marysia

    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    marysia Empty marysia

    Pisanie by marylin larsen Sro Paź 28, 2015 6:23 pm

    marysia Architecture-scandinavian-home

    marysia Scandinavian-home-3

    marysia Scandinavian-home-7

    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 29, 2015 2:31 pm

    patrz co się dzieje! nawet zdjęcia dodałam.... no więc tak... marysia pewnie zaprosiła w końcu tediego do swojego wykończonego mieszkanka.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 29, 2015 2:36 pm

    wow wow ewka wow.
    tedi oczywiście w podskokach tutaj leciał. jego mama upiekła ciasteczka, a on kupił paprotkę. teraz pukał do jej drzwi, ale judasza paprotką właśnie zasłonił żeby mary miała zagadkę.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 29, 2015 2:41 pm

    wiem, czyste szaleństwo mnie ogarnęło.
    dla marysi to żadna zagadka bo tylko tediego zaprosiła jak na razie do tego mieszkania. pewnie wczoraj czy przedwczoraj dostała klucze i jemu jako pierwszemu chciała się pochwalić. w sumie mógł być to jeszcze listonosz.... ale raczej żadnych listów się nie spodziewała. otworzyła więc z szerokim uśmiechem. - już się bałam, że zrezygnowałeś i nie przyjdziesz! - westchnęła.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 29, 2015 2:53 pm

    no tak.
    tedi to pewnie myslał, że marysia ma miliony gości i on jest jednym z wielu. w końcu była taka fajna i każdy ją lubił! - jak w ogóle mogłaś tak pomyśleć! dla ciebie przyjechałbym nawet z bieguna polarnego - oznajmił wesoło i wręczył jej paprotkę - patrz jaka zielona! - zachichotał głupkowato. mógł jej pieska kupić. choć po co jej taki słodziak skoro już miała tediego! a następnie wręczył jej kosz ciasteczek - to od mojej mamy - oznajmił.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 29, 2015 3:00 pm

    na miliony gości przyjdzie czas później. na pewno zrobi jakąś parapetówę, chociaż w sumie miejsca za dużo w tym mieszkanku nie ma... to zrobi ją na raty najwyżej. - zapamiętam to sobie. - zaśmiała się, bo może kiedyś będzie potrzebowała, żeby przyjechał do niej z daleka i co wtedy! marysia na pewno lubiła wszystkie kwiatki i inne chwasty więc ucieszyła się ogromnie z jego prezentu. zaraz postawiła ją gdzieś w honorowym miejscu, żeby każdy kto przychodzi doskonale ją widział. - oooj, dziękuję! i mamie też podziękuj i w ogóle ją wyściskaj! - i sama wyściskała tediego. pewnie polubiły się z jego mamą bo to musiała być bardzo ciepła i kochająca osóbka, skoro wychowała takiego tediego.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 29, 2015 3:10 pm

    niech zrobi parapetówe i niech bedzie wiele dram, tak! jasne, że jego mama polubila marysię. kto by nie polubił? pewnie jego ojciec już szukał rozwiązań żeby ich skutecznie wyswatać choć tedi się od tego bronił bo wszystko chcial zrobić sam. taki był samodzielny he he he! - jasne, jasne... lepiej spróbuj - wskazał na ciastka kiedy się ściskali. pewnie sam tez chciał bo był głodny ale nie mógł się jak bestia rzucić na ten koszyk ze słodkościami, dlatego czekał kiedy marysia go rozpakuje. sam poleciał na kanapę i zaczął się rozglądać - jak tu białoo - stwierdził. pewnie przypominało mu to psychiatryk, ale nie chciał tego na głos powiedzieć xd
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 29, 2015 3:21 pm

