kaplica
- Go??
- Gość
- Post n°2
Re: kaplica
Zastanawiał się, czy Melinda chciała z nim wziąć ślub w tej kapliczce i nieco się zaniepokoił. Rozejrzał się dookola, był niewierzący, to znaczy przestał wierzyć w Boga po tym, jak stracił oboje rodziców, chociaż wcześniej był mocno wierzący. - Ładnie tu. I cicho - stwierdził by koniec końców oprzeć się dłońmi o oparcie jednej z drewnianych ławek, których nie było zbyt wiele, bo to była tylko nieduża kaplica, a nie jakiś kościół, więc ten.
- Go??
- Gość
- Post n°3
Re: kaplica
- mhm. - mruknęła i pociągnęła go w stronę obszernego konfesjonału. posadziła go na siedzisku, gdzie zwykle jest ksiądz. zamknęła za nimi drzwiczki, bo to taki wypasiony konfesjonał i zaraz usiadła na nim okrakiem podciągając kieckę do góry. wpiła się w jego usta, a ręką miziała po kroczu. ale z niej ostra laska!
- Go??
- Gość
- Post n°4
Re: kaplica
Zastanawiał się, czy Melinda chce go przelecieć w tej kapliczce! O rety! To było takie niepoprawne, że aż zapomniał o wszelkich zasadach i odwzajemniając jej pocałunki ułożył dlonie na jej tyłku, który macał przez wyszczuplające gacie, które z pewnością musiała ubrać, by nie wystawały jej żadne fałdy z sukienki, bo inaczej wyglądałaby jak nosorożec albo hipopotam. Jego penis pewnie się szybko uaktywnił, bo biedny, niechciany Pablo ze sto lat nie był z dziewczyną.
- Go??
- Gość
- Post n°5
Re: kaplica
niech tyle lepiej nie myśli! mel na przykład w ogóle tego nie robi i jest bardzo radosną osobą! mruczała coś cicho do jego warg i grzebała jęzorem w jego jamie ustnej. zabrakło jej jednak oddechu i zaraz złapała za muszkę, którą szybko rozwiązała i całowała teraz jego szyję rozpinając zręcznie jego guziczki koszuli. tak bardzo się napaliła, że zaraz wstała i rozpięła sukienkę, by ją zdjąć. i hej! nie miała w ogole bielizny. ha ha.
- Go??
- Gość
- Post n°6
Re: kaplica
Gdy zobaczył jej nagie ciało, na chwilę zaniemówił, bo nie był pewien, czy kiedykolwiek widział takie piersi, to znaczy wiadomo, na żywo, bo na jakichś pornosach rzecz jasna widział nawet i większe. Westchnął, unosząc kąciki ust. - Jesteś cholernie seksowna, Mel - zauważył odrobinę chrapliwym głosem, by zaraz pozbyć się swojej koszuli (miał fajną klatę, nie jak jakiś Damon!) i przyciągnąć ją do siebie, by pomasować nieco jej cycki, które były najzajebistrzym tworem na świecie, przynajmniej jak dla niego, w tej chwili.
- Go??
- Gość
- Post n°7
Re: kaplica
- wiem. - zachichotała głupiutko, jak to melinda w takiej sytuacji. nie usiadła mu na kolanach. chciała by ją wylizał, ale to aktualnie nie było zbyt możliwe, więc po prostu rozpięła mu spodnie i spuściła w dół. razem z majteczkami, bo chciała od razu nabić się na jego nabrzmiałego fiuta. który pewnie taki był! sapnęła cicho i przywarła do niego. jasne, że odwalała całą robotę za niego. pewnie nic nie umiał i był prawiczkiem... no dobra. ale to mel po nim kicała cmokając jego usta.
- Go??
- Gość
- Post n°8
Re: kaplica
E tam, nic nie umiał! Wspomagał ją jak tylko mógł, masując nieco jej pośladki przy tym, które były prawie tej samej wielkości co jej cycki, więc chwilę się zastanawiał, czy to nie była po prostu druga para cycków, ale chyba nie! W każdym razie sapnął w jej usta, przygryzając potem jej dolną wargę i pozwalając jej się ujeżdżać, bo jak wspomniałam dawno nie uprawiał seks, więc pewnie dałby się wyruchać nawet murzynowi :c
- Go??
- Gość
- Post n°9
Re: kaplica
boże! skasowało mi posta ;c najważniejsze co w nim było to to, że pablo dałby się przelecieć nawet lucowi xp melina zamrugała oczami.
- i co? to wszystko? - jęknęła, bo pablo już trysnął. jak mógł! ona dopiero się rozkręcała. przełknęła ślinę i postukała paluchami w jego ramię. w końcu się ogaręła i wstała z niego.
- okej... wracamy coś zjeść, czy coś? - wydęła usteczka gapiąc się na niego zdezorientowana. najkrótszy seks w jej życiu! bez kitu.
- i co? to wszystko? - jęknęła, bo pablo już trysnął. jak mógł! ona dopiero się rozkręcała. przełknęła ślinę i postukała paluchami w jego ramię. w końcu się ogaręła i wstała z niego.
- okej... wracamy coś zjeść, czy coś? - wydęła usteczka gapiąc się na niego zdezorientowana. najkrótszy seks w jej życiu! bez kitu.
- Go??
- Gość
- Post n°10
Re: kaplica
BOŻE! xd - Och.. Przepraszam, Mel, chyba.. Wyszedłem z wprawy - sapnął, przymykając oczy, bo jak dla niego nie było źle, pewnie normalnie kochał się z pół minuty i tyle, bo dłużej nie potrafił! Ok, może jednak nie. - Wynagrodzę ci to jakos - nie wiedział jeszcze jak. Podniósł tyłek, by wciągnać na siebie gacie i spodnie, a potem zabrał się za zapinanie swojej koszuli, skinął głową. - Tak, możemy iść. Zgłodniałem. - Od początku był głodny i tyle!!!
