gentelman club
- lester fitts
- st. albansinformatykapan i władca31
- Post n°2
Re: gentelman club
gral sam w szachy i pil whisky xd
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°3
Re: gentelman club
okej, nie mam pojęcia jak mam ogarnąć granie na mozilli, chyba będę czytac posty na chrome i odpisywać tutaj xd albo zaraz w jakąś operę zainwestuję!
daniela na pewno wyciągnął tutaj harry, bo on sam nigdy by tu nie przyszedł. książę akurat poszedł się odlać, a daniel siedział na jednym z wielkich foteli, krzywił się przy kolejnym łyku szkockiej, której nie znosił i klikał coś w telefonie. pewnie pisał do debbie... albo jakiś super ważny artykuł.
daniela na pewno wyciągnął tutaj harry, bo on sam nigdy by tu nie przyszedł. książę akurat poszedł się odlać, a daniel siedział na jednym z wielkich foteli, krzywił się przy kolejnym łyku szkockiej, której nie znosił i klikał coś w telefonie. pewnie pisał do debbie... albo jakiś super ważny artykuł.
- lester fitts
- st. albansinformatykapan i władca31
- Post n°4
Re: gentelman club
na operze ciekawe jak jest xd az sama z ciekawosci sobie zainstaluje xd jeszcze masz ie xd
- co tam, roosvelt? już wylizałeś dupę władzy by się do niej dostać? - zapytał nawet na niego nie patrząc tylko przestawiając figury. - szach... i mat. - mruknął do siebie zadowolony i wtedy dopiero podniósł się z miejsca, przeszedł obok koleżki daniela i dolał sobie whisky do szklanki.
- co tam, roosvelt? już wylizałeś dupę władzy by się do niej dostać? - zapytał nawet na niego nie patrząc tylko przestawiając figury. - szach... i mat. - mruknął do siebie zadowolony i wtedy dopiero podniósł się z miejsca, przeszedł obok koleżki daniela i dolał sobie whisky do szklanki.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°5
Re: gentelman club
no chyba żart, że ie sobie zainstaluję. już jestem na operze i śmigam! chociaż nie wiem czemu tu mam powiększone wszystko niż na chrome, tak samo miałam na mozilli...
- przepraszam, my się znamy? - zmrużył oczy, bo nawet nie pamiętał za bardzo masona, który raz mu nie pomógł w odzyskaniu plików z komputera. szkoda, że nie zapamiętał wtedy jego parszywej mordy, bo wiedziałby teraz, że musi ją obijać! ciekawe, czemu woof zgrabnie pominęła fakt, że mason dobierał się do debbie...
- przepraszam, my się znamy? - zmrużył oczy, bo nawet nie pamiętał za bardzo masona, który raz mu nie pomógł w odzyskaniu plików z komputera. szkoda, że nie zapamiętał wtedy jego parszywej mordy, bo wiedziałby teraz, że musi ją obijać! ciekawe, czemu woof zgrabnie pominęła fakt, że mason dobierał się do debbie...
- lester fitts
- st. albansinformatykapan i władca31
- Post n°6
Re: gentelman club
nie wiem xdddddddd magia. w ogóle nie wiem, jakim cudem masz na tej mozilli stare tło xdddd ZAPOMNIAŁAM O TYM xd pewnie woof to mason, dlatego tego nie napisał, żeby nie uprzecić daniela. albo wcale nie. mason byłby słaby w pisaniu, raczej włamałby się im na serwery i wszystko wykasował. dlatego się go bali! i wszystko jasne.
- no jasne... ważny roosvelt zna tylko najważniejszych ludzi w kraju - i w ogóle, halo halo! oni na bank chodzili razem do liceum i daniel się z niego naśmiewał albo w ogóle go ignorował i dlatego mason go nienawidzi! o tak. - wybacz, o panie, że zająłem twój cenny czas. nie przeszkadzaj sobie, a ja pójdę bzyknąć debbie - upił łyka albo dwa z cwaniackim uśmiechem i gapił się na daniela.
