stare drzewo
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
stare drzewo
First topic message reminder :
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°51
Re: stare drzewo
- nie możesz być dobrym rycerzem i bać się wilków - odparł machając jej paluchem przed nosem bo go chciała wrobić tutaj że niby mogła być rycerzem choć faktycznie była bardziej księżniczką lub wróżką. dobra widząc to jej przerażenie zrobiło mu się jej szkoda. dlatego chwycił jej łapki i spojrzał na nią z uśmieszkiem - nie ma tutaj żadnych wilków, troche nazmyślałem - przyznał się, ale cały czas uroczo się uśmiechał żeby marysia sie nie obraziła ;x
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°52
Re: stare drzewo
- mogę. - powiedziała unosząc lekko podbródek, żeby mu pokazać, że ona to wszystko może i że w ogóle to jednak jest nieustraszona. zdecydowanie prędzej wróżką. kiedy powiedział jej, że nie ma wilków chwilę wszystko przetwarzała. - a wycie!? - zdziwiła się. - jesteś okropny! - przywaliła mu zaraz ale nie za mocno bo nie miała siły w ogóle ;x - i po co mnie tu zaciągnąłeś, co? - zapytała pokazując na tą dziupelkę małą w starym drzewie. i tak się obraziła nawet mimo uroczego uśmiechu.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°53
Re: stare drzewo
- nie bij, nie bij - zaczął osłaniać twarz i śmiać się. zaprezentował jej zaraz wycie żeby zczaiła że to on imitował wszystkie dźwięki - nie jestem okropny, jestem rycerzem - przypomniał jej - po to żeby cię przytulić - wzruszył ramionami i dalej się uroczo uśmiechał - no i żeby sprawdzić czy twoje włosy są na prawdę takie miękkie na jakie wyglądają - pogłaskał ją po włosach znowu xd
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°54
Re: stare drzewo
- nie wierzę, że mi to zrobiłeś! rycerz tak nie postępuje. - powiedziała smutnym głosikiem i zrobiła niezadowoloną minę. naprawdę się przestraszyła a jego to bawiło. oczywiście zaraz o tym zapomni ale na chwilę obecną go nie lubiła xd - to trzeba mnie było przytulić a nie wymyślać jakieś wilki! - powiedziała oburzona i odwróciła od niego wzrok bo chciała mu zademonstrować jak bardzo się na niego gniewa.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°55
Re: stare drzewo
- nie wiedziałem czy mogę, no to musiałem wymyślić wymówkę - wzruszył ramionami. przywdział smutną minke kiedy się od niego odwróciła. pukał ją paluchem w ramię - ej ej ej ej ej ej ej ej ej - mamrotał żeby zwróciła na niego uwagę lub żeby bardziej ją wkurzyć. w każdym bądź razie chciał żeby zaczęła z nim gadać!
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°56
Re: stare drzewo
pukał ją tak pewnie chwilkę bo jednak stwierdziła, że skoro robi takie paskudne rzeczy to nie ma co z nim gadać, ale nie wytrzymała. - co oszukisto? - zapytała odwracając się do niego z powrotem. - lubię się przytulać, trzeba po prostu to było zrobić. - wymamrotała. ciągle obrażona ale powoli jej przechodziło bo nie umiała się długo gniewać to po pierwsze po drugie docierało do niej dopiero teraz jak tedi się ładnie do niej uśmiechał, żeby załagodzić sytuację. co z tego, że z opóźnieniem, ale powoli działało. to najważniejsze xd
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°57
Re: stare drzewo
była pijana więc nic dziwnego że wszystko docierało do niej z opóźnieniem ;x tediemu jednak to nie przeszkadzało kompletnie i dalej słodko się do niej uśmiechał - wcale nie oszukiwałem - mruknął - no może nie tak bardzo - roześmiał się zaraz robiąc niewinne oczyska i w końcu ją przytulił żeby się już tak nie gniewała. i liczył że dzięki temu złość jej przejdzie ;x
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°58
Re: stare drzewo
