schody
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°2
Re: schody
lansiła się gdzieś tutaj. schodziła ze schodów niczym królowa czy coś. miała prawo, w końcu taylor jej nakupowała ostatnio sukienek i teraz mogła szpanować super kreacją z najnowszej kolekcji!
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess31
- Post n°3
Re: schody
nie mam czasu zastanawiać się kogo chce ci dać. pamiętam że one się przyjaźnią! dlatego astrid na pewno oczekiwała księżniczki, która schodziła po schodach nie tylko przystało jak na księżniczkę, ale jak na królową nawet! - astrid - uściskała ją i ucałowała w policzki - wyglądasz świetnie, nowa sukienka? - zapytała. skąd miała wiedzieć, że taylor ją sponsoruje.
słucham mgmt, a moja koleżanka z pokoju pyta co to za indianin na flecie, jezuuu.
słucham mgmt, a moja koleżanka z pokoju pyta co to za indianin na flecie, jezuuu.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°4
Re: schody
są bffkami w trójkę z taylor, ale zawsze gramy osobno!
przed chwilą pisałam, że to astrid schodziła po schodach jak królowa! ale spoko, wcale nie zamierzała odbierać tego tytułu blance. po prostu puszyła się jak paw, że ubrała się w coś nowego, a nie znowu w stare rzeczy. astrid zawsze potrafiła się ustawić i znaleźć sponsora, jak nie mason, to taylor. xd
- od razu widać, co? - zmarszczyła nosek, ale nie przejmowała się za długo swoją sytuacją, bo zaraz przygładziła sukienkę. - jest śliczna, prawda? - zachwycała się samą sobą w tej sukience. odzyskała radość w życiu. xd hahaha, zawsze mogę liczyć na wasze dobre życiowe problemy. xd
przed chwilą pisałam, że to astrid schodziła po schodach jak królowa! ale spoko, wcale nie zamierzała odbierać tego tytułu blance. po prostu puszyła się jak paw, że ubrała się w coś nowego, a nie znowu w stare rzeczy. astrid zawsze potrafiła się ustawić i znaleźć sponsora, jak nie mason, to taylor. xd
- od razu widać, co? - zmarszczyła nosek, ale nie przejmowała się za długo swoją sytuacją, bo zaraz przygładziła sukienkę. - jest śliczna, prawda? - zachwycała się samą sobą w tej sukience. odzyskała radość w życiu. xd hahaha, zawsze mogę liczyć na wasze dobre życiowe problemy. xd
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess31
- Post n°5
Re: schody
to na pewno z twojej winy ;x
nie czytam ze stu procentową uwagą postów więc nie wiem czy astrid schodziła ja królowa czy jak quasimodo. no jasne, że nie zamierzała. nikt jej go nie odbierze. nawet gilbert! powinna sobie takiego na stałe znaleźć, to byłaby lepsza inwestycja. a nie skakanie z kwiatka na kwiatek! - widać jak w niej promieniejesz - pogładziła ją po włosach. nikt tak nie potrafił doceniać nowych ciuchów jak blanca. ona pewnie miała swoją garderobę, z której astrid nie chciała wychodzić he he! - fantastyczna, gdzie ją kupiłaś? - zapytała. może wybierze się do jakiegoś sklepu dla plebsu, bo zazwyczaj wiadomo ubierali ją projektanci. no halo, to jest problem! mgmt obrażać nie można!
nie czytam ze stu procentową uwagą postów więc nie wiem czy astrid schodziła ja królowa czy jak quasimodo. no jasne, że nie zamierzała. nikt jej go nie odbierze. nawet gilbert! powinna sobie takiego na stałe znaleźć, to byłaby lepsza inwestycja. a nie skakanie z kwiatka na kwiatek! - widać jak w niej promieniejesz - pogładziła ją po włosach. nikt tak nie potrafił doceniać nowych ciuchów jak blanca. ona pewnie miała swoją garderobę, z której astrid nie chciała wychodzić he he! - fantastyczna, gdzie ją kupiłaś? - zapytała. może wybierze się do jakiegoś sklepu dla plebsu, bo zazwyczaj wiadomo ubierali ją projektanci. no halo, to jest problem! mgmt obrażać nie można!