- no jasne... ważny roosvelt zna tylko najważniejszych ludzi w kraju - i w ogóle, halo halo! oni na bank chodzili razem do liceum i daniel się z niego naśmiewał albo w ogóle go ignorował i dlatego mason go nienawidzi! o tak. - wybacz, o panie, że zająłem twój cenny czas. nie przeszkadzaj sobie, a ja pójdę bzyknąć debbie - upił łyka albo dwa z cwaniackim uśmiechem i gapił się na daniela.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°7
Re: gentelman club
ja nie wiem, u mnie zawsze jakieś czary. a myślisz, że czemu chciałam niby nimi grać? czas najwyższy, żeby daniel się o wszystkim dowiedział! szczególnie, że debbie robiła mu ostatnio aferę o to, że aggie go niby pocałowała... a na temat masona się nie zająknęła!
daniel się z niego raczej nie naśmiewał, ale możliwe, że ignorował, bo nie miał dla niego czasu. xd
- masz jakiś problem z tym, że przyszedłem tu z harry'm? - spytał. aha, przypomniało mi się, że harry jest chyba na niego obrażony, ale to nieistotne. pewnie daniel specjalnie tu przyszedł, żeby się do niego przyczepić i żeby mu wybaczył. na słowa o debbie aż wstał, już z zaciśniętą pięścią. - hola hola, nawet sobie nie pozwalaj na takie teksty! - zawołał zdenerwowany.
daniel się z niego raczej nie naśmiewał, ale możliwe, że ignorował, bo nie miał dla niego czasu. xd
- masz jakiś problem z tym, że przyszedłem tu z harry'm? - spytał. aha, przypomniało mi się, że harry jest chyba na niego obrażony, ale to nieistotne. pewnie daniel specjalnie tu przyszedł, żeby się do niego przyczepić i żeby mu wybaczył. na słowa o debbie aż wstał, już z zaciśniętą pięścią. - hola hola, nawet sobie nie pozwalaj na takie teksty! - zawołał zdenerwowany.
- lester fitts
- st. albansinformatykapan i władca31
- Post n°8
Re: gentelman club
a mason chciał być jego przyjacielem ;c i mu kiedys imponował. chociaż nie wiem, czym xdddd
- mam problem z tym, ze w ogóle tu przyszedłeś - ściągnął brwi do siebie i popatrzył na niego jak na zwyczajnego intruza. pewnie wszedł tu jako gość harrego, a sam nie miał karty, bo go stać nie było. nie to co masona! nie wiedział, co debbie w nim widzi. lepiej by było jej u niego. zaśmiał się na to jego zdenerwowanie. - kto mówi hola?! - nie mógł wytrzymać ze śmiechu, bo brzmiało to tak, jakby daniel miał z 60 lat i używał zabawnego słownictwa, a nie 20 i był dalej młodym ziomeczkiem.
- mam problem z tym, ze w ogóle tu przyszedłeś - ściągnął brwi do siebie i popatrzył na niego jak na zwyczajnego intruza. pewnie wszedł tu jako gość harrego, a sam nie miał karty, bo go stać nie było. nie to co masona! nie wiedział, co debbie w nim widzi. lepiej by było jej u niego. zaśmiał się na to jego zdenerwowanie. - kto mówi hola?! - nie mógł wytrzymać ze śmiechu, bo brzmiało to tak, jakby daniel miał z 60 lat i używał zabawnego słownictwa, a nie 20 i był dalej młodym ziomeczkiem.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°9
Re: gentelman club
pewnie tym, że był zastępcą przewodniczącego samorządu. xd
prychnął na słowa masona. nie chciał się kłócić z jakimś gościem, którego nawet nie znał. też nie przyszedłby w takie miejsce z własnej woli, na pewno miał mnóstwo na głowie, a chciał tylko na chwilę się rozerwać, chociaż ze szklanką whisky to niekoniecznie najlepsze spędzanie czasu jak dla niego. mógł po prostu wypić piwko przed telewizorem. błąd. - cofnij to, co powiedziałeś o debbie! - upierał się przy swoim. stał nad nim ze skrzyżowanymi rękoma.
prychnął na słowa masona. nie chciał się kłócić z jakimś gościem, którego nawet nie znał. też nie przyszedłby w takie miejsce z własnej woli, na pewno miał mnóstwo na głowie, a chciał tylko na chwilę się rozerwać, chociaż ze szklanką whisky to niekoniecznie najlepsze spędzanie czasu jak dla niego. mógł po prostu wypić piwko przed telewizorem. błąd. - cofnij to, co powiedziałeś o debbie! - upierał się przy swoim. stał nad nim ze skrzyżowanymi rękoma.
- lester fitts
- st. albansinformatykapan i władca31
- Post n°10
Re: gentelman club
- sory, koleś, ale nie zaspokajasz swojej panienki to ja to zrobię. - wzruszył nonszalancko ramionami, odstawił szklankę na jakimś stoliczku i jakby nigdy nic wyszedł zostawiając daniela z jakimiś głupimi myślami, HEHEHE.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°11
Re: gentelman club
daniel stwierdził, że mason naczytał się głupiej woof, która wiecznie próbuje jego i debbie rozdzielić, ale i tak się zdenerwował i poszedł pochłonąć myśli w pracy.
