śmietniki
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°2
Re: śmietniki
pozrywał mnóstwo plakatów ze swoim przegranym ryjem, pozbierał je i teraz upychał do kosza na makulaturę. przeżywał wewnętrzną tragedię, ale to chyba jasne!
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°3
Re: śmietniki
super miejscówa. hania odprowadzała tutaj koleżankę na zajęcia, bo ta studiowała w przeciwieństwie do hani. nie znała kompletnie uniwerku więc kiedy odstawiła ją pod salę to zaraz straciła orientację i wyszła tylnym wyjściem tuż przy śmietnikach. zaraz wpadła na daniela i gapiła się jak ten rwie plakaty z rozpaczy.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°4
Re: śmietniki
- już idę, deeebbie... - mruknął pod nosem pełen niezadowolenia i wewnętrznego bólu, kiedy usłyszał kroki przy śmietniku. myślał, że to debbie przyszła go odciągnąć od zrywania plakatów, bo już wcześniej mu się kręciła pod nogami. wszyscy inni kandydaci pewnie poczekają aż woźny się za to zabierze za miesiąc, ale daniel nie mógł patrzeć na swoją porażkę ani chwili dłużej.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°5
Re: śmietniki
hania za to oparła się wygodnie o ścianę patrząc z zaciekawieniem co daniel robi. wcale nie miała zamiaru mu przerywać bo wiedziała, że pewnie musi się wyżyć i jakoś wewnętrznie to przeżyć żeby było lepiej. na pewno był taki od liceum - nie jestem debbie - odparła lekko rozbawiona przechylając głowę i tak patrząc na niego - i nie wiem kim jest debbie - zauważyła, bo faktycznie nie miała pojęcia kto to.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°6
Re: śmietniki
automatycznie podniósł głowę, żeby zlokalizować źródło głosu, które ani trochę nie należało do debbie, ale za to doskonale wiedział do kogo.
- to ty. - zauważył bystrze. taki bystrzak, a go nie wybrali, no kto to widział! nie spodziewał się hani na kampusie, w końcu nie studiowała. w ogóle dzisiaj oglądałam trailer serialu o mrocznych kulisach baletu. nie zamierzał teraz tłumaczyć jej kim jest debbie, bo to nie był czas i miejsce na to. - wybacz, to nie najlepszy moment. - powiedział od razu, wpychając całe naręcze plakatów do kosza.
- to ty. - zauważył bystrze. taki bystrzak, a go nie wybrali, no kto to widział! nie spodziewał się hani na kampusie, w końcu nie studiowała. w ogóle dzisiaj oglądałam trailer serialu o mrocznych kulisach baletu. nie zamierzał teraz tłumaczyć jej kim jest debbie, bo to nie był czas i miejsce na to. - wybacz, to nie najlepszy moment. - powiedział od razu, wpychając całe naręcze plakatów do kosza.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°7
Re: śmietniki
post mi sie skasował, jezuuu.
dobrze, że skojarzył jej głos, bystrzak! nie ma co! hania przechadzajac się po kampusie zauważyła, że były wybory. na ścianach było w końcu pełno plakatów daniela i nie tylko daniela, ale i jego kontrkandydatów - to ja - zaśmiała się podchodząc kilka kroków bliżej i zerkając co tak upycha w koszu na śmieci - więęęc - zaczeła i wgapiła się w swoje białe trampeczki - coś chyba nie poszło po twoje myśli, co? - pewnie od koleżanki wiedziała, że poniósł sromotną porażkę. plotki szybko się rozchodzą.
dobrze, że skojarzył jej głos, bystrzak! nie ma co! hania przechadzajac się po kampusie zauważyła, że były wybory. na ścianach było w końcu pełno plakatów daniela i nie tylko daniela, ale i jego kontrkandydatów - to ja - zaśmiała się podchodząc kilka kroków bliżej i zerkając co tak upycha w koszu na śmieci - więęęc - zaczeła i wgapiła się w swoje białe trampeczki - coś chyba nie poszło po twoje myśli, co? - pewnie od koleżanki wiedziała, że poniósł sromotną porażkę. plotki szybko się rozchodzą.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°8
Re: śmietniki
biedaku. a miałam już się denerwować, że mnie olewasz.
wydaje mi się, że podczas ich spotkania w szpitalu już rozmawiali o wyborach, ale nie wiem. hania na pewno wiedziała, że 2015 miał być rokiem, w którym daniel zostanie przewodniczącym. miał przecież swoj plan wieloletni ułożony już od dawien dawna. kiedyś nawet była w nim hania.
- hannah, naprawdę - stanął w bezruchu na chwilę z tymi plakatami jakby grał w tę grę, w której trzeba się zatrzymać w danym momencie i nie ruszać. zacisnął oczy, westchnął. - nie chcę o tym gadać. - mruknął. hania pojawiła się w st. albans znikąd i miał jej teraz wylewać wszystkie smutki? to nie tak działało.
wydaje mi się, że podczas ich spotkania w szpitalu już rozmawiali o wyborach, ale nie wiem. hania na pewno wiedziała, że 2015 miał być rokiem, w którym daniel zostanie przewodniczącym. miał przecież swoj plan wieloletni ułożony już od dawien dawna. kiedyś nawet była w nim hania.
