gilbert
- gilbert casiraghi
- monakoprawo, reżyseria i psychologiaksiążęcy bękart34
- Post n°2
Re: gilbert
siedział u siebie, bo jeszcze tu nie grałam. oglądał operę na dvd, czad.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°3
Re: gilbert
zwinął mu kiedyś klucze od domu i teraz sobie do niego wlazł jak do siebie. - siema królewiczu - zamachał mu butelką jacka danielsa. usiadł sobie obok niego. już zapowiedział gosposi, żeby przyniosła im dwie szklanki z lodem, więc zaraz to zrobiła. nalał im napoju. - ale z niebie nudziarz - spojrzał co oglądał.
- patti hurd
- parisfortepiangwiazda rocka30
- Post n°4
Re: gilbert
/liska pewnie gdzieś tu chrapała na podłodze, bo ją gilbert schlał xd
- gilbert casiraghi
- monakoprawo, reżyseria i psychologiaksiążęcy bękart34
- Post n°5
Re: gilbert
gilbert też już zdążył się upić, więc nie potrzebował kolejnej butelki. a liskę podniósł z podłogi i nawet położył na jednym z tych foteli rozłożonych, co widzę na zdjęciu.
- to mnie relaksuje. - oznajmił od razu, bo pewnie nawet on uważał, że ta opera jest nudna i miał nadzieję, że zaśnie podczas jej trwania, bo miał taki helikopter, że nie mógł zasnąć normalnie.
w ogóle już wcześniej miałam mówić, że harry ma najlepszy gif ever.
- to mnie relaksuje. - oznajmił od razu, bo pewnie nawet on uważał, że ta opera jest nudna i miał nadzieję, że zaśnie podczas jej trwania, bo miał taki helikopter, że nie mógł zasnąć normalnie.
w ogóle już wcześniej miałam mówić, że harry ma najlepszy gif ever.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°6
Re: gilbert
co nie! specjalnie szukałam dzisiaj. opcją było jeszcze znalezienie jakiegoś, na którym płacze, ale ten jest lepszy.
i tak będzie się musiał z nim napić, bo się obrazi na niego. co go to, że gilbert miał samoloty czy inne helikoptery. najwyżej upije się tak, że będzie rzygał, a jutro prześpi cały dzień. - mnie by tylko irytowało - upił kilka łyków. - a co ta robi u ciebie? - skinął głową na liskę.
i tak będzie się musiał z nim napić, bo się obrazi na niego. co go to, że gilbert miał samoloty czy inne helikoptery. najwyżej upije się tak, że będzie rzygał, a jutro prześpi cały dzień. - mnie by tylko irytowało - upił kilka łyków. - a co ta robi u ciebie? - skinął głową na liskę.
- gilbert casiraghi
- monakoprawo, reżyseria i psychologiaksiążęcy bękart34
- Post n°7
Re: gilbert
idealny!
gilbert i upijanie się do porzygu?! masakra! z jego nerwicą natręctw to on nie wytrzyma w takim bałaganie. będzie rzygać i sprzątać jednocześnie.
- nie musisz oglądać. - kliknął pauzę jak akurat zrobili zbliżenie na szeroko otwarte gardło śpiewającej grubej pani. spojrzał na lysette. - jeden psychopata chce ją zabić. pilnuję jej. - oznajmił jak gdyby nigdy nic.
gilbert i upijanie się do porzygu?! masakra! z jego nerwicą natręctw to on nie wytrzyma w takim bałaganie. będzie rzygać i sprzątać jednocześnie.
- nie musisz oglądać. - kliknął pauzę jak akurat zrobili zbliżenie na szeroko otwarte gardło śpiewającej grubej pani. spojrzał na lysette. - jeden psychopata chce ją zabić. pilnuję jej. - oznajmił jak gdyby nigdy nic.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°8
Re: gilbert
przynajmniej będzie miał zajęcie. wyrzyga się i będzie mógł pić dalej. zawsze musi być ten pierwszy raz, a jeśli nie zwrócił nigdy alkoholu to najwyraźniej nie bawił się na całego. wiadomo, że to nie prawda, ale harry chciał go po prostu upić jeszcze bardziej. może miał nadzieję, że da mu dupy, skoro za niedługo zamieszka z aggie. - to widzę, że ty też masz na głowie problem - chociaż harrego był raczej gorszy.
- gilbert casiraghi
- monakoprawo, reżyseria i psychologiaksiążęcy bękart34
- Post n°9
Re: gilbert
na pewno kiedyś rzygał po alkoholu! w końcu za młodu miał burzliwy okres. potem się zestarzał, szczególnie mentalnie, postanowił dorosnąć i stał się nudziarzem. dobrze chociaż, że już nie był abstynentem. los tak chciał, w końcu miał dużo do świętowania i trzeba było szampana pić. albo whisky.