- wcale, że bardzo oszukiwałeś. a co jakbym miała słabe serce i umarła na jakiś zawał czy coś? - wypytywała przytulając się do niego i unosząc głowę, żeby na niego patrzeć jak się tłumaczy, ale miał rację, przytulanki pomogły bo już kompletnie nie była na niego zła. powinien się cieszyć, że do takich żartów wybrał sobie maryśkę, która wyjątkowo szybko zapomina o wszystkich złych rzeczach.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°59
Re: stare drzewo
- uratowałbym cię jakbyś chciała mi tutaj umrzeć - potwierdził to zaraz kiwając głową i tylko przytulając ją mocniej. głaskał ją po super miękkich włosach i cieszył się że faktycznie były tak miękkie! - za niedługo nas tutaj nie będzie, a od poniedziałku bedę mógł straszyć cię tiarą, a nie dzikimi zwierzętami - zaśmiał się.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°60
Re: stare drzewo
- a jakbyś niby chciał to zrobić. - zmrużyła lekko oczy. - zawał serca to nie takie byle co. to nie skaleczenie. - powiedziała poważniej. chciała go przetestować czy zna pierwszą pomoc bo to było dość istotne xd skoro miał ją ratować takie rzeczy wiedzieć musiał. - trochę szkoda, ale w sumie cieszę się na myśl o wygodnym łóżku. - zaśmiała się i spojrzała mu w oczy.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°61
Re: stare drzewo
pozdro wgl że mary studiowała weterynarię a bała się dzikich zwierząt xd
- jak to jak - wzruszył ramionami, to było proste - sprawdziłbym tętno, zadzwonił na pogotowie, wykonał resuscytację wiesz - pstryknął - sztuczne oddychanie i te sprawy - chciał jej zaprezentować jak to się robi więc zaraz się do niej przyssał. lubił ćwiczenia praktyczne xd
- jak to jak - wzruszył ramionami, to było proste - sprawdziłbym tętno, zadzwonił na pogotowie, wykonał resuscytację wiesz - pstryknął - sztuczne oddychanie i te sprawy - chciał jej zaprezentować jak to się robi więc zaraz się do niej przyssał. lubił ćwiczenia praktyczne xd
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°62
Re: stare drzewo
ale lubiła inne zwierzątka, to nie miało znaczenia, że bała się dzikiego wilka. jakby był uspiony jakimś środkiem usypiającym to pewnie z fascynacją by do tego podeszła xd wtedy to podeszłaby chętnie nawet do lwa xd
- i jakbyś wytłumaczył jak mają dojechać? - zapytała zdziwiona, chciała go wypytywać dalej ale nie pozwolił jej już nic więcej powiedzieć. nie żeby z tego powodu miała być zła... właściwie to było jej bardzo miło!
- i jakbyś wytłumaczył jak mają dojechać? - zapytała zdziwiona, chciała go wypytywać dalej ale nie pozwolił jej już nic więcej powiedzieć. nie żeby z tego powodu miała być zła... właściwie to było jej bardzo miło!
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°63
Re: stare drzewo
nie była nieustraszonym weterynarzem, ech!
jemu też było miło i wcale nie przerywał tego przez dłuższą chwilę, a kiedy już przerwał to oblizał usta i tak chwilę na nią patrzył - doniósłbym ciebie do tego szpitala jakbym musiał - zaśmiał się. na szczęście nie musiał bo inaczej potrzebowałby takiej szybkości jak flash xd
jemu też było miło i wcale nie przerywał tego przez dłuższą chwilę, a kiedy już przerwał to oblizał usta i tak chwilę na nią patrzył - doniósłbym ciebie do tego szpitala jakbym musiał - zaśmiał się. na szczęście nie musiał bo inaczej potrzebowałby takiej szybkości jak flash xd
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°64
Re: stare drzewo
no nie. niestety nie.
uśmiechnęła się lekko kiedy się od niej oderwał a na jego kolejne słowa się roześmiała. - i mam ci tak po prostu uwierzyć, skoro twoje sztuczne oddychanie się nie powiodło? - zapytała rozbawiona. nie mogła mu powiedzieć, że było fajne.... w dodatku musiało jeszcze do niej dotrze to co właśnie się stało! no i jak będzie mogła o tym komuś powiedzieć skoro nie zna jego imienia. o czym sobie właśnie przypomniała dlatego zmarszczyła brwi. - wiesz, że nigdy się sobie nie przedstawiliśmy, rycerzu w lśniącej zbroi? - zapytała.
