ławki
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
ławki
First topic message reminder :
- elle roosevelt
- londynreżyseriaanxiety queen24
- Post n°251
Re: ławki
- na szczęście nie będę musiała nigdy tego robić - warknęła na niego i poszła sobie do domu.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°252
Re: ławki
umówił się z flynnem i czekał na niego na skraju ławki w bluzie z kapturem i okularach przeciwsłonecznych na twarzy (mimo że było ciemno), w dodatku miał rozłożoną gazetę i ukrywał się za nią, bo to była konspiracja!
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°253
Re: ławki
przyjechal na desce I zatrzymal sie niedaleko laweczki, na ktorej siedzial. chwycil deske I zaczal sie rozglanac w poszukiwaniu andersona. nie rozpoznal go wiec jego przebranie bylo skuteczne.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°254
Re: ławki
- pssst! flynn! - zaczął go zaczepiać dyskretnie i nawet wychylił się zza gazety i lekko zsunął okulary na nosie (który nadal był rozkwaszony, dzięki marty!). - to ja - rzucił do niego konspiracyjnym szeptem.
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°255
Re: ławki
obejrzal sie w zla strone I mial troche confusion. spojrzal nawet w gore by zobaczyc czy kumpel nie ukrywa sie na drzewie. zaraz jednak zlokalizowal go I zaczal sie smiac. - co ty? to jakies tajne spotkanie? gdybym wiedzial to lepiej bym sie ubral - zazartowal z niego.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°256
Re: ławki
obserwował flynna i wzdychał pod nosem, że tak nie ogarnia. kiepski był z niego agent! tym bardziej jak zaczął tak głośno gadać i anderson jeszcze bardziej zasłonił się gazetą.
- ciicho! - uciszył go i przekręcił się lekko, udając, że w ogóle nie rozmawia z flynnem i że tylko czyta gazetę. chociaż i tak nie widział literek przez swoje ciemne okulary. - marty nie może nas razem zobaczyć. rozmawiałeś z nim?
- ciicho! - uciszył go i przekręcił się lekko, udając, że w ogóle nie rozmawia z flynnem i że tylko czyta gazetę. chociaż i tak nie widział literek przez swoje ciemne okulary. - marty nie może nas razem zobaczyć. rozmawiałeś z nim?
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°257
Re: ławki
zjaral sie przed ich spotkaniem to nic dziwnego, ze nie ogarnial. zreszta nawet bez ziola pewnie zajeloby mu to dluzej niz powinno. dalej sie z niego rechotal bo wygladal niedorzecznie. - nie rozmawialem z nim. czemu nie moze nas razem zobaczyc? - dalej mowil za glosno. usiadl obok niego I spojrzal w gazete. byl ciekawy co tam takiego jest, ze Anderson tak sie za na ukrywa.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°258
Re: ławki
anderson też się zjarał, ale nie ogarniał w inny sposób, to znaczy wkręciło mu się, że muszą odbyć spotkanie w sekrecie xd
- a chcesz mieć to - wskazał na swój nos po przejściach - za to, że ze mną rozmawiasz? - chciał przekonać flynna, że też jest w strefie zagrożenia, żeby stanął po jego stronie. zamknął gazetę i spojrzał prosto na kumpla. - ej właśnie. ty się całowałeś z moją siostrą, a ja ci nie przywaliłem. może to mu powiesz? - zaproponował.
- a chcesz mieć to - wskazał na swój nos po przejściach - za to, że ze mną rozmawiasz? - chciał przekonać flynna, że też jest w strefie zagrożenia, żeby stanął po jego stronie. zamknął gazetę i spojrzał prosto na kumpla. - ej właśnie. ty się całowałeś z moją siostrą, a ja ci nie przywaliłem. może to mu powiesz? - zaproponował.
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°259
Re: ławki
gdyby go wczesniej o tym poinformowal to moze I tez by sie w to wkrecil I udawal, ze jest ninja xd
spojrzal na jego nos, ale nie czul sie zagrozony bo nie mial zamiaru bzykac siostry martyego. - twoja siostra mnie pocalowala - zasmial sie glupkowato, calkiem milo to wspominal. - jak chcesz, ale po co mam mu to mowic? - jeszcze nie poskladal faktow.
spojrzal na jego nos, ale nie czul sie zagrozony bo nie mial zamiaru bzykac siostry martyego. - twoja siostra mnie pocalowala - zasmial sie glupkowato, calkiem milo to wspominal. - jak chcesz, ale po co mam mu to mowic? - jeszcze nie poskladal faktow.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°260
Re: ławki
anderson myślał, że jego zachowanie było oczywiste i że flynn załapie co ma robić xd za dużo oczekiwał hehe.
