sala wykładowa

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    sala wykładowa Empty sala wykładowa

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 6:38 pm

    sala wykładowa 35
    finn lore

    finn lore

    vancouver
    szuka drogi w życiu
    nie ma nogi
    34

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by finn lore Wto Paź 28, 2014 3:40 pm

    finn olał swoje własne zajęcia, żeby przyjść posiedzieć na wykładzie prowadzonym przez siostrę. nudziło mu się już na tych studiach, to był piąty kierunek, a nadal nie było to coś, co by go fascynowało. wiadomo, najbardziej fascynowałoby go aktorstwo, ale raczej nawet w wieku lilki nie uda mu się dostać na wymarzony kierunek. siedział więc sobie i udawał, że słucha wykładu, a tak naprawdę obserwował, jak to jego siostra sprawdza się w roli nauczyciela. kiedy zadała jakieś pytanie, nikt z zapełnionej sali nie raczył odpowiedzieć, więc finn żartowniś podniósł rękę do góry. wcześniej go nie widziała.
    lilianne cruz

    lilianne cruz

    vancouver
    muzykologia
    simply the best
    49

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by lilianne cruz Wto Paź 28, 2014 3:45 pm

    lilka pewnie wczoraj posiedziała na tych urodzinach annie tylko chwilę i zmyła się do domu bo źle się czuła. dzisiaj wcale się to nie zmieniło, a było wręcz jeszcze gorzej, ale nie trzeba tłumaczyć jak bardzo nie lubiła lekarzy, więc udawała, że poradzi sobie ze wszystkim sama. a co! a ta sala wykładowa to chyba w ogóle UJu jest.... albo bardzo podobna. nieważne. w każdym bądź razie mówiła pewnie jak do ściany do tych idiotów i nikt nie chciał z nią rozmawiać, więc w sumie ucieszyła się jak zobaczyła podniesioną rękę bo może w końcu ktoś powie coś mądrego, ale jak zobaczyła kto podnosił rękę to miała ochotę wywrócić oczami i wyrzucić go z sali. - słucham... ma pan nam coś interesującego do powiedzenia? - zapytała dość surowym tonem, bo w sumie na wykładach zawsze tak mówiła. taka sucza...
    finn lore

    finn lore

    vancouver
    szuka drogi w życiu
    nie ma nogi
    34

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by finn lore Wto Paź 28, 2014 3:59 pm

    hehe, studentka! najlepiej, jak był luwr na dziedziniec szkoły kiedyś. a może dalej jest? mniejsza o to. finn też nie lubił lekarzy, więc to chyba rodzinne. wczoraj na urodzinach annie miał okazję zamienić z siostrą tylko parę słów, pewnie dlatego postanowił ją dzisiaj odwiedzić. chciał do niej zagadać dopiero po wykładzie, ale nie mógł wytrzymać ze śmiechu, kiedy patrzył, jak się tak spinała i zgrywała surową i pewnie dlatego się zgłosił. albo żeby coś zaczęło się dziać, bo jak tak gadała i nie miała żadnego odzewu z sali, to trochę sztywno było.
    - właściwie to chciałem się spytać, bo nie jestem pewny... czy ja dobrze trafiłem na problematykę metod przestępczych? - spytał głupkowato, co oczywiście wywołało falę śmiechu na sali pełnej muzykologów.
    lilianne cruz

    lilianne cruz

    vancouver
    muzykologia
    simply the best
    49

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by lilianne cruz Wto Paź 28, 2014 4:09 pm

    jasne, że rodzinne, z tym, że finn nie miał pojęcia dlaczego lilka ich nienawidzi, bo na całe szczęście nie mieli tej samej matki... jeszcze wyszedł by z niego jakiś wariat jakby tamta go wychowywała czy coś... o ile w ogóle miał okazję zamieć z nią parę słów, a nie tylko cześć, cześć... jako wykładowca pewnie nie byla zbyt surowa tylko starała się na taką wyglądać, żeby uczniowie się przykładali do czegokolwiek... ale i tak jej to nie wychodziło i na koniec wszystkich przepuszczała, bo po co jej idioci na zajęciach? nie chciałaby sie z nimi męczyć kolejny rok.
    - och jasne.... - machnęła ręką. - przecież przez ostatnie pół godziny nie mówiłam o niczym innym, prawda? - mruknęła. musiała się naprawdę mocno powstrzymywać, żeby nie wywrócić oczami czy żeby mu nie przywalić w łeb, ale była w sali pełnej innych studentów, to nie mogła sobie na to pozwolić. - o coś jeszcze chciałeś zapytać? - uniosła brew
    finn lore

