zoey blanchard - margarita masliakova

   

   IMIĘ I NAZWISKO: zoey blanchard
   
WIEK: osiemnaście
   
DATA URODZENIA: 16 04
   
MIEJSCE URODZENIA: nicea, francja
   
ORIENTACJA: he he hetero
   
SMAK: słony
   
KIERUNEK, WYDZIAŁ: liceum jeszcze
   

   
LUBI: lody waniliowe, plotki, swoich przyjaciół, latającego potwora spaghetti, brownie, owoce, coca cole light, suchary, wagary, kiedyś jakiś przystojny chłopak gapi się na nią na korytarzu, swoje włosy
   
NIE LUBI: matematyki, one direction!!!!!, zimna, kawy, jak ją budzą wcześnie rano, gorzkich alkoholi, jak znajomki rysują jej kutasy w zeszycie, tego obleśnego nauczyciela wf macającego po tyłkach wszystkie dziewęczta
   
ZALETY: ładna, fajna, sympatyczna, urodziwa, śmieszka, pracowita, odważna, rozgadana
   
WADY: czasem plecie od rzeczy i głupoty, szczególnie jak się denerwuje, łatwo wyprowadzić ją z równowagi, obraża się i przeklina, czasem nie rozumie ironii i jak ktoś się z niej zbija, kłamczucha trochę
   
FOBIE: klasztory i kościoły!!!
   
MARZENIA: żeby poderwać przystojnego pana kwiaciarza!!!
   
NAŁOGI: słodkie drinki, słodkie kłamstewka, ploteczki
   

   
RODZINA: matka zakonnica
   
BIOGRAFIA: tatuś francuz, matka angielka i wariatka, dlatego ten zwiał całkiem niedawno do jakiejś nowej dupy zacierając umiejętnie ślady ;x matka krejzolka jeszcze bardziej zwariowała, odnowiła błonę dziewiczą, została zakonnicą i wstąpiła do klasztoru żeby służyć bogu. chciała tam zaciągnąć zołi, ale na szczęście przygarnął ją wuj z ciotką i chodzi do st.albans do liceum. z wszystkimi ziomeczkami z liceum ma dobre kontakty, nie bede wymieniać po postaciach. a jej najlepszym przyjacielem jest oczywiście fineasz kolumbo! no i zabujała się super mega zarąbiście w jego starszym bracie ferbie, normalnie ma na jego punkcie obsesje. robi mu zdjęcia ukradkiem i obwiesza nimi swój prywatny ołtarzyk. na dodatek zatrudniła sie do pomocy u niego w kwiaciarni prawie za darmo żeby tylko być blisko swojego ferbusia! nie masz patka nic do gadania tak jest he he.