louis

    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 8:40 pm

    ja myślę, że on wtedy odstawiał takie rzeczy, jakie filozofom się nie śniły. czy komuś tam. a potem i tak na drugi dzień nic nie pamiętał i nie wierzył w ani jedno słowo osób, które były tego świadkami! chyba że kiedyś lenny nagrał, jak louis robił coś głupiego. pewnie go tym szantażował!
    - ale ma wszystkie najpiękniejsze kobiety! łącznie z tą dziewczyną z telewizji. - której biedny louis pewnie miał plakat nad biurkiem i sobie walił do niego. a albert mu ją podebrał! (przecież to takie możliwe, że louis dałby radę poderwać baśkę.... chociaz z jej puszczalstwem, to kto wie!) a teraz podbierał clementine. nic dziwnego, że louis chciał byc nim. - nie chcę dziewczyny, która leci na mojego psa, a nie na mnie. - mruknął, bo nadal był jakiś nieprzekonany do tego podrywu. albo po prostu był głupi. i miał za mało wiary w siebie. a przecież sam był słodziakiem większym od tego psa! dotarli w końcu do jego mieszkania, gdzie louis ładnie go wpuścił. wszystko było tu nieskazitelnie czyste, jeszcze nieruszone, skoro był w st. albans od dwóch dni. - rozgość się. - skinął głową w stronę salonu. sam jeszcze nie czuł się tu jak w domu.
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 8:45 pm

    - Ale one wszystkie lecą na jego kasę i władzę, mówię ci, bo przecież nie na jego twarz - przewrócił oczyma, wzdychając ciężko. - I nie przeżywaj, lepiej mieć dziewczynę, która leci na twojego psa niż nie mieć żadnej - zapewnił go, chociaż nie był co do tego przekonany. Gdy Louis go wpuścił do środka, zmarszczył nos, bo było o wiele za czysto. Jak u niego przez pięć minut po wizycie gosposi, bo zaraz potem Lenny wszystko przestawiał, rzucał ciuchy na ziemię i tak dalej. - Masz coś do jedzenia? Jestem głodny. I nie można pić na pusty żołądek - przypomniał mu, chociaż Louis pewnie nie powinien w ogóle pić. Nie zdziwiłabym się, jakby byl jakimś nerdowskim astmatykiem w grubych okularach. Lenny rozsiadł się na kanapie, macając za poduszkami szukając pilota do telewizora, ale o dziwo znalazł go na stoliczku!
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 8:52 pm

    - nie na twarz, tylko na jego maniery! a poza tym jest księciem, na litość boską. - przypomniał mu, bo to, że był księciem, wygrywało wszystko. nawet jeśli louis był jego kuzynem i pochodził z bardzo wysoko postawionej, arystokratycznej rodziny. nic nie powiedział na jego słowa o braku dziewczyny, bo poczuł się urażony albo smutny albo i taki, i taki. louis wypuścił admirała ze smyczy. dziwne, że było tu tak czysto pomimo obecności psa! pewnie admirał to były takie ciepłe kluchy, od razu ułożył się na dywanie pod kanapą i zasnął. - zaraz coś przyniosę. - oznajmił, bo miał pełną lodówkę. w końcu opłacało się być przeraźliwie bogatym i mieć mnóstwo służby! wiec przyniósł pewnie jakiś befsztyk czy inne wykwintne danie. xd - jak ci się podoba? niewielkie, ale całkiem przytulne, nie? - rozejrzał się naokoło. jeżeli dla niego przytulny był taki porządek! i on chyba miał wszystko w jednym pokoju, kuchnię, salon i łóżko też. i tylko łazienkę osobno. bo tam było więcej zdjęć tego mieszkania i tak by z tego wychodziło.
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 8:58 pm

