blaise
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°2
Re: blaise
kij z tym że mieszkał z siostrą i mamusią. aggie to nie obchodziło. nie chciała słuchać narzekań connora więc poszli do niego. zdjęła grzecznie butki, wzięli nawet kieliszki i otwieracz do tego wina, a kiedy drzwi pokoju blejsa się zamknęły i odłożył wszystkie akcesoria na biurka aggie po prostu na niego skończyła i pocałowała. w zasadzie nie wiedziała co robi i po co, ale nie znalazła innego racjonalnego sposobu na odreagowanie tego stresu!
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°3
Re: blaise
blaise również nie widział racjonalnego powodu żeby teraz z nią iść nagle do łóżka, tym bardziej że oni praktycznie się nie znali. ale nie mógł nie zareagować na to że śliczna dziewczyna się na niego rzuciła. ma więcej powodzenia niż jude i johnny razem wzięci, taka prawda. powiedzmy że blaise chciał odreagować kłótnie z maddie a pornole mu przestały wystarczać. blaise o mało co nie wywrócił się o ściągane z niej ciuchy idąc tyłem na łóżko. na szczęście w nie trafili, sukces. obłapił ją i obdarowywał ją w tym momencie pocałunkami.
pozdrawiam chłopaków z tego miejsca ;x
pozdrawiam chłopaków z tego miejsca ;x
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°4
Re: blaise
blaise musi nauczyć johna życia serio ;d
pewnie rzucił ją na łóżko niczym neandertalczyk jakiś! ale dziś jej to nie przeszkadzało, chciała choć na chwilę zapomnieć o tych strasznych rzeczach, które ją spotkały......... to był sposób na to! pewnie aggie zaraz zdjęła z niego koszulkę i rzucił gdzieś w komputer he he. nawet na chwilę się od niego nie oderwała, a zwinnym ruchem po chwili wsadziła mu łapkę w gacie i ostro tam pracowała. chciała żeby było szybko i brudno xd
pewnie rzucił ją na łóżko niczym neandertalczyk jakiś! ale dziś jej to nie przeszkadzało, chciała choć na chwilę zapomnieć o tych strasznych rzeczach, które ją spotkały......... to był sposób na to! pewnie aggie zaraz zdjęła z niego koszulkę i rzucił gdzieś w komputer he he. nawet na chwilę się od niego nie oderwała, a zwinnym ruchem po chwili wsadziła mu łapkę w gacie i ostro tam pracowała. chciała żeby było szybko i brudno xd
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°5
Re: blaise
on przynajmniej wie co ma robić xdddd i gdzie co wkładać ;x
ściągnął z niej ciuchy w trymiga, bo chyba nie o to jej chodziło żeby czekać i się z nią drażnić. złapał ją za rękę, wyciągnął ze swoich bokserek, żeby móc przytrzymać ją za nadgarstki. jego pocałunki były namiętne, zachłanne, całował ją po całym ciele. dotykał jej piersi, brzucha, wewnętrznych stron ud. aż w końcu znudziła mu się gra wstępna i kiedy byli nadzy, wziął ją brutalnie i bez zahamowań.
ściągnął z niej ciuchy w trymiga, bo chyba nie o to jej chodziło żeby czekać i się z nią drażnić. złapał ją za rękę, wyciągnął ze swoich bokserek, żeby móc przytrzymać ją za nadgarstki. jego pocałunki były namiętne, zachłanne, całował ją po całym ciele. dotykał jej piersi, brzucha, wewnętrznych stron ud. aż w końcu znudziła mu się gra wstępna i kiedy byli nadzy, wziął ją brutalnie i bez zahamowań.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°6
Re: blaise
jaki brutal, jak nie blejs ;ooooooooooooooo
skoro się nie hamował to aggie nawet jęknęła kiedy zaczęli to robić. wiadomo dawno bardzo tego nie robiła to miała prawo! robili to w kilku pozycjach, aggie raz była na górze, raz na dole, raz z boku i w ogóle he he he. pewnie jak blejs dochodził to na zewnątrz bo wiadomo dzieciaka mieć nie chcieli, a po wszystkim aggie leżała i równała oddech, nawet się słowem nie odezwała.