- Go??
- Gość
- Post n°11
Re: kaplica
kiedy wstał zrobiła wielkie oczy! nie wiedziała o co chodzi. dlatego wbila mu palec w czoło i pchnęła znowu na to siedzenie. zagryzła wargę, zrobiła kilka kroczków w miejscu, co było tym zabawniejsze, bo miała jedynie jednego buta. drugi gdzieś zwiał!
- o rety! jesteś jak ten aktor... znaczy ideantyczny! - nie mogła sobie jednak przypomnieć nazwiska. co ją jeszcze bardziej wkurzyło. wiedziała, że umarł młodo i wendy miała kiedyś jego plakat,, jak jeszcze mieszkały w londynie. mruczała pod nosem marszcząc czoło
- james dean! - wsadziła w jego mordę fajka, którego wygrzebała z torebeczki i zaśmiała zadowolona z siebie. miała james'a dean'a przy sobie. ale farciara!
- o rety! jesteś jak ten aktor... znaczy ideantyczny! - nie mogła sobie jednak przypomnieć nazwiska. co ją jeszcze bardziej wkurzyło. wiedziała, że umarł młodo i wendy miała kiedyś jego plakat,, jak jeszcze mieszkały w londynie. mruczała pod nosem marszcząc czoło
- james dean! - wsadziła w jego mordę fajka, którego wygrzebała z torebeczki i zaśmiała zadowolona z siebie. miała james'a dean'a przy sobie. ale farciara!
- Go??
- Gość
- Post n°12
Re: kaplica
Przyglądał się Mel, gdy ta ugniatala stopami deski, co było szalenie urocze. Pewnie podpatrzyła to u kota, który też ugniatal lapkami, tyle że raczej miękkie rzeczy, a nie podłogę. Na jej słowa roześmiał się serdecznie,a gdy wsadziła mu papierosa w zęby, zrobił super seksowną minę, próbojąc naśladować pewnie Jamesa Deana, ale chyba mu nie wyszło. A nie! Pewnie wyszło, nieświadomie, skoro był taki identyczny. - Serio? Ty natomiast masz w sobie coś z Brdiget Bardot - stwierdził, chociaż to bardziej Lata wyglądała jak Bardot, ale to jeden pies w sumie. Podszedł do niej, znów wstając, chociaż pewnie zaraz Mel znów go posadzi, by pogłaskać ją po policzku, w który ją pocałował. Potem sięgnął po marynarkę, z której wyciągnął zapalniczkę i odpalił tą fajkę co mu dała.
- Go??
- Gość
- Post n°13
Re: kaplica
- nie... moja siostra jest do niej podobna. ja mogę być tą brzydszą siostrą bardot. - wzruszyła niemrawo ramionami. uśmiechnęła do jego całusa. to w zasadzie słodkie. mimo najkrótszego seksu w życiu nie było tak źle. może nawet spodobał się jej ten gest. zaraz jednak wyrwała mu papierosa z ust i sama się zaciągnęła. oparła się plecami o drzwiczki.
- podasz mi sukienkę? - zapytała raczej oznajmującym tonem, bo miała coś z despotki i lubila rozkazywać.
- podasz mi sukienkę? - zapytała raczej oznajmującym tonem, bo miała coś z despotki i lubila rozkazywać.
- Go??
- Gość
- Post n°14
Re: kaplica
- Brzydszą? Według mnie jesteś ładniejsza od Bridget - zapewnił ją calkiem szczerze, bo teraz Bardot raczej już najpiękniejsza nie była i chyba jednak bardziej lubił nastolatki niż osiemdziesięciolatki. - Mhm - mruknął i zaraz podał jej sukienkę, zapinając guziczki od swojej koszuli, całe szczęście radząc sobie z tym dosyć nieźle, cały czas się uśmiechając, bo miał wyborny humor i najchętniej zacząłby śpiewać jakąś odę do radości!
- Go??
- Gość
- Post n°15
Re: kaplica
- nie przesadzaj. ona jest boginią seksu. - zaśmiała się pod nosem i zarzuciła na siebie tą sukienkę pewnie zapinając zameczek pod paszką. zaciągnęła się papierosem i podała mu go.
- seksownie z nim wyglądasz. jak ten aktor, zupełnie. obyś ty nie umarł tak samo jak on - zaśmiała się pod nosem, zapominając, że jemu umarli rodzice! ale gafa.
- seksownie z nim wyglądasz. jak ten aktor, zupełnie. obyś ty nie umarł tak samo jak on - zaśmiała się pod nosem, zapominając, że jemu umarli rodzice! ale gafa.
- Go??
- Gość
- Post n°16
Re: kaplica
Zepsuła mu trochę nastrój tym ostatnim zdaniem, bo pomyślał, że gdyby umarł tak samo młodo, to jego paskudny wujek zająłby firmę na stałe i wszystko byłoby nie tak, jak chciał ojciec. Zanim zwariował po stracie ukochanej żony, oczywiście, bo potem już było mu wszystko jedno. Spuścił wzrok na swoje stopy i pokiwał głową, by potem znów zerknać na Melindę.- To jak, idziemy? - Spytał, gasząc papierosa gdzieś tam z boku, nie chcąc kontynuować już tematu.
- Go??
- Gość
- Post n°17
Re: kaplica
- tak.. jasne. - pewnie liczyła cicho na jakąś minetkę. ale nie to nie! i daj mi lepiej fanny a ich zostawmy już w spokoju, bo pewnie po prostu marudzili na swój los do końca wieczoru xd
|
|