korytarz

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    korytarz  Empty korytarz

    Pisanie by st. albans Wto Sty 06, 2015 5:25 pm

    korytarz  Tumblr_ng8o057fiS1redcq8o1_1280
    gilbert casiraghi

    gilbert casiraghi

    monako
    prawo, reżyseria i psychologia
    książęcy bękart
    34

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by gilbert casiraghi Wto Sty 06, 2015 8:30 pm

    kręcił się tu gdzieś, wystrojony jak mało kto! ogarnął się życiowo i znowu nie pił, ten to jest szalony ze swoimi postanowieniami i metamorfozami. no dobra, sączył lampkę wina, którą będzie sączył cały wieczór. taki był plan!
    blanca casiraghi

    blanca casiraghi

    monako
    sinologia i japonistyka biczyys
    princess
    31

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by blanca casiraghi Wto Sty 06, 2015 8:42 pm

    nie wiem dlaczego on mi przypomina gościa który grał merlina w "przygodach merlina" ;oo
    blanca oczywiście pozowała do zdjęć, ubrana w jakąś super kieckę, od super projektanta, w ogóle wszystko super bo przeżyła wczoraj super seks. piła natomiast szampana stojąc z jakimś wysoko postawionym towarzystwem, kątem oka obserwowała braciszka modląc się żeby nie podszedł.
    gilbert casiraghi

    gilbert casiraghi

    monako
    prawo, reżyseria i psychologia
    książęcy bękart
    34

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by gilbert casiraghi Wto Sty 06, 2015 8:48 pm

    oczywiście, że podszedł! był w doskonały humor. wcale nie dlatego, że też całkiem niedawno miał nieziemski seks... o nie! powody były znacznie bardziej złożone i to były powody, dla których ogarnął się i postanowił jednak nie zostawać żulem.
    - witam, witam, omawiacie właśnie najnowsze wieści z monakijskiego dworu? - spytał dumny z siebie, bo w ostatnich dniach wyszło na jaw, że baśka jest w ciąży i krążyły plotki, że albert się rozwodzi z matką blanki i bierze ślub z baśką i role się odwrócą i to gilbert będzie pierwszy w kolejce do tronu, jejejeje!
    blanca casiraghi

    blanca casiraghi

    monako
    sinologia i japonistyka biczyys
    princess
    31

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by blanca casiraghi Wto Sty 06, 2015 8:57 pm

    ale wymyślasz!
    muszą go najpierw uznać jako prawowitego syna żeby był wyżej w kolejce do tronu wypraszam sobie! ale fakt blanca z tego powodu nie była zadowolona, jednak ciągle przysłaniał jej to seks z kingiem! - przykro mi mój drogi braciszku, ale omawiamy sprawy których twoja plebejska głowa nie zdołała pojąć - zachichotała uroczo popijając szampana. udała niewzruszoną jego towarzystwem.
    gilbert casiraghi

    gilbert casiraghi

    monako
    prawo, reżyseria i psychologia
    książęcy bękart
    34

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by gilbert casiraghi Wto Sty 06, 2015 9:01 pm

    jak wezmą ślub, to go uznają za prawowitego syna, halo! wcale nie wymyślam, tylko mówiłam ostatnio, że albert z baśką powinni sobie kolejne dziecko sprawić, żeby było bardziej podobne do nich, a nie taki gilbert nie wiadomo skąd wzięty.
    - rozumiem, nie chcę przeszkadzać i psuć ci ostatnich dni w chwale, siostrzyczko. - stwierdził zaraz i również się napił. obracała się w towarzystwie, które go nie interesowało, ale nie miał jeszcze okazji przyczepić się do blanki, odkąd usłyszał wieści!
    blanca casiraghi

    blanca casiraghi

    monako
    sinologia i japonistyka biczyys
    princess
    31

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by blanca casiraghi Wto Sty 06, 2015 9:17 pm

