St.Thomas Hospital
- Gość
- Gość
- Post n°2
Re: St.Thomas Hospital
proszę jest i zdjęcie...
Więc jeszcze raz. Emily odeszły wody i dostała skurczy więc się przestraszyła i zadzwoniła po pogotowie żeby ją zabrali do szpitala. w karetce powiedzieli jej że rodzi i nie dostanie żadnego znieczulenia bo jest za późno i musi sobie jakoś poradzić. zapytali czy dać komuś znać ale pokręciła głową. przywieźli ją do szpitala gdzie długo rodziła bo była taka drobna. Dziecko urodziło się w 6 miesiącu więc szybko poszło do inkubatora a lekarze nie dawali małej dużych szans na przeżycie bo było zbyt wcześnie na urodzenie się jej. emily czuła się fatalnie i obwiniała się o to ogromnie. dużo płakała i pewnie kiedyś tam poinformowała jeana o tym że urodziła mu się córeczka.
Więc jeszcze raz. Emily odeszły wody i dostała skurczy więc się przestraszyła i zadzwoniła po pogotowie żeby ją zabrali do szpitala. w karetce powiedzieli jej że rodzi i nie dostanie żadnego znieczulenia bo jest za późno i musi sobie jakoś poradzić. zapytali czy dać komuś znać ale pokręciła głową. przywieźli ją do szpitala gdzie długo rodziła bo była taka drobna. Dziecko urodziło się w 6 miesiącu więc szybko poszło do inkubatora a lekarze nie dawali małej dużych szans na przeżycie bo było zbyt wcześnie na urodzenie się jej. emily czuła się fatalnie i obwiniała się o to ogromnie. dużo płakała i pewnie kiedyś tam poinformowała jeana o tym że urodziła mu się córeczka.
- Gość
- Gość
- Post n°3
Re: St.Thomas Hospital
no dobra! był tu pewnie od rana, najpierw przyjechał, zabrał klucze i wziął od niej z domu wszystkie rzeczy. długo rozmawiali, chociaż ona głównie płakała a on gładził jej dłoń. teraz był zobaczyć kornelię i tak chyba na drugie miała tila [*], w każdym bądź razie wrócił teraz do niej z mdlym uśmieszkiem. - trzyma się. - mruknął podchodząc do łóżka na którym leżała i usiadł na krzesełku.
- Gość
- Gość
- Post n°4
Re: St.Thomas Hospital
była mu ogromnie wdzięczna że przyszedł i siedział z nią już tyle czasu! potrzebowała towarzystwa, a niestety został jej on. no i tex ewentualnie chociaż on mógłby się nie odzywać do niej przez to że ma nieślubne dziecko... - lekarze ci coś powiedzieli? - zapytała z nadzieją bo jej dalej nic nie chcą mówić. tylko że czas pokaże i że jest słaba.
- Gość
- Gość
- Post n°5
Re: St.Thomas Hospital
pewnie tak było, ahaha! tex się od niej odwrócił, bo ona zgrzeszyła! chociaż nie. po prostu całymi dniami się modli o tą grzesznicę niby maria magdalena. i od razu mam ochotę śpiewać mariiijaaa magdaalena! - że mieli gorsze przypadki i dzieci wychodziły cało. - westchnął. ogółem pewnie szeptał, bo nie miał siły na więcej. odszukał na pościeli jej dłoń. - po prostu się nie martw, dobra? też nie jesteś w najlepszym stanie. - zauważył odgarniając jej drugą ręką, włosy z czoła.
- Gość
- Gość
- Post n°6
Re: St.Thomas Hospital
lepiej nie śpiewaj.... westchnęła słysząc jego słowa. - nie mogę się nie martwić. musiałam zrobić coś źle jean że tak się stało. jeśli tego nie przeżyje nigdy sobie tego nie wybaczę. - powiedziała cicho i wolną dłonią otarła jakąś pojedynczą łezkę która spłynęła jej po policzku. naprawdę się o to obwiniała. dużo w nocy płakała i pewnie nie przespała zbyt wiele.
