astrid & scott & ciocia

    avatar

    Gość
    Gość

    astrid & scott & ciocia Empty astrid & scott & ciocia

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 2:08 pm

    niech będzie tutaj, bo nie chce mi się szukać jakiegoś bardziej wymyślnego miejsca. scott właśnie wrócił ze szkoły i wparował do domu, wycierając głośno buty o wycieraczkę, bo po drodze wpadł w jakieś błoto albo szedł po prostu naokoło po jakiś polach. rzucił plecak byle gdzie na korytarzu i zaraz już znajdował się w kuchni i szperał w lodówce, bo był wielkim żarłokiem, szczególnie po kilku godzinach nudzenia się w szkole. stał z twarzą w lodówce i wymachiwał radośnie tyłkiem, bo cieszył się z weekendu.
    avatar

    Gość
    Gość

    astrid & scott & ciocia Empty Re: astrid & scott & ciocia

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 2:13 pm

    Astrid siedziała właśnie na jakimś niewielkim balkonie paląc papierosa, korzystając z tego, że nie było ciotki, która zawsze ganiała ją za fajki jak głupia, i czytała jakąś mądrą książkę. Jednak gdy usłyszała grzebiącego w lodówce Scotta (miała super słuch) włazła z powrotem do środka, stwierdzając, że chyba jej bladziutkie nogi są odporne na słońce, bo nawet się nie zaróżowiły, chociaż siedziała już dłuższą chwilę na balkoniku. Podreptała do kuchni i klepnęła Scotta w tył głowy, zaglądając mu przez ramię do lodówki. - Naucz się zamykać drzwi jak człowiek, tak trzasnąłeś, że głowa mi prawie odpadła. Znajdź mi coś do jedzenia - rozkazała, odsuwając się od niego, by wyciągnąć sobie szklankę z szafki.
    avatar

    Gość
    Gość

    astrid & scott & ciocia Empty Re: astrid & scott & ciocia

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 2:17 pm

    jak go klepnęła w tył głowy, to myślał, że to ciotka go kara za to, że wszystko znowu przestawia w jakimś artystycznym szyku w tej lodówce, na przykład kolorami. zerknął kątem oka na siostrę.
    - musiałem dać znać, że wróciłem, bo pewnie się stęskniłaś! - oznajmił radośnie, bo on chyba zawsze był radosny, a przynajmniej nie miał powodów, żeby było inaczej. - no nie wiem, grubasie, chyba nie powinnaś nic jeść. - stwierdził, zamykając drzwiczki od lodówki, z której nie wyłowił nawet nic dla siebie i dźgnął palcem niesamowicie chudy brzuch astrid.
    avatar

    Gość
    Gość

    astrid & scott & ciocia Empty Re: astrid & scott & ciocia

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 2:22 pm

    - Strasznie się stęskniłam - przewróciła oczyma, krzyżując ręce na swoich małych cyckach, przyglądając się Scottowi. Gdy dźgnął ją w brzuch jęknęła i odskoczyła, obijając sobie przy tym tyłek o kant stołu, co bolało zdecydowanie bardziej niż to dźgnięcie. - Idiota! Sam nie powinieneś nic jeść, tłuściochu, bo żadna laska cię nigdy nie zechce - warknęła w jego stronę, dopijając swoją wodę, po której szklankę zaraz odstawiła do zlewu, bo nie chciało jej się zmywarki otwierać, a potem z jednej z szafek wydobyła kawałek chleba. Ale mały, bo uznała, że może faktycznie jest grubasem, skoro Scott tak mówi:c
    avatar