    no ale on z nieprawego łoża, więc jest bękartem! znam się bo oglądam reign, nie zagniesz mnie!
    zresztą albert się nie hajtnie z baśką bo to zwykła ladacznica ;x zerknęła na niego - mój drogi bracie - zacisnęła dłonie mocniej na kieliszku - zapewniam cię, że żyjesz jakimiś fantazjami i twoja pozycja na dworze ani na chwilę nie wzrośnie - zbyła go szybko bo jej towarzystwo nie wiedziała o tych ekscesach w jej rodzinie!
    gilbert casiraghi

    gilbert casiraghi

    monako
    prawo, reżyseria i psychologia
    książęcy bękart
    34

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by gilbert casiraghi Wto Sty 06, 2015 9:21 pm

    a jak basha mieli królem zrobić?! nieuważnie oglądasz! pewnie i tak się skończy na tym, że ani gilbert ani blanca nie siądą na tronie, tylko ten dzieciak, co to się dopiero urodzi! ale ważne, że on też od baśki i alberta. hajtną się, bo lud ją uwielbia ;xxxxx
    - nie musi, jeśli twoja zmaleje. - zaśmiał się. nie obchodziło go kto słuchał! mogli to być nawet wścibscy dziennikarze!
    blanca casiraghi

    blanca casiraghi

    monako
    sinologia i japonistyka biczyys
    princess
    31

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by blanca casiraghi Wto Sty 06, 2015 9:31 pm

    miał się hajtnąć z jego matką, a potem watykan miał go uznać za prawowitego dziedzica halo!!!!!!!
    - powodzenia - prychnęła zachowując przy tym uroczy uśmiech bo musiała ładnie wychodzić na zdjęciach. pochyliła się w stronę braciszka udając że daje mu buziaka w policzek, ale zamiast tego wyszeptała mu do ucha niczym żmija - przyrzekam, że cię zniszczę jeśli spróbujesz wejść w moje życie tymi tanimi buciorami - pogroziła mu, potem oczarowała towarzystwo jakimś komplementem i uciekła zadzwonić do matki żeby knuć przeciw ojcu i gilbertowi.
    gilbert casiraghi

    gilbert casiraghi

    monako
    prawo, reżyseria i psychologia
    książęcy bękart
    34

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by gilbert casiraghi Wto Sty 06, 2015 9:36 pm

    załatwią i z watykanem. blanca intrygantka! gilbert się nie przejął, bo dziś naprawdę był w doskonałym humorze.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by alphonse berube Wto Sty 06, 2015 11:28 pm

    oczywiście przyszedł to z bree, ale ona gdzieś zniknęła bo arvid miał ją godzić z benkiem chyba, żeby znowu byli przyjaciółmi. szukał jej, ale nie mógł nigdzie zlokalizować. w końcu wpadł na piper - cześć - ogarnął się zaraz - nie widziałaś może bridget? - zapytał, przecież piper była jej najlepszą psiapsią ever!
    piper singleton

    piper singleton

    tokio
    licealistka
    trouble maker
    27

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by piper singleton Wto Sty 06, 2015 11:33 pm

    piper uciekła ze szpitala specjalnie, żeby tu przyjść. całe szczęście nie miała żadnego wstrząśnienia mózgu i raczej już się lepiej czuła, więc nie powinno jej nic być. założyli jej tylko kilka szwów, bo po tym jak elodie walnęła nią z taką siłą o ścianę rozwaliła sobie głowę ;c nie było jednak tego widać, bo zakryła zszytą ranę włosami i ogólnie się odwaliła. po tym jak widziała ducha była teraz trochę strachliwa, więc aż podskoczyła bo alfons ją zaskoczył. - nie, nie widziałam jej nigdzie - objęła się ramionami. co chwilę miała jakieś dziwne schizy, więc wolała być między ludźmi niż w szpitalnej sali.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by alphonse berube Wto Sty 06, 2015 11:39 pm

    dobrze zamaskowała te wszystkie rany bo alfons w ogóle nie dostrzegł że mogła leżeć całkiem niedawno w szpitalu. zauważył jednak że dziwnie się zachowywała, zupełnie jak nieodważna piper i to go zmartwiło. złapał ją za ramiona i zajrzał w jej oczy, wygladała na nieco obłąkaną - hej, wszystko w porządku? - zapytał bo może coś się stało. a alfons był obrońcą uciśnionych oczywiście!
    piper singleton

