tedi i rodzinka
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°2
Re: tedi i rodzinka
najpierw pokazało mi się tylko drugie zdjęcie i myślałam, że mieszkają na drzewie ok. przyszła tutaj z pomiętą karteczką z adresem w kieszeni, którą miała już od roku. spotkanie z bratem było jej motywatorem do przyjazdu do st. albans, ale od kilku dni tylko przychodziła w okolicę i się zawracała. dzisiaj nabrała wystarczająco odwagi, by podejść do drzwi i zapukać.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°3
Re: tedi i rodzinka
hahaha, tak mieszkają na drzewie. ojciec tediego to tarzan. ale szybko się dowiedziała o adresie braciszka ;x akurat nikogo nie było w domu, bo rodzice poszli z dziewczynkami na plac zabaw, a ted miał upichcić wspólną kolację. nie spieszyło mu się jednak do tego dlatego leżał na łożu w pokoju i patrzył się bezproduktywnie w sufit. słysząc dzwonek do drzwi stwierdził, że to jego rodzinka zapomniała kluczy dlatego dość leniwie schodził na dół żeby im otworzyć. a kiedy otworzył to zamiast rodziców i siostrzyczek zastał dziewczynę, której nie kojarzył. rozdziawił buzię ze zdziwienia i patrzył tak.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°4
Re: tedi i rodzinka
nikt w sierocińcu nie chciał jej skontaktować z bratem, miała przerąbane życie, nie to co on! nawet nie pomyślał, żeby ją odnaleźć. tracy miała cztery lata kiedy ostatnio widziała swojego brata, więc niekoniecznie miała o nim wyraźne wspomnienia, ale oprócz wymiętej karteczki z adresem miała też jakieś wymięte zdjęcie. na widok chłopaka zalała ją fala gorąca. chciała uciec i rzucić teddy'emu na szyję jednocześnie. zamiast tego stała jak ten słup soli.
- teddy?... cześć. - wydukała. - to ja. - dodała bardzo inteligentnie. po takim czasie rozłąki powinna mieć przygotowaną całą wypowiedź, ale odjęło jej mowę!
- teddy?... cześć. - wydukała. - to ja. - dodała bardzo inteligentnie. po takim czasie rozłąki powinna mieć przygotowaną całą wypowiedź, ale odjęło jej mowę!
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°5
Re: tedi i rodzinka
on wyparł z pamięci te przykre wspomnienia. ciekawe dlaczego nie zaadaptowali ich wspólnie. pewnie chcieli mieć tylko chłopca ;x w każdym bądź razie po sesjach terapeutycznych i niezliczonej ilości prezencików tedi zamknął gdzieś w zakamarkach swojego umysłu wspomnienia sprzed adopcji. też był skrzywiony! patrzył tak na nią czekając na jakiekolwiek słowa a kiedy je usłyszał to i tak nie ogarnął co i jak - to znaczy kto? - on nie miał zdjęcia siostry, nie rozpoznał jej ;c
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°6
Re: tedi i rodzinka
widzisz, nowi rodzice teddy'ego to tak naprawdę chamy, nie lepsi od biologicznych! tracy musiała żyć ze swoimi wspomnieniami sprzed sierocińca, nawet jeśli miała ich tylko jakieś przebłyski. miała dużo czasu podczas swojego dorastania, żeby je pielęgnować.
- no tak, przepraszam, idiotka ze mnie - machnęła ręką i roześmiała się przyjaźnie, ale wciąż trochę nerwowo. - też bym cię nie poznała, gdybyś podszedł do mnie po tych wszystkich latach na ulicy i powiedział "hej, tracy, to ja!" - śmiała się dalej, jakby to było naprawdę coś zabawnego.
