bedardów

    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 1:30 pm

    no dobrze! więc siedział w tym zacnym apartamencie w samotności, gdyż ojciec zabrał matkę do jakiejś opery czy coś. a on zaprosił philippa czy coś podobnego i teraz grając w xboxa w jakąś męską grę o zabijaniu czekał na niego xd
    albo raczej nie! bo przecież ostatnio uciekł... to ten. grał po prostu xp
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 1:39 pm

    ................ przechodził akurat niedaleko, a ten pocałunek nie dawał mu spokoju! ale po głębszych rozmyślaniach, doszedł do wniosku, że po prostu jest bardzo podobny do theo (haha), a florek się za nim stęsknił i zapomniał, że philippe to philippe a nie theo... pozdrawiam jego logiczne rozumowanie, ale w każdym razie zadzwonił do niego domofonem na dole. czy co tam mieli w tym apartamentowcu xd nie chciał, żeby były między nimi jakieś niedomówienia czy coś! i mam nadzieję, że nie ubrałaś go tak samo...
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 1:42 pm

    spadaj ;c miałam tak ubrać andiego ;c;c;c;c;c teraz nie mam stroju dla niego! PRZEZ CIEBIE! jak zwykle. ech. gosposia otworzyła mu pewnie drzwi, bo florek by się nie kłopotał do drzwi, błagam cie! ta pewnie wypytywała go czy nie jest theo, bo tylko theo nie miał wstępu do ich domu. dlatego też zaraz zaprowadziła go do salonu, gdzie siedział florian. z nienawiścią zabijał kolejnych frajerów. ach! jaki z niego specyficzny gejek.
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 1:47 pm

    <3
    odchrząknął, stając za kanapą, na której florian leżał rozwalony i grał w grę, pewnie tomb raider. podrapał się pod okiem, zerkając na telewizor, on nigdy nie lubił takich gier... kojarzyły mu się z dzieciakami i w ogóle. - cześć - mruknął, uśmiechając się lekko, nie wiedział jak ma się zachować za bardzo, bo jednak jak go zobaczył, to jakoś dziwnie się czuł i cały czas miał przed oczami ten ich pocałunek..
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 1:50 pm

    uniósł wzrok i najpierw nie rozpoznał jego głosu. zmarszczył nos i podniósł się do pozycji siedzącej wygładzając sobie koszulkę, która podciągnęła mu się i pokazywała spory kawałek jego umięśnionego brzucha. - spieprzaj stąd stara babo! - warknął do gosposi, bo go wkurzała przez to, że pilnowała go bardziej niż jego osobisty ojciec. florian podejrzewał, że była w nim zakochana i dlatego tym bardziej nie znosiła faktu, że jest pedałem. wstał z kanapy, tak że cała oddzielała go od pilippa i skrzyżował ręce na piersi. - czego chcesz? - zapytał ale z nieco drżącym głosem, bo on też pamiętał ich pocałunek i nie mógł o nim zapomnieć.
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 1:56 pm

    spojrzał na jego koszulkę i przypomniało mu się, że chciał kiedyś taką kupić, ale stwierdził, że jest za bardzo pedalska i jej nie kupił, bo nie chciał znowu być od nich wyzywany przez kogokolwiek.. i myślał, że to spieprzaj stara babo, było do niego. oczywiście zaraz się zorientował, że to do tej gosposi, która cały czas stała w salonie. - przechodziłem niedaleko i pomyślałem, że wpadnę... - popatrzył na niego niewyraźnie, bo nie był jakoś specjalnie miły i wyglądał, jakby przeszkodził mu w czymś mega ważnym - ale jak chcesz mogę sobie iść - dodał, drapiąc się po szyi, pewnie miał jakieś wszy. i jeszcze nie zdjął kurteczki, więc mógł w każdej chwili wyjść.
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 2:00 pm

    w ogóle co z mickiem? dać go do nieaktywnych?
    zmierzyl go wzrokiem. - super. - westchnął i potarł dłońmi swoją buzię. - chcesz się ze mną przespać? - zapytał wprost, bo ogółem wiedział, że philippe jest gejem tak jak on! przecież to czuł. bał się raczej tego wszystkiego związanego ze zdradą. - kocham theo, żebyś nie miał wątpliwości - zapewnił go i podrapał się po nosie. nie miał żadnych mend, ale go swędził, bo dawno się nie mył w imię protestu, że nie może mieć swobody uczuć i tak dalej. - ale potrzebuję od czasu do czasu się zabawić. - mówił całkowicie poważnie patrząc mu w oczy. tak niebieskie, że widział morze śródziemne.
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 2:08 pm

    nieeee wiem, chyba tak, bo i tak raczej nim nie gram, więc zrobię może jakiegoś nowego
    - coooooooooo? - jęknął wręcz tym swoim cienkim głosikiem. chociaż na co dzień mówił normalnym, męskim, ale jak się denerwował czy coś to włączało mu się takie coś. - florian, o czym ty do cholery, mówisz!? - popatrzył na niego, prawie, że ze łzami w oczach. - jakie przespać? jesteśmy przyjaciółmi... - jęknął znów i przełknął ślinę. bo jak tak na niego patrzył to czuł jakieś dziwne uczucie ogarniające go z każdej strony, tak, że nie mógł od niego oczu oderwać teraz. patrzył na niego taki załamany trochę.
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 2:14 pm

