stołówka
- Gość
- Gość
- Post n°1
stołówka
Marie dopiero co przyszła do szkoły, bo jakoś tak się stało, że nieco zaspała, chociaż położyła się wczoraj spać chyba przed dziesiątą. Bawiąc się guzikiem od swojej mundurkowej marynarki jadła trochę bez przekonania jogurt z muesli, który był paskudny i bez smaku, ale nawet jakby był przepyszny to Marie chyba nie miałaby na niego większej ochoty, bo ostatnio w ogóle nie miała apetytu.
- Go??
- Gość
- Post n°2
Re: stołówka
Ash za to dzisiaj do szkoły przyszedł po raz pierwszy od wypadku i miał już dość słuchania jakiegoś mamrotania od kumpli więc jak tylko ujrzał marie szybko do niej podszedł. - cześć mała. co tam? - zapytał jej przysiadając się bez żadnego zapytania. on jadł jakieś jabłko czy coś w tym stylu.
- Gość
- Gość
- Post n°3
Re: stołówka
Marie pewnie była rano taka nieprzytomna, że nie zauważyła nowej lokatorki w ich mieszkaniu. Uśmiechnęła się do Asha, oblizując plastikową łyżeczkę. - W porządku. Jak się czujesz? - Spytała, przyglądając się mu uważnie. Nie miała jeszcze okazji powiedzieć mu o Julianie, a jako że ten nie urwał jej głowy jak tylko podszedł do stolika to najwidoczniej sam jeszcze się o tym nie dowiedział.
- Go??
- Gość
- Post n°4
Re: stołówka
sory że tak długo ale ogólnie pisałam sprawdzian z angielskiego za przyjaciółki więc ten. xd wzruszył ramionami. - życie bez szkoły jest o wiele fajniejsze, marie. ludzie są jednak okropnie wkurwiający. - powiedział poważnie i uniósł kącik ust. - wczoraj wcześnie zasnęłaś, coś się stało? - bo pewnie zazwyczaj marie czekała zniecierpliwiona aż on wróci !
- Gość
- Gość
- Post n°5
Re: stołówka
Haha, spoko xd. - Nic mi nie mów, ta szkoła już mnie dobija. Jeszcze jest o wiele za zimno jak dla mnie - jęknęła, przeczesując nieco splątane włosy, bo nie zdążyła się porządnie uczesać przed wyjściem do szkoły. - Nie, czemu miało się coś stać? Byłam po prostu strasznie zmęczona - wyjaśniła, wzruszając ramionami i uniosła kąciki swoich ust. - Może to po prostu ty późno wróciłeś. Gdzie byłeś? - Spytała, przyglądając mu się badawczo i pociągnęła przez słomkę pomarańczowego soczku.
- Go??
- Gość
- Post n°6
Re: stołówka
- ja siedzę tu nie całe kilka godzin i już najchętniej bym tu nie przychodził więcej. - powiedział poważnie i pokręcił głową. - nie wróciłem wcale tak późno marie. - westchnął. - gdzie? na stacji kolejowej. - wzruszył ramionami bo przecież zawsze wszystko jej mówił więc nie miał co teraz ukrywać, że był na przykład na majorce, albo w maroko co nie!
- Gość
- Gość
- Post n°7
Re: stołówka
- Co robiłeś na stacji kolejowej? - Spytała odrobinę niepewnie, bo takie miejsca kojarzyły jej się z ćpunami i masą zakażonych strzykawek. Zmarszczyła nieznacznie czoło. Oblizała swoje malinowe usta, dojadając jogurcik, bo przecież nie wyrzuci połowy, bo nie miała w zwyczaju marnować jedzenia, wiedząc, że dzieci w Afryce głodują. A ona jak mało kto interesowała się sprawami Afryki, bo przecież mieszkała w Australii, a to też kontynent na A!
- Go??
- Gość
- Post n°8
Re: stołówka
- miałem zamiar wyjechać. - mruknął obojętnie bo z takim zamiarem się tam udał! ucieczki, ale coś mu pokrzyżowało te plany, w sumie ktoś. spojrzał na nią smutnym wzrokiem i westchnął znów. - w każdym bądź razie spotkałem kogoś i jednak tego nie zrobiłem. - dodał ciszej i napił się herbaty, którą zrobiła mu przemiła pani kucharka.
