w tradycyjnym angielskim stylu
kay
- victor kay
- st. albansmilionersłodziak32
- Post n°1
kay
First topic message reminder :
w tradycyjnym angielskim stylu
w tradycyjnym angielskim stylu
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°226
Re: kay
nawet na kulturo? xd nikt go do niczego nie zmusza, nie siedzi zamknięty razem z bree xd która nawet nie wiedziała, że jej chłopak zabiera jakąś koleżankę na ten bal! dowie się i ucieknie do baru ze striptizem. póki co była szczęśliwa, że alfie ją odwiedził i wróciła do oglądania serialu.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°227
Re: kay
nie było papy kay bo podejrzał to i teraz walił do drzwi domu bree.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°228
Re: kay
bridget i tak nie mogła się wydostać, bo miała na nodze bransoletkę jak w więzieniu. otworzyła drzwi, bo była sama. rodzice rozwieszali wszędzie plakaty, że jak ktoś ją zobaczy, to ma ją zaprowadzić do domu i w mieście wybuchła panika, że znowu ktoś został porwany.
- alfie, nie mogę, zaraz rodzice przyjdą. - prawie że zamknęła mu drzwi przed nosem. denerwowała się nową karą, ale informacją o jego balu z gio też!
- alfie, nie mogę, zaraz rodzice przyjdą. - prawie że zamknęła mu drzwi przed nosem. denerwowała się nową karą, ale informacją o jego balu z gio też!
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°229
Re: kay
trochę się zdziwił taką reakcja bree. był przyzwyczajony do tego, że się na niego szaleńczo rzucała ;x - bree, daj spokój - westchnął przytrzymujac drzwi - chociaż dziesięć minut co? - uśmiechnął się przy tym czarująco żeby ją przekonać.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°230
Re: kay
chciała się na niego rzucić, ale już czuła się tu w domu jak zamknięta w wariatkowie. wpadała w jakieś paranoje i w ogóle. poza tym przerwał jej oglądanie serialu i teraz nie wiedziała, czy się prześpią czy nie prześpią. w serialu, a nie oni.
- no dobra, ale szybko, szybko. i tu od progu, żebyś szybko mógł uciec. rodzice mnie zabiją. - potargała włosy. pewnie wyglądała nawet jak zamknieta w wariatkowie.
- no dobra, ale szybko, szybko. i tu od progu, żebyś szybko mógł uciec. rodzice mnie zabiją. - potargała włosy. pewnie wyglądała nawet jak zamknieta w wariatkowie.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°231
Re: kay
no nie wyglądała na zbyt normalną. przekroczył szybko próg i zaraz ją objął i sie do niej przytulił. westchnął nostalgicznie i stwierdził - tęskniłem - odgarnął jej wlosy z szyi żeby musnąć ją swoimi usteczkami!
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°232
Re: kay
miała cały dzień, żeby się wymalować i wyczesać i parę razy przebrać. ale po co, skoro z nikim się nie widziała! chyba że po to, żeby zrobić sobie sesyjkę na insta. pozwoliła mu się ubuziać i zrobiło jej się bardzo przyjemnie.
- nie myśl, że to oznacza, że już nie jestem zła. - oznajmiła, zakrywając mu palcami usta. szkoda, że nie poinformowała w ogóle wcześniej alfonsa, że jest zła. może o tym zatweetowała xddddd
- nie myśl, że to oznacza, że już nie jestem zła. - oznajmiła, zakrywając mu palcami usta. szkoda, że nie poinformowała w ogóle wcześniej alfonsa, że jest zła. może o tym zatweetowała xddddd
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°233
Re: kay
przykro mi ale alfons nie korzystał z mediów społecznościowych tak jak bree wie nie wiedział, że ta jest zla. dlatego zdziwił się i kiedy zmrużył oczyska to zapytał - a o co niby jesteś zła? - chwycił jej łapkę, którą zasłaniała mu usta i zaczął masować.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°234
Re: kay
oczekiwała od niego, że ją śledzi na każdym z tych mediów, a potem się dziwiła, że nie ogarnia połowy rzeczy, które tam wstawiła.
