wetherspoons
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°2
Re: wetherspoons
wykorzystal okazje, ze Mary go dzisiaj nie nawiedzala I zwial do londynu. kupowal sobie kolejna porcje whisky.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°3
Re: wetherspoons
jo natomiast była z koleżankami z roku na girls night! wcześniej były w kinie na jakiejś głupkowatej komedii i popijały tam nielegalnie przyniesiony alkohol, a teraz wpadły tłumnie do baru robiąc wiele hałasu swoimi śmieszkami. od razu ruszyły do baru oczekując jakiś zniżek od barmana, którego już czarowały. jo usiadła na barze i próbowała zaczarować barmana jakimiś śmiesznymi tekścikami!
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°4
Re: wetherspoons
spojrzal z irytacja w kierunku, z ktorego dochodzil halas jaki narobily dziewczyny. troche zlagodnial gdy ujrzal posrod nich jo. ruszyl w jej kierunku I stanal obok. - na co masz ochote? - przerwal jej flirty z barmanem.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°5
Re: wetherspoons
jo musiała mieć dobry kontakt z dziewczynami z którymi studiowała żeby móc pożyczać notatki, dlatego od czasu do czasu dawała się namówić właśnie na takie imprezki! przynajmniej mogła potem śmieszkować z koleżanek które robiły przypałowe akcje! przeniosła wzrok na kolesia obok, który przerwał jej urabianie barmana. normalnie by go spławiła, ale w przypadku thomasa zdecydowanie tego nie zrobi. po pierwsze: był fajny, po drugie: był przystojniejszy od barmana - na to samo co masz tutaj - popukała jego szklaneczkę.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°6
Re: wetherspoons
sprytnie!
dobrze, ze go nie splawila. bylby zawiedziony! - zalatwione - odwrocil sie do barmana I zamowil jej to co sobie zyczyla. - co cie sprowadza w te strony? - zapytal. po raz kolejny spotkal ja w londynie. moze oplacalo sie tu przyjezdzac czesciej.
dobrze, ze go nie splawila. bylby zawiedziony! - zalatwione - odwrocil sie do barmana I zamowil jej to co sobie zyczyla. - co cie sprowadza w te strony? - zapytal. po raz kolejny spotkal ja w londynie. moze oplacalo sie tu przyjezdzac czesciej.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°7
Re: wetherspoons
chwyciła zaraz whisky i stuknęła o jego szklaneczkę upijając łyk - koleżanki - wskazała na nie - chyba nie myślałeś że cię śledzę i udaję, że spotykamy się przypadkiem? - uniosła brew i roześmiała się. tak, ciągle bawił ją fakt że był z crazy mary - czego tutaj szukasz? - zapytała wprost kładąc dłoń na jego ramieniu - nie przejechałeś takiego kawału drogi żeby się napić? - jak bardzo była w błędzie xd
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°8
Re: wetherspoons
spojrzal w kierunku jej kolezanek, ale zaraz powrocil wzrokiem do jo. - nigdy nie wiadomo - zasmial sie. Mary kiedys tez byla slodka, a potem zmienila sie w wariatke. - dokladnie tak - uniosl swoja szklanke w gore by ja jej pokazac I zaraz sie napil.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°9
Re: wetherspoons
nie spodobało jej się, że porównał ją do mary, dlatego postanowiła to wykorzystać i podrażnić się z nim - na prawdę porównujesz mnie do niej? - udała obrażoną i odwróciła się w stronę barmana szepcząc mu coś głupiego do ucha, to nawet nie był flirt, ale w tym samym momencie chwyciła jego dłoń i położyła na swojej talii. najwyraźniej urocza jo była też flirciarą!
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°10
Re: wetherspoons
pozalowal swoich slow gdy jo zaczela udawac zainteresowana barmanem. poczul sie troche zazdrosny. wiadomo, ze to on walalby ja teraz macac. - zartowalem, chyba nie obrazisz sie o to? - przyblizyl sie do niej I pomachal do barmana swoja pusta szklanka, dajac mu znac, ze potrzebuje dolewki.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°11
Re: wetherspoons
jo po prostu lubiła dawać nauczki i najwyraźniej to była jedna z nich. a poza tym nie chciała z wywalonym językiem skakać na thomasa tylko go widząc. nie była taka jak mary, zdecydowanie! wróciła do niego wzrokiem skupiając tym razem całą uwagę na jego osobie - nie obrażam się - oznajmiła przysuwając się do niego dalej siedząc tyłkiem na barze. dobrze, że miała spodnie a nie spódnicę i nie świeciła majtkami. wyprostowała się i szepnęła mu w końcu na ucho - przyznaj, byłeś odrobinę zazdrosny - wróciła do dawnej pozycji i patrzyła na niego.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°12
Re: wetherspoons
nie potrzebowal kolejnej Mary w swoim zyciu wiec nawet lepiej, ze za nim nie latala. przynajmniej byla dla niego wyzwaniem I musial sie troche postarac. usmiechnal sie gdy szeptala mu do ucha. wielka szkoda, ze nie swiecila majtkami! Thomas by na pewno byl zachwycony. - bylem zazdrosny - przyznal sie jej. - odrobine - dodal szybko I upil lyka whisky, nie odrywajac od niej wzroku.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°13
Re: wetherspoons
jo nie świeciła majtkami, ani świadomie, ani nieświadomie jak romy chociażby!