- fuj - uderzył go gazetą. - nie przywaliłem ci, ale nie wspominaj o tym. - zastrzegł. mimo wszystko nie chciał o tym słuchać i lepiej go nie prowokować, bo zaraz wszyscy po kolei będą się bić. - no żeby wybaczył mi za to, że przespałem się z quinn? - popatrzył na niego jakby to była oczywistość. myślał, że flynn jest już wtajemniczony! jednak wszyscy za dużo jarali i nie ogarniali co się dzieje xd
- fuj - uderzył go gazetą. - nie przywaliłem ci, ale nie wspominaj o tym. - zastrzegł. mimo wszystko nie chciał o tym słuchać i lepiej go nie prowokować, bo zaraz wszyscy po kolei będą się bić. - no żeby wybaczył mi za to, że przespałem się z quinn? - popatrzył na niego jakby to była oczywistość. myślał, że flynn jest już wtajemniczony! jednak wszyscy za dużo jarali i nie ogarniali co się dzieje xd
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°261
Re: ławki
Anderson mial w glowie plan, ktory tylko on ogarnial xd
juz chcial mu mowic, ze dani fajnie tanczy na rurze, ale sie powstrzymal bo jednak nie chcial oberwac. chociaz wtedy moze by mogl udawac biednego I znalazlby sobie jakas ladna laske, ktora by sie mogla nim zajac. - przespales sie z Quinn? - az rozdziawil buzie. - staaary.. nie wiem czy bede w stanie ci pomoc - zasmial sie bo to jednak bylo zabawne.
juz chcial mu mowic, ze dani fajnie tanczy na rurze, ale sie powstrzymal bo jednak nie chcial oberwac. chociaz wtedy moze by mogl udawac biednego I znalazlby sobie jakas ladna laske, ktora by sie mogla nim zajac. - przespales sie z Quinn? - az rozdziawil buzie. - staaary.. nie wiem czy bede w stanie ci pomoc - zasmial sie bo to jednak bylo zabawne.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°262
Re: ławki
tak. zjarany plan xd
ech, anderson sypia z siostrami kolegów, a flynn tańczy z nimi na rurze, nie wiem kto gorszy xd flynn tylko zgrywał takiego niewinnego.
- przestań! to nie jest zabawne. i to wcale nie taka wielka sprawa. poza tym to ona się na mnie rzuciła. co miałem zrobić, odmówić? jestem dżentelmenem. - próbował mu sie wytłumaczyć.
ech, anderson sypia z siostrami kolegów, a flynn tańczy z nimi na rurze, nie wiem kto gorszy xd flynn tylko zgrywał takiego niewinnego.
- przestań! to nie jest zabawne. i to wcale nie taka wielka sprawa. poza tym to ona się na mnie rzuciła. co miałem zrobić, odmówić? jestem dżentelmenem. - próbował mu sie wytłumaczyć.
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°263
Re: ławki
haha nie wytlumaczysz andersona. I tak byl gorszy ale good try xd flynn dbal o to by zaden stary creep nie gapil sie na jej tylek kiedy nim swiecila w klubie! taki dobry z niego chlopak.
zasmial sie jeszcze glosniej kiedy Anderson nazwal siebie dzentelmenem. - mogles po dzentelmensku podziekowac - zauwazyl. nawet on wiedzial, ze zrobil zle. co innego gdyby tylko sie calowali xd
zasmial sie jeszcze glosniej kiedy Anderson nazwal siebie dzentelmenem. - mogles po dzentelmensku podziekowac - zauwazyl. nawet on wiedzial, ze zrobil zle. co innego gdyby tylko sie calowali xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°264
Re: ławki
taaa, anderson też na pewno sobie tłumaczył, że przespał się z quinn, bo lepiej, żeby on się przespał niż jakiś randomowy creep, który by ją zaraził czymś albo zamordował w swoim mieszkaniu xd podyskutowali jeszcze trochę i anderson kazał mu wymyślać razem ze sobą sposoby na przeproszenie marty'ego. anderson będzie tańczył jako maskotka jak w never have i ever xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°265
Re: ławki
znowu byl troche obrazony i zawiedzony po imprezie, ale i tak zaproponowal jackowi spacer. usiadl sie na lawce, a w dloniach trzymal liscia, ktorym sie bawil.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°266
Re: ławki
miał dużo cierpliwości do niego. chyba na prawdę mu się podobał!
jack był zawstydzony tym jak zoe zwyzywała go i opowiadała o jego seksualności. próbował się wytłumaczyć, ale ciężko było mu wyrazić swoje uczucia w tej kwestii - kolekcjonujesz je? - wskazał na liścia bo valentino patrzył na tego liścia jak na skarb.
jack był zawstydzony tym jak zoe zwyzywała go i opowiadała o jego seksualności. próbował się wytłumaczyć, ale ciężko było mu wyrazić swoje uczucia w tej kwestii - kolekcjonujesz je? - wskazał na liścia bo valentino patrzył na tego liścia jak na skarb.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°267
Re: ławki
musialo tak byc!
