toalety do obciągania, pudrowania noska i pijackich rozmów
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
sebastian siedział w jednej z kabin i palił jointa. alkohol mu na dzisiaj nie wystarczał, musiał sie jeszcze wyluzować marysią.
- elsa ayers
- londynmuzykologiabitch31
miała być fajna impreza i elsa na taką właśnie liczyła. ale niestety za bardzo lubię torturować swoje postaci, więc ayers była w ciężkiej depresji ponieważ jej ojciec miał poważny wypadek. co oczywiście nie zmieniło jej planów i przyszła tutaj dzisiaj z tym, że w nie najlepszej formie. była lekko (albo i bardzo) przyćpana, nie mówiąc o tym ile alkoholu wypiła, z resztą wcale się z tym nie kryjąc, miała na sobie sukienkę, która ledwo zakrywała jej tyłek i ogólnie miała na wszystko wyjebane. właśnie ruchała się z jakimś gostkiem w kabinie obok, ale jako, że wcale nie miała z tego frajdy bo to był po prostu pierwszy lepszy facet którego wyhaczyła to go od siebie odepchnęła i wyszła z kabiny trzaskajac drzwiami przy okazji wydzierając się na chłopaczka, że jest złamanym chujem i nic nie potrafi.
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
dobra, seba pewnie nie wiedział co się u niej stało, bo tak by ją pocieszał. słyszał za to jak się na kogoś wydzierała, dlatego jak tylko spłoszony chłopaczek uciekł wyłonił się z kabiny z przyćpanym uśmieszkiem na twarzy - czeeeee - zachichotał - chyba nie był zbyt dobry skoro tak na niego nakrzyczałaś - podsumował i podał jej skręta - masz, to ci pomoże - pewnie seba miał przy sobie całą paczkę marysi wiec mógł kręcić tych skrętów ile chciał.
- elsa ayers
- londynmuzykologiabitch31
oczywiście, że nie wiedział, bo pewnie nikt nie wiedział, a sama elsa dowiedziała się tego albo rano albo wczorajszego wieczoru. a nie będzie przecież zapłakana dzwonić w środku nocy do seby. niee.... wtedy nie wyglądałaby na silną i niezależną kobietę jaką przecież była! wzruszyła ramionami i usiadła na jednej z umywalek. - zdecydowanie. - mruknęła tylko i wzięła od niego skręta. zaciągnęła się od razu chociaż wątpiła, żeby cokolwiek miało jej pomóc. patrzyła gdzieś w bok a myślami to była daleeko, daleeko.
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
taką silną i niezależną kobietą była? seba zaraz oparł się o drugą umywalkę i zaczął skręcać kolejnego skręta skoro tego oddał elsie. oczywiście mimochodem zerkał na jej nogi, bo mając taką krótką sukienkę nie potrafił tam się nie gapić - więęęęęęc, dlaczego siedzisz tutaj, a nie bawisz się na sali? - zapytał - przy takich imprezach w kiblu tylko się pieprzy - stwierdził.
- elsa ayers
- londynmuzykologiabitch31
dokładnie taką! na jego pytanie wzruszyła ramionami. - to przed chwilą robiłam. albo raczej się starałam. - wywróciła oczami bo przypomniała sobie tego beznadziejnego chłopaka, który zepsuł jej całą zabawę. będzie musiała lepiej wybierać. - a ty co tu robisz? zabawiasz się sam ze sobą? - zapytała. chociaż wątpiła, żeby seba musiał to kiedykolwiek robić ;x
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
zaśmiał się - to co robiłaś przed chwilą to nie był seks, to były tortury - roześmiał się - z seksu powinno czerpać się przyjemność, a ty jesteś jeszcze bardziej zdenerwowana - seba mógł ją w pięć minut rozluźnić jeśli chciała, miał sposoby i na to! - nie, jaram - wyjaśnił wzruszając ramionami - nie chciałem na salę iść sam, połowę lasek stamtąd przeleciałem i patrzą na mnie tak jakby chciały mnie zabić - roześmiał się.
- elsa ayers
- londynmuzykologiabitch31
- w sumie.... - pokiwała głową, bo sebastian mógł mieć rację. seba na wszystko ma sposoby i na pewno w to nie wątpiła. ale odechciało jej się w momencie wszystkiego. zaciągnęła się znów i uniosła głowę, żeby wypuścić dym w sufit. - kwestia czasu aż zaczną się o ciebie zabijać. - stwierdziła.
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
- nie chcę żeby się o mnie zabijały dzisiaj - roześmiał się - dlatego ty zostaniesz moją partnerką podczas balu i dzielnie będziesz mnie przede nimi bronić - pewnie porwał ją zaraz na parkiet. potem możemy nimi pograć bo muszę teraz ogarnąć wybory i aggie i dramaty, ech!
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
otworzył wszystkie kabiny i zabił parkę ruchających się studentów!
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
leo spierdolił do łazienki słysząc strzały i wymknął się małym okienkiem bo był chudy i się zmieścił, tchórz xd
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
bridget uciekła z balu po tym jak zaczęła płakać w łazience przez alfonsa i leę, więc ominęła ją cała strzelanina. chociaż tyle dobrego z tego wszystkiego... matt z piper też gdzieś się ukryli i nic złego im się nie stało.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
blaise spierdolił też do łazienki, na szczęście dostał niegroźnie w ramię, tyle. potem sam pojechał do szpitala ;x
|
|