jerry, rodzice i babcia

ciasno trochę   

no to uroczyście zaczynam! żeby tylko babci nie obudzili, oby miała mocny sen!
przyjechali pod sam dom taksówką, gdzie całą drogę popijali wódę. dzieciaki z st. albans mają się jednak dobrze skoro tak wożą się taksami. a może jednak nie tak dobrze i nie mieli kaski i cassie musiała obciągnąć taksówkarzowi za podwózkę? feee, jednak nie..............
no to pewnie weszli po cichutki i zaraz polecieli do jego pokoju. cassandra zaraz uwaliła się na łóżku i wciągnęła rękę po butelkę - no daaaaj - zamrugała oczętami parę razy wyglądając przy tym bardzo uroczo bo oczy jej się nie rozjeżdżały na inne strony.

babci pewnie nie było w chacie, bo zajmowała ławkę w pierwszym rzędzie na boże ciało czy coś xd. byli więc sami, bo rodzice byli drajwerami babci także nie licząc jakiegoś pieseła, byli w domu kompletnie sami. jerry wiedzial, kiedy może zapraszać do siebie i teraz był jeden z tych momentów. założyłabym mu jego własne mieszkanko, ale jest biedny więc raczej go na nie nie stać [*]. wracając do szalonej dwójki, złapał cassie za pupę już od progu i posadził na jakiejś przedpokojowej szafce, dobierając się do jej fajnych cycków. jak dla niego nie musieli wchodzić w głąb mieszkania. spokojnie mógł ją wziąć tutaj - jak ja uwielbiam twoje cycki - zamruczał jej na uszko, które lekko ugryzł, przesuwając nosem po szyi cassie. pewnie pachniała jak.. melanż, nie wiem.

pachniała jak melanż <3
alexandra tikerpuu której ryj ma cassie raczej nie ma imponujących cycków więc podejrzewam że cassie też nie miała balonów. ale najwidoczniej jeremy lubił małe! jej też kompletnie nie przeszkadzałó to gdzie ją weźmie, mógł to nawet zrobić na progu, albo na wycieraczce zatrzaskując potem jej drzwi przed nosem, taka z niej beztroska zdzirka. zaraz pewnie oplotła go swoimi chudymi nóżkami w bioderkach i jeszcze bardziej przyciągnęła do siebie żeby móc czuć jego zniewalające perfumy, nie pachniały jak melanż niestety. odchyliła się zaraz żeby mógł swobodnie muskać jej szyję, a sama zawędrowała rączkami pod koszulkę żeby tam właśnie go wymacać. kiedy zaczął miętosić jej cycki przez tiszert to wkurzyło ją to bardzo więc zaraz zdjęła go z siebie rzucając gdzieś w kąt!
wyruchali się jak dzikusy, a potem cassie jak gdyby nigdy nic sobie poszła!