- justin bieber
- kanada-gwiazdor30
- Post n°12
Re: gentelman club
halo halo, niall i justin siedzieli tutaj w tym ekskluzywnym klubie dla panów i oczywiście wciągali koks gdzieś na widoku. przy okazji debatowali na bardzo poważne tematy polityki, czy tam śpiewu xd
- niall horan
- mullingarkognitywistykanialler30
- Post n°13
Re: gentelman club
niall wcale nie czuł się tutaj jakoś dobrze bo wolał komponować romantyczne ballady na swojej gitarze. no ale czegokolwiek by nie powiedział dżastinek to była dla niego świętość więc przyleciał tu na skrzydłach radości i z chęcią wciągał z nim koks - mówię ci, nasza następna płyta będzie w innym klimacie - upierał się. nie wiem w jakim klimacie mieli płyty ale niall upierał się żeby było jeszcze bardziej romantycznie i słodko!
- justin bieber
- kanada-gwiazdor30
- Post n°14
Re: gentelman club
ej, powiem ci w sekrecie, że niall komponował nawet muzykę do niektórych kawałków z ich najnowszej płyty! justin napił się whisky, zaciągnął się cygarem. wszystko to co mówił dżastinek było świętością, dlatego oni tak idealnie się rozumieli! - to musisz koniecznie postawić na swoim niall. nie możesz być stłamszony i taki sponiewierany przez liama i louisa! musisz w końcu wtrącić swoje trzy grosze stary - walnął pięścią w stolik. przygotował im nowe kreski, miał romeo za sługusa! ha - przydałaby się tobie jakaś laska, taka, ostra o - pokiwał głową.
- niall horan
- mullingarkognitywistykanialler30
- Post n°15
Re: gentelman club
dzięki za przydatne info ola xd
aż podskoczył kiedy ten walnął pięścią w stolik - ale jak mam się im postawić skoro jest ich więcej i są więksi i silniejsi - zaczał wymieniać bo z niego to ciota jednak, ale kochana taka. wciągnął krechę i skoro romeo im robił za sługusa to nakazał mu przynieść więcej alkoholu he he - nie chcę ostrej, chcę taką której śmiech będzie mnie rozwesel, a głos budził niczym śpiewa ptaków - jezu, naczytal się za wielu romasideł!
aż podskoczył kiedy ten walnął pięścią w stolik - ale jak mam się im postawić skoro jest ich więcej i są więksi i silniejsi - zaczał wymieniać bo z niego to ciota jednak, ale kochana taka. wciągnął krechę i skoro romeo im robił za sługusa to nakazał mu przynieść więcej alkoholu he he - nie chcę ostrej, chcę taką której śmiech będzie mnie rozwesel, a głos budził niczym śpiewa ptaków - jezu, naczytal się za wielu romasideł!
- justin bieber
- kanada-gwiazdor30
- Post n°16
Re: gentelman club
przynajmniej wiesz, że nikt jednak o nim nie zapomniał xd
justin zaczął intensywnie myśleć, popijał ten alkohol który przyniósł im romeo. latał za nim jak jakiś mały piesek, w końcu przekonał aarona żeby go wypuścił. jemu to poszło jak z płatka, serio serio. spojrzał się na nialla - jak więcej, jak więcej! przyjacielu, mówisz, masz! obronię cię przed nimi. porozmawiam z resztą chłopaków, postawię się za ciebie. nie możesz być pierdołą do końca życia, ty też tam rządzisz! - klasnął w dłonie - takiej chcesz, nie znam takiej... a kumple z zespołu? oni mają mnóstwo dziewczyn - zaproponował.
justin zaczął intensywnie myśleć, popijał ten alkohol który przyniósł im romeo. latał za nim jak jakiś mały piesek, w końcu przekonał aarona żeby go wypuścił. jemu to poszło jak z płatka, serio serio. spojrzał się na nialla - jak więcej, jak więcej! przyjacielu, mówisz, masz! obronię cię przed nimi. porozmawiam z resztą chłopaków, postawię się za ciebie. nie możesz być pierdołą do końca życia, ty też tam rządzisz! - klasnął w dłonie - takiej chcesz, nie znam takiej... a kumple z zespołu? oni mają mnóstwo dziewczyn - zaproponował.
- niall horan
- mullingarkognitywistykanialler30
- Post n°17
Re: gentelman club
biedny romek, dobrze że patki nie ma! ;x
- nie jestem pierdołą tylko jestem małą asertywny - bronił się, ale nie jakoś bardzo zaciekle. bo to co powiedział dżastinek było świętością przecież! zaczął strzelać swoimi palcami z nerwów - zgłupiałeś?! - uniósł się - przecież nie będę wyrywał dziewczyn kumpli z zespołu - nie mógłby takiego świństwa zrobić, przecież był prawym człowiekiem!