    finn lore

    vancouver
    szuka drogi w życiu
    nie ma nogi
    34

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by finn lore Wto Paź 28, 2014 4:23 pm

    spoko, tylera wychowywała matka wariatka i potwierdziło się, że mężczyźni dobierają partnerki podobne do matek, bo betty też trafiła do psychiatryka! teraz trochę strach o romea, no i julię też w takim razie. jeśli chodzi o finna, to wszyscy wiedzieli, dlaczego nie znosił lekarzy. powód był bardzo prosty, parę lat temu wykryto u niego raka, z którym długo walczył, ale swoje w szpitalu przesiedział, wcześniej jeszcze będąc odsyłanym od jednego specjalisty do drugiego, a teraz musiał jeszcze chodzić na badania kontrolne, więc nic dziwnego, że najchętniej omijałby wszystkich noszących białe fartuchy z daleka.
    uśmiechnął się szerzej na jej zirytowaną odpowiedź. była między nimi duża różnica wieku, ale to nie powstrzymywało go od drażnienia jej jak na młodszego brata przystało.
    - tak, właściwie tak, bo nie do końca rozumiem, do czego pani tu dąży z analizą concerto grosso, przepraszam, dobrze to wypowiadam? będziemy mówić o jakimś muzyku-seryjnym mordercy? - pytał dalej głupkowato. kolejna fala śmiechu. oho, już jakaś blondyneczka trzy rzędy dalej uśmiechała się do niego, jakby chciała go schrupać.
    lilianne cruz

    lilianne cruz

    vancouver
    muzykologia
    simply the best
    49

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by lilianne cruz Wto Paź 28, 2014 4:29 pm

    w tym st albans to w sumie o wszystkich strach..... jeden lepszy od drugiego. wszyscy może i wiedzieli, ale ja nie do końca wszystko ogarniam... w każdym bądź razie skoro rzeczywiście tak było to lilka musiała być nieźle przestraszona o niego... bo najzdrowszego trybu życia nie prowadził. pewnie nie mówiła mu tego nigdy w prost, bo jak wiadomo u niej to z tym ciężko, ale mimo wszystko martwiła się o niego. w końcu spokojnie mógłby być jej synem! ale tak po za tym to miała w sobie dużo miłości i jednak o najbliższych się martwiła....
    - a sądzisz, że muzycy nie mogli być seryjnymi mordercami? skąd wiesz, że kuba rozpruwacz nie był tak naprawdę jakimś geniuszem muzycznym? - uniosła brew. skoro chciał się z nią wykłócać o takie duperele proszę bardzo. przynajmniej nie mówiła teraz do ściany...
    finn lore

    finn lore

    vancouver
    szuka drogi w życiu
    nie ma nogi
    34

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by finn lore Wto Paź 28, 2014 4:39 pm

    to akurat prawda! domyśliłam się, że nie ogarniasz, dlatego ci wszystko tłumaczę, widzisz jaka jestem dobra! właśnie po to tłumaczę, żeby lilka się o niego martwiła, hehe. on oczywiście twierdził, że nie trzeba się o niego martwić i że jest dużym chłopcem i ze wszystkim sobie poradzi. ale jakoś nie mógł sobie ani życia ułożyć ani nic, więc pewnie wszyscy się o niego martwili. z drugiej strony nie sądzę, by był jakoś wyjątkowo mniej ogarnięty od reszty swojego rodzeństwa, więc jakoś to się rozkładało. z tym, że oczywiście był tak bardzo młodszy, więc wszyscy skupiali się na nim. i to chyba lilka była teraz z nich wszystkich najbardziej ogarnięta, skoro była babcią i wykładała na uniwerku. tyler prowadził sex shop i zmieniał kobiety jak rękawiczki, a minnie... minnie podróżowała po świecie i prowadziła programy telewizyjne, o!
    - ależ nie mówię, że nie byli, proszę pani. - specjalnie podkreślił to "proszę pani" z bezczelnym uśmieszkiem. - dlatego nie mogę się doczekać, kiedy dojdziemy do momentu, w którym poznam metodę tego barokowego szaleńca. - dodał. hehe, słuchał jej uważnie, skoro wiedział, że chodzi o barok!
    lilianne cruz