uśmiechnęła się lekko kiedy się od niej oderwał a na jego kolejne słowa się roześmiała. - i mam ci tak po prostu uwierzyć, skoro twoje sztuczne oddychanie się nie powiodło? - zapytała rozbawiona. nie mogła mu powiedzieć, że było fajne.... w dodatku musiało jeszcze do niej dotrze to co właśnie się stało! no i jak będzie mogła o tym komuś powiedzieć skoro nie zna jego imienia. o czym sobie właśnie przypomniała dlatego zmarszczyła brwi. - wiesz, że nigdy się sobie nie przedstawiliśmy, rycerzu w lśniącej zbroi? - zapytała.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°65
Re: stare drzewo
ani allie ani marylin nie były nieustraszonymi weterynarzami ech ;c
- musisz mi uwierzyć - zamrugał słodko oczyskami i przycisnął palec do czubka jej nosa zupełnie jakby chciał zatrąbić czy coś. teddy za to doskonale wiedział co się stało! nie był pijany więc nie miał tak spóźnionego zapłonu jak mary! - na prawdę? - nie ogarnął choć po chwili faktycznie zdał sobie sprawę z tego, że nie znał jej imienia - teddy - przedstawił się i uścisnął jej łapkę.
- musisz mi uwierzyć - zamrugał słodko oczyskami i przycisnął palec do czubka jej nosa zupełnie jakby chciał zatrąbić czy coś. teddy za to doskonale wiedział co się stało! nie był pijany więc nie miał tak spóźnionego zapłonu jak mary! - na prawdę? - nie ogarnął choć po chwili faktycznie zdał sobie sprawę z tego, że nie znał jej imienia - teddy - przedstawił się i uścisnął jej łapkę.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°66
Re: stare drzewo
bo nie ma nieustraszonych weterynarzy xd maryśka pewnie chciałaby leczyć kotki pieski i koale.... ewentualnie pandy i leniwce xd
- eeee... no dobra, wierzę ci. - zaśmiała się i wzruszyła ramionami. a co jej szkodzi xd na szczęście nie planowała, żeby musiał ją od razu zanosić do szpitala więc co jej innego pozostało. mary była troszeczkę...... tak tyci tyci. nie zapominajmy, że to nie elsa czy aggie..... które chyba o wiele lepiej ogarniały po pijaku niż normalnie xd roześmiała się że tego nie ogarnął. - serio serio. - pokiwała głową. - marylin. albo mary... jak chcesz. - machnęła ręką. - wiesz, że prawdziwy rycerz pocałowałby wróżkę w rękę? - zapytała.
- eeee... no dobra, wierzę ci. - zaśmiała się i wzruszyła ramionami. a co jej szkodzi xd na szczęście nie planowała, żeby musiał ją od razu zanosić do szpitala więc co jej innego pozostało. mary była troszeczkę...... tak tyci tyci. nie zapominajmy, że to nie elsa czy aggie..... które chyba o wiele lepiej ogarniały po pijaku niż normalnie xd roześmiała się że tego nie ogarnął. - serio serio. - pokiwała głową. - marylin. albo mary... jak chcesz. - machnęła ręką. - wiesz, że prawdziwy rycerz pocałowałby wróżkę w rękę? - zapytała.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°67
Re: stare drzewo
czyli chciała leczyć tylko słodkie zwierzęta ;x mogła leczyć pokemony i być siostrą joy, ech......... godzina mi chyba już nie sprzyja ;x
teddy nie planował jej już straszyć, dlatego też nie martwił się o szpital. mary było daleko do szaleństwa elsy czy aggie, ale była na pewno na dobrej drodze. tak, te dwie zdecydowanie bardziej ogarniały po litrze wódy lub mieszaninie innych trunków! - marylin - był pewnie zachwycony jej imieniem i nigdy przenigdy go nie zdrobni! - księżniczkowróżkę - poprawił ją i zaraz ucałował jej rączkę - zdecydowanie bardziej wolę całować tu - wskazał na jej usta i roześmiał się.