    wiele dram to oczywista oczywistość. nie wiem czy ogarniasz, ale przed chwilą właśnie z dagną zaplanowałyśmy dramę regan lola marco.... także nie masz wyjścia, musisz się zgodzić. haha, dobrze, że tedi chciał wszystko sam. samodzielność to podstawa udanego życia xd - no dobra nie poganiaj mnie tak. - zaśmiała się i kiedy go już wytulała otworzyła koszyk i wzięła jedno ciasteczko. - ojeeej. a twoja mama robi takie na zamówienie? bo ja chętnie bym zamawiała co tydzień taki koszyk. - zaśmiała się bo na pewno jej bardzo smakowało! - nie biało tylko jasno... zawsze można dodać jakieś kolorowe dodatki, a po za tym no nie wiem. przynajmniej wydaje się czysto. - zaśmiała się, bo podejrzewam, że miała problemy z utrzymywaniem porządku i zaraz wszędzie będą porozwalane jej ciuchy.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 29, 2015 3:25 pm

    jaka drame? nie ogarniam o co chodzi. komp mi sie buntuje. na nic sie nie zgadzam, dopóki nie dowiem się o co chodzi. samodzielność jest najwazniejsza. dlatego tedi sam chcial wyrwać marysię i potem ją wyruchać, ale nie zostawić! nie był chujkiem! jak matt na przykład ;x - nie robi, ale jak chcesz to mogę ją namówić - zaraz też chwycił ciastko i zaczał pałaszować. pewnie nakruszył jej na kanapę, ups - biało, jasno co za różnica? jakoś tak, za czysto właśnie - tedi wolał artystyczny nieład dlatego nie mógł się tutaj odnaleźć zapewne - ale zaraz możemy coś z tym zrobić - zaśmiał się złowieszczo.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 29, 2015 3:47 pm

    haha, to dobrze. marysia by się załamała jakby ją drugi facet zostawił ;x z tym, ze z mattem nie spała z tego co kojarzę xd - ja bym się nie obraziła. - zaśmiała. wątpię, zeby to marysi przeszkadzało. dajcie jej tydzień, a w tym mieszkaniu będzie gorzej niż u bliźniaków. - no jest różnica. biało jest w psychiatryku, a jasno jest w mieszkaniu. - powiedziała wzruszając ramionami i usiadła sobie na kanapie obok niego. - tak? - zaczęła się śmiać. - chcesz mi nabałaganić w mieszkaniu jak nie było jeszcze parapetówki nawet? - zapytała rozbawiona. liczyła na to, że utrzyma porządek chociaż do niej właśnie i nie będzie musiała sprzątać...
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 29, 2015 4:05 pm

    i tak tedi z mattem powinni się pobić, pokłócić, cokolwiek. mam nadzieje, że dagna to czyta bo potem nie chce jej tłumaczyć o co jej chodzi. wtedy mi wmawia że robie dyktature dramkową ;c pewnie teraz co tydzień będzie dostawała ciastka pod drzwi mieszkania. tedi będzie mame szantażował, że inaczej zostanie starym kawalerem xd - nareszcie to powiedzialaś! - klasnął w łapki z nieukrywaną ulgą - miałem mówić, że tu jest biało jak w psychiatryku, ale bałem się - ups, takie faux pas tedi! - nabałaganię ci, ale potem posprzątam - wyszczerzył się dalej zżerając ciastko.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 29, 2015 4:12 pm

    seba z finnem, tedi z mattem.... a niech się biją! na parapetówie można to ogarnąć. haha, wątpię, żeby marysia chciała żeby tedi szantażował swoją mamę, ze jak nie dostanie ciasteczek, to nie będzie dziewczyny, ale w sumie każdy sposób jest dobry jak działa. zaczęła się śmiać. - nic nie poradzę na to, że mi się to podoba, może powinnam zamieszkać w psychiatryku... - zastanawiała się przez chwilę. jej się tu podobało, trochę smuteczki, ze tediemu nie! może jak przyjdzie do niej następnym razem i już nie będzie takiego porządku to go to mieszkanie bardziej przekona. - proszę bardzo - machnęła ręką dając mu pełne pole do popisu. była ciekawa co mu wpadło do tej szalonej główki.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 29, 2015 4:21 pm