- nie jestem pierdołą tylko jestem małą asertywny - bronił się, ale nie jakoś bardzo zaciekle. bo to co powiedział dżastinek było świętością przecież! zaczął strzelać swoimi palcami z nerwów - zgłupiałeś?! - uniósł się - przecież nie będę wyrywał dziewczyn kumpli z zespołu - nie mógłby takiego świństwa zrobić, przecież był prawym człowiekiem!
- justin bieber
- kanada-gwiazdor30
- Post n°18
Re: gentelman club
- przecież ten cały wasz louis czy jak mu tam był to pedałek jest, przynajmniej tak mi się wydaje - pstryknął palcami. widział za dużo plotek w internetach widocznie i gadał takie bzdury - nieważne z resztą, masz odbić jednemu z nich dziewczynę, bądź bardziej asertywny, agresywny! taki masz być, masz być jak tommy lee jones w ściganym! - rozkazał mu. wciągnął kolejną kreskę, popił to alkoholem - niall, ja cię obronię - zarządził.
- niall horan
- mullingarkognitywistykanialler30
- Post n°19
Re: gentelman club
- nie prawda! - stanął w obronie louisa bo skąd miał wiedzieć, że to prawda - nie odbiję żadnemu dziewczyny - zatkał uszy żeby go nie słuchać i zaczął śpiewać, ale ten zaczął mu jeszcze gorsze rzeczy gadać więc wybiegł stamtąd i uciekł taksą do domu xd nie chce mi sie nim grać ;x
- justin bieber
- kanada-gwiazdor30
- Post n°20
Re: gentelman club
hahaha pojechał razem z nim do hotelu bo teraz tam mieszkają, dogadali się i chlali całą noc xd
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°21
Re: gentelman club
wyciągnął gilberta, żeby się uchlać i popatrzeć na jakieś fajne dupy.
- gilbert casiraghi
- monakoprawo, reżyseria i psychologiaksiążęcy bękart34
- Post n°22
Re: gentelman club
okej, ci dwoje siedzący razem i obczajający dupy to jednak dziwna sprawa. gilbert sączył jakiegoś lekkiego drinka, bo nadal był sztywniakiem i pozwalał sobie na jeden taki wypad w miesiącu.
- mam nadzieję, że paparazzi nie widzieli, jak tu wchodziliśmy. - stresował się. teraz, kiedy miał szansę na pierwsze miejsce w kolejce do tronu, pilnował się jeszcze bardziej niż zwykle!
- mam nadzieję, że paparazzi nie widzieli, jak tu wchodziliśmy. - stresował się. teraz, kiedy miał szansę na pierwsze miejsce w kolejce do tronu, pilnował się jeszcze bardziej niż zwykle!
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°23
Re: gentelman club
pewnie godzinę się męczył, żeby go gdziekolwiek wyciągnąć i skłamał, że pójdą na herbatkę, a jak tu już dojechali, to go straszył, że jak nie wejdzie, to go ktoś zobaczy i wtedy już na pewno wszyscy się dowiedzą. - nie panikuj - pomacał jakąś laskę po dupie. musiał korzystać, bo pewnie potem nie będzie miał już na to szansy, skoro aggie zaszła w ciążę. szkoda, że o tym nie wiedział. albo może nawet lepiej, bo by się tylko zestresował.
- gilbert casiraghi
- monakoprawo, reżyseria i psychologiaksiążęcy bękart34
- Post n°24
Re: gentelman club
i tak nie byli w zwykłym klubie ze striptizem, tylko klubie dla dżentelmenów, o którym tylko wybrańcy wiedzieli, co się dzieje za jego drzwiami. równie dobrze mogliby własnie omawiać ważne polityczne sprawy przy cygarach. pewnie tak zresztą większość politycznych umów powstawała.
- gadasz jak zawsze. - mruknął. gilbert też gadał jak zawsze. ach, szalone chłopaki.
- gadasz jak zawsze. - mruknął. gilbert też gadał jak zawsze. ach, szalone chłopaki.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°25
Re: gentelman club
na pewno tak było. tym razem jednak chodziło tu pełno prawie nagich kobiet, które ocierały się kroczem o mężczyzn, którzy zdecydowali się tak spędzić ten wieczór. - wyluzuj, gilbert. nie musisz się takim czymś przejmować, przecież tu nie wejdą i nie zrobią ci zdjęcia - upił łyka szkockiej i kiwnął do którejś z pań, żeby zatańczyły dla gilberta.
|
|