    lilianne cruz

    vancouver
    muzykologia
    simply the best
    49

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by lilianne cruz Wto Paź 28, 2014 4:48 pm

    jak miło z twojej strony, i jak dobrze mnie znasz, wiedząc, że nie ogarniam xdd chociaż w sumie czytałam kartę finna i nie wiem dlaczego mi to umknęło... ; o jakby mogła się o niego nie martwić, skoro na pewno się nim zajmowała jako małym brzdącem, chociaż nie było jej to na rękę, ale mimo wszystko to przez to pewnie jeszcze bardziej go kochała! a z pewnością bardziej niż tylera, który wyzywał ją tylko od dziwek... jasne, że była najbardziej ogarnięta.... i nie powiedziałabym, że jest babcią... bo nie ma raczej z tym nic wspólnego. a jak annie powie kiedyś do niej babciu, to zacznie się poważnie zastanawiać nad operacją plastyczną czy czymś podobnym. była za młoda, żeby tak do niej mówić!
    finn na pewno doskonale wiedział jak ona nie lubi kiedy mówi się do niej na pani... ale z drugiej strony to nie mogła sobie pozwolić, żeby każdy student mówił jej po imieniu także ten.... skomplikowana sprawa. w każdym bądź razie na pewno się w niej trochę zagotowało, kiedy to tak specjalnie podkreślił.
    - w takim razie zapraszam na zajęcia w drugim semestrze kiedy będziemy to omawiać. - powiedziała spoglądając na niego po czym rozejrzała się po sali. - ktoś jeszcze ma jakieś genialne pytania czy możemy wracać do wykładu? - zapytała chcąc uciąć tą głupią pogawędkę.
    finn lore

    finn lore

    vancouver
    szuka drogi w życiu
    nie ma nogi
    34

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by finn lore Wto Paź 28, 2014 4:59 pm

    zawsze lubię przypominać jakieś ciekawostki o moich postaciach, bo zazwyczaj nikt nie ogarnia co ważniejszych rzeczy, a lubię jak wszyscy wiedzą z kim mają do czynienia! haha. a w karcie to jest tylko napomknięte, więc łatwo przeoczyć. niby lilka nie lubi dzieci, a tu i tak się zajmowała malutkim finnem! wiadomo, że nie chciała widzieć siebie jako babci. szczególnie, jeśli miała rodzonego brata w tak młodym wieku. sama lilka też nie była aż taka stara, chociaż widzieć ją jako czterdziestolatkę... no, ciekawe doświadczenie!
    - na pewno będę. - zapewnił ją z szerokim uśmiechem. bawił się doskonale! kiedy zwróciła się do reszty sali, od razu podniósł rękę. nawet nie czekał aż udzieli mu głosu, sam zaczął mówić. - mam jeszcze mnóstwo pytań, pani profesor, ale chętnie zostanę po wykładzie. - przyznał. na tym skończył przeszkadzanie jej, przesiedział te kolejne pół godzinki zajęć, tiruriru, a jak się skończyły i sala zaczęła pustoszeć, on powoli schodził w stronę podium z tym swoim cwaniackim uśmieszkiem na twarzy i klaskał siostrze w spowolnionym tempie.
    lilianne cruz

    lilianne cruz

    vancouver
    muzykologia
    simply the best
    49

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by lilianne cruz Wto Paź 28, 2014 5:08 pm

    to w sumie całkiem niezłe jest... przynajmniej dzięki tobie ja zaczynam powoli ogarniać xd a to zawsze coś. no bo nie lubi dzieci... ale finn to inna bajka bo to jej brat po za tym była jeszcze młoda jak się urodził. może i dużo starsza od niego ale jednak miała ile... 16 lat jak wynika z moich obliczeń, więc pewnie podchodziła do niego bardziej jak do zabawki na chwile, bo to w końcu nie jej dziecko... nie wiem czy zrozumiałaś o co mi chodzi ale efekt był taki, że była do niego bardzo przywiązana nawet jeśli tego nie okazywała. dla mnie to też jest ciekawe, grać taką ułożoną lilką.... xd
    - z pewnością... - mruknęła bardziej do siebie niż do niego i prowadziła swój zajebisty wykład dalej. na pewno ciekawie opowiadała i nie recytowała im podręcznika jak to niektórzy mają w zwyczaju ale wiadomo jak to skacowani studenci....
    - i z czego się tak cieszysz? - uniosła brew kiedy już do niej podszedł zbierała swoje rzeczy bo to był jej ostatni wykład i chciała jak najszybciej iść do domu położyć się do ciepłego łóżka.
    finn lore

