dom rodziny poussin

    avatar

    Gość
    Gość

    dom rodziny poussin Empty Re: dom rodziny poussin

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 9:27 pm

    No to podjechali. Zaparkował przy ogrodzeniu i uśmiechnął się do Claudii. - no to tutaj mieszkają moi rodzice - powiedział ściskając Jej dłoń. Siedzieli jeszcze chwilę, a on dodawał Jej otuchy. Gdy już wyszli z auta, podeszli do wejściowych drzwi, bo Charlie znał pin przy furtce. Zadzwonił i już po chwili otworzyła im jakaś gosposia w fartuszku, starsza pani, która sprzątała, gotowała i dbała o wszystko. Gdy zobaczyła Charliego zaczęła wołać z zachwytu i w ogóle no bo to szok, niespodzianka i łał. Ale ona nie była francuską, wiec wołała po swojemu. I dlatego pojawiła się mama. Wysoka, szczupła kobieta. Ubrana i uczesana nienagannie, przykładała dłoń do skroni, skoro gosposia była głośno, jednak gdy zobaczyła syna podeszła do drzwi szybciej. - Szarl! - powiedziała tylko i objęła syna. - dobrze, że nie mam chorego serca, bo przysporzyłbyś mi zawału, synu. - dodała, a potem spojrzała na kobietę u boku syna. - Szarl? mam nadzieję, że to Claudia - przecież on Jej opowiadał o Claudii, gdy tutaj był ostatnio.
    avatar

    Gość
    Gość

    dom rodziny poussin Empty Re: dom rodziny poussin

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 9:34 pm

    Szarl, buahaha. Jest dokładnie taka jak sobie ją wyobrażała Claudia. Ona teraz stała nieśmiało się przyglądając tej całej wielgachnej chacie no i uroczo się uśmiechała, żeby zrobić jak najlepsze wrażenie na matce Charliego. Sparaliżowała się nieco i nie mogła wykrzesać z siebie ani słowa. Po kilku sekundach powiedziała jakieś grzeczne bonżur, bo nic innego jej do głowy nie przychodziło.
    avatar

    Gość
    Gość

    dom rodziny poussin Empty Re: dom rodziny poussin

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 9:51 pm

    Jak szar de gol! no to on przyciągnął do siebie Claudię, ucałował Ją w skroń i skinął głową. Mogli mówić po angielsku, bo to była rodzina otwarta. W końcu artyści to nie tylko francuzi. Musieli znać języki. - tak mamo, to Claudia. - kobieta wyciągnęła ku Niej swoją szczupłą dłoń i potem gestem zaprosiła ich do środka. Przeszli do salonu, od razu powiedziała gosposi by podała coś do picia no i jakieś francuskie specjały. Salon był przestronny, jasny. Usiedli na dużych kanapach. To znaczy usiadła mama i Claudia, którą kobieta pociągnęła za sobą. Charlie przeszedł się po salonie, przystanął przy fortepianie i nacisnął jakiś klawisz. -zawsze sądziłem, że ono gra za nisko - powiedział i w końcu usiadł też. - jak się czujesz mamo? - zapytał głosem pełnym troski. Ta odpowiedziała, ze wszystko jest najzupełniej w porządku i zwróciła swój wzrok natychmiast na dziewczynę. - czyli mam rozumieć, że urok mojego syna jest tak duży, że ta jego eskapada do mnie - tutaj posłała chłopakowi spojrzenie reprymendę - bez mówienia Tobie, została wybaczona? - ha, wiedziała wszystko!
    avatar

    Gość
    Gość

    dom rodziny poussin Empty Re: dom rodziny poussin

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 10:01 pm

    -To zaszczyt panią poznać. -uścisnęła delikatnie dłoń pani Poussin i uśmiechała się dalej tak samo uroczo. Usiadła wygodnie na kanapie jednak starając się zachować jakąś elegancję, była pod ogromną presją! Zaśmiała się delikatnie ze słów jego matki. -Tak, najzupełniej wybaczona. -odpowiedziała kiwając lekko głową. -Na Charliego nie da się długo gniewać. -posłała mu takie hm, sympatyczne spojrzenie i zaraz spojrzała na teściówkę. -Przepiękny dom, pani Poussin. -przyznała, choć nie widziała wszystkiego jeszcze. Ale chciała jak najlepiej wypaść.
    avatar