teddy nie planował jej już straszyć, dlatego też nie martwił się o szpital. mary było daleko do szaleństwa elsy czy aggie, ale była na pewno na dobrej drodze. tak, te dwie zdecydowanie bardziej ogarniały po litrze wódy lub mieszaninie innych trunków! - marylin - był pewnie zachwycony jej imieniem i nigdy przenigdy go nie zdrobni! - księżniczkowróżkę - poprawił ją i zaraz ucałował jej rączkę - zdecydowanie bardziej wolę całować tu - wskazał na jej usta i roześmiał się.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°68
Re: stare drzewo
haha, byłaby idealnym doktorem pokemonów! nie wiem czy w ogóle można wymyślić na to jakieś lepsze słowo xd
no może i nie planował ale kto wie jak się to kończy. w ogóle właśnie zaczęłam oglądać serial flasha tak na marginesie skoro już o flashu wspomniałaś xd mary do takiego stanu nigdy się nie doprowadzi bo była porządnym człowiekiem! ale będzie wspierać aggie w jej zabawach albo ewentualnie przywracać ją do normalności w razie większej potrzeby. - wróżkę. - poprawiła go z powrotem. - nie chcę mieć nic wspólnego z księżniczką. - dodała i pogroziła mu palcem, żeby jej tak nie nazywał już. zgodziła się na wróżkę z łaski, więc niech tak zostanie xd - myślałam, że to była twoja wersja sztucznego oddychania... - roześmiała się.
no może i nie planował ale kto wie jak się to kończy. w ogóle właśnie zaczęłam oglądać serial flasha tak na marginesie skoro już o flashu wspomniałaś xd mary do takiego stanu nigdy się nie doprowadzi bo była porządnym człowiekiem! ale będzie wspierać aggie w jej zabawach albo ewentualnie przywracać ją do normalności w razie większej potrzeby. - wróżkę. - poprawiła go z powrotem. - nie chcę mieć nic wspólnego z księżniczką. - dodała i pogroziła mu palcem, żeby jej tak nie nazywał już. zgodziła się na wróżkę z łaski, więc niech tak zostanie xd - myślałam, że to była twoja wersja sztucznego oddychania... - roześmiała się.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!29
- Post n°69
Re: stare drzewo
doktor pokemonów ;x
dobrze, że po kilku postach od mojego wspomnienia o flaszu napisałaś że to oglądasz. masz taki sam zapłon jak marysia! aggie bedzie potrzebowała osoby która ją będzie wspierać dlatego mary sie przyda, bo takim william to tylko ją będzie rozpijał! - nie chcę musieć cię ratować, wolę cię całować - przyznał rymując bo wiadomo grywał i pisywał muzykę to rymy musiał szybko składać, nawet te tandetne. pewnie zaraz odprowadził ją do namiotu i dał jej buziaka na dobranoc, awwwwwwwww! idę spać, dobranoc!
dobrze, że po kilku postach od mojego wspomnienia o flaszu napisałaś że to oglądasz. masz taki sam zapłon jak marysia! aggie bedzie potrzebowała osoby która ją będzie wspierać dlatego mary sie przyda, bo takim william to tylko ją będzie rozpijał! - nie chcę musieć cię ratować, wolę cię całować - przyznał rymując bo wiadomo grywał i pisywał muzykę to rymy musiał szybko składać, nawet te tandetne. pewnie zaraz odprowadził ją do namiotu i dał jej buziaka na dobranoc, awwwwwwwww! idę spać, dobranoc!
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°70
Re: stare drzewo
to dobra nazwa! xd ej bo dopiero zaczęłam go oglądać. w sensie, że przed chwilką pierwszy odcinek bo mi się przypomniało, że istnieje taki serial i se myśle a co mi szkodzi jak i tak nie mam co ogladać xd hehe. no to było uroczo bardzo. marysia bardzo zadowolona poszła spać!
|
|