skoro się nie hamował to aggie nawet jęknęła kiedy zaczęli to robić. wiadomo dawno bardzo tego nie robiła to miała prawo! robili to w kilku pozycjach, aggie raz była na górze, raz na dole, raz z boku i w ogóle he he he. pewnie jak blejs dochodził to na zewnątrz bo wiadomo dzieciaka mieć nie chcieli, a po wszystkim aggie leżała i równała oddech, nawet się słowem nie odezwała.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°7
Re: blaise
to przez to że maddie się do niego nie odzywała, tak to powiadam ja. opadł obok niej na poduszkę, nie ogarniał co się przed chwilą stało. leżał tak bez słowa gapiąc się w sufit. na krześle obok leżały papierosy, pozwolił sobie jednego zapalić, zaproponował jednego aggie. zaciągnął się kilka razy - niezła jesteś - pocałował ją w chude ramię.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°8
Re: blaise
przynajmniej powodem jego seksu była żywa osoba, a nie martwa hehehehehe!
ona tez niezbyt ogarniała, ale teraz to nawet niezbyt chciała ogarniać. po prostu patrzyła w sufit i skrzywiła się kiedy zaproponował jej papierosa - nie palę - mruknęła unosząc do góry chude dupsko i zakładając majtki. zaśmiała się nieznacznie słysząc jego komplement - na prawdę nie musisz - odparła przeciągając się jak kocica - nie masz obowiązku i nie musisz prawić mi komplementów po seksie - bo ogólnie miała to dzisiaj w dupie xd
ona tez niezbyt ogarniała, ale teraz to nawet niezbyt chciała ogarniać. po prostu patrzyła w sufit i skrzywiła się kiedy zaproponował jej papierosa - nie palę - mruknęła unosząc do góry chude dupsko i zakładając majtki. zaśmiała się nieznacznie słysząc jego komplement - na prawdę nie musisz - odparła przeciągając się jak kocica - nie masz obowiązku i nie musisz prawić mi komplementów po seksie - bo ogólnie miała to dzisiaj w dupie xd
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°9
Re: blaise
blaise chyba będzie żałował tej decyzji do końca życia, chociaż seks z aggie był zajebisty. nie wiedział jak jest z maddie ale do tego jeszcze dojdziemy. wsunął na swój tyłek bokserki i z tym papierosem wstał z łóżka. wsunął go między wargi, musiał cholernie seksownie wyglądać - masz rację, nie muszę - stwierdził - ale może chciałem - zauważył mądrze. no i teraz była mega dziwna sytuacja bo nie wiedział czy kazać jej spadać do domu czy pozwolić jej zostać xd
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°10
Re: blaise
no dobra, madeline nie miała chyba okazji pogadać jeszcze z sereną o blejsie, bo patka mnie zawiodła xd albo może właśnie pogadały i ona jej coś uświadomiła albo po prostu maddie pogadała z annie i wymyśliła odpowiedzi, które na pewno annie miała na myśli... w końcu annie kochała blaise'a! o wiem. mała dzisiaj bawiła się telefonem mamy i wybrała numer joyce'a i to dało cruz do myślenia. mhm. cokolwiek się nie zdarzyło, madeline pojawiła się pod drzwiami blaise'a i chciała go przeprosić za swoje dziecinne zachowanie i wyjaśnić wszystko i zobaczyć, jak to się potoczy... więc zadzwoniła do drzwi i czekała.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°11
Re: blaise
aggie natomiast w ogóle nie czuła krępacji tylko jedną wielką pustkę. serio, jak jakaś psycholka, ale chyba w ten sposób przechodziła żałobę! chwyciła jego koszulkę i nałożyła szybko - mogę skorzystać z toalety? - zapytała, a kiedy ten na pewno jej pozwolił to poszła się tam psychicznie ogarnąć i może pęcherz odciążyć xd nawet nie zwróciła uwagi na dzwonek do drzwi.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°12
Re: blaise
jako że mama i jego siostra już dawno spały smacznie gdzieś w kolejnych pokojach to on poszedł otworzyć. wcześniej wypalił papierosa do końca, myślał jakby się tutaj uwolnić od aggie i jakby przeprosić maddie za to swoje zachowanie. chociaz nie, on powiedział że za miłość nie będzie przepraszał. otworzył drzwi, aż mu kopara opadła. maddie musiała wpaść w najmniej odpowiednim momencie jego życia - cholera - szepnął i położył dłoń na szyi - znaczy maddie... cześć - zaczął się jąkać.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°13
Re: blaise
jego reakcję na jej widok zinterpretowała tak, że oczekiwał kolejnego głupiego wybuchu złości z jej strony. każdy by się bał! zachowywała się naprawdę jak gówniara ostatnio, a może zawsze, tylko wcześniej blaise tego nie zauważał.