- no tak, przepraszam, idiotka ze mnie - machnęła ręką i roześmiała się przyjaźnie, ale wciąż trochę nerwowo. - też bym cię nie poznała, gdybyś podszedł do mnie po tych wszystkich latach na ulicy i powiedział "hej, tracy, to ja!" - śmiała się dalej, jakby to było naprawdę coś zabawnego.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°7
Re: tedi i rodzinka
nie byli ćpunami przynajmniej. tedi nie pielęgnował wspomnień tylko gitarę i motocykl. ach, dwa tak bardzo różne wychowania. ciekawe czy ten sierociniec w którym wychowywała się tracy był prowadzony przez zakonnice ;x - tracy? - zmrużył oczy dalej patrząc na nią i nie ogarniając. przykro mi, ale tedi to geniuszem nie był więc nie załapał od razu - słuchaj, jeśli potrzebujesz pieniędzy albo noclegu to niedaleko jest schronisko dla bezdomnych - odparł, bo wziął ją za naćpaną, bezdomną wariatkę xd
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°8
Re: tedi i rodzinka
zawsze coś! w sumie jak ją wymyślałam, to myślałam właśnie o sierocińcu prowadzonym przez zakonnice, w dodatku takie, które biją dzieci, ale nie wpisałam tego wszystkiego w kartę. wydało się od razu przy drugiej grze, ech!
- nienie, dostałam pokój w akademiku. dostałam się na studia. tutaj. będziemy mogli... no wiesz, nadrobić ten stracony czas... jeśli chcesz. - zamrugała intensywnie. trochę miała nadzieję, że już sobie uświadomił z kim rozmawia, tylko jest w takim samym szoku jak ona i dlatego proponuje jej nocleg zamiast się przytulić. miał ją za wariatkę, a nie zastanawiał się nawet, skąd zna jego imię!
- nienie, dostałam pokój w akademiku. dostałam się na studia. tutaj. będziemy mogli... no wiesz, nadrobić ten stracony czas... jeśli chcesz. - zamrugała intensywnie. trochę miała nadzieję, że już sobie uświadomił z kim rozmawia, tylko jest w takim samym szoku jak ona i dlatego proponuje jej nocleg zamiast się przytulić. miał ją za wariatkę, a nie zastanawiał się nawet, skąd zna jego imię!
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°9
Re: tedi i rodzinka
widzisz jak ja w twoich myślach czytam! czytam w myślach wszystkich! pandzia mode on he he.
mrugał oczyskami wielce zdziwiony bo dalej nie ogarniał. nie był najbardziej myślącym człowiekiem na świecie więc nie zwrócił nawet uwagi na to, że zna jego imię. może gdzieś slyszała jego piosenki i znała! - to wspaniale, gratulacje - pogratulował jej tego wszystkiego co wymieniła i dalej się na nią patrzył, aż w końcu zapytał bo go już to męczyło - znamy się? - ups.
mrugał oczyskami wielce zdziwiony bo dalej nie ogarniał. nie był najbardziej myślącym człowiekiem na świecie więc nie zwrócił nawet uwagi na to, że zna jego imię. może gdzieś slyszała jego piosenki i znała! - to wspaniale, gratulacje - pogratulował jej tego wszystkiego co wymieniła i dalej się na nią patrzył, aż w końcu zapytał bo go już to męczyło - znamy się? - ups.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°10
Re: tedi i rodzinka
za dużo czasu już spędzamy razem.
tracy nie zraziła się jego pytaniem. sama wiedziała, że wszystko zaczęła od dupy strony i że powinna bardziej mu wyjaśnić kim jest, ale chyba liczyła, że sam ją rozpozna albo nie chciała go wystraszyć. nie mogła jednak ryzykować, że zaraz wyrzuci ją za płot, więc wyciągnęła to pomięte ich wspólne zdjęcie i wsadziła mu w ręce.
- teddy, to my. to ja. - wskazywała palcem na ich roześmiane buzie. - jestem twoją siostrą. - powiedziała w końcu.
tracy nie zraziła się jego pytaniem. sama wiedziała, że wszystko zaczęła od dupy strony i że powinna bardziej mu wyjaśnić kim jest, ale chyba liczyła, że sam ją rozpozna albo nie chciała go wystraszyć. nie mogła jednak ryzykować, że zaraz wyrzuci ją za płot, więc wyciągnęła to pomięte ich wspólne zdjęcie i wsadziła mu w ręce.