    - Maniery! - Prychnął i usiadł z nogami na kanapie, nie miał całe szczęście butów, bo aż takim łobuzem nie był. Włączył telewizor, pewnie jakieś MTV, bo nie znał innych programów. Otworzył sobie jedno piwo, chyba że pili coś mocniejszego (dla Louisa pewnie wszystko było mocne) i wziął sporego łyka, by potem nachylić się do żarcia. Pewnie w nie nasmarkał! - Może być, ale masz tu dziwny porządek. Jakbyś mieszkał w szpitalu - zmarszczył czoło i popatrzył na profil Louisa. - Naprawdę musisz zaliczyć, bo nie wiem, co z ciebie wyrośnie - stwierdził z porządnie zatroskanym głosem. Jakby z Lenny'ego był taki kasanowa!
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 9:02 pm

    - coś, o czym ty raczej nie masz pojęcia, mimo że zadajesz się z księżniczką. - spojrzał na niego wymownie, bo pewnie tak się rozwalił na tej kanapie, że już nie starczyło miejsca dla louisa. jak już się przesunął, usiadł obok. - no właśnie, byłeś już na jakiś uroczystościach w pałacu? - zainteresował się. w końcu to było życie, jakie on doskonale znał! - dopiero co tu przyjechałem, to kiedy miałem zrobić bałagan. - odparł, udając takiego luzaka, a tak naprawdę od tych dwóch dni bał się cokolwiek przestawić, bo było tu wszystko takie ułożone. - jestem szanującym kobiety dżentelmenem, to ze mnie wyrosło! - oznajmił, bo chyba to próbował sobie wmawiać.
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 9:06 pm

    - Louis, przepraszam, że zaburzę twój światopogląd, ale niestety kobiety w tych czasach nie lecą na dżentelmenów. Naoglądałeś się za dużo "dumy i uprzedzenia" czy czegokolwiek podobnego - machnął ręką, upijając kolejny łyk piwa, a potem podsunął swoją puszkę do Louisa, bo podejrzewał, że ten boi sie otwierać swojej. - W pałacu? Nie, byliśmy razem w Paryżu na kilku bankietach. I chyba tyle - wzruszył ramionami. Nie kręciły go takie oficjalne bale i imprezy, ale mus to mus. Wolał, by Antoinette chodziła tam z nim niż z jakimś głupim Timem.. - Powiedz mi, w jaki sposób szanujesz kobiety, skoro nie masz przy sobie żadnej! Najwidoczniej kiepsko ci to wychodzi.
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 9:16 pm

    - nie oglądałem tego, ale mogę i bez tego powiedzieć, że zdecydowanie to ty jesteś tutaj nazbyt dumny i uprzedzony. - skrzyżował ręce, wbijając się mocniej w kanapę, jakby chciał w niej zniknąć. nie wiem, jakim cudem oni się przyjaźnią, jak oni są tak różni! nawet nie ruszył jeszcze tego swojego piwa. chyba nawet nie zamierzał, a przynajmniej póki co. - i jak ci się widzi takie życie? - spytał, jedząc to, co przyniósł. chciał za wszelką cenę zmienić temat z siebie na niego albo antoinette albo cokolwiek. - a ty nie szanujesz antoinette?! - spytał, odkładając sztućce, bo już był gotowy walczyć za kuzynkę jak lew. a raczej lwiątko.
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 9:21 pm

    Jak to dlaczego się przyjaźnią! Bo mają razem zdjęcia! xd - Oj, już przestań zrzędzić, bo czasami zachowujesz się jak stara baba - westchnął i pokręcił głową. - Takie życie, czyli jakie? Królewskie? Jest w porządku - wzruszył ramionami. Zawsze otaczał się bogatymi, dobrze urodzonymi ludźmi, a jak teraz miałaby do tego dojść rodzina królewska i te sprawy to niewiele by mu to zrobiło. Wyjątkiem wśród jego znajomych był Will, ale o nim starał się nie myśleć, bo miał mętlik w głowie. - Boże, nie zadawaj mi takich głupich pytań. Jasne, że ją szanuję, nie mówię, że jestem jakimś chamem i idiotą dla kobiet! - Zapewnił go. zw
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 9:26 pm