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°6
Re: schody
niby dlaczego!
mój post miał trzy linijki, a ty nawet nie raczyłaś go dokładnie przeczytać! i po co ja w takim razie się wysilam i coś tworzę, skoro nawet nie czytasz uważnie... i ty niby jesteś superszpiegiem, jak nawet postów dla siebie nie czytasz?! i to nie wina astrid, że jej sponsor mason umarł!
astrid podała nazwę jakiegoś drogiego sklepu, takiego drogiego, że ja nawet nie wiem, że taki istnieje! taylor miała gest, w końcu astrid nie połasiłaby się na zwykłe szmatki z h&mu! miała swoją godność. borze, tak wszyscy ją sponsorują, że ciągle nie ma okazji właśnie pójść czegoś kupić w lumpeksie, zjeść coś z food trucka czy pójść do pracy. dramatyyy. nie możecie tak jej pobłażać. xd
- ty oczywiście też wyglądasz nieziemsko! - słodziły sobie.
mój post miał trzy linijki, a ty nawet nie raczyłaś go dokładnie przeczytać! i po co ja w takim razie się wysilam i coś tworzę, skoro nawet nie czytasz uważnie... i ty niby jesteś superszpiegiem, jak nawet postów dla siebie nie czytasz?! i to nie wina astrid, że jej sponsor mason umarł!
astrid podała nazwę jakiegoś drogiego sklepu, takiego drogiego, że ja nawet nie wiem, że taki istnieje! taylor miała gest, w końcu astrid nie połasiłaby się na zwykłe szmatki z h&mu! miała swoją godność. borze, tak wszyscy ją sponsorują, że ciągle nie ma okazji właśnie pójść czegoś kupić w lumpeksie, zjeść coś z food trucka czy pójść do pracy. dramatyyy. nie możecie tak jej pobłażać. xd
- ty oczywiście też wyglądasz nieziemsko! - słodziły sobie.
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess31
- Post n°7
Re: schody
bo tak wyczuwam ;x
jestem superszpiegiem, wiem że zazdrościsz mi tego tytułu, ale ja nim jestem i nie zmieniasz tego. nie mogłam się skupić na czytaniu posta bo to ktoś pisze na fejsie, albo odpisuje mi na posta, a jeszcze współlokatorka coś mówi. wiesz jaki to stres!
słabo bo blanca liczyła że astrid była w jakimś mniej wykwintnym sklepie dla prostych ludzi i blanca mogłaby się tam udać, a przy okazji zrobić sobie autopromocję że niby się z ludem jednoczy i w ogóle! no ja właśnie nie wiem jak ona żyła, straciła kasę, a ciągle nie pracowała i miała gdzie mieszkać! pewnie miała kurę znoszącą złote jaja - och dziękuje - pogładziła materiał z którego była zrobiona sukienka - to nic wytwornego, nie miałam czasu przygotować się do imprezy więc musiałam zamówić coś na szybko - wyglądała idealnie, a mimo wszystko udawała że to jej przeciętna kreacja.
jestem superszpiegiem, wiem że zazdrościsz mi tego tytułu, ale ja nim jestem i nie zmieniasz tego. nie mogłam się skupić na czytaniu posta bo to ktoś pisze na fejsie, albo odpisuje mi na posta, a jeszcze współlokatorka coś mówi. wiesz jaki to stres!
słabo bo blanca liczyła że astrid była w jakimś mniej wykwintnym sklepie dla prostych ludzi i blanca mogłaby się tam udać, a przy okazji zrobić sobie autopromocję że niby się z ludem jednoczy i w ogóle! no ja właśnie nie wiem jak ona żyła, straciła kasę, a ciągle nie pracowała i miała gdzie mieszkać! pewnie miała kurę znoszącą złote jaja - och dziękuje - pogładziła materiał z którego była zrobiona sukienka - to nic wytwornego, nie miałam czasu przygotować się do imprezy więc musiałam zamówić coś na szybko - wyglądała idealnie, a mimo wszystko udawała że to jej przeciętna kreacja.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°8
Re: schody
zawsze wszystko moja wina! jestem dla was niczym quentin xdddd
po ostatnich ekscesach straciłaś tytuł superszpiega, ale jak tam sobie uważasz! ja wiem swoje. wiem jaki to stres, ale nauczyłam sobie z nim radzić, heheh.