- teddy, to my. to ja. - wskazywała palcem na ich roześmiane buzie. - jestem twoją siostrą. - powiedziała w końcu.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°11
Re: tedi i rodzinka
czas się rozstać.
westchnął kiedy wsadziła mu w łapki jakieś pomięte zdjęcie. przyjrzał się mu nawet i coś mu na pewno zaświtało. teraz to rozdziawił buzię ze zdziwienia i już miał co mówić kiedy zza tracy wskoczyły na niego dwie małe bestie to znaczy jego siostry. przewróciły go i ten się roześmiał - puśćcie mnie, wy małe potwory - śmiał się dalej próbując wyswobodzić od siostrzyczek, aww.
westchnął kiedy wsadziła mu w łapki jakieś pomięte zdjęcie. przyjrzał się mu nawet i coś mu na pewno zaświtało. teraz to rozdziawił buzię ze zdziwienia i już miał co mówić kiedy zza tracy wskoczyły na niego dwie małe bestie to znaczy jego siostry. przewróciły go i ten się roześmiał - puśćcie mnie, wy małe potwory - śmiał się dalej próbując wyswobodzić od siostrzyczek, aww.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°12
Re: tedi i rodzinka
a co będzie z dziećmi?!
tracy już myślała, że wreszcie osiągnie swój wymarzony moment pojednania z bratem, który wyobrażała sobie w głowie na milion sposobów. już wiedział, kim ona jest i teraz tylko czekała jak zareaguje. czy będzie się cieszył, czy będzie płakał, czy zatrzaśnie jej drzwi przed nosem? wszystko było możliwe. wszystko, oprócz tego, że zaatakują go siostry. siostry, które były mu bliższe niż tracy przez te wszystkie lata.
- ja... nie chcę się narzucać. - podrapała się po policzku niepewnie. ten widok był dla niej przykry!
tracy już myślała, że wreszcie osiągnie swój wymarzony moment pojednania z bratem, który wyobrażała sobie w głowie na milion sposobów. już wiedział, kim ona jest i teraz tylko czekała jak zareaguje. czy będzie się cieszył, czy będzie płakał, czy zatrzaśnie jej drzwi przed nosem? wszystko było możliwe. wszystko, oprócz tego, że zaatakują go siostry. siostry, które były mu bliższe niż tracy przez te wszystkie lata.
- ja... nie chcę się narzucać. - podrapała się po policzku niepewnie. ten widok był dla niej przykry!
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°13
Re: tedi i rodzinka
dzielimy je po połowie.
oczywiście, że był przykry bo tracy nie miała takiego super życia i super rodzinki jak on. pewnie zaraz wyrośli znikąd jego rodzice, którzy byli słodką parką i dalej trzymali się za ręce, awww. zapytali zaraz kim jest ta dziewczyna mając pewnie nadzieje, że to jego druga połówka. pewnie rozczarowali się słysząc że to jedynie znajoma. tedi zaraz uporał się z siostrzyczkami. wszyscy zniknęli w głębi domu a on stał na progu patrząc na trejsi. w łapkach trzymał szmacianego kolorowego królika z guzikami zamiast oczu - to ulubiona maskotka emily, jest zakochana w króliczkach - zaśmiał się pokazując pluszaka.
oczywiście, że był przykry bo tracy nie miała takiego super życia i super rodzinki jak on. pewnie zaraz wyrośli znikąd jego rodzice, którzy byli słodką parką i dalej trzymali się za ręce, awww. zapytali zaraz kim jest ta dziewczyna mając pewnie nadzieje, że to jego druga połówka. pewnie rozczarowali się słysząc że to jedynie znajoma. tedi zaraz uporał się z siostrzyczkami. wszyscy zniknęli w głębi domu a on stał na progu patrząc na trejsi. w łapkach trzymał szmacianego kolorowego królika z guzikami zamiast oczu - to ulubiona maskotka emily, jest zakochana w króliczkach - zaśmiał się pokazując pluszaka.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°14
Re: tedi i rodzinka
łamiesz mi serce. i im też.
oczywiście, że tracy nie miała takiej super rodzinki jak on, bo nie miała żadnej rodzinki. miała tylko jego, ale tak naprawdę nawet jego nie miała. też miała swojego króliczka czy inną małpkę, która zastępowała jej całą rodzinę. nie musiała słuchać o króliczkach emily. z każdą nową osobą pojawiającą się w domu teddy'ego tracy coraz bardziej traciła swoją pewność siebie i żałowała, że w ogóle tu przyszła. spodziewała się, że napotka członków rodziny teddy'ego, ale nie sądziła, że zaboli ją to wszystko aż tak bardzo.