- myślałeś, że się nie dowiem, że zabrałeś kogoś na bal? - wyrwała rączkę, żeby móc złapać się pod boczki i zrobić groźną minę. pewnie wyglądała raczej zabawnie.
- myślałeś, że się nie dowiem, że zabrałeś kogoś na bal? - wyrwała rączkę, żeby móc złapać się pod boczki i zrobić groźną minę. pewnie wyglądała raczej zabawnie.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°235
Re: kay
nie wyglądała groźnie ale to był pierwszy raz kiedy tak zareagowała dlatego alfons nawet trochę się przejął. przewrócił oczyskami i oparł się łapką o ścianę - a chciałaś żebym tam poszedl sam? - westchnał - zabrałem tylko koleżankę, to nic wielkiego - wzruszył ramionami.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°236
Re: kay
już nie była głupią naiwniaczką ślepo w nim zakochaną! raz przegapiła jak wybrał sobie inną dziewczynę, teraz musiała go pilnować. też mu zainstalować taką bransoletkę i dać szlaban.
- mogliście się spotkać na miejscu. nawet mi nie powiedziałeś! - mówiła z pretensjami. wiadomo, że to ona chciała byc tą na balu, ale tatko dopilnował, żeby tak się nie stało. tak jakby alfons ją zaprosił do królowej w innym wypadku xd
- mogliście się spotkać na miejscu. nawet mi nie powiedziałeś! - mówiła z pretensjami. wiadomo, że to ona chciała byc tą na balu, ale tatko dopilnował, żeby tak się nie stało. tak jakby alfons ją zaprosił do królowej w innym wypadku xd
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°237
Re: kay
jasne wcale nie była w nim ślepo zakochana skądże xd
- bo wiedziałem, że będziesz miała problem z tym że idę z inną dziewczyna - wzruszył ramionami - daj spokój, to tylko bal... na który nawet rodzice by cię nie puścili więc w czym jest problem? - oparł się wygodnie o ścianę i na nią patrzył.
- bo wiedziałem, że będziesz miała problem z tym że idę z inną dziewczyna - wzruszył ramionami - daj spokój, to tylko bal... na który nawet rodzice by cię nie puścili więc w czym jest problem? - oparł się wygodnie o ścianę i na nią patrzył.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°238
Re: kay
no dobra, ale to nie było już jedyne, co definiowało jej stosunek do niego xd
- jesteś moim chłopakiem i powinieneś mi mówić wszystko! - zamachnęła ramionami. - ja ci mówię wszystko! wszyściuteńko! - położyła sobie obie dłonie na sercu. wszystkim mówiła wszystko. publicznie. na twitterze.
- jesteś moim chłopakiem i powinieneś mi mówić wszystko! - zamachnęła ramionami. - ja ci mówię wszystko! wszyściuteńko! - położyła sobie obie dłonie na sercu. wszystkim mówiła wszystko. publicznie. na twitterze.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°239
Re: kay
weszła na wyższy poziom bo potrafiła sie na niego złościć!
- mówię ci wszystko! - jęknął - prawie - i zaraz przyszedł papa kay i go wyjebał ;x idę spać, papa.
- mówię ci wszystko! - jęknął - prawie - i zaraz przyszedł papa kay i go wyjebał ;x idę spać, papa.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°240
Re: kay
potrafiła się na niego złościć, ale pewnie od razu mu wszystko wybaczyła. papa kay ma wyczucie i zawsze się pojawia w najważniejszych momentach i nawet nie mogła pocałować alfiego na zgodę.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°241
Re: kay
przyszedł do niej do domu, jej rodzice go wpuścili bo w końcu dawno go nie widzieli. poza tym zapewne zbajerował mamę bree żeby mu pozwoliła zobaczyć dziewczynę. siedział w kuchni i czekał na bree.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°242
Re: kay
na pewno bardzo go lubili, w przeciwieństwie do alfonsa, który "sprowadził ją na złą drogę". bridget dowiedziała się, że ma gościa, więc musiała się wyszykować i ubrać coś ładniejszego niż swój więzienny wyciągnięty dresik.