    finn lore

    vancouver
    szuka drogi w życiu
    nie ma nogi
    34

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by finn lore Wto Paź 28, 2014 5:18 pm

    taka moja rola w społeczeństwie. xd rozumiem o co ci chodzi. finnem to nawet minnie się "na chwilę" zajmowała. oczywiście jak już był trochę większy, bo nie bardzo umiała w dzieci i bała się wziąć go na ręce, bo to mogłoby się źle skończyć. ale jakoś sobie wszyscy poradzili, nawet tyler, który jakieś dwa miesiące po narodzinach brata sam został ojcem. w końcu finn dorósł bez żadnego spadania ze schodów i łamania karku przez nieuwagę rodzeństwa. trochę mnie kusi, żeby zrobić tę minnie, ale na razie naprawdę koniec z postaciami. xd
    - to była przyjemność uczestniczyć w tym interesującym wykładzie, pani profesor. - oznajmił teatralnie i pokłonił się nisko. roześmiał się przy prostowaniu, bo już za długo się powstrzymywał ze śmiechem.
    lilianne cruz

    lilianne cruz

    vancouver
    muzykologia
    simply the best
    49

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by lilianne cruz Wto Paź 28, 2014 5:32 pm

    to czy rzeczywiście nie spadał ze schodów, to ja bym poddała jednak lekkiej dyskusji... nie, żeby był niezdarą, ale jego bratem był tyler, ktory nie jest najdelikatniejszy! nigdy nie wiadomo co się stało "przypadkiem".... koniec z postaciami...... pf, na pewno. na ile? dzień, dwa? nooo daję ci tydzień xd
    - możesz już przestać się ze mnie nabijać? - zapytała spoglądając na niego i pokręciła głową. bezczelność z pewnością odziedziczył po tylerze! po kim innym by mógł jak lilka to taki słodziak do rany przyłóż...
    - zastanawiam się czasem czy jeszcze ci się nie znudziło irytowanie mnie... przez te 24 lata mógłbyś się już tym nacieszyć. - stwierdziła mrużąc lekko oczy bo na starość siadał jej wzrok i pewnie niedlugo będzie musiała nosić okulary....
    finn lore

    finn lore

    vancouver
    szuka drogi w życiu
    nie ma nogi
    34

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by finn lore Wto Paź 28, 2014 5:42 pm

    pewnie spadał ze schodów, bo ciężko było go przypilnować, to akurat wszystkie dzieciaki lore-marshall miały w genach. nie wiem czemu nie wierzycie, że mam koniec z postaciami! co z tego, że mam jeszcze jakieś buźki upatrzone, mam dziesięć postaci i na razie nikogo nie zabijam, co by wiązało się z tworzeniem kogoś nowego. ty miałaś jakiegoś chłopca robić. xd
    - przepraszam, nie mogłem się powstrzymać. - usłyszała w odpowiedzi, ale ponieważ cały czas się śmiał, było widać, że wcale nie żałuje swoich poczynań. - to mi się nigdy nie znudzi. - zapewnił ją z pełnym przekonaniem. niech nosi takie okulary jak na avku!
    lilianne cruz

    lilianne cruz

    vancouver
    muzykologia
    simply the best
    49

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by lilianne cruz Wto Paź 28, 2014 5:50 pm

