edziowa chateczka
- Gość
- Gość
- Post n°2
Re: edziowa chateczka
wczoraj dostał w pizdę od goryli talerzy, więc był taki poobijany cały, bez jednego zęba, bo mu go wybili, ze złamaną łapą, którą miał obłożoną mrożonkami i oglądał mecze, a raczej jakieś przerwy, bo dopiero za pół godziny się zacznie ;c
- Gość
- Gość
- Post n°3
Re: edziowa chateczka
myślałam, że go zakopali żywcem hehehe. a drusilla zgubiła gdzieś swoją tarantulę, więc chodziła po całym domu i jej szukała we wszystkich zakamarkach ;x - widziałeś gdzieś pana przymilasa?- zwróciła się do brata, któremu musiała pomachać przed oczami rąsią, żeby w końcu ją zauważył.
- Gość
- Gość
- Post n°4
Re: edziowa chateczka
spadaj... odkopał się na pewno, bo jest takim samym zajebistym wojownikiem jak uma w killu billu. boże, kolejna moja postać, co chce być jak ona! no ale zasłoniła mu telewizor, kiedy akurat było zbliżenie na jakiegoś ładnego francuza, więc rzucił w nią poduszką. - CO! ZNOWU ZGUBIŁAŚ SWOJEGO ROBALA?! - bo się ich bał, naturalnie. dlatego też zerwał się na równe nogi, aż mu ta paczka z warzywami zleciała z łapy i jeszcze się przewrócił, bo wcześniej jakieś pierdoły porozrzucał po podłodze. upadł jej do stóp!
- Gość
- Gość
- Post n°5
Re: edziowa chateczka
nic dziwnego, uma jest pro! dru miała polewę z głupiutkiego brata, który bał się jej pajączków, dlatego zaczęła się chichrać po nosem, kiedy zaczął panikować jak lalunia. schyliła się, kucając przy twarzy eda - dobry ed, leżeć.. - oznajmiła, kpiąc sobie z niego. zaraz też zauważyła pana przymilasa, który wylazł zza kanapy i łaził po girze eda - nie ruszaj się.. - wyszeptała, zbliżając się do pająka.
- Gość
- Gość
- Post n°6
Re: edziowa chateczka
a on poczuł jak go coś tam smyra, dlatego nie posłuchał jej oczywiście i zaczął się wierzgać, rzucać, aż w końcu zabił tego pająka rozpłaszczając go pomiędzy łydką a udem. nie wiem, czy go ten pająk przy okazji nie ujebał i nie będzie miał zaraz jakiegoś szoku, padaczki i będzie musiał jechać do szpitala :c ach, ten ed.
- Gość
- Gość
- Post n°7
Re: edziowa chateczka
kiedy ed zmiażdżył jej ukochane zwierzątko, zaczęła histerycznie wrzeszczeć, aż popękały pewnie wszystkie szyby w domu! - zabiłeś go!!!!!!!!!!!!!!!! - wydarła się na niego i kopnęła w jajca raz, a potem drugi, a potem znowu. no i dlatego musiał jechać do szpitala :c
- Gość
- Gość
- Post n°8
Re: edziowa chateczka
własna siostra go zlała, AHAHHAHAH. jaki przypał xd no to tak, wylądował w szpitalu, bo mi jedno jajko pękło i od tej chwili jest bezpłodny, bez jednego jajka, które mu ucięli :c
|
|