- hannah, naprawdę - stanął w bezruchu na chwilę z tymi plakatami jakby grał w tę grę, w której trzeba się zatrzymać w danym momencie i nie ruszać. zacisnął oczy, westchnął. - nie chcę o tym gadać. - mruknął. hania pojawiła się w st. albans znikąd i miał jej teraz wylewać wszystkie smutki? to nie tak działało.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°9
Re: śmietniki
ciebie? nigdy! ech!
to było dawno i nie pamiętam, nie łykam lecytyny więc nie mam dobrej pamięci! pewnie tak było. daniel był przewidywalny to znała jego plany, ups! szkoda że już nie była częścią jego planu, ale cóż wybrała karierę. kto jak kto, ale daniel to zrozumiał na pewno! - a czy ja chce o tym gadać? - zerknęła na niego i założyła kosmyki rudych włosów za ucho - napijmy się, jak za starych, dobrych czasów - zaproponowała. pewnie któregoś wieczoru tak się napili i potem w sobie zabujali he he.
to było dawno i nie pamiętam, nie łykam lecytyny więc nie mam dobrej pamięci! pewnie tak było. daniel był przewidywalny to znała jego plany, ups! szkoda że już nie była częścią jego planu, ale cóż wybrała karierę. kto jak kto, ale daniel to zrozumiał na pewno! - a czy ja chce o tym gadać? - zerknęła na niego i założyła kosmyki rudych włosów za ucho - napijmy się, jak za starych, dobrych czasów - zaproponowała. pewnie któregoś wieczoru tak się napili i potem w sobie zabujali he he.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°10
Re: śmietniki
ja już nie pamiętam o czym oni tam gadali, ale coś takiego mi się kojarzy. chyba że znowu mi się coś przyśniło i sobie coś wkręciłam, bo tak też się zdarza, jak ostatnio wstałam w środku nocy i przeszukiwałam konwersację z koleżanką, bo mi się wkręciło, że mi coś mówiła.
- nie mogę ot tak pójść pić, mam mnóstwo spraw na głowie... - zaczął marudzić jak zawsze. nawet jak nie został przewodniczącym, to twierdził, że nie ma czasu i ma mnóstwo rzeczy do zrobienia. a może właśnie miał więcej przez to, że nim nie został. musiał przecież obmyślić nowy plan.
- nie mogę ot tak pójść pić, mam mnóstwo spraw na głowie... - zaczął marudzić jak zawsze. nawet jak nie został przewodniczącym, to twierdził, że nie ma czasu i ma mnóstwo rzeczy do zrobienia. a może właśnie miał więcej przez to, że nim nie został. musiał przecież obmyślić nowy plan.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°11
Re: śmietniki
już ci się snią niektóre sytuacje? jezu, to z tobą jest gorzej niz ze mną! ;xxxx
- dlaczego niby nie możesz? - zaśmiała się podchodząc przy tym jeszcze bliżej - nie rób z siebie takiego wazniaka - dalej mówiła rozbawiona. pewnie te aspiracje daniela go trochę bawiły. ona przynajmniej serio zrobiła karierę, a on? xdd nie bardzo... ale przynajmniej mu tego w twarz nie powiedziała! - daję ci jeden dzień wolnego po to żebyś sie ze mną napił - tłumaczyła dalej.
- dlaczego niby nie możesz? - zaśmiała się podchodząc przy tym jeszcze bliżej - nie rób z siebie takiego wazniaka - dalej mówiła rozbawiona. pewnie te aspiracje daniela go trochę bawiły. ona przynajmniej serio zrobiła karierę, a on? xdd nie bardzo... ale przynajmniej mu tego w twarz nie powiedziała! - daję ci jeden dzień wolnego po to żebyś sie ze mną napił - tłumaczyła dalej.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°12
Re: śmietniki
dzisiaj mi za to się śniło, że istniała redzka mafia i funkcjonowała sobie pod moim blokiem i policja cały czas pilnowała ulicy.
hania na pewno zawsze pobłażała jego ambicjom. co było z jednej strony bardzo smutne i frustrujące, ale z drugiej zawsze potrafiła spojrzeć trzeźwym okiem na poczynania chłopaka i w odpowiednim momencie zastopować. debbie chyba nie umiała tego zrobic, a daniel sam też nie. teraz magiczna moc hani też się ujawniła, bo spojrzał na nią przeciągle i po paru kolejnych zbolałych minach, w końcu wyrzucił te wszystkie plakaty.
- masz rację. przyda mi się dzień wolnego i trochę alkoholu, żeby zająć myśli. - pokiwał głową. - to była moja szansa, wiesz? zapracowałem na to. - powiedział od razu. będzie ją zanudzać cały wieczór o tym samym i hannah pożałuje swojej propozycji.
hania na pewno zawsze pobłażała jego ambicjom. co było z jednej strony bardzo smutne i frustrujące, ale z drugiej zawsze potrafiła spojrzeć trzeźwym okiem na poczynania chłopaka i w odpowiednim momencie zastopować. debbie chyba nie umiała tego zrobic, a daniel sam też nie. teraz magiczna moc hani też się ujawniła, bo spojrzał na nią przeciągle i po paru kolejnych zbolałych minach, w końcu wyrzucił te wszystkie plakaty.