- odrobinę - pokazała na palcach tą odrobinę i zaśmiała się. wypiła na raz whisky które miała i przetarła kąciki swoich ust - okej, w takim razie jaka jest twoja taktyka? - zapytała zaciekawiona - podrywasz młodsze i naiwne studentki takie jak ja? - zamrugała teatralnie oczyskami - stawiasz im drinka i co? zabierasz do hotelu? - prowokowała go tymi pytaniami bo wcale nie miała w planie wylądować z nim w hotelu.
- odrobinę - pokazała na palcach tą odrobinę i zaśmiała się. wypiła na raz whisky które miała i przetarła kąciki swoich ust - okej, w takim razie jaka jest twoja taktyka? - zapytała zaciekawiona - podrywasz młodsze i naiwne studentki takie jak ja? - zamrugała teatralnie oczyskami - stawiasz im drinka i co? zabierasz do hotelu? - prowokowała go tymi pytaniami bo wcale nie miała w planie wylądować z nim w hotelu.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°14
Re: wetherspoons
- odrobine - potwierdzil z rozbawieniem. musial sie zastanowic nad jej pytaniem. sam do konca nie wiedzial jaka jest jego taktyka jesli chodzilo o jo. zwykle laski na niego od razu lecialy, a on je rozpieszczal w zamian za ich towarzystwo. - nie wygladasz na naiwna - przynajmniej nie mial ja za taka. - nie moge postawic znajomej drinka? - usmiechnal sie lekko. oczywiscie najchetniej by ja zabral do lozka, ale domyslal sie, ze z nia tak latwo nie pojdzie.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°15
Re: wetherspoons
jo chodziła czasami bezmyślnie do łóżka z chłopakami, ale chyba od momentu przespania się z nejtem jej zachowanie zostało poddane ewaluacji, z której wyszło że faceci chcą tylko się z nia ruchać i nic więcej dlatego troche była zniechęcona. dlaczego więc flirtowała z thomasem wiedząc że ma dziewczynę? może w jakiś dziwny sposób pociągali ją starsi, dojrzali faceci. pewnie tak skoro obracała się wokół młodszych lub niedojrzałych emocjonalnie! - dziękuje - uśmiechnęła się i przeciągnęła wypinając piersi do przodu. uznała fakt, że nie jest naiwna za komplement - możesz, ale aktualnie nie mam żadnego drinka w dłoni - zauważyła, bo przed chwilą wyzerowała poprzedniego - poza tym mówiłam ostatnio, że musisz mnie gdzieś zabrać - przypomniała mu zakładając nogę na nogę.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°16
Re: wetherspoons
Thomas z checia rzucilby Mary dla jo, ale to nie bylo takie proste. Mary by ich zamordowala gdyby tak sie stalo. musieliby zwiac do innego kraju I wtedy mieliby chwile spokoju.
- wybacz - skinal na kelnera, ktory juz dolewal jej alkoholu. nie byl przyzwyczajony do tego, ze jego towarzyszki dorownywaly jego tepu w pica. - pamietam - usmiechnal sie. pewnie myslal gdzie ja moze zabrac gdy spal u boku Mary. - nie mozemy ciagle na siebie wpadac przez przypadek - wyciagnal swoj telefon I posunal go w jej strone by zapisala w nim swoj numer. myslal o tym powaznie.
- wybacz - skinal na kelnera, ktory juz dolewal jej alkoholu. nie byl przyzwyczajony do tego, ze jego towarzyszki dorownywaly jego tepu w pica. - pamietam - usmiechnal sie. pewnie myslal gdzie ja moze zabrac gdy spal u boku Mary. - nie mozemy ciagle na siebie wpadac przez przypadek - wyciagnal swoj telefon I posunal go w jej strone by zapisala w nim swoj numer. myslal o tym powaznie.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°17
Re: wetherspoons
thomas z chęcią rzuciłby mary dla jakiejkolwiek dziewczyny. w końcu każda była lepsza niż mary tak sobie myślę!
jo dzięki treningom z zielonymi mogła spokojnie dorównać facetom w piciu. pewnie dlatego nie chcieli się z nią umawiać, musieli wydawać wtedy dużo na alkohol xd z drugiej strony jak ktoś umawiał się z leilą to musiał wydawać dużo na żarcie. ech! - na prawdę? - zerknęła na niego udając zdziwienie - już myślałam, że cię spłoszyłam - zaśmiała się i chwyciła jego telefon wpisując swój numer i wpisując się niejednoznacznie żeby mary się nie skumała, pewnie coś w stylu 'dentysta joe' czy coś takiego - nie możemy ciągle wpadać na siebie przez przypadek - przytaknęła mu oddając telefon.
