, który miał na niego fatalny po prostu wpływ. - nic nigdzie nie umieszczałem! nie wiem, co we mnie wstąpiło! przepraszam! - oczy mu się spociły.
- tessa alighieri
- weronarzeźbasinner31
- Post n°66
Re: biblioteka miejska
puściła go zaraz słysząc jego słowa. jak mogła się przespać z taką ciotą co to płakała na widok wkurzonej laski! - to niby kto to umieścił? - wycelowała w niego palec wskazujący i popukała w klatę - i to ty mnie naćpałeś!!!!!!! - a potem okładała go pięściami po klacie bo znów wpadła w szał. nie zapominajmy że nie potrafiła panować nad agresją za bardzo, dlatego tyle się ruchała. dla spokoju ducha!
- romeo lore
- st. albansfilozofiasyn betty i tylera34
- Post n°67
Re: biblioteka miejska
- nie wiem! - schował twarz w swoich dłoniach, trochę broniąc się przed nią. no i miał nadzieję, że jak się schowa, to zniknie, jak to małe dzieci sobie wyobrażają. ale nic takiego się nie stało, a ona dalej go biła. złapał ją w końcu za nadgarstki i wstał. - nikt cię nie naćpał - huknął jej prosto w twarz. - nie chciałem tego, a ty mnie wyruchałaś! zniszczyłaś mi życie, spierdalaj. - odepchnął ją od siebie i zwiał. ;c
- tessa alighieri
- weronarzeźbasinner31
- Post n°68
Re: biblioteka miejska
teraz to nic nie kumała więc poszła się najebać do baru gdzieś.
- martha moretti
- alaska-florystka33
- Post n°69
Re: biblioteka miejska
martha siedziała tutaj w bibliotece i czytała książkę. miała chwilę dla siebie, po tym jak dzisiaj spędziła miłe popołudnie z ferbem.
- valeria heinen
- londynpracuje w galerii sztukikochana laseczka39
- Post n°70
Re: biblioteka miejska
to masz valerkę! słodko, ciekawe w jaki sposób spędzali to popołudnie. pewnie urządzali sobie jakieś zawody w pierdzeniu. no, chyba, że był u niej w kwiaciarni i straszył klientów swoim ryjem. mogło tak być! w każdym bądź razie valeria wpadła wypożyczyć dla debbie jakieś ksiażki, bo ją o to prosiła, skoro wieczorem miała wpaść obejrzeć mieszkanko, do którego się wprowadziła. no i zobaczyła tą zakłamaną sukę marthę, która złamała serduszko dexowi jej przyjacielowi. - co ci strzeliło do głowy! - krzyknęła ruszając w jej stronę zapominając chyba, że są w bibliotece i tu trzeba się zachowywać.
- martha moretti
- alaska-florystka33
- Post n°71
Re: biblioteka miejska
uniosła wzrok znad książki, no tak, musiała tutaj przyleźć valerka która teraz będzie ją nienawidzić. miała to w dupie, bo szczerze ale valerka była dla niej żadną przeszkodą. była teraz szczęśliwa z ferbem, którego kochała i uwielbiała do siebie tulić, nie to co dextera - mogłabyś się zachowywać? ciszej, tutaj jest biblioteka, tutaj się czyta - powiedziała spokojnym tonem.
- valeria heinen
- londynpracuje w galerii sztukikochana laseczka39
- Post n°72
Re: biblioteka miejska
valerce kopara opadła, bo szmata martha faktycznie była szmatą! a ona myślała, że jest inna. że jest słodka! że jest kochana. że są przyjaciółkami! ale jak mogły być, gdy moretti to taka zakłamana żmija? - to ty się zachowuj! jesteś dwulicową dziwką, martho moretti! wstydź się. - rzuciła jej jeszcze pogardliwe spojrzenie i wyszła zapominając tych książek, debbie ją udusi!
- martha moretti
- alaska-florystka33
- Post n°73
Re: biblioteka miejska
wzruszyła ramionami i czytała dalej.
- dean bennett
- st albansprawa rękakierownika internet&tacos34
- Post n°74
Re: biblioteka miejska
dean potrzebował jakiejś książki, więc żeby zaoszczędzić kasę przyszedł do biblioteki. stał teraz znudzony w kolejce, żeby ją wypożyczyć.
- maggie langdon
- winnipeg-uciekająca panna młoda31
- Post n°75
Re: biblioteka miejska
maggie też potrzebowała jakiejś książki, nie mam pojęcia co ona tam czytała, pewnie jakieś okropnie głupie romansidło, ale nie w tylu pision twarzy greja, bo to przypał. bardziej w stylu przeminęło z wiatrem, albo dumy i uprzedzenia! stała w kolejce za deanem i przyglądała się jego tyłeczkowi, nucąc pod nosem piosenkę, którą non stop puszczali w radiu.
|
|