connor wright || yuri pleskun

IMIĘ I NAZWISKO: connor wright

WIEK: 17

DATA URODZENIA: 27 VIII

MIEJSCE URODZENIA: st. albans

ORIENTACJA: lubi dziewczynki

SMAK: kwaśny

LUBI: michaela jacksona, pharrella williamsa, ogółem jakieś takie fajne piosenki, śpiewać, występować, koszule w kratkę, blondynki, szatynki, brunetki, rude, ogolone cipki, duże cycki, małe też ale mniej, pornole z lesbijkami, seriale mtv

NIE LUBI: gówniar, dziwaków, ludzi którzy fałszują, krytyki, brukselki, chodzić po górach, dziur w trampkach, śmierdzących skarpet, dziewczyn które walą śledziem, chudych szkap, braku cycków, małych ust, ciepłej wódki, gumek

ZALETY: ładnie śpiewa, był w finale x factora, bezpośredni, zawsze ładnie pachnie, codziennie myje zęby, ma dobry gust. . . .

WADY: trochę wulgarny i trochę chamski niekiedy, ale generalnie jest nawet spoko, jak kogoś lubi

FOBIE: że ktoś go zabije, albo porwie, albo wykorzysta!

MARZENIA: zostać drugim michaelem jacksonem,  hi hi

NAŁOGI: fajki, wódeczka co weekend, śpiewanie pod prysznicem...

RODZINA: mamusia jest biotechnologiem, natomiast tatuś posiada własną agencje modelek, a i jeszcze dwie siostry, bo są trojaczkami

BIOGRAFIA: Wraz z dwójką rodzeństwa narodził się w pewien piękny sierpniowy poranek w St. Albans gdzie również się wychowali. Pieniędzy mieli od zawsze pod dostatkiem, więc rodziców zastępowały im przeróżne niańki, a ich miłość przeróżne prezenty. Można było powiedzieć, że tak naprawdę kochali jedynie swoją pracę a dzieci były gdzieś na drugim planie. Connor miał zawsze jakieś fajne poczucie rytmu i tyniał na imprezach rodzinnych jakieś hip hopowe układy, które podpatrywał z teledysków, później mu się odmieniło i po mutacji zaczął śpiewać! poszedł do x factora i doszedł do pół finałów, a jak wrócił do st. albans to nikt go tu już nie lubi, mówią że sodówa mu do łba uderzyła... dlatego stał się chamski i niemiły, a zawsze był słodkim misiem! słodkim misiem haribo z wódki...