- przepraszam, przyszłam nie w porę... - zaczęła się wycofywać. żadna pora nie byłaby dobra na tę wizytę.
oczywiście, że tracy nie miała takiej super rodzinki jak on, bo nie miała żadnej rodzinki. miała tylko jego, ale tak naprawdę nawet jego nie miała. też miała swojego króliczka czy inną małpkę, która zastępowała jej całą rodzinę. nie musiała słuchać o króliczkach emily. z każdą nową osobą pojawiającą się w domu teddy'ego tracy coraz bardziej traciła swoją pewność siebie i żałowała, że w ogóle tu przyszła. spodziewała się, że napotka członków rodziny teddy'ego, ale nie sądziła, że zaboli ją to wszystko aż tak bardzo.
- przepraszam, przyszłam nie w porę... - zaczęła się wycofywać. żadna pora nie byłaby dobra na tę wizytę.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°15
Re: tedi i rodzinka
och noo.
tedi był nieco zakłopotany, nie wiedział co jej powiedzieć dlatego nawijał o króliczkach emily. skąd miał wiedzieć, że to ją zaboli?! nie mógł tego przewidzieć, pierwszy raz był w tej sytuacji! wybałuszył oczy widząc że tracy się wycofuje - ale czekaj - jęknął przygryzając dolną wargę - gdzie ty chcesz iść? - jak mogła po tym wszystkim po prostu się wycofać i chcieć uciec. to było niepojęte dla tediego. skąd miał wiedzieć, że odczuwała dyskomfort. nie znał jej, nie wiedział jak się czuje!
tedi był nieco zakłopotany, nie wiedział co jej powiedzieć dlatego nawijał o króliczkach emily. skąd miał wiedzieć, że to ją zaboli?! nie mógł tego przewidzieć, pierwszy raz był w tej sytuacji! wybałuszył oczy widząc że tracy się wycofuje - ale czekaj - jęknął przygryzając dolną wargę - gdzie ty chcesz iść? - jak mogła po tym wszystkim po prostu się wycofać i chcieć uciec. to było niepojęte dla tediego. skąd miał wiedzieć, że odczuwała dyskomfort. nie znał jej, nie wiedział jak się czuje!
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°16
Re: tedi i rodzinka
oczywiście, że ją to bolało! wiedział o swojej siostrzyczce wszystko i z uśmiechem na twarzy był gotowy o tym opowiadać nieznajomym. a co wiedział o tracy? nic! to oni wspólnie mieli być szczęśliwą rodzinką. ale nie byli...
- nie chcę wam przeszkadzać. - zaczęła się od razu tłumaczyć. zerknęła w głąb holu, pewnie już na pierwszy rzut oka było widać, że to szczęśliwy dom. taki dający poczucie bezpieczeństwa. dla niej pewnie każdy dom tak wyglądał...
- nie chcę wam przeszkadzać. - zaczęła się od razu tłumaczyć. zerknęła w głąb holu, pewnie już na pierwszy rzut oka było widać, że to szczęśliwy dom. taki dający poczucie bezpieczeństwa. dla niej pewnie każdy dom tak wyglądał...
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°17
Re: tedi i rodzinka
teddy był dumny ze swoich siostrzyczek to z chęcią o nich opowiadał. byle kiedyś jakiemuś pedofilowi o tym nie nagadał............
- nie przeszkadzasz - mruknął. ale czy aby na pewno? czy to nie komplikuje pełnego ciepła rodzinnego i praktycznie idealnego życia theodora? trochę tak było - nie możesz przecież tak przyjść, wcisnąć mi to zdjęcie w rękę - wskazał na zdjęcie które dalej trzymał - i potem po prostu uciec - stwierdził.
