Czaczka

...

przyjechali pewnie jakąś taksówką czy czymś, weszli do środka, dimitri był trochę wcięty, bo wypił dzisiaj sporo! albo nie był, bo jako rosjanin to pewnie musiał naprawdę wypić dużo żeby nawet być trochę podpitym. weszli do jakiegoś salonu czy czegoś i dimitri rozglądał się, a potem usiadł na jakiejś kanapie, próbując odwiązać buty. miał podwójne supełki. - dawno nie piłem wódki - przyznał, przyglądając się wiszącej na kaloryferze skarpetce.

dobra, nie był pijany więc chachi śmiało mogła go upić by potem zaciągnąć do łóżka, mrr. chociaż pewnie byłby chetny i bez alkoholu, ale z grzeczności trzeba było czymś poczęstować gościa, co nie, więc tym sposobem chachi wyciągnęła z barku butelkè whiskey i dwie szklaneczki. Jak mozna mieć podwójne supełki w butach, toż to jest tragedia, potem się trzeba męczyć xd. dziewczyna klapnęła obok niego, pozbywając się swoich szpilek, które swoją drogą były strasznie niewygodne.
- podziwiam, ale teraz mi nie odmówisz alkoholu prawda?
uśmiechnęła się kusząco, patrząc na nego tym wzrokiem, któremu się ulegało.

to co teraz? xd ok to zakończę, spędzili razem noc, trochę pijani, więc rano nie pamiętał, czy się przespali, czy nie, ale obudził się nago na jej podłodze, więc... ubrał się i wyszedł zanim się obudziła.