    piper singleton

    tokio
    licealistka
    trouble maker
    27

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by piper singleton Wto Sty 06, 2015 11:45 pm

    dobrze się kryła i starała się, żeby wyglądać jak najlepiej. rozglądała się co chwilę nie pewnie, bo bała się żeby znowu nie zobaczyć jakiegoś ducha. teraz myślała, że jest jakaś nawiedzona. pewnie szukała tu w ogóle johna, bo to on się zawsze nią opiekował, a teraz miał ją w dupie i wolał swoją laskę. - nie.... to znaczy tak - poprawiła się szybko. nie chciała wyjść za nienormalną i wszystkim rozpowiadać, że widzi zmarłych. zabolała ją głowa, więc pomacała się delikatnie po zbolałym miejscu.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by alphonse berube Wto Sty 06, 2015 11:49 pm

    john będzie miał wyrzuty sumienia jak się dowie! - nie wyglądasz na taką która ma się dobrze? - on się opiekował nie tylko bree ale tez jej psiapsiami. chłopak ideał! odgarnął jej włosy i zobaczył szwy -matko co ci się stało! - przestraszył się - pobił cię ktoś? mów - potrząsnął nią.
    piper singleton

    piper singleton

    tokio
    licealistka
    trouble maker
    27

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by piper singleton Wto Sty 06, 2015 11:59 pm

    i dobrze, bo tak się nie zachowuje dobry brat! w ogóle sam fakt, że nie wiedział o tym, że jego młodsza siostrzyczka jest w szpitalu nie mówił o nim za dobrze ;x westchnęła. nawet nie próbowała ukryć przed nim swoich szwów i dalej ściemniać bo najzwyczajniej nie miała na to siły. - nie do końca - ugładziła swoje włosy. - to było dziwne... byłam wczoraj z harrym w jakimś starym domu no i zobaczyliśmy tą postać - zaczęła opowiadać. - trzymała czyjąś odciętą nogę i głowę i jedyne co dalej pamiętam to to, że mnie odepchnęła i obudziłam się w szpitalu - aż się wzdrygnęła na samo wspomnienie. w oczach miała łzy, bo pomimo, że była twarda to takie coś wzruszyło ją i za szybko nie wymaże tego obrazu z pamięci.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by alphonse berube Sro Sty 07, 2015 12:08 am

    on teraz zajmował sie tym jak stracić szybko cnote więc sorry, nie zwrócił pewnie nawet uwagi na to, że piper na noc nie wróciła xd
    spojrzał na nią troche jak na idiotkę. puścił ją bo bał się, ze jest obłąkana i zaraz go czymś dźgnie - sugerujesz, że widziałaś ducha? - dopytał żeby mieć pewność. ręce mu opadły bo piper była jeszcze bardziej dziecinna niż bree. on w duchy nie wierzył - duch ci to zrobił? - przyjrzał się jeszcze raz jej obrażeniom - piper przecież duchy nie istnieją - zasmiał się nerwowo.
    piper singleton

    piper singleton

    tokio
    licealistka
    trouble maker
    27

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by piper singleton Sro Sty 07, 2015 12:16 am

    to żadne wytłumaczenie! jego siostra prawie umarła, a ten się próbuje bzykać.
    zmierzyła go wzrokiem. teraz to ją tylko tym wkurzył, bo nie potrzebowała, żeby się z niej naśmiewali. - wcale nie powiedziałam, że to był duch - warknęła na niego. - chciałeś odpowiedzi, więc ją masz. nie potrzebuje twoich głupich komentarzy - odepchnęła go od siebie, żeby go wyminąć. nie uszła jednak za daleko, bo zaraz zakręciło się jej w głowie, więc musiała przystanąć i przytrzymać się ściany.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by alphonse berube Sro Sty 07, 2015 12:20 am

    nie sądził, że tak się wkurzy. nie sądził też że ma tyle siły żeby go popchnąć. cóż w wielu rzeczach się dziś pomylił. nie chciał jej zatrzymywać dlatego tylko patrzył jak odchodzi, ale ta zachwiała się. zaraz do niej podszedł i chwycił ją za rękę żeby podtrzymać - może i nie potrzebujesz moich głupich komentarzy, ale na pewno potrzebujesz mojej pomocy - stwierdził i poprosił żeby ktoś przyniósł szklankę wody - chyba nie powinnaś w takim stanie tutaj przychodzić - zauważył.
    piper singleton