    hahaha, no tak, to wiadomo, ale oprócz tego. xd
    - a ty jakbyś wszystkie rozumy pozjadał! - stwierdził. zaraz się pokłócą z tego wszystkiego, a louis pewnie nawet nie umie krzyczeć. - mi się ono podoba. mimo tego wszystkiego... wiesz... zgiełku i zamieszania. - bo louis na pewno się gubił w takim tłumie księżniczek i książąt i był przez to wszystko onieśmielony. ale właściwie jego wszystko onieśmielało. - no i dobrze. to koniec tematu. - wzruszył ramionami i dalej się zajadał, a puszka piwa pewnie patrzyła na niego, przez co czuł się nieswojo.
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 9:34 pm

    - To widzisz, tutaj będziesz mógł chodzić na obiadki do królowej Elżbiety z Antoinette - zauważył, wpatrując się chwilę w telewizor, a potem wrócił wzrokiem do Louisa. - Zresztą nieważne. Jak ci się podoba szkoła? Pilnuj tam dla mnie Antoinette, okej? Żeby nikt się do niej nie dobierał - zmarszczył czoło. W sumie żałował, że nie mógł chodzić do liceum.. Mógł sobie tam pracę znaleźć, kosiłby trawniki razem z Tommym i mógłby gapić się na Antoinette całymi dniami, chociaż co to za przyjemność...
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 9:47 pm

    - jeżeli ta cała sprawa z albertem okaże się prawdą, to pewnie i tak do końca miesiąca będę z powrotem w domu. - stwierdził. bo co będzie miał tu siedzieć! już teraz zaczął się przekonywać, że cała sprawa ze ślubem nie dojdzie do skutku i tylko bez sensu narobiono wielkiej afery. a on wcale nie chciał być w centrum jakiejkolwiek afery. - ach, tak, jesteśmy razem w klasie. na razie jest w porządku, byłem tam raz, więc co mogę wiedzieć. - wzruszył ramionami. nikogo nie znał, to mu pewnie tam smutno i samotnie było!
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 9:51 pm

    - Daj spokój, nigdzie nie jedziesz, zostajesz tutaj nawet jeśli nie wyjdziesz za mąż! Nie ożenisz się.. Cokolwiek! - Machnął ręką i dopił swoje piwo, bo nie był takim cieniasem jak Louis i pił jak prawdziwy mężczyzna, chociaż może wyglądał jak baba. - I nie wybierasz się jeszcze na żadną imprezę w piątek z kolegami z klasy? Musisz się ze wszystkimi zaprzyjaźnić - rozkazał mu, oblizując palucha, bo się ubabrał, bo nie umiał jeść.
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 9:55 pm

    - ale co mnie tu trzyma? - spytał. oprócz tego, że okazuje się, że jego kuzynostwo i bliski przyjaciel tu mieszkają.... - wysłali mnie tu tylko ze względu na clementine. a tak to chętnie wrócę do mojego dawnego życia. lubiłem je. - odparł. a przynajmniej był do tamtego życia przyzwyczajony! a teraz nowe środowisko, nowe życie... - ze wszystkimi? no bez przesady... poza tym poznam ich na lekcjach, nie muszę iść na żadną imprezę. - dodał, bo był z niego straszny domator. lubił wystawne bale, ale nie nastoletnie popijawy!
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:01 pm

    - Jak to co? Ja.. Antoinette też na pewno się cieszy, że jesteś w mieście.. Szkoła jest dobra, potem uniwersytety też - zauważył i wzruszył ramionami. - Zostań chociaż na trochę, jak nie będzie ci się podobało to możesz wrócić do tego swojego życia - zaproponował, albo rozkazał, bo czuł, że ma władzę nad Louisem jak nad kukiełką. Sto lat się zastanawiałam jak się nazywa kukiełka po polsku i już pisałam 'papetka' ale mi nie pasowało. - Jak uważasz, zobaczymy, czy poznasz swoją przyszłą żonę siedząc na lekcjach, czy na imprezie - podrapał się po nosie i sięgnął po następne piwo.
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:07 pm