- Gość
- Gość
- Post n°9
Re: stołówka
- Cholera, Ash, skąd u ciebie takie głupie pomysły? Ani mi się waż myśleć o jakimkolwiek wyjeździe! - Syknęła, łapiąc go za nadgarstek, jakby bała się, że Ash za chwilę jej zwieje i zostawi. - Kogo spotkałeś? Muszę tej osobie osobiście podziękować że nie pozwoliła ci zrobić żadnego głupstwa - jęknęła, a potem przymknęła oczy, kręcąc głową. Musi chyba w końcu bardziej zainteresować się tym, co dzieje sie u Asha.
- Go??
- Gość
- Post n°10
Re: stołówka
- marie po prostu mam dość tego jebanego miasta okej? nic w nim nie jest jak powinno być i to jest cholernie przytłaczające. - mruknąl i spojrzał na jej chudziutką dłoń otaczającą jego nadgarstek. - sue. - westchnął, na pewno jej opowiadał przez skajpa o tej dziewczynie, która rozkochała go w sobie do szaleństwa i dwa razy zniknęła bez słowa. a teraz znów pojawiła się w jego życiu!
- Gość
- Gość
- Post n°11
Re: stołówka
- Nie bądź ciotą, Ash - prychnęła. Przecież ile razy ona miała wszystkiego dosyć, ale (zazwyczaj) się nie poddawała. - Przecież wszystko się ułoży. Musi. Nawet jeśli się nie ułoży to nie możesz tchórzyć i uciekać na koniec świata, jestem teraz przy tobie i jak tylko masz jakiś problem to ci pomogę - przypomniała mu, bo przecież zawsze sobie radzili ze wszystkim. - Sue? Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że mówisz o tej Sue? - Uniosła brwi, bo sadziła, że tamta zapadła się pod ziemię i już nigdy nie będzie zawracała Ashowi głowy. Miała co do niej mieszane odczucia.
- Go??
- Gość
- Post n°12
Re: stołówka
- czasami bycie ciotą się opłaca, marie. mógłbym spokojnie zacząc nowe życie tak jak chcę, być znów jebanym ruchaczem, którego kochają wszystkie panienki i nienawidzą faceci, mógłbym się bić, chlać i nie przejmować zupełnie niczym. - pokręcił głową. - dokładnie ta sue. - pokręcił głową i zaczął nerwowo dygać nogą. - była u nas na noc, nie wiem czy zauważyłaś... - dodał.
- Gość
- Gość
- Post n°13
Re: stołówka
- Nie pieprz od rzeczy, Ash, bo ci przypierdolę torebką w nos i będziesz taki brzydki że już nigdy cię żadne panienki nie pokochają i będziesz zmuszony zostac księdzem - postraszyła go, marszcząc czoło, a potem nachyliła się do niego, by cmoknąć go w policzek. - Niedługo wszystko wróci do normy, Ash. Zawsze wraca - zapewniła go, wzdychając, a potem poprawiła swoją spódniczkę od mundurka. - Na noc? Nie zauważyłam.. Ale mam rozumieć, że to coś poważniejszego, no wiesz, znowu?
- Go??
- Gość
- Post n°14
Re: stołówka
zaśmiał się z jej słów. ona zawsze była taka zabawna i umiała rozładowac napiętą atmosferę nawet jeśli nie wiedziała że to robi. - jasne marie... - prychnął bo wcale w to nie wierzył. pokręcił szybko głową. - nie, raczej nie. nie dam sobie znów namieszać w glowie bo to nigdy dobrze nie wróży. - skrzywił sie ogromnie jakby zjadł całą cytrynę i popił to limonką!
- Gość
- Gość
- Post n°15
Re: stołówka
- W koncu mówisz w miarę mądrze, Ash - uśmiechnęła się do niego, a potem westchnęła, bawiąc się kosmykiem swoich włosów. - Ale skoro już jesteśmy przy mieszaniu w głowach to mam chłopaka, Ash. Czaisz? Dopiero co wróciłam do miasta - zaśmiała się i pokreciła głową, bo to wydawało jej się odrobinę przynajmniej nierzeczywiste.
- Go??
- Gość
- Post n°16
Re: stołówka
- chłopaka? - zmarszczył momentalnie brwi. jasne, że nie mógł jej niczego zabraniać, ale właśnie... dopiero co wróciła. - dlaczego marie? znasz go w ogóle? a jak to jakiś psychol, który chce cię okręcić sobie wokół palca? - zapytał kręcąc głową. - kto to? - bo może go znał i nie będzie się już tak denerwował, że to nieodpowiednia partia!
- Gość
- Gość
- Post n°17
Re: stołówka
- Boże, Ash. To nie jest żaden psychol, jest naprawdę kochany - zapewniła go, wzdychając, a potem przygryzła swoją dolną wargę. - Nie gniewaj się, okej? - Zaczęła, przyglądając mu się niepewnie. - Julian. Green - odsunęła się nieco, bojąc się, że Ash w nią czymś rzuci albo będzie próbował ją udusić.
