Bunny Sartre
 Bunny Sartre 07 czerwca 93 Ottawa | Lubi: Balet i każdy inny taniec, malować paznokcie, kotki, jeść czekoladowe lody, pakować się w kłopoty, słuchać miłych rzeczy na swój temat, oglądać stare filmy, rozmawiać ze swoją siostrą w języku bliźniaczek, śmiać się, czytać romanse, gotować i piec ciasteczka w kształcie ludzików, które potem dekoruje wszystkimi kolorami tęczy. Nie jest to żadna aluzja do holocaustu, to palenie ludzi. Nie lubi: Jak się ją wykorzystuje, a to się zdarza dosyć często, kiedy jej włosy źle się układają i gdy kłóci się z siostrą, albo kimkolwiek innym, bo wtedy zawsze potem zamyka się w swoim pokoju i płacze. Wady: Jest delikatna i naiwna, przez co często cierpi w tym superbrutalnym świecie i co i rusz płacze. Ma kiepski gust co do facetów i zawsze wybiera sobie nieodpowiednich, którymi musi się opiekować, bo zazwyczaj są mniej zaradni niż ona sama, a to dosyć trudne. Zalety: Jest śliczna, pocieszna i całkiem inteligentna, mimo jej wszystkich ułomności. Fobie: Że nie znajdzie męża i że będzie na zawsze samotna. Przyzwyczajenia: Zaraz po wstaniu rozciąga się przynajmniej pół godziny. Matka: 48 lat, nie pracuje, ale ogólnie jest fajna. Ojciec: 52 lata, producent i wielka szycha. Rodzeństwo: siostra bliźniaczka, którą Bunny kocha całym sercem i tak dalej. Historia: Urodziła się i wychowała w Kanadzie razem z rodzicami i siostrę-bliźniaczką, która jest najbliższą jej osobą. Gdy miała pięć lat ojciec zginął w wypadku samochodowym i zostały same z mamą, aż ta znalazła sobie nowego męża, który jest bogatym producentem filmowym, więc zarabia krocie. Dzięki czemu dziewczęta mogą pozwolić sobie na wypasione duperele, o ubraniach, w których mogłyby się tarzać albo podcierać wręcz, nie wspominając. Od czwartego roku życia chodziła do szkoły baletowej, co kocha calym sercem i ma nadzieję, że uda jej się z tego utrzymać, chociaż przygotowuje się na to, że jej "kariera" może szybko się skończyć ze względu na dużą konkurencję. Jednak biorąc pod uwagę to, że Bunny jest wysoce utalentowana i skora do poświęceń, co w połaczeniu z dużymi funduszami rodziców, jest idealną, potencjalną gwiazdą. W zeszłym roku uwolniła się w końcu z toksycznego związku, w którym męczyła się prawie półtora roku; facet starszy od niej o cztery lata, w którym byla do reszty zakochana, bił ją i zdradzał na prawo i lewo, czego w końcu miała dosyć, więc z nim skończyła, zresztą niedlugo potem ten się zaćpał i trafił do więzienia, więc nie cierpiała w związku z tym zbyt długo. Teraz jednak trochę nie lubi przekraczać żadnych friendzone'ów z facetami, bo boi się, że znów zostanie wykorzystana przez jakiegoś faceta. Co nie znaczy, że żyje w celibacie, nienienie. |
Ostatnio zmieniony przez bunny dnia Sro Lut 08, 2012 8:02 pm, w całości zmieniany 1 raz