    - albert pewnie nie da mi żyć, jak się okaże, że mnie swatają z jego dziewczyną. wolę stąd jak najszybciej uciekać! - oznajmił, bo naprawdę się przestraszył gniewu starszego kuzyna. - już teraz wiem, że wolę moje dawne życie. przecież to miasteczko nie umywa się do lazurowego wybrzeża. - odparł. nie był snobem, ale swoje miejsce zamieszkania naprawdę uwielbiał! - kiedy mówisz o tej przyszłej żonie, cały czas mam wrażenie, że się ze mnie nabijasz. - wywrócił oczami i zajął się przerzucaniem kanałów, mimo że nawet nie patrzył na ekran.
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:11 pm

    - Czemu miałby ci nie dać żyć? Przecież to nie twoja wina, że próbują cię z nią zeswatać. Zresztą myślisz, że on o tym nie wie? Przecież jest księciem, a nie jakimś niedoinformowanym byle kim! - Zauważył. Lenny może nie był arystokratą, ale wydawało mu się, że zna się trochę na życiu, przynajmniej lepiej niż Louis. Musi też się przyjaźnić z Loganem, bo też mają wspólne focie! Tak swoją drogą xd. - Wcale się z ciebie nie nabijam! Rety, po prostu chciałbym, byś w końcu sobie kogoś znalazł. Może nie od razu zonę, no ale kogoś...
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:19 pm

    - to pewnie już teraz się na mnie czai i chce się mnie pozbyć... zresztą ja już sam nie wiem, czego chcę. - mruknął, bo naprawdę spodobała mu się clementine, ale widział, że ona nie chce tego małżeństwa, a w dodatku ta cała niewyjaśniona sprawa z albertem! louis wylądował w samym środku tego zamieszania i wcale mu się to nie podobało, bo miał przeczucie, że najwięcej na tym wszystkim straci. i o loganie nie wiedziałam! - wszyscy traktują mnie jak jakiegoś idiotę, że nikogo nie mam! przecież mam dopiero 17 lat! - zdenerwował się, ale mówił całkiem spokojnym głosem. za to sięgnął po to swoje piwo i wreszcie je otworzył! bo sam też denerwował się, ze nikogo nie ma i że nie umie rozmawiać z kobietami. powinien wziąć jakieś lekcje. pewnie u alberta!
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:24 pm

    louis Tumblr_m35wdnKT3V1r1p8nko1_500
    ;d - Musisz się z tym przespać i to wszystko przemyśleć. Bo nic na siłę, nie? - Westchnął i klepnął go w ramię. Był dumny z niego, że w końcu zabrał się za piwo, więc szeroko się uśmiechnął. - W sumie racja, masz jeszcze czas, więc jeśli ci to odpowiada to z niczym sie nie spiesz. Może miłość odnajdzie cię jak w jakiejś bajce! - Westchnął nieco melancholijnie i przymknął oczy. - Śpię dziś u ciebie - dodał po chwili namysłu.
    avatar

    Gość
    Gość

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:45 pm

    przeczytałam "musisz się z nim przespać" i to jeszcze pod tym zdjęciem. ech! dobrze, że już idę spać. najwyższy czas!
    - a ty od kiedy wierzysz w bajki? - zaśmiał się aż i nawet wypił to piwo do końca, a lenny pewnie zdążył wypić w tym czasie pięć innych. i louis pewnie spał na kanapie, bo był dobrym gospodarzem, to pozwolił lenny'emu wypróbować jego wygodne łóżeczko. było pojedyncze, więc nie zmieściliby się razem i nie mogli spać wspólnie. xddddddd dobra, idę spać!

    Sponsored content

    louis Empty Re: louis

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » louis
      » louis
      » louis
      » louis
      » louis

      Obecny czas to Nie Maj 19, 2024 12:05 pm