    Gość
    Gość

    dom rodziny poussin Empty Re: dom rodziny poussin

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 10:12 pm

    Charlie widział, że Claudia się spina i jest nieswoja. Więc gdy siedział już obok Niej, to miział palcem Jej dłoń. Mama: -Och, coś o tym wiem. Mój mąż zawsze twierdził, że go rozpieszczam - powiedziała patrząc na syna ze stęsknionym uśmiechem. Jednak to całe emocje na jakie sobie pozwalała. Bo wiadomo. Mama- ach, dom. Dziękuję bardzo. Chociaż sama zajmuję się tylko ogrodem. I to raczej relaksacyjnie- wyznała. - mamo, kiedy wróci ojciec? - wtrącił się, bo nie chciał słuchać o kwiatkach. Ale nie musiał długo czekać na odpowiedź, bo otworzyły się drzwi. Tata: Kochanie? Mamy gości? - zapytał, bo widział samochód, a gdy wszedł do salonu i zobaczył syna pokręcił głową. - Mój syn, niewiarygodne. Myślałem, że teraz odwiedzisz nas za jakieś dwa lata! Dochodzą mnie wprawdzie często słuchy, że jesteś w Paryzu, ale drogi do domu zapominasz! - od razu dał mu reprymendę, ale wtedy zobaczył Claudię i kiwnął głową. Objął również syna i poklepał przyjaźnie po plecach. I wtedy już skierował się do Claudii. - Bonżur madmłazel - powiedział i ucałował dłoń dziewczyny syna o.
    avatar

    Gość
    Gość

    dom rodziny poussin Empty Re: dom rodziny poussin

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 10:25 pm

    Była mu strasznie wdzięczna, że siedział blisko niej i nieco się uspokoiła, wiedząc, że go ma przy sobie. Pogadałaby sobie o kwiatkach, gdyby miała o tym jakiekolwiek pojęcie. Wtedy też pojawił się ojciec. Uśmiechnęła się słysząc pana P. ,bo wydawał się być bardziej luźny niż matka. Matki bardziej się bała, szczerze mówiąc. -Bonżur monsieur Poussin -jakoś tam skinęła grzecznie i miała nadzieję, że niczego nie przekręciła w wymowie czy w znaczeniu słów. Nie było źle ogólnie, ale marzyła o tym, by już zostać z Charlim sam na sam.
    avatar

    Gość
    Gość

    dom rodziny poussin Empty Re: dom rodziny poussin

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 10:35 pm

    Tatuś: - widzę, że mój syna ma gust po ojcu! - powiedział radośnie siadając obok żony. Ta pokręciła tylko karcąco głową, ze tak się spoufala, no bo co. Wtedy gosposia powiedziała, że podano obiad. Wiec przeszli razem do jadalni. Były już cztery nakrycia i mnóstwo jedzenia. Usiedli więc, czarlie obok Claudii, a na przeciwko rodzice. - mamo, dlaczego nie jemy ślimaków? - powiedział i zaśmiał się, ale zaraz przeprosił. Podano kurczaka, bo tu jedzą dużo drobiu. Mama: na prawdę cieszę się, że postanowiłeś przedstawić nam Claudię, Szarlie. - powiedziała gdy ojciec nalewał wino. Tata: to tylko świadczy o odwadze Claudii - zażartował sobie kładąc dłoń na Jej ramieniu, a potem już zabrali się do jedzenia, dyskutując o pierdółkach. Charlie też chciałby już z Nią byyć.
    avatar

    Gość
    Gość

    dom rodziny poussin Empty Re: dom rodziny poussin

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 10:42 pm

    Jakże się w duchu ucieszyła, gdy dostała kurczaka, a nie jakieś francuskie specjały,m jak żabie udka czy ślimaki, ugh. -Też się bardzo cieszę, że mogłam państwa w końcu poznać. -powiedziała, żeby cały czas cicho nie siedzieć. Uśmiechnęła się szerzej do teścia, zaczynała lubić tego faceta! Tak jakby doskonale ją rozumiał. A kurczak smakował wyśmienicie, o czym też powiedziała głośno.
    avatar

    Gość
    Gość

    dom rodziny poussin Empty Re: dom rodziny poussin

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 10:48 pm

    Charlie cieszył się, że ojciec był dziś w dobrym humorze i był taki miły. Powiedzmy, że spędzili w tym domu uroczy dzień, rozmawiali, jedli ciasto, pili kawę, wino piła Claudia, bo Charlie prowadził, a chciał by noc spędzili w jego mieszkaniu. No i na tym zakończymy, bo mam jeszcze łacinę na jutro. A jak będziemy grać kolejny raz, to zaczniemy w mieszkaniu Charliego, okej?
    avatar

    Gość
    Gość

    dom rodziny poussin Empty dom rodziny poussin

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 10:53 pm

    Claudia się przekonała, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. pewnie dowiedziała się o kilku zabawnych sytuacjach z dzieciństwa Charliego. Ok, nie ma sprawy.

    Sponsored content

    dom rodziny poussin Empty Re: dom rodziny poussin

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Czw Maj 16, 2024 12:14 pm