- Go??
- Gość
- Post n°18
Re: stołówka
zmarszczył się jeszcze bardziej i pewnie wyglądał teraz jak zawiedziony szczeniaczek sharpeja! a potem jednak się wkurzył. - marie! - powiedział smutno i pokręcił głową. - nie wiem co widzisz w nim kochanego naprawdę. to jeden z najgorszych ludzi jakich spotkałem w życiu a ty oczywiście jak gdyby nigdy nic masz ochotę sie z nim spotykać. - warknął nieprzyjemnie w jej strone.
- Gość
- Gość
- Post n°19
Re: stołówka
Jęknęła cicho i zrobiła super nieszczęśliwą minę. - Wiem, że się nie lubicie, Ash, ale Julian jest dla mnie naprawdę miły. Nie wiem, co w nim takiego złego i najgorszego na świecie, ale ja uważam go za wspaniałego faceta. Nie jest ani trochę nachalny, nawet jeszcze z nim nie spałam!- Uważała to za dosyć niezwykłe, bo swego czasu sypiała ze wszystkimi. Może Julian był gejem.. Chociaż nie, to chyba mało prawdopodobne.
- Go??
- Gość
- Post n°20
Re: stołówka
prcyhnął. - kompletnie tego nie akceptuję, tak dla twojej wiadomości, i jeśli ci coś zrobi nie przylatuj do mnie z płaczem, że cię skrzywdził czy złamał twoje serce, marie. - powiedział obojętnie chociaż oczywiście gdyby coś takiego miało miejsce szybko by zmiekł i od razu ją gorąco pocieszał i mówił "a nie mówiłem", bo na pewno by się nie mógł powstrzymać.
- Gość
- Gość
- Post n°21
Re: stołówka
- Super, Ash, mam to w dupie, czy to akceptujesz, czy też nie. Zresztą mogę się założyć, że Julian nic mnie nie zrobi. Nie jest takim facetem - zapewniła go, krzyżując ręce na piersiach i pokręciła głową, przyglądając się Ashowi, bo chciała mu wbić swoim wzrokiem do głowy to, że jej związek z Julianem to nic złego. Chyba jej to średnio wychodziło, bo chłopak nie wydawał się bardziej zadowolony.
- Go??
- Gość
- Post n°22
Re: stołówka
nie miała takich umiejętności jak snape i nie umiała wchodzić do jego mózgu! chociaż snape nie umiał nic przestawiać ale nawet jeśli, to marie nie mogła wiedzieć jak ash był teraz zły na cały świat. pewnie pójdzie później się upić, chociaż nie może bo zażywa jakieś tam leki. ale kogo by to obchodziło! najwyraźniej wszyscy wokół niego wydawali się bardzo szczęśliwi tylko jemu ciągle się coś działo!
- Gość
- Gość
- Post n°23
Re: stołówka
- Ale nie denerwuj się na mnie za bardzo, okej? Zrobię ci coś dobrego do jedzenia. W każdym razie nie powiedziałeś w końcu co z tą Sue, dzisiaj też nocuje u nas? - Spytała, chcąc zmienic temat, bo Ash by się zaczął jeszcze bardziej pultać albo robić miny i Marie jeszcze by nie wytrzymała i specjalnie dla niego zerwała z Julianem. A nie, chyba nie byłaby w stanie czegoś takiego zrobic, chociaż bardzo kochała brata.
- Go??
- Gość
- Post n°24
Re: stołówka
prychnął kiedy prosiła go by się za bardzo nie denerwował. już za późno! wzruszył ramionami. -nie wiem, wszystko zależy czy poszła zapisać się do akademika, czy nie. bo mimo wszystko nie pozwolę jej spać w motelu z jakimiś zboczeńcami. - powiedział chłodno. nie mógłby, wiadomo jaki ash bywa kochany jeśli mu zależy! a na sue mu w jakiś tam sposób na pewno zależało.
- Gość
- Gość
- Post n°25
Re: stołówka
- No jasne, rozumiem. Jeśli chcesz to mogę tymczasowo zwolnić dla niej pokój, zawsze mogę iśc spać do jakiejś koleżanki - zaproponowała. Myślała bardziej o Julianie, ale tego na głos nie powiedziała, bo wtedy Ash pewnie za wszelką cenę próbował zatrzymać ją w domu. Zerknęła na swój zegarek i stwierdziła, że chyba własnie spóźniają się na następną lekcję, ale się średnio tym przejęła.
|
|