    mam faze na bójki, ech. najpierw tą parapetówe ogarnijmy, a potem bedziemy planować co tam się bedzie działo co? bo znając nas to sie nie dogadamy co do terminu na przykład ;x tedi musiał szantażować mamę, że przypodobać się kulinarnie marysi skoro sam dość kiepsko gotował ;c żaden z niego kur domowy, ech - w psychiatryku? kręcą cię kaftany bezpieczeństwa? - zerknął na nią - mogę takim być! - oznajmił i mocno się do niej przytulił imitując kaftan bezpieczeństwa xd zaraz jednak i wepchał do ryjka ze trzy ciastka, krusząc przy tym niemiłosiernie - powinniśmy poudawać rycerzy i księżniczki - zaśmiał się - ja bede księżniczką uwięzioną na wieży, a ty moim rycerzem - wskazał na nią. chciała być rycerzem to proszę bardzo!
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 29, 2015 4:29 pm

    właśnie widzę xd tak, to całkiem niezły plan xd najlepiej by było to ogarniać jak wszystkie będziemy, w sensie planować,a nie wiem kiedy ten magiczny moment nastanie ;x może jutro... facet nie jest po to, zeby być kurem domowym! chociaż nieźle by było jakby umiał zrobić coś więcej w kuchni niż kanapki. ale i tak da się przeżyć. zaczęła się śmiać bo pewnie ją mocno ścisnął i nie miała możliwości się w ogóle ruszyć. - jakby były tam takie kaftany to zaraz bym się tam pakowała. - zapewniła go. kaftan z tediego bardzo jej odpowiadał. - dobra! - zgodziła się od razu. - znajdź swoją wieżę, a ja idę po konia i miecz! - ucieszyła się i poleciała do kuchni, gdzie miała schowaną miotłę i jakąż warzechę pewnie za miecz wzięła. popatajajała do miejsca gdzie była wieża. - księżniczko, księżniczko, jesteś tam?! - zawołała powstrzymując śmiech.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 29, 2015 4:34 pm

    mam same niezłe plany, ech. nie wiem czy w to wątpiłaś, czy co..... nie wiem kiedy nastanie ten magiczny moment i wszystkie razem będziemy na forku. dawno tego nie było w sumie, ups. bycie kurem domowym na pewno znacznie ulatwiłoby życie dziewczynom, ale po co tedi miał je ułatwiać marysi skoro mogł bardziej pokomplikować? tak było bardziej ciekawie na pewno! - okej! - wskoczył zaraz na kanapę i założył na głowę jakiś wazon, kryształ, wianek czy cokolwiek innego przypominającego koronę - ratunku, ratunku! pilnuje mnie wielki, ziejący ogniem smok! - zaczął imitować dziewczęcy głos i piszczeć.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 29, 2015 4:42 pm

    nigdy w to nie wątpiłam. no nie wiem. dagna ma być jutro koło 15 ja też na pewno będę, może bliżej wieczora się zgramy jakoś ;x fajnie by było, wtedy można coś planować. no pewnie, po co komukolwiek coś ułatwiać jak można pokomplikować o wiele bardziej, prawda? prawda. może marysia miała jakiś wianek gdzieś z polnych kwiatków... tedi na pewno uroczo wyglądał. - już jadę moja księżniczko! - uniosła rękę z mieczem w górę i pogalopowała do kanapy. - gdzie jesteś najdroższa, gdzie jesteś!? - rozglądała się na boki. - przyjechałem do ciebie na moim wspaniałym rumaku, ihahaaa - tutaj mało co się nie roześmiała, ale trzymała się twardo. w końcu miało to być przekonywujące.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 29, 2015 4:52 pm