    piper singleton

    tokio
    licealistka
    trouble maker
    27

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by piper singleton Sro Sty 07, 2015 12:28 am

    nie znał jej, więc jeszcze wielu rzeczy o niej nie wiedział. może i była drobna i alfons był od niej silniejszy, ale miała wystarczająco siły, żeby go po prostu odepchnąć. nie raz przywaliła chłopakom z klasy, bo przecież miała problemy z agresją. podparła się na nim, bo rzeczywiście przydałaby się jej czyjaś pomoc, czego oczywiście nie przyzna, bo uważała, że poradzi sobie sama. - nic mi nie jest - mruknęła. - po prostu zrobiło mi się trochę słabo, ale już jest lepiej - chwyciła wodę, którą jej przynieśli i napiła się jej.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by alphonse berube Sro Sty 07, 2015 12:37 am

    powinna kiedyś kogoś pobić nie panując nad swoją agresją ;x chwycił ją mocniej żeby nie uciekła mu tym razem bo wyczuwał że będzie musiał ją eskortować do domu - a mi się wydaje, że każdy mając takie obrażenia czułby się źle - wyjaśnił spokojnie żeby się nie wkurzała - chce ci tylko pomóc, nie musisz się denerwować - starał się i brzmiał wiarygodnie. jeeeej, alfons na premiera, a nie jakiś daniel! ;x
    piper singleton

    piper singleton

    tokio
    licealistka
    trouble maker
    27

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by piper singleton Sro Sty 07, 2015 12:43 am

    kiedyś na pewno pobije.
    nie wyrywała się mu nawet, tylko stałą grzecznie. zaczęła odczuwać, że ucieczka ze szpitala jednak nie była najlepszym pomysłem i to najwyraźniej przez kroplówkę poczuła się lepiej i miała wystarczająco energii, żeby przyjść tutaj. - nie denerwuję się - powiedziała już spokojniej. - na prawdę już mi lepiej - dalej go zapewniała.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by alphonse berube Sro Sty 07, 2015 12:50 am

    może którąś z moich duperek xd albo johna!
    - tak? - zerknął w jej oczy, były przekrwione - bo mi się wydaje, że powinnaś wrócić do domu - wyjaśnił i nałożył jej swoją marynarkę bo pewnie bidulka się z zimna trzęsła ;ooo - odwiozę cię może do domu co? - zaproponował. pewnie nic nie pił bo przyjechał tutaj furą z bree.
    piper singleton

    piper singleton

    tokio
    licealistka
    trouble maker
    27

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by piper singleton Sro Sty 07, 2015 1:00 am

    johna za to, że ją olał xd nie no, brata by nie pobiła, bo nie jest taka zła, więc może jakąś twoją laskę ;d
    - tak - dalej upierała się przy swoim chociaż to było zupełnie bez sensu. - no dobra - w końcu się zgodziła. puściła się go na chwilę, żeby poprawić na sobie jego marynarkę i ponownie się zachwiała. całe szczęście stali obok ściany, którą podpierała przed chwilą, więc ponownie do niej przylgnęła i zaraz się po niej zsunęła, siadając na podłodze. - głowa mnie boli - wystękała.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by alphonse berube Sro Sty 07, 2015 1:06 am

    możesz sobie wybrać którą nawet ;x
    kucnął obok niej i zerknął na jej szwy - nie wygląda na to żebyś znowu zaczęła krwawić - wyjaśnił - a co lekarze powiedzieli? jaka była ich diagnoza? - na pewno musiała być w szpitalu skoro ma szwy więc dopytywał. pomasował ją po ręce żeby dodać jej otuchy - przykro mi to mówić, ale chyba będziesz musiała znowu pojechać do szpitala - oznajmił jej.

    Sponsored content

    korytarz  Empty Re: korytarz

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Sob Kwi 27, 2024 2:51 pm