First topic message reminder :
plac zabaw
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°326
Re: plac zabaw
- ja też nie mam nic do powiedzenia - byla na tyle gibka i szybka, że wyskoczyła przez barierkę na żwir i zniknęła niczym ninja w ciemnościach. dobrze się maskowała he he.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°327
Re: plac zabaw
duffy z wrażenia też wyleciał z rąk mary, więc daniel go odzyskał i mógł iść pracować w spokoju.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°328
Re: plac zabaw
było mu smutno, że nadal nie spadł śnieg, więc budował bałwana z piasku.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°329
Re: plac zabaw
przyszła tu na spacer z kluską i zauważyła jednego z bliźniaków (pewnie nawet nie wiedziała którego).
- cześć! co robisz? - doskoczyła zaraz do niego, zainteresowana jego zabawą.
- cześć! co robisz? - doskoczyła zaraz do niego, zainteresowana jego zabawą.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°330
Re: plac zabaw
był tak bardzo skupiony, ze z początku nie zwrócił uwagi na bree. poklepał ostatni raz górkę piasku i odwrócił w jej stronę głowę. - część, lepię bałwana - zaczął kopać dziurę, żeby się dokopać do mokrego piasku.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°331
Re: plac zabaw
roześmiała się od razu i usiadła na ławeczce obok. kluska wkręciła się koło cody'ego i wąchała jego i jego bałwana.
- nie wiem ile spaliliście, ale jeszcze nie ma śniegu. - zauważyła racjonalnie, chociaż raz w życiu.
- nie wiem ile spaliliście, ale jeszcze nie ma śniegu. - zauważyła racjonalnie, chociaż raz w życiu.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°332
Re: plac zabaw
przerwał na chwilę i zmierzył kluskę wzrokiem. - tylko nie popsuj mojego bałwana -pogroził jej palcem i wrócił do budowania. - wiem i właśnie dlatego lepię bałwana z piasku - wywrócił oczami. przecież nie był głupi i wiedział, że nie ma śniegu!
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°333
Re: plac zabaw
- czyli sugerujesz, że kiedy nie ma śniegu, trzeba udawać, że piasek jest śniegiem i cieszyć się z tego, co się ma, skoro nie można mieć tego, czego mieć nie można? - zaczęła filozofować i sama się chyba w tym poplątała. tak, myślała o alfie'm. jak zawsze. - wiesz, rozstałam się z alfonsem. - poinformowała cody'ego o fakcie sprzed stu lat, bo może o tym nie słyszał, skoro nie próbował jej odzyskać heheheh.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°334
Re: plac zabaw
trochę się zgubił i przez to że był zjarany trochę dłużej zajęło mu ogarnięcie o czym mówiła. - no można tak powiedzieć - wzruszył ramionami. - wiem, słyszałem - chwycił kluskę bo mu przeszkadzała. nie próbował jej odzyskać bo nigdy jej nie stracił. poza tym teraz jak już to pewnie prędzej myślał o tracy.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°335
Re: plac zabaw
- czyli myślisz, że powinnam się pocieszyć po alfie'm i znaleźć innego chłopaka? - spytała, spoglądając na niego. nie ma to jak prosić o rady sercowe byłego chłopaka. który tak naprawdę nigdy nie był jej chłopakiem xd dobrze, że ugryzła się w język zanim dopytała, czy ma udawać, że ten nowy chłopak to alfie, tak jak on udawał, że piasek to śnieg.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°336
Re: plac zabaw
jaka głupia xd ale to nie nowość, więc pewnie nawet cody by się nie zdziwił gdyby go o takie coś zapytała. albo rzeczywiście tak zrobiła. - nie wiem - wzruszył ramionami. nie znał się na związkach, więc nie był odpowiednią osobą do dawania takich rad. - ale tak chyba szybciej o nim zapomnisz jak się skupisz na innym - dodał zaraz i się zamyślił nad tym co powiedział.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°337
Re: plac zabaw
powinna sobie znaleźć jakiegoś blondaska o imieniu alfred i wtedy na pewno udawałaby, że to alfie.
- ech, jesteś kochany, cody. wszystko inaczej by się ułożyło, gdybym wtedy to ciebie wybrała. - westchnęła z nutką nostalgii, chociaż w każdym możliwym scenariuszu i tak zawsze wybrałaby alfonsa. poklepała cody'ego po plecach, zabrała kluskę i uciekła do domu, sprawdzić, czy przypadkiem w czasie jej nieobecności alfie nie postanowił jednak pojawić się pod jej drzwiami. zaczynasz next.
- ech, jesteś kochany, cody. wszystko inaczej by się ułożyło, gdybym wtedy to ciebie wybrała. - westchnęła z nutką nostalgii, chociaż w każdym możliwym scenariuszu i tak zawsze wybrałaby alfonsa. poklepała cody'ego po plecach, zabrała kluskę i uciekła do domu, sprawdzić, czy przypadkiem w czasie jej nieobecności alfie nie postanowił jednak pojawić się pod jej drzwiami. zaczynasz next.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°338
Re: plac zabaw
zamiast dokończyć bałwana zaczął się zastanawiać kiedy było 'wtedy' i zupełnie zapomniał co robił więc wrócił jarać do domu.
|
|