- Gość
- Gość
- Post n°7
Re: St.Thomas Hospital
spadaj xd
- emily, nie płacz już. - miał całą koszulę mokrą od jej łez. no własnie. zapomniałam go ubrać, to zaraz. wstał z krzesełka i usiadł na brzegu jej łózka. westchnął by przyciągnąć ją do siebie i przytulić. - nic jej nie będzie. - mruknął do jej ucha. - obiecuję. - zapewnił ją gładząc po plecach. była taka biedna i niewinna.
- emily, nie płacz już. - miał całą koszulę mokrą od jej łez. no własnie. zapomniałam go ubrać, to zaraz. wstał z krzesełka i usiadł na brzegu jej łózka. westchnął by przyciągnąć ją do siebie i przytulić. - nic jej nie będzie. - mruknął do jej ucha. - obiecuję. - zapewnił ją gładząc po plecach. była taka biedna i niewinna.
- Gość
- Gość
- Post n°8
Re: St.Thomas Hospital
no ale co innego miała zrobić. zostały jej tylko łzy, chociaż wiedziała że to akurat dziecku nie pomoże. przytuliła się do niego. - widzę teraz wszystko w czarnych kolorach. - powiedziała pociągając nosem. - nic mi się nie udaje... - dodała cicho. i wszystko się jej waliło! śmierć ojca, potem rozstanie, ta ciąża a teraz jeszcze problemy ze zbyt wcześnie urodzoną cornelle. no i w dodatku ta okropna zdrada przez ruby!
- Gość
- Gość
- Post n°9
Re: St.Thomas Hospital
- wiem - mruknął. lekarz powiedział mu o depresji emily. miała nawet dzisiaj rozmowę z psychologiem, kiedy tu był. to znaczy on ich nie słuchał, ale wiedział, że coś takiego było. - nie mów tak. - oparł brodę o czubek jej głowy. - wszystko się ułoży. musisz mi zaufać. - pogladził ją po policzku i zaraz odsunął się od niej by zerknąć jej w oczy. - wierzysz mi, emily? - zapytał z nadzieją w głosie.
- Gość
- Gość
- Post n°10
Re: St.Thomas Hospital
kto by nie miał depresji po czymś takim. chciała urodzić zdrowe, ładne dziecko skoro już wpadła. nawet przez myśl jej nie przeszło usunięcie ciąży chociaż wiedziała że nie będzie jej łatwo. nawet nie chodziło o kasę bo ojciec jej pewnie zostawił jakieś miliony bo składał wszystko na konto po za tym pewnie miała rentę po ojcu, ale przede wszystkim bała się o wychowanie dziecka. patrzyła w jego oczy swoimi smutnymi i pokiwała głową. - wierzę ci. - powiedziała w końcu cicho.
- Gość
- Gość
- Post n°11
Re: St.Thomas Hospital
pokiwał głową i lekko się uśmiechnął. - to dobrze. - odsunął się od niej, bo jednak nie sądził by to było do końca w porządku i zszedł z łóżka. - lekarze mówią, że możesz iść już do domu, a do małej przychodzić kiedy chcesz. - podrapał się pod okiem. - zapewnią ci świetną opiekę, jeśli chodzi o psychologa. - uśmiechnął się niemrawo. - a ja muszę się zbierać. - spuścił głowę, bo już czuł, ile wiadomości zostawiła mu noemi.
- Gość
- Gość
- Post n°12
Re: St.Thomas Hospital
przygryzła wargę i cicho westchnęła. pokiwała głową. - dziękuję jean. - powiedziała cicho.
- Gość
- Gość
- Post n°13
Re: St.Thomas Hospital
i to wszystko? xd no dobra. - na razie. - machnął jej ręką na pożegnanie i poszedł, by pojechać najdłuższą z możliwych dróg, bo miał wiele do przemyślenia.
- Gość
- Gość
- Post n°14
Re: St.Thomas Hospital
siedziała w szpitalu przy swojej małej córeczce która przeżyła kolejną noc co emily uważała za cud. pewnie kiedy tu nie siedziała to siedziała w szpitalnej kaplicy i się modliła o jej zdrowię. a skoro lucy się też modliła to emily liczyła że będzie z cornelle dobrze. na pewno jakaś ciotka poinformowała ojca roberta, ojciec roberta roberta, a biedna ems nic nie wiedziała że cała rodzina już wie że urodziła.
