punkt poboru krwi
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°2
Re: punkt poboru krwi
chciał być czyimś bohaterem i oddać trochę krwi. wyciągnął więc tutaj lenę. jak na razie nie dał się nawet dotknąć igłą bo trząsł się jak galareta.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°3
Re: punkt poboru krwi
lena poczuła się w obowiązku, by również oddać krew, skoro już ralfi ją tu zaciągnął. okazało się jednak, że za mało waży i że nie mogą od niej pobrać krwi, ups. ralfi pewnie miał taką samą sytuację, ale nawet bał się wejść na wagę.
- już się nastawiłam, że będę mogła komuś uratować życie... musisz to zrobić za nas oboje! - westchnęła. pewnie tak naprawdę była łasa na czekoladę, której nie dostanie, skoro nie oddawała krwi.
- już się nastawiłam, że będę mogła komuś uratować życie... musisz to zrobić za nas oboje! - westchnęła. pewnie tak naprawdę była łasa na czekoladę, której nie dostanie, skoro nie oddawała krwi.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°4
Re: punkt poboru krwi
- c..cc...cccoo? - nogi mu sie telepały jak zmarzniętemu kurczakowi. prawie zemdlał widząc worki wypełnione krwią - to znaczy że wezmą ode mnie dwa razy więcej bo ty nie oddałaś? - spojrzał przerażony na siostrę - jakie z nich pazerne wampiry! - jęknął. szkoda że nie było tutaj wendy, ona też pewnie chętnie pogadałaby o wampirach. nie, ralf wcale o niej cały czas nie myślał.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°5
Re: punkt poboru krwi
pewnie chciał oddać krew tylko po to, żeby ukraść worek ze swoją krwią i zanieść go w ramach prezentu dla wendy. albo odprawić czarną mszę, żeby w końcu go pokochała.
- nie, głupku. - roześmiała się. - miałam na myśli metaforycznie. - uśmiechała się cały czas. miała świetny humor odkąd w końcu ktoś ją wyruchał xd czuła, że należy teraz do lepszego świata. zlustrowała brata wzrokiem. - jeśli się tak boisz, to czemu chciałeś tu przyjść? - spytała z troską. w końcu to był jego pomysł i to on ją wyciągnął, a nie odwrotnie.
- nie, głupku. - roześmiała się. - miałam na myśli metaforycznie. - uśmiechała się cały czas. miała świetny humor odkąd w końcu ktoś ją wyruchał xd czuła, że należy teraz do lepszego świata. zlustrowała brata wzrokiem. - jeśli się tak boisz, to czemu chciałeś tu przyjść? - spytała z troską. w końcu to był jego pomysł i to on ją wyciągnął, a nie odwrotnie.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°6
Re: punkt poboru krwi
dla wendy chciał ukraść ludzkie serce ;x
KIEDY KTOŚ JĄ WYRUCHAŁ!? DLACZEGO JA NIC NIE WIEM, MATKO BOSKA! ralfa nikt dalej nie wyruchał. choć wendy myślała że to zrobiła, ale nawet ralf o tym nie wiedział. ech, takie skomplikowane życie moich postaci jak widać - bo chciałem komuś zaimponować - mruknął niezadowolony. chciał żeby lena zrobiła mu zdjęcie i wtedy wysłałby je wendy xd
KIEDY KTOŚ JĄ WYRUCHAŁ!? DLACZEGO JA NIC NIE WIEM, MATKO BOSKA! ralfa nikt dalej nie wyruchał. choć wendy myślała że to zrobiła, ale nawet ralf o tym nie wiedział. ech, takie skomplikowane życie moich postaci jak widać - bo chciałem komuś zaimponować - mruknął niezadowolony. chciał żeby lena zrobiła mu zdjęcie i wtedy wysłałby je wendy xd
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°7
Re: punkt poboru krwi
wendy czekała na to ludzkie serce już od paru miesięcy! hahaha, nie wierzę, że przegapiłaś tę bardzo ważną chwilę w życiu leny... kiedy corny gej pokazał jej co i jak działa xdddd
- mi na pewno nie imponujesz kiedy wyglądasz jakbyś przyszedł tu na skazanie. - potarła oko. przekrzywiła główkę, żeby przyjrzeć się ralfiemu. - komu chcesz tak zaimponować? poza tym jest dużo innych rzeczy, którymi możesz imponować innym. na przykład swoją pracą w samorządzie albo grą na gitarze. - zauważyła.
- mi na pewno nie imponujesz kiedy wyglądasz jakbyś przyszedł tu na skazanie. - potarła oko. przekrzywiła główkę, żeby przyjrzeć się ralfiemu. - komu chcesz tak zaimponować? poza tym jest dużo innych rzeczy, którymi możesz imponować innym. na przykład swoją pracą w samorządzie albo grą na gitarze. - zauważyła.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°8
Re: punkt poboru krwi
jak mogłam to przegapić! sama siebie za to karcę!
- tobie nie chce imponować - usiadł na krzesle bo widząc jak pielęgniarka wbija jakiejś dziewczynie igłę w żyłę to aż mu się słabo zrobiło. dlatego usiadł żeby nie zemdleć i nie narobić przypału ;x - nie, nie, nie - pokręcił głową ze smutkiem - takimi rzeczami nie zaimponuje, to musi być związane z medycyną - oznajmił.