    Gość
    Gość

    astrid & scott & ciocia Empty Re: astrid & scott & ciocia

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 2:28 pm

    - wieeem. - odparł przeciągle, uśmiechając się głupawo, ale na swój sposób uroczo, chociaż astrid pewnie wcale nie uważała go za uroczego. - dziewczyny lubią miśków. więcej do przytulania! - oznajmił dumnie, klepiąc się po równie chudym brzuchu. pewnie ciotka ich nie dokarmiała i dlatego oboje tak mizernie wyglądali. - jest coś na obiad? może zamówimy pizzę? - zaproponował, otwierając wszystkie szafki pokolei, nawet nie oczekując, że coś znajdzie, bo teraz zachciało mu się tej pizzy.
    avatar

    Gość
    Gość

    astrid & scott & ciocia Empty Re: astrid & scott & ciocia

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 2:35 pm

    - Nie wiem, kto ci naopowiadał takich głupot, ale to raczej nie do końca prawda - westchnęła i zmarszczyła nos, zastanawiając się nad jego jakże kuszącą propozycją. - Nie sądzę, by coś było, więc możemy zamówić pizzę - stwierdziła. Całe szczęście wiedziała, gdzie ciotka trzymała kasę (pewnie w szufladzie z bielizną!), bo swojej by nie wyłożyła na obiad. Zwłaszcza, że nie miała jej zbyt wiele. Wpakowała się z tyłkiem na blat kuchenny, żując leniwie swojego chleba. - To zamawiaj. Wychodzisz gdzieś w weekend? - Spytała, przyglądając się mu.
    avatar

    Gość
    Gość

    astrid & scott & ciocia Empty Re: astrid & scott & ciocia

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 2:47 pm

    - bo ty jesteś moją siostrą i powinnaś mnie instruować, jak postępować z kobietami, a tego nie zrobiłaś i widzisz, co ze mnie wyrosło! - pokręcił głową z rozbawieniem, bo raczej nie radził sobie znowu wcale tak źle z kobietami. a raczej dziewczynkami, bo to przecież taki młodziak. - jaką chcesz? ja bym wziął jakąś z kurczakiem... - sięgnął po jakąś ulotkę pizzerii, która leżała w jednej z szafek i zaczął ją przeglądać. - na pewno gdzieś wychodzę. - stwierdził, bo nie lubił siedzieć w domu. - muszę pójść kupić jakieś spraye, bo czuję napływ weny twórczej! - oznajmił z pewną dumą w głosie, bo graffiti było największą pasją w jego życiu. - ty coś robisz? - spytał, podając jej ulotkę.
    avatar

    Gość
    Gość

    astrid & scott & ciocia Empty Re: astrid & scott & ciocia

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 2:55 pm

    - Bo, może cię to zdziwi, ale sama też nie wiem jak postępować z kobietami, Scott - przewróciła oczyma, ale zaraz się roześmiała i wzięła od niego ulotkę. - Może być z kurczakiem, w sumie wszystko mi jedno. I tak nie będę za dużo jadła, bo jeszcze się roztyję i już zupełnie nikt nie będzie mnie chciał - poklepała się po swoim chudym brzuszku i zsunęła się z blatu. - Mój mały wandal - zacmokała do niego i klepnęła go w ramię, podchodząc do zlewu, by umyć łapska, bo miała manię czystości. Czasami, zwłaszcza na trzeźwo. - Nie mam jeszcze żadnych konkretnych planów - wzruszyła ramionami. Nikt jej nie kochał i nigdzie nie zapraszał!
    avatar

    Gość
    Gość

    astrid & scott & ciocia Empty Re: astrid & scott & ciocia

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 3:01 pm

    - ale wiesz, jak chciałabyś, żeby chłopacy postępowali z tobą czy coś tam....dobra, nieważne. - machnął ręką, bo nie będzie gadał o takich rzeczach ze swoją siostrą. - i dobrze, nikt nie może cię chcieć, bo nie mam jeszcze takich muskułów, żeby się bić z jakimiś podejrzanymi typkami! - oznajmił całkiem bojowo. i raczej nie zapowiadało się na to, żeby kiedykolwiek przybyło mu muskułów, bo uciekał ze wszystkich lekcji wfu. - a chcesz dzisiaj gdzieś wybyć? - spytał od razu, bo nie chciał siedzieć sam w domu z ciotką, bo piątkowe wieczory pewnie uważała za jakiś dzień integracyjny i chciała z nimi grać w gry planszowe, od czego oni oczywiście uciekali. poczłapał do telefonu, żeby zamówić jakąś wielką pizzę z kurczakiem.
    avatar