- moze zaczne - obracal liscia, przygladajac mu sie uwaznie. - nastepnym razem jesli bedziesz mial zamiar mnie wystawic to mnie poinformuj zanim dojade na miejsce - poprosil go. wystroil sie dla niego! pewnie zajelo mu to przynajmniej z dwie godziny. na szczescie mial okacje spedzic czas z jo. ale jesli jej by nie bylo i gdyby nie byl taki towarzyski to jack zmarnowalby jego czas.
- moze zaczne - obracal liscia, przygladajac mu sie uwaznie. - nastepnym razem jesli bedziesz mial zamiar mnie wystawic to mnie poinformuj zanim dojade na miejsce - poprosil go. wystroil sie dla niego! pewnie zajelo mu to przynajmniej z dwie godziny. na szczescie mial okacje spedzic czas z jo. ale jesli jej by nie bylo i gdyby nie byl taki towarzyski to jack zmarnowalby jego czas.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°268
Re: ławki
słodziak!
raczej nie spodziewal się rozwoju sytuacji w tej kwestii więc valentino zdziwił go tym obrotem sprawy - przepraszam - mruknął kładąc dłoń na jego ramieniu - już mówiłem, to było pod wpływem emocji, strasznie pokłóciłem się z zoe i musiałem stamtąd uciec - tłumaczył to po raz kolejny omijając trochę szczegółów. chociażby to jak zoe go nazwała lub to, że sam szukał zaczepki. valentino powinien się cieszyć że mógł spędzić ostatnie chwile z jo xd
raczej nie spodziewal się rozwoju sytuacji w tej kwestii więc valentino zdziwił go tym obrotem sprawy - przepraszam - mruknął kładąc dłoń na jego ramieniu - już mówiłem, to było pod wpływem emocji, strasznie pokłóciłem się z zoe i musiałem stamtąd uciec - tłumaczył to po raz kolejny omijając trochę szczegółów. chociażby to jak zoe go nazwała lub to, że sam szukał zaczepki. valentino powinien się cieszyć że mógł spędzić ostatnie chwile z jo xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°269
Re: ławki
gdyby wiedzial, ze jo zostala wywieziona z kraju to by na pewno celebrowal ostatnie chwile spedzone razem xd
- rozumiem, ze teraz musze liczyc na to, ze bedziesz uciekal za kazdym razem gdy pojawi sie zoe lub inna osoba, ktorej nie lubisz? - zapytal smutnym glosem. byl zawiedzony, ze nie byl dla niego wystarczajaco wazny by zignorowal cokolwiek mowila do niego zoe. skad mial wiedziec, ze powiedziala o nim takie rzeczy. wtedy bylby bardziej wyrozumialy. pomimo tego, ze jack sam sie o to prosil zaczepiajac ja xd
- rozumiem, ze teraz musze liczyc na to, ze bedziesz uciekal za kazdym razem gdy pojawi sie zoe lub inna osoba, ktorej nie lubisz? - zapytal smutnym glosem. byl zawiedzony, ze nie byl dla niego wystarczajaco wazny by zignorowal cokolwiek mowila do niego zoe. skad mial wiedziec, ze powiedziala o nim takie rzeczy. wtedy bylby bardziej wyrozumialy. pomimo tego, ze jack sam sie o to prosil zaczepiajac ja xd
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°270
Re: ławki
celebrowałby te chwile zamiast pomóc jej xd priorytety!
przecież jack się nie przyzna że ją zaczepił. zwali całą winę na nią po to żeby valentino się do niej zniechęcił. kombinator!
- nie - pokręcił głową i przysunął się do niego - to była wyjątkowa sytuacja - chwycił liścia z jego dłoni i sam zaczął się mu przyglądać - zoe była bardzo niemiła, a potem wpadłem do basenu - dodał tłumacząc się dalej i próbować zaradzić rozczarowaniu valenitno.
przecież jack się nie przyzna że ją zaczepił. zwali całą winę na nią po to żeby valentino się do niej zniechęcił. kombinator!