- Gość
- Gość
- Post n°15
Re: St.Thomas Hospital
jak tylko dowiedział się, że emily urodziła szybko wyleciał z domu. nawet nie wytłumaczył nic lily, tylko powiedział, że musi iść i wróci później. od razu znalazł salę, w której leżała. przyniósł jej pewnie coś dobrego, bo wiedział doskonale, że szpitalne jedzenie jest do dupy. a podobno tutaj w anglii jedzenie ma w sobie więcej tłuszczu niż te mcdonalda, co nie jest zdrowe. i zamiast zdrowieć, o chorują jeszcze bardziej. - emily - wleciał do sali. - jak się czujesz? - uśmiechnął się do niej.
- Gość
- Gość
- Post n°16
Re: St.Thomas Hospital
mogę zamulać ale wiesz. mecz otwarcia i te sprawy. muszę kibicować. lily wzruszyła ramionami i pozwoliła mu iść. za to emily wcale nie chciała widzieć teraz rodziny. siedziała w tej wielkiej sali z inkubatorami bo jej córcia urodziła się w 6 miesiący więc trochę słabo. koło 26 tygodnia pewnie. ;c spojrzała na roberta zapłakanymi oczami bo ciągle płakała i w ogóle nie spała i westchnęła. - jakoś. - odpowiedziała cicho.
- Gość
- Gość
- Post n°17
Re: St.Thomas Hospital
ja właśnie też trochę zamulam, bo oglądam.
aż go zakuło w sercu jak ją zobaczył w takim stanie. podszedł do niej i objął ją. - ta jest twoja? - zapytał, bo nikt mu nie powiedział jak ją nazwała. - jak ma na imię? - spojrzał na nią jej córeczkę i uśmiechnął się lekko. była taka malusieńka.
aż go zakuło w sercu jak ją zobaczył w takim stanie. podszedł do niej i objął ją. - ta jest twoja? - zapytał, bo nikt mu nie powiedział jak ją nazwała. - jak ma na imię? - spojrzał na nią jej córeczkę i uśmiechnął się lekko. była taka malusieńka.
- Gość
- Gość
- Post n°18
Re: St.Thomas Hospital
wiesz że nawet wódka teraz ma koszulki z euro? faza...
była tyci tyci! wtuliła się w roberta. zawsze był dla niej oparciem. zawsze jej pomagał. doceniała to. pokiwała głową. - cornelle. - powiedziała cicho. robert musiał wiedzieć że to po jej mamie. - jest taka słaba. a ja nie mogę jej pomóc. - westchnęła. nie mogła jej nawet karmić ani nic.
była tyci tyci! wtuliła się w roberta. zawsze był dla niej oparciem. zawsze jej pomagał. doceniała to. pokiwała głową. - cornelle. - powiedziała cicho. robert musiał wiedzieć że to po jej mamie. - jest taka słaba. a ja nie mogę jej pomóc. - westchnęła. nie mogła jej nawet karmić ani nic.
- Gość
- Gość
- Post n°19
Re: St.Thomas Hospital
ojacie. nie widziałam jeszcze takich ;c
martwił się o nią i o mało, bo jednak były jego rodziną i bardzo mu na nich zależało. sam nie wiedział co by zrobił, gdyby cornelle nie przeżyła. już sobie wyobrażał jak będzie ją zabierał na spacerki. byłby kochanym wujkiem. - ładnie, pasuje do niej - uśmiechnął się, żeby jakoś dodać jej otuchy. - ma dobrą opiekę, na pewno nic jej nie będzie - przycisnął ją bardziej do siebie.
martwił się o nią i o mało, bo jednak były jego rodziną i bardzo mu na nich zależało. sam nie wiedział co by zrobił, gdyby cornelle nie przeżyła. już sobie wyobrażał jak będzie ją zabierał na spacerki. byłby kochanym wujkiem. - ładnie, pasuje do niej - uśmiechnął się, żeby jakoś dodać jej otuchy. - ma dobrą opiekę, na pewno nic jej nie będzie - przycisnął ją bardziej do siebie.