jo dzięki treningom z zielonymi mogła spokojnie dorównać facetom w piciu. pewnie dlatego nie chcieli się z nią umawiać, musieli wydawać wtedy dużo na alkohol xd z drugiej strony jak ktoś umawiał się z leilą to musiał wydawać dużo na żarcie. ech! - na prawdę? - zerknęła na niego udając zdziwienie - już myślałam, że cię spłoszyłam - zaśmiała się i chwyciła jego telefon wpisując swój numer i wpisując się niejednoznacznie żeby mary się nie skumała, pewnie coś w stylu 'dentysta joe' czy coś takiego - nie możemy ciągle wpadać na siebie przez przypadek - przytaknęła mu oddając telefon.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°18
Re: wetherspoons
to prawda. co nie zmienia faktu, ze jo byl bardziej zafascynowany niz innymi dziewczynami. miala w sobie cos co go do niej przyciagalo. chyba nie do konca wiedzial co to bylo!
zielone dziewczyny takie wymagajace, ech. - nie jestem taki plochliwy - powiedzial z rozbawieniem I zasmial sie krotko gdy zobaczyl ja zapisana jako dentyste Joe. - w takim razie kiedy moge cie gdzies zabrac? - spojrzal na nia, chowajac telefon do kieszeni.
zielone dziewczyny takie wymagajace, ech. - nie jestem taki plochliwy - powiedzial z rozbawieniem I zasmial sie krotko gdy zobaczyl ja zapisana jako dentyste Joe. - w takim razie kiedy moge cie gdzies zabrac? - spojrzal na nia, chowajac telefon do kieszeni.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°19
Re: wetherspoons
może to że nie wskoczyła mu do łóżka na dzień dobry jak inne, to mogło ją wyróżniać he he! zielone dziewczyny powinny być takie proste, a są takie skomplikowane, ech!
dokończyła drinka i zeskoczyła z baru - kiedy tylko chcesz, tą inicjatywę zostawiam tobie - była otwarta na to kiedy, gdzie, co i jak! nie oczekiwała górnolotnych momentów, tylko raczej czegoś kreatywnego albo szalonego np. wycieczki na farmę alpak xd - czekam na telefon - przyłożyła kciuk i mały palec do ucha w geście 'call me', wzrokiem wskazała na koleżanki które na nią czekały, zasalutowała mu na pożegnanie i uciekła wraz z nimi do innego baru albo na tańce!
dokończyła drinka i zeskoczyła z baru - kiedy tylko chcesz, tą inicjatywę zostawiam tobie - była otwarta na to kiedy, gdzie, co i jak! nie oczekiwała górnolotnych momentów, tylko raczej czegoś kreatywnego albo szalonego np. wycieczki na farmę alpak xd - czekam na telefon - przyłożyła kciuk i mały palec do ucha w geście 'call me', wzrokiem wskazała na koleżanki które na nią czekały, zasalutowała mu na pożegnanie i uciekła wraz z nimi do innego baru albo na tańce!
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°20
Re: wetherspoons
wrocil do hotelu I myslal jak moze jej zaimponowac!
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°21
Re: wetherspoons
przyjechał się tu wyluzować, więc pił tu whisky i grał w coś na telefonie.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°22
Re: wetherspoons
dołączył do niego i usiadł stawiając głośno kufel na stoliku.
- grasz na telefonie zamiast robić rozpieprz na żywo? - był zawiedziony! zerkał mu już w ekran czy w jakąś nawalankę gra czy w farmę xd
- grasz na telefonie zamiast robić rozpieprz na żywo? - był zawiedziony! zerkał mu już w ekran czy w jakąś nawalankę gra czy w farmę xd
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°23
Re: wetherspoons
uniósł wzrok znad telefonu - proszę proszę, kogo my tutaj mamy. szanowny pan lore we własnej osobie - uśmiechnął się do niego. na pewno nie grał w żadną farmę, to do niego nie pasowało, akurat rozwalał zombiaki - aktualnie brak apokalipsy zombie na żywo więc ćwiczę tutaj - wskazał mu palcem telefon.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°24
Re: wetherspoons
- zrób zdjęcie, będzie na dłużej - wywrócił oczami na jego szacowne powitania. dobrze, że rozwalał zombiaki, bo inaczej philip straciłby cały szacunek do kumpla widząc jak ten sadzi marchewki w telefonie. - spoko, to przydadzą ci się skille jak już przyjdzie apokalipsa w czwartek - pokiwał głową i napił się piwa.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°25
Re: wetherspoons
skoro chciał, żeby mu pstryknąć zdjęcie, to mu je zrobił, zapewne wyszedł na nią z tą swoją wiecznie kwaśną miną, niezadowoloną i naburmuszoną xd albo wyszedł jako grinch tak jak na awku! - zrobię sobie z tego twoje profilowe jak do mnie będziesz dzwonił - chociaż i tak wiedział, że nigdy do niego nie zadzwoni bo tego zwyczajnie nie robił - cholera, już w czwartek? akurat mam plany... nie da się przełożyć na piątek? - zapytał całkiem poważnie jakby to była naprawdę poważna rozmowa.