astrid musiała się przeprowadzić do akademika i miała studia opłacone do końca i tylko tyle jej w życiu zostało. dobra, wyślę ją do pracy i inne dramaty, bo nie zgadzam się na to, żeby ją więcej sponsorowano, bo nie o to w niej chodziło, heheh. i teraz też nudy i słodko, więc akurat ktoś się przeciskał po schodach i wylał piwo na sukienkę astrid!
- o nieeeeeeeeeeeee! - zawołała. wyglądała tak:
po ostatnich ekscesach straciłaś tytuł superszpiega, ale jak tam sobie uważasz! ja wiem swoje. wiem jaki to stres, ale nauczyłam sobie z nim radzić, heheh.
astrid musiała się przeprowadzić do akademika i miała studia opłacone do końca i tylko tyle jej w życiu zostało. dobra, wyślę ją do pracy i inne dramaty, bo nie zgadzam się na to, żeby ją więcej sponsorowano, bo nie o to w niej chodziło, heheh. i teraz też nudy i słodko, więc akurat ktoś się przeciskał po schodach i wylał piwo na sukienkę astrid!
- o nieeeeeeeeeeeee! - zawołała. wyglądała tak:
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess31
- Post n°9
Re: schody
dopiero dostrzegłam jaki ma fajny pierścionek na awku ;x
jestem superszpiegem czy tego chcesz czy nie. sama sobie ten tytuł nadałam to sama go sobie odbiorę hehehe.
no własnie ja czekam na jakieś dramy z astrid. niech sie hajtnie dla pieniędzy czy cokolwiek ;x barneeey ;x;x;x widząc jak koleś ją oblewa piwem odsunęła się żeby i jej nie poplamiono sukienki - ojejku - zaraz machnęła do ochrony żeby zabrali tego gościa bo był pijany i tylko szkody wyrządzał - nie martw się kochana na pewno się spierze, poproś panie zajmujące się praniem zeby to załatwiły - astrid pewnie nie miała takich pań. a blanca miała, bo nie wiedziała nawet jak posługiwać się pralką.
jestem superszpiegem czy tego chcesz czy nie. sama sobie ten tytuł nadałam to sama go sobie odbiorę hehehe.
no własnie ja czekam na jakieś dramy z astrid. niech sie hajtnie dla pieniędzy czy cokolwiek ;x barneeey ;x;x;x widząc jak koleś ją oblewa piwem odsunęła się żeby i jej nie poplamiono sukienki - ojejku - zaraz machnęła do ochrony żeby zabrali tego gościa bo był pijany i tylko szkody wyrządzał - nie martw się kochana na pewno się spierze, poproś panie zajmujące się praniem zeby to załatwiły - astrid pewnie nie miała takich pań. a blanca miała, bo nie wiedziała nawet jak posługiwać się pralką.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°10
Re: schody
ona ma wszystko fajne ;x
dobra, ale ja cię tak nie będę nazywać ;x musisz jutro plotki napisać tylko. xd
też czekam na dramy z astrid! ;x ona jest taka piękna i w ogóle kocham ją bardzo i nie mogę nic dla niej ogarnąć, nie wiem dlaczego. pewnie dlatego, że jestem dla niej wybredna xd
- twoje panie? - spytała, wyciągając jakieś chusteczki z torebki i próbując wyratować sukienkę, ale to na nic. astrid zawsze nosiła wszystko tylko raz i potem wyrzucała albo też jakaś gosposia jej robiła pranie, jeżeli rzeczywiście jakieś ciuchy jej się podobały czy tam bielizny nie zmieniała też za każdym razem. w akademiku powinna była się nauczyć ustawiać pralkę, ale zawsze dorzucała swoje rzeczy morgan, kiedy ta robiła pranie. sama nie umiała nic zrobić, nic a nic! - czy już nie mogę mieć nawet jednej ładnej rzeczy. - jęknęła. to nic, że miała jeszcze parę innych sukienek od taylor.
