margaux

z gilbertem bff aaalbo jakiś romans albo po prostu coś tam iskrzy między nimi, ale się do tego nie przyznają. z ruby kiedys mogły być przyjaciółkami, a potem się pokłóciły i teraz są największymi wrogami.

ale piękna!
mogłaby się zaprzyjaźnić z lysette, mieć za dupka paula i masona, skoro nie lubi facecików, z victorem jakaś stopa przyjacielska

z gilbertem romans kusi, ale chyba byłoby to trochę nudne i błahe więc bff na zabój? a ruby spoko, margaux chce się z nią pogodzić ale oczywiście się do tego nie przyznaje bo ona nigdy nie wyciąga pierwsza ręki na zgodę

lysette pasuje, paula ma za dupka tak z reguły bo go nawet nie zna a mason w sumie jest taki wyniosły jak ona więc mogą się przyjaźnić, dogryzać na temat swoich wad + czasami jak się upiją coś odwalą ale nigdy nie zmienia się to w coś poważniejszego? victor jest dla niej zbyt słodziaśny, mogą sobie czasami urządzić krótką pogawędkę o kulturce ale margaux a bardzo zniechęca jego ciapowatość, żeby ich znajomość ewoluowała jakoś wyżej ;c

nigdy nie byłoby nudne, zapewniłabym ci atrakcje, hehehe. ale ok!

to dodajmy te iskierki między nimi i będzie git łotjufink?

jaką mam moc przekonywania!

ej, bez jaj, victor to prawdziwy facet jest i jeszcze kogoś w swoim życiu zaciuka, zobaczycie ;x
z masonem spoko oko. i reszta też xd

alphonse będzie wokół niej skakał bo jest takaaaa fajna, ładna i w ogóle i może się psiapsić z księżniczką margo w sumie!
margo i margo he he he

oke