Giovanna Bianca Sanchez
Gia Sanchez 05.07.91 Recife, Brazylia | Lubi: mieć rozczochrane włosy, obcokrajowców, długie wieczory i malownicze zachody słońca, czekoladę z orzechami laskowymi, kawę z mlekiem, seks, piłkarzy, sklepy samoobsługowe, tańczyć, malować i rysować. Nie lubi: mruków, niewygodnych krzeseł, zimy, spodni. Wady: roztrzepana jak mało kto i niespecjalnie przejmuje się swoją przyszłością, licząc na to, że może jakiś stary bogacz się w niej zakocha i przepisze jej cały swój majątek, dzięki czemu będzie mogła tarzać się w pieniądzach. Zalety: jest ładna i zaradna jak mało kto, poza tym raczej wygadana. Fobie: że umrze ma malarię, AIDS albo coś podobnego. Przyzwyczajenia: jakies tam ma. Matka: dziwka w Brazylii Ojciec: bliżej nieznany Rodzeństwo: z setka rodzeństwa w brazylijskich favelach Historia: Gia urodziła się w Brazylijskich slumsach, jej matka wpadła sprzedając się na ulicy jakiemuś biznesmenowi z Europy i nie przestała się puszczać aż do rozwiązania, bo jakoś zarabiać musiała. Jako że matka Gii miała skłonności do narkotyków to całą kasę, którą zebrała na ulicy roztrwaniała na dragi, więc by sama Gia jak i jej młodsze rodzeństwo, które niedługo po niej przyszło na świat, nie chodzili glodni to Giovanna musiała wziąć sprawę w swoje ręce, więc zaczęła sprzedawać kwiatki na ulicy w centrum miasta, jednak szybko doszła do wniosku, że to nie jest najlepszy biznes, więc próbowała zostać złodziejem (zawsze kręciły ją kryminały) ale i w tym najlepiej jej nie szło więc już jako czternastolatka (w sumie i tak późno, jak na Brazylię) została dziwką. Edukację zakończyła na szkole podstawowej, czego żałuje, ale wyboru za bardzo nie miała. Kiedy uzbierała więcej kasy, odstawiwszy większość swojego rodzeństwa do jakichś rodzin zastępczych, a matkę na odwyk, wyjechała do Europy, szukać szczęścia. Skończyła w Londynie, gdzie mieszka w squacie z jakimiś ćpunami i bezdomnymi artystami, a poza tym maluje i sprzedaje swoje obrazy na ulicy, a czasami by zarobić na farby i inne takie rzeczy dorabia jako dziwka, bo jednak jest to prostszy zarobek niż artystowanie. |