- cześć... - zaczęła łagodnie i szybko przeczesała włosy palcami. nie wiedziała od czego zacząć. odchrząknęła. - blaise, przepraszam za to, jak ostatnio reagowałam na ciebie... na wszystko. po prostu... zaskoczyłeś mnie i myślę, że podświadomie wiedziałam, że masz rację, tylko nie mogłam się do tego przyznać przed sobą samą. wiem przecież, że jesteś inny od wszystkich... - hehehehe, dobre sobie ;x
- cześć... - zaczęła łagodnie i szybko przeczesała włosy palcami. nie wiedziała od czego zacząć. odchrząknęła. - blaise, przepraszam za to, jak ostatnio reagowałam na ciebie... na wszystko. po prostu... zaskoczyłeś mnie i myślę, że podświadomie wiedziałam, że masz rację, tylko nie mogłam się do tego przyznać przed sobą samą. wiem przecież, że jesteś inny od wszystkich... - hehehehe, dobre sobie ;x
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°14
Re: blaise
biedaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaki.
w tym samym momencie wyszła półnaga aggie w koszulce blaisa, którą na pewno rozpoznała maddie hehehhhehhe. - to ja chyba będę się zbierać - odparła półprzytomna, przecierając oczy i dopiero po chwili zauważyła maddie, pewnie myślała że to jego siostra czy coś!
w tym samym momencie wyszła półnaga aggie w koszulce blaisa, którą na pewno rozpoznała maddie hehehhhehhe. - to ja chyba będę się zbierać - odparła półprzytomna, przecierając oczy i dopiero po chwili zauważyła maddie, pewnie myślała że to jego siostra czy coś!
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°15
Re: blaise
blejsowi przyspieszyło tętno, miał ochotę się rozpłakać. spojrzał tylko na aggie która pojawiła się w nieodpowiednim momencie, potem spojrzał na maddie która chyba była w szoku - jezu maddie nawet nie wiesz jak się cieszę... ale to nie jest najlepszy moment mojego życia ani tym bardziej twojego - wymamrotał jąkając się jak idiota. gdyby tylko mógł padłby przed nią i błagał o wybaczenie - madds, przecież wiesz że ja tylko ciebie, że to nie jest ważne, że nikt inny... jezu maddie - nie wiedział co ma mówić xd
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°16
Re: blaise
na widok aggie kopara opadła jej do ziemi. nie mogła tego źle zinterpretować, cały obrazek był jednoznaczny! szczególnie, kiedy blaise zaczął się tłumaczyć, ale madeline w tym szoku nawet go do końca nie słyszała. zamrugała parę razy zamroczona.
- o boże, przepraszam... - zaczęła. nie wiem czemu przepraszała. typowa maddie zrobiłaby od razu awanturę. ale teraz dziewczyna była w szoku i nie mogła tego zrobić! była taka bezbronna! przyszła do blaise'a z sercem na dłoni, a zostało ono zdeptane, zanim zdążyła dokończyć swoją przemowę. - jestem taka głupia! - powiedziała bardziej do siebie i uciekła do domu ;c
- o boże, przepraszam... - zaczęła. nie wiem czemu przepraszała. typowa maddie zrobiłaby od razu awanturę. ale teraz dziewczyna była w szoku i nie mogła tego zrobić! była taka bezbronna! przyszła do blaise'a z sercem na dłoni, a zostało ono zdeptane, zanim zdążyła dokończyć swoją przemowę. - jestem taka głupia! - powiedziała bardziej do siebie i uciekła do domu ;c
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°17
Re: blaise
kazał aggie wypierdalać a sam chyba się popłakał jak tylko wyszła xd
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°18
Re: blaise
aggie też się popłakała bo czuła się niechciana i porzucona xd depresja tak bardzo u wszystkich!
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°19
Re: blaise
blaise zaprosił w końcu johna do siebie na piwo i pizzę, żeby chłop się rozerwał. siedzieli sobie w salonie, jego matka z siostrą wyprowadziła się do londynu. on wrócił tutaj też żeby ogarnąć mieszkanie. to siedzieli i gadali!
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°20
Re: blaise
kocham jego gif ;x
biedny john, tyle przeżyć w ostatnim tygodniu serio! dzisiaj nawet kupił sobie poradnik "jak stać się prawdziwym mężczyzną" czy coś w tym stylu. obejrzałam "ojca chrzestnego" i próbował oglądać gołe laski na necie bo chciał się stać taki super męski żeby nie pajacować przy elce. w ogóle john z dżudem muszą się założyć kto pierwszy dziewictwo straci ;x no i teraz opowiadał blejsowi wczorajsze wydarzenia - i rozumiesz to, ona mnie pocałowała! - przeżywał dalej i wepchnął sobie kolejny kęs pizzy do buzi.