- tobie nie chce imponować - usiadł na krzesle bo widząc jak pielęgniarka wbija jakiejś dziewczynie igłę w żyłę to aż mu się słabo zrobiło. dlatego usiadł żeby nie zemdleć i nie narobić przypału ;x - nie, nie, nie - pokręcił głową ze smutkiem - takimi rzeczami nie zaimponuje, to musi być związane z medycyną - oznajmił.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°9
Re: punkt poboru krwi
tak mało się działo, a i tak nie ogarniasz. wstyd.
- nikogo więcej tu nie ma, żeby móc mu imponować. chyba że chcesz udowodnić, że tu byłeś przez pokazanie pieczątki albo czekolady... - zastanawiała się głośno, skoro ralfi sam nie chciał się przyznać. - poznałeś kogoś chorego? - zgadywala. może nie tylko chciał zaimponować, ale i pomóc!
- nikogo więcej tu nie ma, żeby móc mu imponować. chyba że chcesz udowodnić, że tu byłeś przez pokazanie pieczątki albo czekolady... - zastanawiała się głośno, skoro ralfi sam nie chciał się przyznać. - poznałeś kogoś chorego? - zgadywala. może nie tylko chciał zaimponować, ale i pomóc!
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°10
Re: punkt poboru krwi
sorki ;c
- chciałem zrobić zdjęcie! - wypalił od razu dzieląc się z leną swoim super pomysłem. czekolade by zjadł, a pieczątka by się zmyła to żaden dowód! - nie noooo - jęknął przecierając twarz - nieważne, muszę to zrobić i tyle - wstał i ruszył pewnym krokiem do pani pielęgniarki, ale ta miała wielką igłę z ręce więc pisnął i schował sie za leną.
- chciałem zrobić zdjęcie! - wypalił od razu dzieląc się z leną swoim super pomysłem. czekolade by zjadł, a pieczątka by się zmyła to żaden dowód! - nie noooo - jęknął przecierając twarz - nieważne, muszę to zrobić i tyle - wstał i ruszył pewnym krokiem do pani pielęgniarki, ale ta miała wielką igłę z ręce więc pisnął i schował sie za leną.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°11
Re: punkt poboru krwi
- zdjęcie podczas pobierania krwi? - zrobiło jej się niedobrze, bo też była wrażliwa na takie widoki i na pewno nie chciała robić zdjęcia ralfiemu z wielką strzykawką w żyle. pieczątka w takiej książeczce dawcy krwi by się nie zmyła halo. - przecież nikt cię do tego nie zmusza, prawda? nie musisz tego robić. - zauważyła, bo widziała, że ralfi prędzej padnie niż odda krew. - możemy ci przygotować takie przebranie na halloween, że przykleimy ci zabawkową strzykawkę i będziesz mógł udawać, że naprawdę oddałeś krew. - wymyśliła ucieszona.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°12
Re: punkt poboru krwi
- tak - pokiwał glową zajarany. pozdro że tak bardzo nie myśle i pomyślałam o pieczątce na ręce zamiast w ksiażeczce. musze coś zjeść w końcu bo dramat - nie muszę, ale chce - trzymał ją za łapkę bo ta pielęgniarka ze strzykawą dalej krążyła, a on sie wybitnie bał - nie chce stroju na halloween - jęknął - chce na prawdę oddać krew, no chodź - pociągnął ją w strone fotela, sam przecież nie pójdzie.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°13
Re: punkt poboru krwi
to nie impreza w klubie, żeby dostawać pieczątkę na rękę xd też już mnie zasysa, ale czekam na obiad.
- nie możesz zrobić czegoś, czego się nie boisz i z czego będziesz miał radochę? po co tak bardzo się męczyć, żeby zaimponować komuś, kogo nie obchodzi kim jesteś naprawdę, skoro oczekuje od ciebie jakiś medycznych zdjęć... - zmarszczyła czoło, ale posłusznie poszła za nim, cały czas trzymając go za łapkę, żeby mieć go pod kontrolą.
- nie możesz zrobić czegoś, czego się nie boisz i z czego będziesz miał radochę? po co tak bardzo się męczyć, żeby zaimponować komuś, kogo nie obchodzi kim jesteś naprawdę, skoro oczekuje od ciebie jakiś medycznych zdjęć... - zmarszczyła czoło, ale posłusznie poszła za nim, cały czas trzymając go za łapkę, żeby mieć go pod kontrolą.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°14
Re: punkt poboru krwi
ja właśnie ide sobie robić obiadek.
- czasami trzeba sie poświęcać dla drugiej osoby - ralf chyba nie ogarniał wagi poświęcenia. kiedy pani wbiła mu igłę w żyłę to zemdlał i lena musiała go cucić więc nici z oddawania krwi i imponowania wendy xd next!
- czasami trzeba sie poświęcać dla drugiej osoby - ralf chyba nie ogarniał wagi poświęcenia. kiedy pani wbiła mu igłę w żyłę to zemdlał i lena musiała go cucić więc nici z oddawania krwi i imponowania wendy xd next!
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°15
Re: punkt poboru krwi
kiepsko mu szło to poświęcanie się. bohaterem narodowym nie zostanie, ale lenie i tak zaimponował, że nie uciekł przed wbiciem igły xd
|
|