    dobra! zrób nowego zajebistego xd
    - no wiesz... - tu mu nawet zaprezentował jak to by zrobił.. tak wiesz. poruszał miednicą xd zagryzł wargę i obszedł kanapę do koła. - jesteś gejem, philippe. wiem to ja, wiesz to ty. nie wiem, po co ukrywasz to. okej! rozumiem, że możesz ukrywać to przed światem. ale po co oszukiwać samego siebie? - zmrużył oczy i pokręcił głową, by zaraz poklepać go po ramieniu. - chce mi się ruchać, philippe. ale to robimy albo spieprzaj. - machnął ręką w stronę drzwi.
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 2:24 pm

    na razie nie mam wenki :<
    aż dolna warga mu się osunęła ze zdziwienia, patrząc na wydurniąjacego się floriana, ale tym razem chyba to nie były głupie zlewki z niego, bo chyba mówił serio, z tym ruchaniem oczywiście, bo co do jego homoseksualizmu to nie był taki przekonany, jak to było w przypadku floriana, który twierdził, że philippe jest stuprocentowym gejem.. - nie wiem o czym ty mówisz - powiedział śmiertelnie poważnie, kręcąc głową, był naprawdę przerażony jego słowami teraz. - nikogo przed sobą nie udaję! - dotknął swojego czoła i zaczął nerwowo chodzić, kiedy florian go dotknął w ramię. i nawet nie usłyszał jego ostatnich słów
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 2:26 pm

    - jasne... byłeś gejem nawet przede mną. ale rób jak chcesz. mi też kiedyś podobało się ruchanie dziewczyn, ale to nie jest to samo co facetów. zupełnie inne doznania. a całowanie ust męskich jest największą słodyczą tego świata, czy tego chcesz. - pewnie dla nieg teraz wszyscy faceci byli gejami.
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 2:30 pm

    głośno wzdychał, przecierając cały czas twarz dłonią, przynajmniej nie musiał patrzeć na floriana, bo obawiał się, że zaraz się na niego rzuci czy cos... - skąd ty możesz wiedzieć czy jestem gejem czy nie? - wszedł w jakiś trans i łaził w tę i z powrotem, nie mógł po prostu ustać w jednym miejscu i patrzeć na geja, który wmawia mu, że jest gejem.
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 2:36 pm

    - bo się z tobą całowałem! i znam cię nie od dziś. - przewrócił oczami i na dowód jego gejostwa podszedł do philippa i objął jego twarz dosyć silnie swoimi dłońmi. przyparł go do szklanego filaru i namiętnie pocałował, wsadzając mu jęzor do ust, ale zaraz przerodził się ów pocałunek w raczej łagodniejszy i czulszy.
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 2:41 pm

    kiedy przez moment patrzyli sobie w oczy, czuł jakby serce mu miało zaraz wyskoczyć z piersi. i znowu się nieszczęśliwie zakocha, biedaczek xd ale nie, to raczej było po prostu z emocji, tak ogólnie. odepchnął go od siebie leciutko, pewnie na początku w ogóle mu to się nie udało,dlatego zaraz zrobił to trochę mocniej, może za mocno. - to ty cały czas mnie całujesz! nie ja ciebie! - krzyknął, gosposia pewnie siedziała ze szklanką przy ścianie i nasłuchiwała. teraz to dopiero wyglądał, jakby miał się rozpłakać, bo spodobał mu się ten pocałunek, pewnie wolał te namiętnie, bo te łagodniejsze na niego nie działały w ogóle. no, a teraz na niego krzyczał, chociaż chciał odwzajemnić ten pocałunek... ale teraz się bał.
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 2:46 pm

    florian roześmiał się może trochę wrednie. - jasne. a twoje oczy wcale teraz nie mówią "bierz mnie" - jednak odsunął się od niego już na dobre. - spieprzaj stąd i nigdy już nie zawracaj mi głowy. udawaj heteryka i rań kobiece serca, bo nigdy nie dasz rady odwzajemnić ich uczuć! - wskazał mu na drzwi, a sam zajął się czymś bardziej pożytecznym!
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 2:52 pm

    najchętniej walnąłby pięścią w tę szklaną kolumnę, ale nie chciał tak trwonić pieniędzy, poza tym jeszcze konstrukcja by się zawaliła.. chociaż umrzeć w tym momencie byłoby mu chyba na rękę! już miał wychodzić, ale cofnął się do niego z wrednym uśmieszkiem na ustach - aha i jeszcze jedno - jakby wcześniej coś do niego w ogóle mówił... - chyba dostałeś na łeb w tym szpitalu, ale z kim przystajesz takim się stajesz - pokiwał głową i teraz mógł swobodnie ruszyć do wyjścia.
    avatar

    Gość
    Gość

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Gość Pon Kwi 09, 2012 3:07 pm

    - coś powiedział?! - warknął w jego stronę i zaraz wykurwił go za drzwi, nie pytając nawet skąd wie o wariatkowie!

    Sponsored content

    bedardów Empty Re: bedardów

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 4:13 am