dobra, ale ja cię tak nie będę nazywać ;x musisz jutro plotki napisać tylko. xd
też czekam na dramy z astrid! ;x ona jest taka piękna i w ogóle kocham ją bardzo i nie mogę nic dla niej ogarnąć, nie wiem dlaczego. pewnie dlatego, że jestem dla niej wybredna xd
- twoje panie? - spytała, wyciągając jakieś chusteczki z torebki i próbując wyratować sukienkę, ale to na nic. astrid zawsze nosiła wszystko tylko raz i potem wyrzucała albo też jakaś gosposia jej robiła pranie, jeżeli rzeczywiście jakieś ciuchy jej się podobały czy tam bielizny nie zmieniała też za każdym razem. w akademiku powinna była się nauczyć ustawiać pralkę, ale zawsze dorzucała swoje rzeczy morgan, kiedy ta robiła pranie. sama nie umiała nic zrobić, nic a nic! - czy już nie mogę mieć nawet jednej ładnej rzeczy. - jęknęła. to nic, że miała jeszcze parę innych sukienek od taylor.
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess31
- Post n°11
Re: schody
skoro tak mówisz ;x
nie mam czasu na pisanie plotek teraz, już to patce mówiłam xd
no własnie jesteś mega wybredna. ja jestem wybredna w ryjkach, a ty w wybieraniu sobie relek. a potem narzekasz że nie masz jak dramek rozkręcić. musisz zmienić swoje postępowanie dagna! - mogą być i moje - machnęła ręką bo jej było jedno czy jej obsługa będzie miała jedną sukienkę więcej do ogarniecia czy też nie. jak blance ciuszki się znudziły to oddawała je biedny, wiadomo musiała się kreować w mediach! - przecież to tylko piwo - pocieszyła ją - na pewno się dopierze i dalej będzie tak samo ładne - wyjaśniła kiwając głową - mam kilka sukienek których nie założyłam i raczej nie założę, jeśli chcesz to mogę ci je podesłać, możesz je zatrzymać - jaki gest łaski wobec astrid xd
nie mam czasu na pisanie plotek teraz, już to patce mówiłam xd
no własnie jesteś mega wybredna. ja jestem wybredna w ryjkach, a ty w wybieraniu sobie relek. a potem narzekasz że nie masz jak dramek rozkręcić. musisz zmienić swoje postępowanie dagna! - mogą być i moje - machnęła ręką bo jej było jedno czy jej obsługa będzie miała jedną sukienkę więcej do ogarniecia czy też nie. jak blance ciuszki się znudziły to oddawała je biedny, wiadomo musiała się kreować w mediach! - przecież to tylko piwo - pocieszyła ją - na pewno się dopierze i dalej będzie tak samo ładne - wyjaśniła kiwając głową - mam kilka sukienek których nie założyłam i raczej nie założę, jeśli chcesz to mogę ci je podesłać, możesz je zatrzymać - jaki gest łaski wobec astrid xd
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°12
Re: schody
teraz to już zupełnie nie jesteś superszpiegiem!
jestem wybredna tylko co do astrid, bo chcę, żeby moja najładniejsza lasia miała najładniejszego chłopca. xd chyba nie można mnie o to winić! zresztą wszyscy mają dramki jak trzeba, a astrid sama w sobie jest chodzącą tragedią.