    ja też powinnam być, choć ojciec coś o zakupach kwękał więc nie wiem jak to będzie ;x ale fajnie by było jakby się nam udalo. szukam ryjka zamiennego dla loli bo mi sie jednak nie podoba i dramat bo niczego odpowiedniego znaleźć nie moge. na pewno słodko z takim wiankiem wyglądal. sam potrafił takie pleść też więc miał pełno ich w pokoju he he - och moj wybawicielu - złożył ręce jak do pacierza - spuszczam ci mój warkocz żebyś mógł wspiąć się na wieżę i mnie uratować! - udawał ze zarzuca włosami i spuszcza jest przez okienko wieży.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 29, 2015 4:57 pm

    ja na szczęście jutro nie mam żadnych zakupów bo rodzice pojechali dzisiaj. pewnie zaraz będą dzwonić, żebyśmy na dół po nie zeszli ;x rozumiem jakie to są dramaty bo jak zmieniałam davinie mordkę to też się namęczyłam ;x i wpadło mi dzisiaj do głowy, żeby mii zmienić, ale się nie zdecydowałam bo to za duże wyzwanie. to pewnie taki jeden wianuszek miała od niego i go trzymała bo był śliczny. - zaraz cię uratuję moja najdroższa! - zsiadła ze swojego wierzchowca, schowała miecz i zaczęła wdrapywać się do wierzy. bardzo realistycznie z resztą bo zaczęła od położenia się na podłodze i wczołgiwała się powoli na kanapę. zajęło jej to pewnie chwilę czasu. - moja księżniczko. - skłoniła się nisko. - gdzieś jest ta paskudna bestia? - zapytała rozglądając się w poszukiwaniu smoka. brakowało im trzeciej osoby do tej zabawy.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 29, 2015 5:08 pm

    ja dzisiaj nie mam żadnych planów, prócz zrobienia sobie czegoś dobrego do jedzenia na kolacje. ambitnie bardzo, wiem. nawet nie ogarnęłam, że zmieniałaś jej mordke? sorry, ja ogolnie nie ogarniam. to cud, że się zmotywowałam i ploteczki napisałam w ogole xd tak, to mógł być wianuszek od tediego, pewnie zwiędnięty jakiś, ale kto by się tym przejmował. teddy próbował się nie roześmiać kiedy marylin tak wdrapywała się na kanapę. rozejrzał się w okół szukając czegoś co może imitować smoka. w końcu wskazał na misia, ktory leżał w drugim końcu kanapy - oto bestia! zmierz się z nią dzielnie i pokonaj a posiądziesz moją rękę i cnotę - zaczął się teatralnie wachlować ze niby mdleje z nadmiaru wrażeń.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 29, 2015 5:15 pm

    ja dzisiaj nawet nie zmotywowałam się na śniadanie i czekam na obiad, którego nie chce mi się robić, ale mama zaraz przyjedzie to się tym zajmie. mam dzisiaj niechęć do wszystkiego. bo zmieniałam ją w sumie zaraz jak ją zrobiłam xd nie wiem czy tydzień minął... także możesz już kojarzyć nową davinę xd cud, ja się po godzinie zorientowałam, że je napisałaś xd pewnie był już uschnięty całkiem, ale marysia pewnie była dość sentymentalna i żal by jej było go wyrzucić. spojrzała na misia, który był teraz jej największym wrogiem skoro tylko on przeszkadzał jej w zdobyciu księżniczki. - nic się nie martw najdroższa, rozprawię się z nim raz dwa! - wyciągnęła miecz i rzuciła się na misia po czym zaczęła się z nim turlać po kanapie, z której prawie spadła, ale wtedy to by oznaczało, ze spadła z wieży i się zabiła, więc bardzo sie pilnowała. po chwili turlania się w końcu dźgnęła misia warzechą i wstała z całą rozczochraną głową i lekko zdyszana. - już po nim moja miła! - wypięła dumnie pierś stając z powrotem na nogi na sofie.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 29, 2015 5:30 pm