- nie przeszkadzasz - mruknął. ale czy aby na pewno? czy to nie komplikuje pełnego ciepła rodzinnego i praktycznie idealnego życia theodora? trochę tak było - nie możesz przecież tak przyjść, wcisnąć mi to zdjęcie w rękę - wskazał na zdjęcie które dalej trzymał - i potem po prostu uciec - stwierdził.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°18
Re: tedi i rodzinka
będzie miał za swoje!
- myślałam, że to będzie dobry pomysł, jeśli tu przyjdę... - zaczęła i zabrała mu szybko zdjęcie, żeby przypadkiem nie stracić wszystkiego wraz z ostatnią tlącą się iskierką nadziei. niech chociaż jej to wytarte zdjęcie pozostanie. przygładziła je i schowała to kieszeni. - ale chyba nie był. przepraszam. to wszystko jest... to nie był dobry pomysł. - złapała się za głowę. myślała od tym od kilku lat, planowała, a jak wreszcie spotkała swojego brata, to stwierdziła, że to nie jest dobry pomysł. pewnie dlatego, że nic nie poszło zgodnie z planem.
- myślałam, że to będzie dobry pomysł, jeśli tu przyjdę... - zaczęła i zabrała mu szybko zdjęcie, żeby przypadkiem nie stracić wszystkiego wraz z ostatnią tlącą się iskierką nadziei. niech chociaż jej to wytarte zdjęcie pozostanie. przygładziła je i schowała to kieszeni. - ale chyba nie był. przepraszam. to wszystko jest... to nie był dobry pomysł. - złapała się za głowę. myślała od tym od kilku lat, planowała, a jak wreszcie spotkała swojego brata, to stwierdziła, że to nie jest dobry pomysł. pewnie dlatego, że nic nie poszło zgodnie z planem.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°19
Re: tedi i rodzinka
mrugał oczyskami i nic nie mówił. w końcu usiadł na progu a z kieszeni wyjął papierosy. od razu zapalił jednego i zaraz usłyszał głos mamy nakazujący zamknąć mu drzwi, jeśli pali. dlatego je przymknął. siedział i spoglądał z dołu na trejsi - dlaczego uważasz, że to nie był dobry pomysł? - miał chować paczkę, ale przypomniał sobie o dobrych manierach i wyciągnął łapkę z paczką w stronę dziewczyny, kto wie może paliła xd
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°20
Re: tedi i rodzinka
tracy poczuła się jakoś bezpieczniej, kiedy zamknął drzwi. przynajmniej byli sami, bez ciągłej odczuwalnej obecności rodziny teddy'ego.
- nie, dzięki, nie palę. - pokręciła głową kiedy wyciągnął w jej stronę papierosy. na pierwsze pytanie świadomie nie odpowiedziała, musiała przemyśleć odpowiedź i przemyśleć całe swoje życie. - pojawiłam się znikąd i wtargnęłam do twojego życia... z inną rodziną, innymi siostrami. przecież my jesteśmy obcymi ludźmi. - kopała schodek.
- nie, dzięki, nie palę. - pokręciła głową kiedy wyciągnął w jej stronę papierosy. na pierwsze pytanie świadomie nie odpowiedziała, musiała przemyśleć odpowiedź i przemyśleć całe swoje życie. - pojawiłam się znikąd i wtargnęłam do twojego życia... z inną rodziną, innymi siostrami. przecież my jesteśmy obcymi ludźmi. - kopała schodek.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°21
Re: tedi i rodzinka
nie słyszała tych wesołych okrzyków, których pewnie zazdrościła ;x
- nie palisz? - schował paczkę do kieszeni - super, już nauczyłem się jednej rzeczy o tobie - zaśmiał się przeczesując swoje wiecznie niedbale ułożone włosy - no tak - zaciągnął się papierosem i podłożył nogę w miejsce gdzie kopała schodek - nie widzieliśmy się ponad dziesięć lat, myślałaś że będzie inaczej? - zapytał. on lubił rozkminiać.