    Gość
    Gość

    astrid & scott & ciocia Empty Re: astrid & scott & ciocia

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 3:06 pm

    - Dzięki, Scott, że pragniesz mego szczęścia! Poza tym nie wiem, czy chciałabym, byś się o mnie z kimkolwiek bił, bo przyniósłbyś wstyd rodzinie - stwierdziła i pokręciła głową, wzdychając. - Dzisiaj? Chyba tak - zmarszczyła nos. Średnio widziało się jej cykanie rundki za rundką z ciotką w monopol, czy jakąś inną porywającą grę, która od przynajmniej kilku lat nie za bardzo ją interesowała. Kiedy Scott poszedł zamawiać Astrid przeniosła się do salonu, bo akurat leciało jakieś lokalne M jak Miłość, to sobie włączyła!!!!
    avatar

    Gość
    Gość

    astrid & scott & ciocia Empty Re: astrid & scott & ciocia

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 3:12 pm

    - muszę bronić twojego honoru, podobno! - przypomniał jej z poważnym wyrazem twarzy, chociaż nie wiem, czy on w ogóle miał taki w zasobach swoich min. - cholera! to też muszę coś sobie wykombinować. - oznajmił, bo ostatnie, o czym marzył, to zostanie sam na sam z ciotką i granie w gry, których zasad nawet nie potrafił załapać. przyszedł do salonu, kiedy już zamówił i przeskoczył przez kanapę, żeby się na niej jakoś krzywo rozsiąść. znał takie parkourowe sztuczki dzięki temu, że musiał nocami uciekać przez murki przed policją, która przyłapywała go na malowaniu graffiti. - nudzi mi się, siostra. - oznajmił takim tonem, jakby to ona była odpowiedzialna za wszystkie jego rozrywki.
    avatar

    Gość
    Gość

    astrid & scott & ciocia Empty Re: astrid & scott & ciocia

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 3:18 pm

    - Nie wiem, czy chciałabym cię mieć za obrońcę czegokolwiek, zwłaszcza mojego honoru - roześmiała się i pokręciła głową, a potem zerknęła na niego jak na głupiego. - I co mam zrobić z tym, że ci się nudzi? Nie mam zamiaru wynajdywać ci zajęć. Idź na dziwki jak potrzebujesz rozrywki - wzruszyła ramionami. Prawie się zrymowało! Astrid przeczesała swoje włosy, szukając rozdwojonych końcówek. - Możesz mi też pomalować paznokcie - zaproponowała, niech się na coś przyda, a skoro z niego taki artysta to na pewno świetnie by się odnalazł z pędzelkiem od lakieru do paznokci.
    avatar

    Gość
    Gość

    astrid & scott & ciocia Empty Re: astrid & scott & ciocia

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 3:26 pm

    - czuję się taaaki niedoceniony! i to przez własną siostrę! - potrząsnął głową, udając ogromny zawód. rzucił w nią poduszką. - wolę tu posiedzieć i się podenerwować! - oznajmił całkiem radośnie, bo najwyraźniej granie na nerwach astrid przysparzało mu wiele radości. kochany braciszek! i posiedzieli tak, gadając o jakiś zupełnych głupotach, potem przyszła pizza, to się jej najedli, a potem oboje złapali telefony, żeby zapewnić sobie jakąś rozrywkę na wieczór i się rozeszli.

    Sponsored content

    astrid & scott & ciocia Empty Re: astrid & scott & ciocia

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 5:04 am