- bądź jednym z superbohaterów ze swoich komiksów i uratuj damę zamkniętą w wieży! - zawołała na powitanie, mieszając komiksy i bajki disneya. przytuliła benka od razu.
- bądź jednym z superbohaterów ze swoich komiksów i uratuj damę zamkniętą w wieży! - zawołała na powitanie, mieszając komiksy i bajki disneya. przytuliła benka od razu.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°243
Re: kay
w ogóle mam pomysł, że zrobi na ich wszystkich podstawie komiks, który da mu dużą sławę i dużo pieniędzy ;x każdemu z nich rozdzieli rolę superbohaterów i będą walczyć ze złem i przeciwnościami! zaśmiał się na to co powiedziała - cześć młoda, też za tobą tęskniłem - pocałował ją w oba policzki na przywitanie - widzę, że nieźle się trzymasz w domowym areszcie - posłał jej uśmiech. rodzice wyszli na chwilę, żeby im nie przeszkadzać.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°244
Re: kay
matt się ucieszy, zawsze chciał być superbohaterem ;x rodzice pewnie jednym okiem patrzyli co się dzieje. albo zainstalowali kamerkę ukrytą za wazą i teraz mogli ich obserwować w drugim pokoju. pilnowali bridget o wiele bardziej niż wcześniej, teraz na pewno się nie wymknie!
- świetnie się bawię, polecam każdemu - podniosła głos i odchyliła głowę do tyłu, w stronę drzwi, żeby jej słowa doszły uszu rodziców.
- świetnie się bawię, polecam każdemu - podniosła głos i odchyliła głowę do tyłu, w stronę drzwi, żeby jej słowa doszły uszu rodziców.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°245
Re: kay
wszyscy się ucieszą! tyle dramek się szykuje, że nawet nie ogarniam już ;x najważniejsze, że i tak po wszystkim każdy z każdym trzyma się razem. pomiział ją po ramieniu - oj weź nie narzekaj, bree. twoi rodzice się tylko o ciebie martwią nic więcej. może z lekka przesadzają, ale się martwią - pokiwał głową - jak wszyscy wrócą z wakacji, robimy jedną wielką imprezkę! - zaproponował - ciebie też wyrwiemy - zafalował śmiesznie brwiami.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°246
Re: kay
dramki zawsze się szykują i zawsze ich nie ogarniam, hehe.
- ładne mi martwienie się. zamykanie mnie w domu na cztery spusty, żebym zwariowała i żeby mogli mnie przewieźć prosto do wariatkowa! - wyrzuciła z siebie. - chyba będziecie musieli zorganizować tę imprezę tutaj, jeśli mam na niej być. ale oczywiście i na to rodzice nigdy się nie zgodzą. - strzyknęła palcami. była o wiele bardziej pesymistyczna niż kiedykolwiek.