- nie - pokręcił głową i przysunął się do niego - to była wyjątkowa sytuacja - chwycił liścia z jego dłoni i sam zaczął się mu przyglądać - zoe była bardzo niemiła, a potem wpadłem do basenu - dodał tłumacząc się dalej i próbować zaradzić rozczarowaniu valenitno.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°271
Re: ławki
jest drama queen wiec myslalby ze juz po niej i nie ma czego ratowac xd
skprytny jack! - zawsze jestescie dla siebie niemili - zauwazyl. to nie byla zadna nowosc! polozyl dlonie na kolanach kiedy zostal mu odebrany lisc. - duzo osob wskakiwalo do basenu - nie rozumial czym sie tak zniechecil. - moglem ci przywiezc na zmiane moje depresyjne dzinsy i koszule - westchnal. przez 'depresyjne' mial na mysli standardowe spodnie, ktore nosil gdy nie mial humoru na swoje kolorowe. wspolpracowali razem wiec to by nie bylo nic dziwnego i nawet by sie nie skapneli, ze to ciuchy valentino. nie ubieral sie tak nudno!
skprytny jack! - zawsze jestescie dla siebie niemili - zauwazyl. to nie byla zadna nowosc! polozyl dlonie na kolanach kiedy zostal mu odebrany lisc. - duzo osob wskakiwalo do basenu - nie rozumial czym sie tak zniechecil. - moglem ci przywiezc na zmiane moje depresyjne dzinsy i koszule - westchnal. przez 'depresyjne' mial na mysli standardowe spodnie, ktore nosil gdy nie mial humoru na swoje kolorowe. wspolpracowali razem wiec to by nie bylo nic dziwnego i nawet by sie nie skapneli, ze to ciuchy valentino. nie ubieral sie tak nudno!
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°272
Re: ławki
w sumie!
był niebieskim manipulantem, still! - i nie przeszkadza ci to? - jemu by przeszkadzało, że valentino się z kim nie dogaduje i próbowałby ograniczyć ich kontakty! może lubił patrzeć jak jack się kłóci! westchnął słysząc słowa chłopaka - powiedziała wszystkim że jestem homoseksualny okej? - burknął. wcale nie chciał się do tego przyznawać, ale valentino nie mógł odpuścić hehehehehe - powiedziała to przy wszystkim i się wkurzyłem - przyznał szczerze.
był niebieskim manipulantem, still! - i nie przeszkadza ci to? - jemu by przeszkadzało, że valentino się z kim nie dogaduje i próbowałby ograniczyć ich kontakty! może lubił patrzeć jak jack się kłóci! westchnął słysząc słowa chłopaka - powiedziała wszystkim że jestem homoseksualny okej? - burknął. wcale nie chciał się do tego przyznawać, ale valentino nie mógł odpuścić hehehehehe - powiedziała to przy wszystkim i się wkurzyłem - przyznał szczerze.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°273
Re: ławki
- przeszkadza, ale nie zmusze cie do tego bys sie z nia dogadywal - wzruszyl ramionami. przyzwyczail sie do tego, ze jack to maruda i ciezko go zadowolic. do innych czasami odzywal sie w podobny sposob jak do zoe. - och.. - powiedzial wyraznie zaskoczony. chwile milczal, probujac przyswoic to co uslyszal. - rozumiem, to bardzo nie na miejscu. nie miala prawa mowic takich rzeczy - spojrzal na niego. - czy to oznacza, ze teraz bedzie wiecej zasad? - byl troche zmartwiony, ze teraz nawet nie bedzie mogl obok niego siedziec w samorzadzie.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°274
Re: ławki
- przynajmniej mógłbyś nie przyczyniać się do częstszych spotkań - mruknął niezadowolony na myśl o tym, że valentino chciał z nią współpracować. przecież oni pozabijaliby się - nie miała prawa, a jednak to zrobiła, dlatego uciekłem z imprezy, nie czułem się tam dobrze widząc zaciekawione spojrzenia - wypuścił liścia, który pofrunął na ścieżkę - nie sądzę że byłbyś zadowolony, gdybym uparł się na więcej zasad - spojrzał na niego. wiedział, że valentino mógłby nie wytrzymać.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°275
Re: ławki
- chcialem sie zachowac profesjonalnie - powiedzial niezadowolony z tego, ze jack sie ciagle o to czepia. jedyna dobra rzecza, ktora wyjdzie z jego spotkania przy basenie to to, ze valentino tym razem bedzie musial pozadnie przemyslec czy chce sie zadawac z kims kto outuje innych. tego nie mogl zaakceptowac i wybaczyc. - gdybym wiedzial nie bylbym zly - troche mu bylo glupio, ale nie potrafil czytac w myslach! - nie - potwierdzil to, ze nie bylby zadowolony. - i to znaczylo bo, ze sie mnie wstydzisz i sugerujesz, ze nie mozna sie ze mna zadawac jesli nie jest sie homoseksualnym - on tak to widzial.
» ławki
|
|