- ja jestem tylko od pilnowania. mnie jeszcze nie dopadł. - zauwazył. oja, co to by była za konfrontacja gilberta z quentinem! wziął szklaneczkę, ale nie pił, bo już nie miał siły. było jak dawniej, udawał przy harry'm, że pije, żeby ten się dobrze bawił. - a ty co niby masz za problem? - roześmiał się od razu, bo pewnie jakaś lasia mu nie dała dupy.
- ja jestem tylko od pilnowania. mnie jeszcze nie dopadł. - zauwazył. oja, co to by była za konfrontacja gilberta z quentinem! wziął szklaneczkę, ale nie pił, bo już nie miał siły. było jak dawniej, udawał przy harry'm, że pije, żeby ten się dobrze bawił. - a ty co niby masz za problem? - roześmiał się od razu, bo pewnie jakaś lasia mu nie dała dupy.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°10
Re: gilbert
w sumie to nawet nie patrzył czy pije i ile. ważne było, że choć trochę moczył usta i nie był już takim sztywniakiem, żeby się nawet szampana na specjalnych okazjach nie napić. wiecej będzie dla niego przynajmniej. - nie bądź taki pewny siebie, bo jeszcze ci się włamie do domu zaczął go straszyć. kto wie jacy tu psychole żyją. a skoro psychiatryki były tak zapełnione ludźmi, to nawet nie chciał o tym myśleć. - taki problem, że zostanę tatą - upił połowę whisky. gdyby jego brat się nie mógł wtrącić, to właśnie gilbert byłby ojcem chrzestnym. a nie zdrajca daniel.
- gilbert casiraghi
- monakoprawo, reżyseria i psychologiaksiążęcy bękart34
- Post n°11
Re: gilbert
- no co ty, ja mam taką ochronę, że nikt się nie przedrze! - zapewnił go, bo gilbert, jako prawie następca tronu, obawiał się zamachów na swoje życie, głównie ze strony blanki, więc ochroniarze nie pozwalali na to, by obcy ludzie i siostra się do niego zbliżali. - pamiętasz chociaż jej imię? - wychylił od razu całą szklaneczkę, bo to było za wiele dla niego. tego się nie spodziewał! awww, daniel i gilbert powinni zostać rodzicami chrzestnymi wspólnie. xd
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°12
Re: gilbert
- to dobrze - pokiwał głową. już wie dlaczego minął po drodze trzech gości. ale w sumie to go nie dziwiło, bo sam był przyzwyczajony do takich widoków. sam nigdzie nie wychodził z domu. ochroniarze nawet nie pozwolili by mu na to, bo mieli wyraźny rozkaz od królowej, żeby nie było ani sekundy, w której harry mógłby się czuć zagrożony. - jasne, że pamiętam - trzepnął go w ramię. - to aggie, ta którą ostatnio poznałeś - poszedł w jego ślady i też opróżnił szklankę. gilbert by robil za matkę chrzestną xd
- gilbert casiraghi
- monakoprawo, reżyseria i psychologiaksiążęcy bękart34
- Post n°13
Re: gilbert
gilbert teraz jeszcze zwiększył ochronę, skoro miał szanse na tron i w dodatku miał się opiekować uciekinierką przed psychopatą. zresztą st. albans takie niebezpieczne! burmistrza zjedli, żeby przejąć stołek, równie dobrze mogą jego zjeść, żeby objąć tron. nigdy nie wiadomo!
- zrobiłeś jej dziecko?! - aż się zakrztusił i umierał dłuższą chwilę aż się ogarnął i nalał sobie znowu whisky do pełna i szybko wychylił całość.
- zrobiłeś jej dziecko?! - aż się zakrztusił i umierał dłuższą chwilę aż się ogarnął i nalał sobie znowu whisky do pełna i szybko wychylił całość.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°14
Re: gilbert
bo on wiedział co się stało z burmistrzem.. harry nie świrował tak jak on, chociaż to na niego już bardziej polowali. był cenniejszy niż jakiś tam pseudo książę maroko. - to właśnie miałem na myśli mówiąc, że zostanę tatą - podstawił mu pod nos swoją szklankę, żeby mu nalała. - niedługo razem zamieszkamy - kontynuował.
- gilbert casiraghi
- monakoprawo, reżyseria i psychologiaksiążęcy bękart34
- Post n°15
Re: gilbert
wszyscy wiedzieli co się stało z burmistrzem, bo takie tu były warunki przejmowania władzy xd jak to patka kiedyś powiedziała, "ty myślałaś, że tu mają demokrację?". ty znowu z tym maroko. xd gilbert na pewno zaczął mu coś gadać, że muszą wziąć ślub, bo inaczej urodzi się taki bękart jak on sam, a casiraghi najwyraźniej chciał dla tego dziecka lepszej przyszłości, nawet kosztem własnego życia. w sumie sam szukał żony, to mogą mieć z harry'm żony i być swoimi kochankami na zawsze. upili się i wszyscy w trójkę tak spali na tych fotelach.
|
|