- masz rację. przyda mi się dzień wolnego i trochę alkoholu, żeby zająć myśli. - pokiwał głową. - to była moja szansa, wiesz? zapracowałem na to. - powiedział od razu. będzie ją zanudzać cały wieczór o tym samym i hannah pożałuje swojej propozycji.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°13
Re: śmietniki
hania głosem rozsądku daniela. pewnie miliony razy musiała go powstrzymywać od głupawych pomysłów! to bez niej tak się zaczął panoszyć, rządzić i rozprowadzac swoje pomysły. ech! przeżyła jakoś jego zbolałe miny i kiedy ten się zgodził na picie to uśmiechnęła się - zawsze mam racje - zaraz dodała podkreslając wyjątkowość sytuacji. w końcu nie codziennie słyszało się od niego, ze ma sie racje - szanse przychodzą i odchodzą - zaraz chwyciła go pod ramię - to co, idziemy? - zafalowała słodziaśnie brewkami i poszli do baru gdzie zacznę nawet.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°14
Re: śmietniki
uciekał przed kolegami gnębicielami, ktorzy znowu chcieli go do toalety przywiązać ;c
- edie davenport
- sydneyjazz i muzyka estradowashe fucked up. again.30
- Post n°15
Re: śmietniki
ojezusie co ona mogła tutaj robić! widocznie pomagała profesorowi swojemu ulubionemu przy wynoszeniu jakichś pakunków. nie miała w ogóle głowy do niczego, pokłóciła się z mattem, źle się czuła. teraz ralphie na nią wpadł, wprost w jej ramiona - ralphie, gdzie tak ci spieszno, co? - przytrzymała go bliżej siebie bo biedaczyna ledwo dyszał.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°16
Re: śmietniki
dobrze, że się nie zapowietrzył. pewnie zaraz za nim wyskoczyli ci okropni studenci, a ralfie jak ostatnia ciota schował się za siostrą....... nawet nie schował tylko bez słowa do niej przytulił i nie chciał puszczać, aww.
- edie davenport
- sydneyjazz i muzyka estradowashe fucked up. again.30
- Post n°17
Re: śmietniki
kazała spadać tym kolesiom, którzy gonili jej braciszka, bo ona jako porządna starsza siostra musiała zawsze bronić swoje młodsze rodzeństwo! dobra, siostra sobie radziła dużo lepiej niż jej brat ale to nic, ona była ich obrońcą. tamci sobie poszli, ona gładziła braciszka po plecach - no już już, cichutko, nic ci nikt nie zrobi ralphie. jesteś bezpieczny - wymruczała mu do ucha.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°18
Re: śmietniki
dobrze, że miał taką waleczną starsza siostrę ;x byłby kiepskim starszym bratem, na szczęście był młodszy ;x;x - chcieli mnie znowu przywiązać do kibla i zamknąć w toalecie! - wyjęczał jej i prawie się rozryczał bo to dla niego wielkie emocje były.
- edie davenport
- sydneyjazz i muzyka estradowashe fucked up. again.30
- Post n°19
Re: śmietniki
zrobiła smutną minkę, spoglądając na biednego brata - przy mnie nic ci nie zrobią, obiecuję. nie zadawaj się z takimi chłopakami, najlepiej to ich unikaj. nie płacz, dobrze? pójdziemy do domu, zrobię ci gorącej czekolady, zamówimy pizzę na kolację, albo co tylko ci się podoba - zaproponowała, gładząc jego policzki kciukami - już, nie będziesz płakać? uszy do góry kochanie - pocałowała go w czoło. była jak jego mama a nie siostra xddddd
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°20
Re: śmietniki
jej brat był po prostu jedną wielką ciotą! xd - a jak tobie też coś zrobią? - pociągnął noskiem - wcale się z nimi nie zadaje, to oni się mnie czepiają - był jak mały chłopiec ;c - przecież nie płaczę - przetarł szybko rękawami swetra oczyska bo nie chciał wyjść na mięczaka. nie, wcale nim nie był ;x
- edie davenport
- sydneyjazz i muzyka estradowashe fucked up. again.30
- Post n°21
Re: śmietniki
rodzice się zawsze dziwili dlaczego jedyny chłopak w rodzinie wyszedł im taki rozkłapciany. no cóż, dobrze chociaż, że mu się dziewczyny podobały. daniel swoją drogą, ale w większości były to dziewczyny - ja mam swoich kumpli od tego, mnie nikt nie tknie, to co, idziemy do domu? - zaproponowała - chodź ralphie, jest już późno - pociągnęła go za rękę.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°22
Re: śmietniki
pewnie poszli i usnął u niej w mieszkaniu na kanapie, słodziak!
|
|