biedny john, tyle przeżyć w ostatnim tygodniu serio! dzisiaj nawet kupił sobie poradnik "jak stać się prawdziwym mężczyzną" czy coś w tym stylu. obejrzałam "ojca chrzestnego" i próbował oglądać gołe laski na necie bo chciał się stać taki super męski żeby nie pajacować przy elce. w ogóle john z dżudem muszą się założyć kto pierwszy dziewictwo straci ;x no i teraz opowiadał blejsowi wczorajsze wydarzenia - i rozumiesz to, ona mnie pocałowała! - przeżywał dalej i wepchnął sobie kolejny kęs pizzy do buzi.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°21
Re: blaise
haha, a też <3
blaise bez przerwy nie mógł wyjść z podziwu, że jego przyjaciel się całował i to z dziewczyną. zawsze uważał go za dziwaka, który mógł tylko na kobiety patrzeć z daleka. podrapał się po policzku, napił się z butelki piwka i zakąsił pizzę - no co ty nie poowiesz... stary, wskoczyłeś na nowy poziom znajomości, gratulacje! ale dalej nie wierzę, że udało ci się wyrwać jedną z najbardziej buntowniczych lasek w szkole. no i też najładniejszych - zaśmiał się - to co chcesz wiedzieć? - zapytał. trzeba go wyszkolić!
blaise bez przerwy nie mógł wyjść z podziwu, że jego przyjaciel się całował i to z dziewczyną. zawsze uważał go za dziwaka, który mógł tylko na kobiety patrzeć z daleka. podrapał się po policzku, napił się z butelki piwka i zakąsił pizzę - no co ty nie poowiesz... stary, wskoczyłeś na nowy poziom znajomości, gratulacje! ale dalej nie wierzę, że udało ci się wyrwać jedną z najbardziej buntowniczych lasek w szkole. no i też najładniejszych - zaśmiał się - to co chcesz wiedzieć? - zapytał. trzeba go wyszkolić!
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°22
Re: blaise
john też nie mógł wyjść z podziwu że nagle wskoczył na wyższy level obcowania z dziewczynami. do tej pory zastanawiał się czy to nie sen. jednak jak zamykał oczy wyobrażał sobie słodkie usta elki i uświadamiał sobie, że to nie sen - nie jest wcale taka buntownicza - bo przy nim nie była - ale masz rację, jest ładna - rozmarzył się i przez to trochę uświnił tą pizzą, ale to nic - cooo? - wyprostował się, miał zdziwioną minę - a co niby chciałbym wiedzieć? - bo nawet nie wiedział o co pytać xd
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°23
Re: blaise
- no bo skoro już się całowałeś z dziewczyną to pewnie chciałbyś wiedzieć co i jak robić, żeby ją uwodzić za każdym razem kiedy się widzicie. po pierwsze, nie możesz zachowywać się jak wieczna ciapa. kobiety to uwielbiają, ale do czasu kiedy faktycznie musisz stać się facetem i wziąć sprawy w swoje ręce - skończył swoją porcję pizzy, popił piwem, teraz mógł spokojnie zapalić papierosa - ty wiesz w ogóle co zrobić, jak dziewczyna zacznie się do ciebie przytulać bardziej niż zazwyczaj? - zapytał go.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°24
Re: blaise
nie jest to idealnie mój zamysł jak johnny by reagował na przytulanie się dziewczyny, ale coś podobne bardzo ;x - przecież nie zachowuje się jak ciapa - zaczął wycierać plamę po pizzy - przynajmniej nie specjalnie westchnął i napił się wina, tym przynajmniej się nie oblał - bardziej niż zazwyczaj? - wytrzeszczył oczy, skąd miał wiedzieć że blejs ma na myśli seks xd
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°25
Re: blaise
hahaha xd dobre xd blaise zaciągnął się papierosem, strzepnął popiół do popielniczki. potem się roześmiał - zachowujesz się jak totalna pierdoła, kobiety nie lubią wiecznie nieogarniętych facetów. powinieneś się zebrać w sobie, pójść na siłownię, wykrzyczeć się jak facet. zrobić coś, co każdy facet robi... nie wiem, posmakować trochę życia! spójrz na mnie. ja mimo, że uchodzę za totalnego przyjaciela dla wszystkich dziewczyn umiem sobie poradzić z tym, że jakaś jest mną zainteresowana. to proste, słuchaj... - zaczął mu tutaj wymieniać wszystkie sztuczki jak oczarować swoją kobietę, machał rękoma, pokazywał jak się zachować, jakie teksty działają... tak, blaise mentor xd
|
|