- dzięki! to pogadasz z nimi? - zaświeciła oczami, bo nawet jej się nie chciało gadać z paniami od prania blanki, zresztą nawet ich nie widziała nigdy na oczy. - może masz rację, może przesadzam... po prostu ostatnio jestem taka przewrażliwiona na tym punkcie. - westchnęła. - mogę kiedyś wpaść je przymierzyć, bo nie wiem, czy będą dobre. - zauwazyła, bo była niziutka i drobniutka. już chciała odzyskać pozytywne nastawienia z początku imprezy, kiedy ktoś znowu przechodził i ją szturchnął i sama na siebie wylała swoje czerwone wino! kiedyś też miałam taką imprezę, że z pięć razy zostałam oblana... na szczęście ja się nie przejmuję, gorzej z astrid. - wszechświat mnie nienawidzi! - stwierdziła i była gotowa się zabić.
jestem wybredna tylko co do astrid, bo chcę, żeby moja najładniejsza lasia miała najładniejszego chłopca. xd chyba nie można mnie o to winić! zresztą wszyscy mają dramki jak trzeba, a astrid sama w sobie jest chodzącą tragedią.
- dzięki! to pogadasz z nimi? - zaświeciła oczami, bo nawet jej się nie chciało gadać z paniami od prania blanki, zresztą nawet ich nie widziała nigdy na oczy. - może masz rację, może przesadzam... po prostu ostatnio jestem taka przewrażliwiona na tym punkcie. - westchnęła. - mogę kiedyś wpaść je przymierzyć, bo nie wiem, czy będą dobre. - zauwazyła, bo była niziutka i drobniutka. już chciała odzyskać pozytywne nastawienia z początku imprezy, kiedy ktoś znowu przechodził i ją szturchnął i sama na siebie wylała swoje czerwone wino! kiedyś też miałam taką imprezę, że z pięć razy zostałam oblana... na szczęście ja się nie przejmuję, gorzej z astrid. - wszechświat mnie nienawidzi! - stwierdziła i była gotowa się zabić.
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess31
- Post n°13
Re: schody
jestem! ściągam sobie soundtrack z reign. pirat tak bardzo!
moim zdaniem nie jest twoją najładniejszą lasią, ale jak już wiemy każdy ma inne gusta xddd
- jasne - poklepała ją po ramieniu - jutro z samego rana wyślę kogoś do ciebie żeby odebrał tą sukienkę - wyjaśniła. blanca miała całą świtę i służbę pod sobą! - powinnaś się zrelaksować - stwierdziła - jeśli chcesz możemy wybrać się na cały dzień do spa - zaproponowała. jak astrid ma mieć dramki skoro wszystkie postaci ją rozpieszczają bo jej współczują xd - jasne, rozumiem daj znać kiedy chcesz wpaść - bo blanca miała napięty grafik. pewnie w tym tygodniu odwiedzała wszystkie klasztory które prowadziły domy dziecka i rozdawała sierotom podarunki. zaśmiała się gorzko na tą plamę z czerwonego wina - teraz to nawet nie wiem czy pranie pomoże - stwierdziła poważnie.
moim zdaniem nie jest twoją najładniejszą lasią, ale jak już wiemy każdy ma inne gusta xddd
- jasne - poklepała ją po ramieniu - jutro z samego rana wyślę kogoś do ciebie żeby odebrał tą sukienkę - wyjaśniła. blanca miała całą świtę i służbę pod sobą! - powinnaś się zrelaksować - stwierdziła - jeśli chcesz możemy wybrać się na cały dzień do spa - zaproponowała. jak astrid ma mieć dramki skoro wszystkie postaci ją rozpieszczają bo jej współczują xd - jasne, rozumiem daj znać kiedy chcesz wpaść - bo blanca miała napięty grafik. pewnie w tym tygodniu odwiedzała wszystkie klasztory które prowadziły domy dziecka i rozdawała sierotom podarunki. zaśmiała się gorzko na tą plamę z czerwonego wina - teraz to nawet nie wiem czy pranie pomoże - stwierdziła poważnie.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°14
Re: schody
soundtrack z reign jest mega, ja często po obejrzeniu sobie szukam od razu piosenek. ;x jak ściągasz na użytek własny, to nie jesteś piratem. chyba że z torrentów. ;xxxx
ja ją kocham bardzo, tobie może się jakaś inna podobać... zresztą wszystkie mam ładne. ;x
- to by było cudowne! ale nie mogę tak cały czas liczyć na waszą pomoc... to znaczy jasne, chciałabym, ale chyba muszę zdobyć jakieś pieniądze... - podrapała się po policzku, myśląc intensywnie, bo chyba łatwiej by było jej napaść na bank niż podjąć jakąś pracę! widzisz, wszyscy kochają astrid. xd - może twoje panie od prania potrafią zdziałać cuda. - westchnęła. a tak naprawdę jak się poleje na plamę z czerwonego wina białe wino, to plama zejdzie! potwierdzone info. ale astrid nie wiedziała takich rzeczy, bo nigdy nie musiała się przejmować przyziemnymi problemami.