- nie palisz? - schował paczkę do kieszeni - super, już nauczyłem się jednej rzeczy o tobie - zaśmiał się przeczesując swoje wiecznie niedbale ułożone włosy - no tak - zaciągnął się papierosem i podłożył nogę w miejsce gdzie kopała schodek - nie widzieliśmy się ponad dziesięć lat, myślałaś że będzie inaczej? - zapytał. on lubił rozkminiać.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°22
Re: tedi i rodzinka
jakby nie patrzeć mogła być częścią tej rodziny... powinna być!
- a ja o tobie. - uśmiechnęła się jednokącikowo, chociaż już się zdążyła o nim nauczyć, że ma super dom, super rodziców, super siostry i super życie. i kiepską pamięć. - bardziej piętnaście. - roześmiała się, znowu w niewłaściwym momencie. klapnęła obok niego, bo chyba lżej jej będzie na siedząco.
- a ja o tobie. - uśmiechnęła się jednokącikowo, chociaż już się zdążyła o nim nauczyć, że ma super dom, super rodziców, super siostry i super życie. i kiepską pamięć. - bardziej piętnaście. - roześmiała się, znowu w niewłaściwym momencie. klapnęła obok niego, bo chyba lżej jej będzie na siedząco.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°23
Re: tedi i rodzinka
powinna, ale nie była. bo rodzice woleli chłopca niż dziewczynkę he he!
podrapał się po czole i roześmiał - nigdy nie byłem super z matmy - pewnie była z niego niezła noga jeśli chodzi o ścisłe przedmioty. dlatego zajął się wszystkim tylko nie nauką! popukał ją w ramie kiedy się przysiadła i chwilę tak patrzył - masz jaśniejsze włosy niż piętnaście lat temu - stwierdził.
podrapał się po czole i roześmiał - nigdy nie byłem super z matmy - pewnie była z niego niezła noga jeśli chodzi o ścisłe przedmioty. dlatego zajął się wszystkim tylko nie nauką! popukał ją w ramie kiedy się przysiadła i chwilę tak patrzył - masz jaśniejsze włosy niż piętnaście lat temu - stwierdził.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°24
Re: tedi i rodzinka
za karę urodziły im się jeszcze dwie!
- kolejna ważna informacja o tobie. - pokiwała głową z uśmiechem wymalowanym na twarzy. jej nastrój szybko się zmienił, bo nieważne, czy to był błąd i czy teddy ma lepszą rodzinę. ważne, że wreszcie go odzyskała. że mogła go zobaczyć, z nim porozmawiać. po tych wszystkich latach! to było niewyobrażalne. i nie mogła się w takim momencie dąsać. musiała się cieszyć i z tego korzystać. w końcu nie wiadomo, czy jeszcze kiedyś go zobaczy. pomacała jego ramię w poszukiwaniu mięśni. - a ty jesteś jakiś większy czy mi się wydaje? - zmrużyła oczy i przekrzywiła główkę, żeby się mu przyjrzeć i się upewnić.
- kolejna ważna informacja o tobie. - pokiwała głową z uśmiechem wymalowanym na twarzy. jej nastrój szybko się zmienił, bo nieważne, czy to był błąd i czy teddy ma lepszą rodzinę. ważne, że wreszcie go odzyskała. że mogła go zobaczyć, z nim porozmawiać. po tych wszystkich latach! to było niewyobrażalne. i nie mogła się w takim momencie dąsać. musiała się cieszyć i z tego korzystać. w końcu nie wiadomo, czy jeszcze kiedyś go zobaczy. pomacała jego ramię w poszukiwaniu mięśni. - a ty jesteś jakiś większy czy mi się wydaje? - zmrużyła oczy i przekrzywiła główkę, żeby się mu przyjrzeć i się upewnić.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°25
Re: tedi i rodzinka
musiała korzystać póki go miała! zawsze mógł się rozpłynąć w powietrzu! - może troszkę - zaśmiał się. pewnie pogadali jeszcze trochę, ale tedi nie zaprosił jej do środka na kolację. pewnie nawet rodzicom się nie przyznał i myśleli że to jego dziewczyna ;c ja lece, pa!
|
|