- Gość
- Gość
- Post n°20
Re: St.Thomas Hospital
ja nawet dzisiaj taką kupiłam. faza... na pewno. robert ma cudowne podejście do dzieci i emily była pewna że cornelle bedzie miała najfajniejszych wujków i ciocie na świecie. a robert i lucy pierwsi w kolejce. chociaz lily tez na pewno będzie fajna! - wiem, ale zobacz jak ona wygląda. - powiedziała spoglądając na córeczkę z bólem w oczach i przyłożyła dłoń do inkubatora. a mała jakby to wyczuła i wyciągnęła swoją małą rąsię w jej stronę na co emily cichutko sie zaśmiała. - ona chyba też chce żebym się nie martwiła. - powiedziała z uśmiechem.
- Gość
- Gość
- Post n°21
Re: St.Thomas Hospital
też taką chcę!
będą ją mogli zabierać do siebie i się nią zajmować czasami. będą się uczyć jak się obchodzić z małym dzieckiem, żeby było im łatwiej jak będą mieli swoje xd. - jest śliczna i dzielnie walczy o swoje życie. zobaczysz jaka wyroście z niej silna dziewczynka - pocałował ją w skroń. - na pewno, więc nie martw się aż tak o nią. wszystko będzie dobrze - potarł dłonią jej ramię. i ja będę za godzinę, to mi ją zostaw i dokończymy później.
będą ją mogli zabierać do siebie i się nią zajmować czasami. będą się uczyć jak się obchodzić z małym dzieckiem, żeby było im łatwiej jak będą mieli swoje xd. - jest śliczna i dzielnie walczy o swoje życie. zobaczysz jaka wyroście z niej silna dziewczynka - pocałował ją w skroń. - na pewno, więc nie martw się aż tak o nią. wszystko będzie dobrze - potarł dłonią jej ramię. i ja będę za godzinę, to mi ją zostaw i dokończymy później.
- Gość
- Gość
- Post n°22
Re: St.Thomas Hospital
haha xd
na pewno taki właśnie jest plan. lily uwielbia małe dzieci, wychowywała w połowie alexa więc ma już jakieś doświadczenie. - mam nadzieję. - powiedziała wtulając się w niego. - z resztą nie ma innego wyjścia prawda? musi być silna. po rodzicach. - szepnęła cicho.
na pewno taki właśnie jest plan. lily uwielbia małe dzieci, wychowywała w połowie alexa więc ma już jakieś doświadczenie. - mam nadzieję. - powiedziała wtulając się w niego. - z resztą nie ma innego wyjścia prawda? musi być silna. po rodzicach. - szepnęła cicho.
- Gość
- Gość
- Post n°23
Re: St.Thomas Hospital
robert miał niby młodszego brata, którym się przedtem opiekował czasem, ale jednak teraz nie ma z nim styczności. - musi tak być - powiedział pewny tego co mówi. - nie ma - pokręcił głową, przyglądając się małej. - no właśnie, gdzie jest jej tata? - zapytał. nie wiem czy ona mu tam opowiadała co i jak. chociaż w sumie jean chyba go uczył, to znał go z widzenia.
- Gość
- Gość
- Post n°24
Re: St.Thomas Hospital
nie chce mi się robić nowego tematu, a z pewnością lilki już dzisiaj nie będzie, a nawet jeśli to jej posty będą ograniczać się do śpiewających postaci mięsnego (nie mam pojęcia czemu zaczęła pisać chińskiego xd) jeża. tak więc przywieźli ją tutaj i ledwo odzyskała przytomność w karetce złapała arnauda za koszulkę i syczała mu prosto do ust, jakim jest zdrajdą i dupkiem. teraz leżała obrazona na łóżku i z nikim nie rozmawiała.
- Gość
- Gość
- Post n°25
Re: St.Thomas Hospital
Arnaud poszedł do jakiegoś bufetu, bo z tych stresów trochę zgłodniał i dopiero teraz do niej wrócił. Oczywiście ubrał się przed wskoczeniem do karetki, bo głupio by było latać po mieście w samych gaciach. Wszedł na salę i zaraz przystanął przy łóżku Gigi, przyglądając się jej dłuższą chwilę. Nie był pewien, o co jej chodziło, bo był przekonany, że ta zapomniała o dawnych uprzedzeniach i nie przejmuje się już takimi głupotami jak Marielle! - Jak się czujesz, skarbie? - Spytał, siląc się na jak najbardziej pogodny uśmiech.
|
|