    ja i tak się dziwię, że to nie jakiś świrusek, skoro był bratem i minnie i tylera.... ktorzy razem tworzyli jakąś bombę normalnie. w porównaniu do nich to lilka była spokojna i jedyne co robila to się puszczała. a to nic takiego.... jak to czemu..... głupie pytanie.... miałam, ale ja mam jak na razie 9 postaci i w życiu wszystkiego nie ogarnę chodząc spać o 20 albo wychodząc do pracy o 21 jak wy wtedy dopiero zaczynacie grać ;xxx
    - w to nie wątpię. - powiedziała kręcąc głową i uniosła kącik ust. mimo wszystko się na niego nie gniewała. pociągnęła nosem, bo nie zapominajmy jak fatalnie się czuła i pewnie miała na sobie jakiś specjalistyczny makijaż który to zakryje, bo musiała być najseksowniejszą wykładowczynią (?!) na uniwerku.
    - nie miałeś swoich zajęć, że przyszedłeś do mnie? - zapytała.
    finn lore

    finn lore

    vancouver
    szuka drogi w życiu
    nie ma nogi
    34

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by finn lore Wto Paź 28, 2014 6:06 pm

    finn to też świrusek, nie widzisz?! takie wtargnięcie na wykład to w stylu minnie czy tylera. xd lilka też świrusek, więc nie gadaj. a poza tym wprowadzę cię oczywiście w finna bardziej i powiem, że on lubi imprezy i podróże przed siebie i adrenalinę i spełnianie wszystkich szalonych marzeń, więc pasuje do rodzinki jak znalazł. ja często siedzę i gram w ciągu dnia! widzisz, teraz gramy! ale spoko, nie pospieszam cię. i tak wiedziałam, że będziesz miała tyle postaci, jak marudziłaś, że będziesz miała dwie. xd tak jak patka! a teraz spójrz na nas. xd
    - a to nie mogę cię ot tak odwiedzić? - odpowiedział pytaniem na pytanie, żeby uniknąć tłumaczenia, że olał wykład i że te kolejne studia to też nie są dla niego. chociaż co by mu lilka mogła zrobić. nie była jego matką! - wczoraj tak szybko się zmyłaś. - zauważył.
    lilianne cruz

    lilianne cruz

    vancouver
    muzykologia
    simply the best
    49

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by lilianne cruz Wto Paź 28, 2014 6:27 pm

    no to w sumie idealnie wpasował się w standardy rodzinne. ja nie powiedziałam, że ciebie nie ma, bo to mnie najczęściej nie ma albo jestem w chorych godzinach, gdzie większości nie ma xd no bo myślałam sobie tak... "nie, ewka ogarnij się, masz pracę, masę rzeczy do ogarnięcia nie możesz mieć miliona postaci, przecież to nielogiczne" ale... ale jakiś diabełek nad uchem ciągle mi powtarzał " w sumie nie masz kim grać, jest nudno, żadnego wyboru, żadnego marudzenia, że nie wiesz kim..." no i wyszło tak, że mam 9... jeszcze mnie patka podkusiła to juz w ogóle.
    - oczywiście, że możesz. - wzruszyła ramionami. dla finna zawsze znajdzie czas! no dobra, może nie zawsze ale zazwyczaj nie odmawiała mu spotkania z najukochańszą siostrzyczką. w sumie to i tak by mu pewnie doradzała, żeby robił to co kocha bo inaczej to nie ma sensu... - bo źle się czułam. - wzruszyła ramionami. - a ty długo siedziałeś? - zapytała.
    finn lore

    finn lore

    vancouver
    szuka drogi w życiu
    nie ma nogi
    34

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by finn lore Wto Paź 28, 2014 6:44 pm

    ale jakoś się spotykamy i grasz, więc nie ma tragedii! wiadomo, zawsze tak się kończy z tą ilością postaci. a jeszcze jak inni robią więcej, to tym bardziej się nakręcasz i tak to działa. marudzenie, że nie masz kim jest tak bardzo częścią całej zabawy<3
    - no widzisz. chciałem sobie z tobą pogadać w czasie wykładu, spytać co u ciebie, ale mnie olałaś. - roześmiał się. miał dobry kontakt z lilką i resztą rodzeństwa, pomimo dużej różnicy wieku. pewnie dlatego, że ci wszyscy czterdziestolatkowie byli tak bardzo niedojrzali, że ostatecznie wszyscy byli na takim samym poziomie. xd - teraz już lepiej? - spytał automatycznie. - niee. poszliśmy z młodym się trochę przewietrzyć, a skończyło się na tym, że musieliśmy wracać na piechotę do domu, bo wszyscy pojechali. - opowiedział. ten to zawsze miał przygody, gdziekolwiek nie poszedł. kłopoty same go przyciągały! a "młody" to oczywiście romeo, hehe. pogadali i rozeszli się do domów, co tu będą siedziec.