ja ją kocham bardzo, tobie może się jakaś inna podobać... zresztą wszystkie mam ładne. ;x
- to by było cudowne! ale nie mogę tak cały czas liczyć na waszą pomoc... to znaczy jasne, chciałabym, ale chyba muszę zdobyć jakieś pieniądze... - podrapała się po policzku, myśląc intensywnie, bo chyba łatwiej by było jej napaść na bank niż podjąć jakąś pracę! widzisz, wszyscy kochają astrid. xd - może twoje panie od prania potrafią zdziałać cuda. - westchnęła. a tak naprawdę jak się poleje na plamę z czerwonego wina białe wino, to plama zejdzie! potwierdzone info. ale astrid nie wiedziała takich rzeczy, bo nigdy nie musiała się przejmować przyziemnymi problemami.
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess31
- Post n°15
Re: schody
wiem, że jest mega. zaczęłam się soundtrackiem interesować przez muzykę z openingu ;x znam dagna prawa autorskie i w ogóle więc wiem że jestem piratem xdddddddd ale skromna jesteś!
- hm, no to nie wiem - podrapała się po skroni - mogę popytać znajomych posiadających własne korporacje czy nie potrzebują asystentki jakiejś - ona się nie znała, nigdy nie pracowała. jej pracą było właśnie bycie księżniczką i to było wystarczająco męczące - są cudowne w tym co robią, ale nie chcę niczego obiecywać - wyjaśniła patrząc ze zniesmaczeniem na tą wielką plamę. ja się tam nie znam na plamach po winie, wiem tylko że jak usiadzie się na gumie to trzeba spodnie do zamrażarki wrzucić i ją zdrapać potem xd
- hm, no to nie wiem - podrapała się po skroni - mogę popytać znajomych posiadających własne korporacje czy nie potrzebują asystentki jakiejś - ona się nie znała, nigdy nie pracowała. jej pracą było właśnie bycie księżniczką i to było wystarczająco męczące - są cudowne w tym co robią, ale nie chcę niczego obiecywać - wyjaśniła patrząc ze zniesmaczeniem na tą wielką plamę. ja się tam nie znam na plamach po winie, wiem tylko że jak usiadzie się na gumie to trzeba spodnie do zamrażarki wrzucić i ją zdrapać potem xd
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°16
Re: schody
no sorry, może nie znasz. na plamach po winie się nie znasz, dwa życiowe triki ci napisałam w jednym poście, a oczywiście znikąd wdzięczności. nie mówię, że ja jestem ładna, tylko moje postacie, a to co innego!