    jeszcze nic nie jadłaś!?!?!??!!??! ja bym nie wytrzymała. potrzebuje pięci zdrowych porcji jedzonka xd tak jak pokazują w telewizji ;x to jest szansa, że mogłam nie ogarnąć. ale jakim cudem ty nie ogarnęłaś moich plotek? żal, już prędzej po karoli bym sie tego spodziewala. dobrze, że była sentymentalna i tedi bardzo to doceniał. dopingował ją tam kiedy dźgała niewinnego misia, ktory w ich wyobrażeniach był smokiem - och, najmilszy - przyłożył wierzch dłoni do czoła - uratowałeś mój marny żywot, nie wiem jak ci się odwdzięczyć - uwiesił się na niej jednocześnie przytulając.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 29, 2015 6:04 pm

    no jakoś nie, wypiłam actimela xd ja ogólnie jadam raz dziennie albo dwa, zależy. to zdrowo! ogarnęłam, tylko trochę później! nie wiem nawet co wtedy robiłam oprócz grania, że tego nie ogarnęłam xd ale nadrobiłam wszystko ;x no nie wiem czy tak dobrze, bo co jak będzie trzymała wszystkie duperele i z jej mieszkania zrobi się graciarnia? liczę na to, że wtedy tedi ją naprowadzi na jakiś zdrowy tryb zatrzymywania rzeczy. ona na pewno posłała mu w między czasie kilka buziaków. - musisz zostać moim mężem! - wypaiła. - znaczy żoną, moją żoną oczywiście. - usprawiedliwiła się zaraz.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 29, 2015 6:09 pm

    ja nie wiem jak ty żyjesz tak mało jedząc xd ja jak nie jem to musze coś pić żeby nie jeść he he. a potem chodze do toalety co pięć minut. już się nie usprawiedliwiaj że coś robiłaś i dlatego nie ogarnęłaś. na bank nic nie robilaś ;x jak marysia zacznie chomikować to tedi jej przemówi do rozumu. sam nie był chomikiem więc ją ogarnie jakoś żeby z mieszkania chlewu nie zrobiła - oczywiście, że zostanę twoją żoną - padł i przytulił się do jej kolan - a ty zostaniesz moim mężem? - zapytał patrząc na nią z dołu. pewnie zaglądal jej pod spódniczkę xd
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 29, 2015 6:13 pm

    no cóż. zaczęłam tak żyć jak zaczęłam pracować i tak to już jest xd całkiem prawdopodobne, że nic nie robiłam, mówię przecież, że nie pamiętam xd to dobrze, nie grozi jej w takim razie taki syf w mieszkaniu, jak pokazują w niektórych programach. plus, jak będzie miała tediego to na pewno też nie skończy z milionem kotów i w mieszkaniu nie będzie śmierdziało. same plusy ten tedi za sobą niesie. mary i spódniczka? mało prawdopodobne, na pewno pomykała w jeansach ;x - oczywiście! przecież właśnie po to o ciebie walczyłem! - powiedziała siląc się na najbardziej rycerski ton na jaki było ją stać. uklęknęła przed nim i z małym uśmiechem dała mu buziaka.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    29

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 29, 2015 6:23 pm

    ja też pracuje, a jakoś normalnie jadam ech! nie grożą jej karaluchy. tedi na to nie pozwoli, a jeśli tak się stanie to kupi jej kota, który zje je wszystkie he he. tedi miał same plusy, serio! ech, nic nie można ci wmówić nawet z tą spódniczką. choć takową miała na awku! - fantastycznie! - uśmiechnął się kiedy dostał od niej buziaczka. wcale nie chciał tego przerywać, dlatego złapał jej buzię w łapki i pogłębił pocalunek. to była jego nagroda za udawanie księzniczki!

    Sponsored content

    marysia Empty Re: marysia

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pią Mar 29, 2024 10:04 am