berube

- to ona włączyła 'gdzie jest nemo', skąd miałem wiedzieć, że się boi anonimowego rekina! - bronił się. musiał się pilnować przy leili i puszczać jej tylko programy o ładnych zwierzątkach xd spojrzał na zegar na ścianie i westchnął ciężko. do przybycia leili też pozostało jeszcze trochę czasu. mimowolnie przeniósł wzrok na ekran. - ten mieszka ze swoją babcią i ma cały pokój w figurach aniołów - rozpoznał gościa ze swoich czasów niewyżycia seksualnego, choć na pewno poznał go w standardowy sposób, a nie na tinderze. może jednak nate okaże się dla nich przydatny xd

skrzywila sie I od razu koles zostal wyeliminowany. - przydasz sie na cos - pociagnela nejta zeby usiadl obok nich na kanapie. musial mowic, ktorych chlopakow zna bo nie nie chciala sie spotykac z nikim kogo nate mial pierwszy, a potem poszla z tobiasem na drinki tak jak sie umawiali.

gotowali z nejtem wspólnie, a w zasadzie nate gotował, a patrick go rozpraszał zagadywaniem że wygląda hot w fartuszku, podjadaniem warzywek i rozpraszającym mizianiem xd

wyczula, ze cos ladnie pachnie I zeszla na dol. skrzywila sie widzac jak sie miziaja. nie lubila pda, ale jesli sie podziela to nie skomentuje. - co gotujecie? - podeszla do garow I zaczela do nich zagladac.

nate nie lubił pda, ale przy patricku był tak zakochany, że już się nie powstrzymywał i nie przejmował, kto ich zobaczy. pewnie kozaczył, bo bree nie było w domu xd
- wybacz, to kolacja dla dwojga - oznajmił od razu. często gotował dla rodzinki zdrowe posiłki, ale tym razem dulcie musiała się obejść ze smakiem. - może zostaną resztki - dulcie tylko na resztki zasługiwała xd

inaczej nie byliby w kuchni gdyby była bree xd
- to nate gotuje, ja tylko go wspieram w różny sposób - zażartował bo wiadomo, że go nie wspierał tylko przeszkadzał i rozpraszał. od razu się przyznał, że z niego żaden kucharz, mamusia go nie nauczyła xd - albo możesz poczęstować się warzywkami - zaproponował podsuwając jej miskę z pokrojonymi warzywami i sam chapsnął kawałek marchewki. dulcie musiała się obejść smakiem xd

- widze I wolalabym zebyscie to robili w pokoju - dalej sie krzywila. zaraz wyjdzie, ze jest homofobem xd tobiasowi pewnie takich uwag nie dawala bo byl bardziej alpha xd - dobry brat by sie podzielil czyms innym niz resztkami - prychnela obrazona. olala warzywka patricka xd

- potem tam pojdziemy - i będą robić gorsze rzeczy xd haha dulcie nigdy nie popierała jego związku, więc nate może się zacząć zastanawiać xd - mogę ugotować dla ciebie kolację jutro - zaproponował. - dzisiaj liczyliśmy na romantyczny posiłek we dwoje - podkreślił, żeby dać jej do zrozumienia, że ją kocha, ale tym razem przeszkadza. chcieli korzystać z nieobecności bree xd

- i będziemy głośno oglądać film - pewnie włączali filmy żeby zagłuszyć to co robią bo tobias i dulcie mieli pokoju naokoło, a na przeciwko była sypialnie bree i alfonsa. ciekawe czy podsłuchiwała co robią xd - a dobra siostra wie kiedy odpuścić i zająć się czyms innym - zasugerował delikatnie dulcie. tiffy lepiej łapała te aluzje xd

- jutro wychodze - propozycja nejta nie byla good enough. nie wykorzystali okazji, ze dulcie byla zainteresowana tym co robia I mogli ja nastawic zeby byla milsza dla bowmana. - nie ty bedziesz oceniac jaka jestem siostra - warknela na patricka. obrazila sie I wyszla z domu. poszla pewnie skarzyc do bree, ale przynajmniej mieli wolna chate xd

skończyły mu się perfumy więc chciał ukraść flakonik od nejta xd

a ten flakonik był dla niego cenny, bo dostał go od mamusi na urodziny. wszedł do pokoju i przyłapał tobiasa na myszkowaniu w jego rzeczach.
- nie chowam żadnych prezentów od leili dla ciebie - nawet wysilił się na więcej niż trzy słowa, a to oznaczało, że był wkurzony xd

- prędzej schowałaby to u tiffany niż u ciebie - podważył jakość ich przyjaźni - nie miałeś siedzieć u swojego chłopaka i planować ślubu czy coś? - nie spodziewał się go tutaj! usłyszał, że miał iśc do patricka czy coś, dlatego grzebał na pewniaka.

- bo wie, że do mojego pokoju masz łatwy dostęp - nie obraził się na pojazd na ich przyjaźń. wiedział, że jest najlepszym przyjacielem leili. głównie dlatego, że on nie miał innych przyjaciół xd - to z pewnością było dla ciebie wygodne, co? żeby móc grzebać w moich rzeczach? - mierzył go wzrokiem.

- jak widać - zarechotał ze swojego błyskotliwego żartu jakże na miejscu. nate miał tylko leilę więc mógł jej poświęcać więcej czasu niż zielone dziewczyny xd - bree jak zawsze pomieszała pranie, szukam koszulki - zrzucił na macochę. było najłatwiej i najbardziej wiarygodnie!

- wie też, jakie będą tego konsekwencje - spiorunował tobiasa wzrokiem, żeby zrozumiał, że to są poważne groźby. tak, nate niezawodny przyjaciel! - jak zauważę koszulkę, która nie jest moja, to ci ją przyniosę - zatarasował mu drogę, żeby nie próbował dalej dobierać się do jego rzeczy.

- albo możesz ją nałożyć na siebie żeby poczuć się bardziej męsko - nie omieszkał wspomniec o tym że on, a nawet jego ubrania były lepsze. a potem wyszedł skoro nie był mile widziany. poszedł podkradać perfumy alfonsowi xd