- ładne mi martwienie się. zamykanie mnie w domu na cztery spusty, żebym zwariowała i żeby mogli mnie przewieźć prosto do wariatkowa! - wyrzuciła z siebie. - chyba będziecie musieli zorganizować tę imprezę tutaj, jeśli mam na niej być. ale oczywiście i na to rodzice nigdy się nie zgodzą. - strzyknęła palcami. była o wiele bardziej pesymistyczna niż kiedykolwiek.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°247
Re: kay
współczuję tylko swoim postaciom xd zostawić core na ninę? ;x
- twoi rodzice nie muszą o niczym przecież wiedzieć, bree... my z całą ekipą już się o to postaramy, żebyś tylko przyszła na całą noc do nas. a może i nawet na kilka dni. tak się zabarykadujemy, że nikt cię od nas nie puści do domu - zaśmiał się. mówił wszystko to szeptem, żeby przypadkiem nikt nie usłyszał - mogę napić się herbaty? chyba nie zmieniliście niczego w szafkach - wstał, żeby znaleźć tą nieszczęsną herbatę xd
- twoi rodzice nie muszą o niczym przecież wiedzieć, bree... my z całą ekipą już się o to postaramy, żebyś tylko przyszła na całą noc do nas. a może i nawet na kilka dni. tak się zabarykadujemy, że nikt cię od nas nie puści do domu - zaśmiał się. mówił wszystko to szeptem, żeby przypadkiem nikt nie usłyszał - mogę napić się herbaty? chyba nie zmieniliście niczego w szafkach - wstał, żeby znaleźć tą nieszczęsną herbatę xd
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°248
Re: kay
a na kogo chcesz zmieniać? ;o
- taaaaak, widziałeś to? - podniosła nogę, żeby zobaczył opaskę na jej nodze. papa kay może pracował w policji i mógł załatwić taką zabawkę, żeby uziemić bridget raz na zawsze. - nie miałam tego dopóki nie wydawało mi się, że potrafię się wymknąć na noc i nikt nie zauważy. - wyjaśniła mu, bo tak naprawdę jej szlaban tylko się pogorszył odkąd tatko znalazł ją w klubie ze striptizem. - czuj się jak u siebie. - zamachała ręką. i tak się na pewno tak czuł.
- taaaaak, widziałeś to? - podniosła nogę, żeby zobaczył opaskę na jej nodze. papa kay może pracował w policji i mógł załatwić taką zabawkę, żeby uziemić bridget raz na zawsze. - nie miałam tego dopóki nie wydawało mi się, że potrafię się wymknąć na noc i nikt nie zauważy. - wyjaśniła mu, bo tak naprawdę jej szlaban tylko się pogorszył odkąd tatko znalazł ją w klubie ze striptizem. - czuj się jak u siebie. - zamachała ręką. i tak się na pewno tak czuł.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°249
Re: kay
a nie wiem w sumie ;x tak się tylko ogólnie zastanawiam.
znalazł bardzo szybko kubki i herbatę, zrobił im malinową bo takową też posiadała. postawił przed nią parujący kubek i usiadł obok ponownie - właśnie zauważyłem. twój ojciec z tym stanowczo przesadził. jak chcesz, mogę z nimi porozmawiać w tej sprawie. nie może być tak, że twoi rodzice ingerują w twoją wolność do wychodzenia na imprezy! tym bardziej na nasze imprezy! - poklepał ją po kolanku.
znalazł bardzo szybko kubki i herbatę, zrobił im malinową bo takową też posiadała. postawił przed nią parujący kubek i usiadł obok ponownie - właśnie zauważyłem. twój ojciec z tym stanowczo przesadził. jak chcesz, mogę z nimi porozmawiać w tej sprawie. nie może być tak, że twoi rodzice ingerują w twoją wolność do wychodzenia na imprezy! tym bardziej na nasze imprezy! - poklepał ją po kolanku.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°250
Re: kay
ee, to ja nie wiem. na siłę nie ma co zmieniać.
- dzięki, nie mówiłam, że chcę. - zauważyła, bo nie musiał jej usługiwać w jej własnym domu... co nie zmieniało faktu, że było to bardzo urocze z jego strony. roześmiała się na jego pomysł. - benek, jesteś przekochany i wiesz, że moi rodzice cię uwielbiają, ale nie wiem czy są w stanie uwielbiać cię aż tak, żebyś zdołał ich do tego przekonać. - stwierdziła zaraz. bawiła się uchem kubka. - chociaż chciałabym, żeby tak było. - dodała z lekkim westchnięciem.
- dzięki, nie mówiłam, że chcę. - zauważyła, bo nie musiał jej usługiwać w jej własnym domu... co nie zmieniało faktu, że było to bardzo urocze z jego strony. roześmiała się na jego pomysł. - benek, jesteś przekochany i wiesz, że moi rodzice cię uwielbiają, ale nie wiem czy są w stanie uwielbiać cię aż tak, żebyś zdołał ich do tego przekonać. - stwierdziła zaraz. bawiła się uchem kubka. - chociaż chciałabym, żeby tak było. - dodała z lekkim westchnięciem.
|
|