- muszę w ogóle przemyśleć swoje życie, skoro studiowałam, żeby pracować w firmie, która już nie istnieje. - prychnęła. w ogóle powinna nazwisko zmienić, żeby jej nie kojarzyli ze złodziejami. i tak pewnie trafi do mcdonalda i życia się nauczy. popadła w melancholijny nastrój i odechciało jej się wszystkiego. - nie będę się kręcić po tej imprezie z taką sukienką. idę do domu. - ucałowała ją w policzki i poszła. zacznij tessą, ale to już nie na imprezie raczej ;x
- muszę w ogóle przemyśleć swoje życie, skoro studiowałam, żeby pracować w firmie, która już nie istnieje. - prychnęła. w ogóle powinna nazwisko zmienić, żeby jej nie kojarzyli ze złodziejami. i tak pewnie trafi do mcdonalda i życia się nauczy. popadła w melancholijny nastrój i odechciało jej się wszystkiego. - nie będę się kręcić po tej imprezie z taką sukienką. idę do domu. - ucałowała ją w policzki i poszła. zacznij tessą, ale to już nie na imprezie raczej ;x
- louis tomlinson
- doncasterfilozofiaflamboyant clown32
- Post n°17
Re: schody
dobra, bawił się świetnie z sereną ale miał w końcu jej dość, bo stęsknił się za swoim harrym. siedział tutaj i palił papierosa, sprawdzając co się dzieje na fejsiku, instagrama też sprawdzał. a tam na żywo musiała lecieć relacja z seksu zayna i emmy, czy chuj wie co ;x
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°18
Re: schody
oni w vip roomie to robili, więc wiesz xd bezpiecznie, same zaufane osoby. haha, poza tym przynajmniej raz zayn zostałby zauważony! harry akurat wchodził po schodach, bo dalej był taki skołowany. widząc louisa usiadł parę schodków niżej, jakby wcale nie byli tu razem. - liam przeleciał taylor - mruknął niby do siebie a jednak do tomlinsona.
- louis tomlinson
- doncasterfilozofiaflamboyant clown32
- Post n°19
Re: schody
miał ochotę się do niego odwrócić i go pocałować, bo się za nim stęsknił ale zrobił wielkie oczy i pokiwał głową - ale jakim cudem, co? kiedy niby, jak ona ma teraz chłopaka - odpowiedział mu, odwracając się do niego, żeby sobie na niego popatrzeć - wkurwiłeś się - zauważył, zaciągając się papierosem.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°20
Re: schody
- skąd mam wiedzieć! nie siedzę w jego gaciach i nie patrzę, co bzyka! - prychnął. jasne, że się wkurwił. bo nie podobało mu się to, że liam podkurwia mu dziewczyny. nawet jeśli to była jego była. wiedział, ze taylor jest wrażliwa i mogłaby się w takim dupku liamie zabujać, a on nie był dla niej. ciekawe czemu, he he. - jakiego chłopaka? - bo o tym też nie słyszał. był za bardzo zajęty swoimi sprawami z louisem, sereną i tym całym syfem z duchem elodie, po którym miał koszmary. - palisz - mruknął obrażonym tonem. - tu nie wolno palić.
- louis tomlinson
- doncasterfilozofiaflamboyant clown32
- Post n°21
Re: schody
- a co mam robić, skoro muszę siedzieć jak kołek z sereną, co? a ciebie wysłali gdzieś na drugi kąt klubu - wymamrotał niezadowolony - czego ty się tak denerwujesz, przeleciał ją to przeleciał, trudno, stara historia. widocznie taylor była na tyle głupia żeby dać mu się omamić i się przespali, po co będziesz drążył - zgasił papierosa, bo faktycznie ktoś mu w końcu zwrócił uwagę, że nie może tutaj palić - ben albright. wszyscy go znają, teraz to bardzo sławne nazwisko. nasza gwiazdeczka najwidoczniej ma kogo torturować. ponownie - zaśmiał się - jak się bawisz? - zapytał zatroskany. może ukradkiem smyrnął go po nodze.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°22
Re: schody
odepchnął od siebie jego rękę. - śmierdzisz, louis. - burknął, podniósł zadek i poszedł gdzieś, a może nawet wyszedł z tej imprezy, bo miał wszystkiego dość. musiał poczytać coś o tym benie.
- louis tomlinson
- doncasterfilozofiaflamboyant clown32
- Post n°23
Re: schody
szkoda, że nie mógł wyjść za nim. wkurwił się tylko na menedżera, do którego od razu poszedł i chyba nie była to zbyt przyjemna rozmowa. utknął tu z sereną, którą musiał odprowadzić do domu. ale potem pojechał szukać hazzę, bo mu było przykro, że tak zareagował.
|
|