    Ostatnio zmieniony przez finn lore dnia Wto Paź 28, 2014 10:25 pm, w całości zmieniany 1 raz
    romeo lore

    romeo lore

    st. albans
    filozofia
    syn betty i tylera
    34

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by romeo lore Wto Paź 28, 2014 6:54 pm

    ALE Z WAS CHAMUWY TAK MNIE OCZERNIAĆ PUBLICZNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1111111111
    dexter debuchy

    dexter debuchy

    paryż
    prawo
    przeżywa drugą młodość
    40

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by dexter debuchy Pon Gru 08, 2014 6:37 pm

    pierwszoroczniaki z prawa mieli dzisiaj wykłady aż do 19, więc dexter zasnął gdzieś ukryty w tłumie. nie jego wina, że było nudno i że miał już dość!
    harry styles

    harry styles

    redditch
    prawo
    gwiazdeczka
    30

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by harry styles Pon Gru 08, 2014 6:39 pm

    harry siedział obok niego i oglądał jakieś sex kamerki, a że dobrą dupę obczaił to szturchnął dextera. - ej, stary, pacz jakie balony - bo oczywiście kompletnie nie zwracał uwagi na wykład, bo wszystko dla niego nie miało najmniejszego sensu. nawet nie wiedział, co oznacza słowo paragraf, a było tu nieprzeciętnie często używane.
    dexter debuchy

    dexter debuchy

    paryż
    prawo
    przeżywa drugą młodość
    40

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by dexter debuchy Pon Gru 08, 2014 6:43 pm

    dexter od razu obudził się, kiedy został szturchnięty. wyprostował się, rozejrzał po sali.
    - tak, tak, cały czas słucham. - wymamrotał jeszcze w półśnie, chwytając długopis do ręki. dopiero wtedy jego wzrok zatrzymał się na harry'm i tym, co mu pokazywał. - ta laska ma z piętnaście lat! - stwierdził i zlustrował wzorkiem harry'ego. - zresztą ty też! czy ja naprawdę jestem taki stary... - załamał się.
    harry styles

    harry styles

    redditch
    prawo
    gwiazdeczka
    30

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by harry styles Pon Gru 08, 2014 6:47 pm

    zaśmiał się z niego pewnie skupiając przez to uwagę większego grona ziomeczków, którzy zaczęli gapić się na laskę z jego maczka. - no co ty! tu jest, że ma 20. - wzruszył ramionami. - tylko taka stylizacja... poza tym takie cycki i 15 lat? chyba jeszcze śpisz. - dźgnął go w czoło i włączył kamerkę, żeby laska też go zobaczyła. pomachał do niej i się zaśmiał, bo laska zemdlała i padła trupem tam. - jaka szkoda. - wyłączył z nią okienko.
    dexter debuchy

    dexter debuchy

    paryż
    prawo
    przeżywa drugą młodość
    40

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by dexter debuchy Pon Gru 08, 2014 6:54 pm

    pewnie i tak skupiał uwagę ziomeczków, bo był harry'm z 1d studiującym prawo... te wszystkie ważniaki-studenciaki na pewno nim gardziły jak liam i nie wiedziały, co tu robi...
    - nie wiem kiedy dziewczynom rosną cycki. nie pamiętam już. - przetarł oczy i dopiero wtedy się rozbudził. zaglądał harry'emu przez ramię, kiedy ten włączył kamerkę. - ej, nie zdążyłem jej się pokazać! - pożalił się. dexterowi przydałoby się poruchać. ostatnio płakał prostytuce na temat swojej eks żony.
    harry styles

    harry styles

    redditch
    prawo
    gwiazdeczka
    30

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by harry styles Pon Gru 08, 2014 6:57 pm

    hahahha, pewnie tak było. tak samo jak gardzili dexterem, bo był taki stary a był na pierwszym roku.
    - sory, duuudeeee. - poklepał go po ramieniu, zamknął kompa i uciekł, bo wykład się zakończył!

    Sponsored content

    sala wykładowa Empty Re: sala wykładowa

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon Kwi 29, 2024 5:44 pm